Jump to content
Dogomania

NANA/Dropiata już też we wspaniałym DS !! sunia u mnie w DT .Czarna u koleżanki. BALBINKA W DS .


Recommended Posts

Posted

Odrobaczana nie było. Koo dobra bez robali. Polałam jej na jedzonko 2 łyżki wywaru z białej kiełbasy i sporo zjadła. Smaczki i szyneczkę je chętnie , a jakże.

Dziś w parku ogonek uniósł się lekko do góry.

Nana ciągle płaszczy się przed nami, czołga się , jeszcze popuszcza mocz chociaż  już trochę mniej.

Posted
1 godzinę temu, Poker napisał:

Odrobaczana nie było. Koo dobra bez robali. Polałam jej na jedzonko 2 łyżki wywaru z białej kiełbasy i sporo zjadła. Smaczki i szyneczkę je chętnie , a jakże.

Dziś w parku ogonek uniósł się lekko do góry.

Nana ciągle płaszczy się przed nami, czołga się , jeszcze popuszcza mocz chociaż  już trochę mniej.

Wybredna panienka:)

Posted
18 minut temu, Poker napisał:

Nana ciągle płaszczy się przed nami, czołga się , jeszcze popuszcza mocz chociaż  już trochę mniej.

Dusieńka okazywała uległość z płaszczeniem się, rzucaniem się przed nami na plecki i posikiwaniem ze 3 tyg. od zamieszkania z nami. 

Posted

Jeżeli Nana nie była w ogóle odrobaczana to uważam,że trzeba to zrobić niezwłocznie.To,że w koopkach nic się nie" wierci" nie oznacza,że ich nie ma.Ma kontakt z innymi futrzastymi rezydentami,a to może być i dla nich niebezpiecznym zagrożeniem przeniesienia niepożądanych intruzów.

Fajna i bardzo ładna sunia o nietypowym umaszczeniu.Myślę,że jak ruszą ogłoszenia, to nie będzie długo czekać na domek.

Posted

Dziękuję za radę.

Dziś ładnie zjadła.

Robiłam jej zastrzyk,mąż w tym czasie ja smyrał ,ale biedulka i tak się posiusiała. Musiałam wyprać ogon i bryczesy, bo ona leży na brzuszku i siusia pod siebie. Aż serce pęka.

Nana pozdrawia z kanapy.

565841170_Nana(4).JPG.c2ea96ff5ca1ddddc395ac5b299f9198.JPG

Moje piękne oczy, komu je dam ?

1412555686_Nana(5).JPG.f2e897a26d7f12be0a40d13e1a1794a8.JPG

Lubię  pokazywać  brzuszek

1339625489_Nana(7).JPG.32eafa32d0b5a6b634b0bf2d80588a27.JPG

1983882060_Nana(9).JPG.beaf665bfa3c063b5a2a1486d784a9a5.JPG

Kicia mi nie przeszkadza

556599838_Nana(10).JPG.734114fa0b7359e5a016a4ed6185dc24.JPG

  • Like 5
  • Upvote 3
Posted

Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) 

Obie sunie czarujące, ale moje serce skradła bardziej Nana:)

  • Like 1
Posted
2 godziny temu, Ewa Marta napisał:

Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:)

Mi też oczy jakąś dziwną mgłą zachodzą, gdy oglądam takie metamorfozy :)

Posted
9 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) 

Obie sunie czarujące, ale moje serce skradła bardziej Nana:)

 

6 godzin temu, elik napisał:

Mi też oczy jakąś dziwną mgłą zachodzą, gdy oglądam takie metamorfozy :)

Dołączam do grona wzruszonych widokiem zadomowionych suniek - abyśmy jak najczęściej mogły oglądać takie zdjęcia, bezsprzecznie jeden z piękniejszych widoków na tym świecie!

  • Like 2
  • Upvote 1
Posted

Idziemy dziś na kontrolne USG. Nana oczyszczała się , ale nie wiem czy dostatecznie.

Sunia jest bardzo kochana i muszę odszczekać posądzenie jej o dzikość. Ona faktycznie była zestresowana swoją sytuacją do granic możliwości. Dodatkowo mogła się źle czuć z powodu zaczynającego się poronienia.

Nana pozbawia się niektórych lęków za to pojawiają się nowe.Ale dajemy radę. Najważniejsze jest to ,że jest bardzo łagodna.

Wczoraj była u mnie koleżanka. Sunia oczywiście cały czas dygotała , ale nie uciekała.

Przed wnukiem też nie uciekała.

A Loczką i Kicią żyją za pan brat.

Na szczęście zaczęła lepiej jeść.

Oczywiście mój kochliwy mąż został rażony strzałą Amora i to bardzo dużą.

  • Like 3
  • Upvote 1
Posted
1 godzinę temu, Poker napisał:

Idziemy dziś na kontrolne USG. Nana oczyszczała się , ale nie wiem czy dostatecznie.

Sunia jest bardzo kochana i muszę odszczekać posądzenie jej o dzikość. Ona faktycznie była zestresowana swoją sytuacją do granic możliwości. Dodatkowo mogła się źle czuć z powodu zaczynającego się poronienia.

Nana pozbawia się niektórych lęków za to pojawiają się nowe.Ale dajemy radę. Najważniejsze jest to ,że jest bardzo łagodna.

Wczoraj była u mnie koleżanka. Sunia oczywiście cały czas dygotała , ale nie uciekała.

Przed wnukiem też nie uciekała.

A Loczką i Kicią żyją za pan brat.

Na szczęście zaczęła lepiej jeść.

Oczywiście mój kochliwy mąż został rażony strzałą Amora i to bardzo dużą.

Po prostu ,sunia idealna!  jeszcze trochę i jak poczuje się bezpieczna, rozkwitnie w pełni!.. chociaż powiem szczerze, że już teraz nic jej nie brakuje!  ...tylko brać i kochaćloveyy3.gif

... Oj! konkurencja jak nic ;)

Posted
10 godzin temu, Poker napisał:

Idziemy dziś na kontrolne USG. Nana oczyszczała się , ale nie wiem czy dostatecznie.

I co wykazało USG?

Posted
Dnia 28.11.2018 o 11:50, Ewa Marta napisał:

Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) 

Obie sunie czarujące, ale moje serce skradła bardziej Nana:)

 ja też się rozczuliłam czytając i patrząc na zdjęcia

Posted
Dnia 28.11.2018 o 11:50, Ewa Marta napisał:

Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) 

Obie sunie czarujące, ale moje serce skradła bardziej Nana:)

 

Dnia 28.11.2018 o 14:26, elik napisał:

Mi też oczy jakąś dziwną mgłą zachodzą, gdy oglądam takie metamorfozy :)

 

Dnia 28.11.2018 o 21:28, Tola napisał:

 

Dołączam do grona wzruszonych widokiem zadomowionych suniek - abyśmy jak najczęściej mogły oglądać takie zdjęcia, bezsprzecznie jeden z piękniejszych widoków na tym świecie!

Takie metamorfozy dodają skrzydeł.

 

Posted

Obie sunie są cudne i trzymam kciuki aby jak najszybciej wyszły na prostą zwłaszcza Nana bidulka żeby już przestała ze strachy siusiać .

Posted

Byłam z Nanusią na USG. Miała gorączkę  39,7 st.

Nadal ma zaleganie w macicy. Dostała antybiotyk na kolejne 2  tygodnie !!

Malutka bardzo się bała ,ale była dzielna. W samochodzie też dygotała ze strachu. Dobrze ,że ma do nas zaufanie i daje się przytulać.

Jest tak kochaną sunią ,że brak słów.

  • Like 1
  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...