ewu

Elu on nie ma wątku, ja go sama od lat utrzymuję.

Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudny:)

Ona jest ja moja Tonia, jak siostra. Tonia byla nami ponad 15 lat., odeszła mając 17 lat. To taka drugaTonisia . Poproszę o nr konta, skromnie ale na podróż wesprę.

Agnieszka 106 wpłaciła 15 zł Figunia 100 zł Dziękuję Jeśli się zgodzicie przeznaczę je na leki dla Mustafy.

mari23 wpłaciła 70 zł na leczenie Dunaja. Dziękuję:) Razem już jest 570 zł

Przepraszam , ze dopiero odpisuję ale nie miałam dostępu do komputera a z telefonu nie udawało mi się zamieścić postu. Dunaj we środę ma mieć rezonans głowy. Samopoczucie bez zmian . Są wyniki badania wydzieliny z nosa i wyszły źle. W wydzieliie są groźne bakterie, jedne lekarka określiła mianem "kałowe". Skąd ten rodzaj bakerii w nosie???? Dunaj dostał kolejne silne antybiotyki.

Ares czuje się dobrze.

Ares w drodze do schroniska.Jest po o operacji. Guz był nieduży, na szczęście nie trzeba było wycinać ani kawałka zwieracza. Guz pojedzie na badania histopatologiczne.

Ciągle czekam na wieści.

I znowu głowę rozsadza żal, nie wiem jak mu pomóc:(

Fred jest niewidomy albo bardzo niewiele widzi:( taki dziadeczek biedny. Dziewczyny mówią ,że jest pocieszny, stara się jak może okazywać radość kiedy zbliża się człowiek.

Ares dzisiaj ma operację odbytu. Proszę o dobre myśli.

Na leczenie Dunaja mamy więc już 500 zł.

Nesiowata wpłaciła 10 zł na utrzymanie Dunaja i 20 zł na leczenie Dunaja. Dziękuję:)

Zdjęcia nie oddają jak jest zniszczony:( Nazwałam go Fred.