Jump to content
Dogomania

Na przytanku PRZEZYCIE czekał REKSIO z karłowatością! i doczekał się ciepłego, dogamaniackiego DOMKU :) powodzenia okruszku


Recommended Posts

2 godziny temu, Sowa napisał:

Czy jest taka możliwość aby szczeniaka karmić tylko z ręki? I to tak - człowiek siada, ręką wysunięta w bok, na ręce jedzenie, głowa odwrócona w druga stronę, bez kontaktu wzrokowego, bez patrzenia na zwierzątko, ale żeby on sam musiał podejść do człowieka, żeby coś zjeść?

Jak zdaniem weterynarza z tymi krzywymi łapkami - szczeniak może chodzić bez bólu?

Oczywiście Sowa, od dzisiaj będę tak go karmić. Wątpie tylko czy on chociaż kawałek do mnie podejdzie :-/ 

 

Słuchajcie ja bardzo chętnie przyjmę rady jak wyprowadzić psiaka na prostą - chyba nikomu tak jak mi nie zależy żeby tak było bo ja widzę na codzień jego przerażenie i smutek w oczach:-(

Nauka czystości nie jest w tym momencie w ogóle  problemem. Reksio załatwia się tylko na podkłady. Ewentualnie jak brałam go na ręce z legowiska to wtedy załatwiał się pod siebie ze stresu:-/ 

Maluch przeniósł się na kanapę, w zasadzie na oparcie kanapy w rogu przy ścianie. Co mogę zrobić na kanapie to robię bardzo blisko niego. Czytamy tam z dziećmi, układamy klocki, jemy posiłki. Reksio jest z 30 cm ode mnie i plus jest taki, że nie ucieka w panice tylko obserwuje. Nie chce natomiast żadnego kontaktu. Przytulanie go baranie na ręce wywołuje chęć ucieczki i schowania się :-(

 

Dzisiaj rano pierwszy raz zszedł z kanapy i poszedł za mną i psiakami do drzwi wyjściowych na spacer. Pierwszy raz też zaciekawiony przyglądał się wyglądając zza poduszki przygotowywaniu śniadania i rozdzielaniu misek psiakom .

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

A ja myślę,że nie należy panikować bo to jeszcze wszystko dla malucha nowe i obce.Przecież on jest krótko u Kasi i musi nabrać trochę zaufania do wszystkiego co go otacza w nowym miejscu.Psiaki wylęknione potrzebują dużo kontaktu ale też z umiarem i tak małymi kroczkami ale pójdzie do przodu.Wierzę,że  przyjdzie taki czas,że branie na ręce i przytulanie będą sprawiać mu przyjemność.Poczekajmy spokojnie bo jak napisała Kasia,już są przecież jakieś postępy....:)

Kasiu,pisz kochana w miarę możliwości o postępach czy cofkach, bo i takie mogą być, u maluszka

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Bogusik napisał:

A ja myślę,że nie należy panikować bo to jeszcze wszystko dla malucha nowe i obce.Przecież on jest krótko u Kasi i musi nabrać trochę zaufania do wszystkiego co go otacza w nowym miejscu.Psiaki wylęknione potrzebują dużo kontaktu ale też z umiarem i tak małymi kroczkami ale pójdzie do przodu.Wierzę,że  przyjdzie taki czas,że branie na ręce i przytulanie będą sprawiać mu przyjemność.Poczekajmy spokojnie bo jak napisała Kasia,już są przecież jakieś postępy....:)

Kasiu,pisz kochana w miarę możliwości o postępach czy cofkach, bo i takie mogą być, u maluszka

... podpisuję się pod tym ,obiema ręcami! 285.gif

Link to comment
Share on other sites

Przytulanie i branie na ręce to dla na pół dzikiego zwierzątka zachowanie wrogie - jest unieruchomiony, traci grunt pod łapami, nie może uciekać. Jest wiele psów - nawet wychowanych w domu, w szczenięctwie branych na ręce przez hodowcę i właściciela - które z ogromnym trudem tolerują wzięcie na ręce przez kogoś nowo poznanego. Podobnie najżyczliwsza ręka, ale opadająca na psi łeb z góry, jest dla psa co najmniej przykra; dorosły pies prosi wtedy rozłożeniem uszu, aby dać mu spokój. Nawet specjalnie selekcjonowane i szkolone do poszukiwania ludzi psy ratownicze są sprawdzane podczas egzaminu, czy będą tolerować trzymanie na rękach przez obcego człowieka - właściciel podnosi zwierzę, daje komuś obcemu na ręce. To konieczny sprawdzian, bo w realnej sytuacji może się zdarzyć potrzeba przekazania psa z rąk do rąk. Gdyby wszystkie psy same z siebie lubiły być noszone, nie trzeba byłoby tego sprawdzać na egzaminie. Więc moim zdaniem lepiej, na tym etapie oswajania Reksia, nie brać go na ręce, nie przytulać, jeśli dotyk palcami - to imitujący iskanie pod pyszczkiem. No i ręka przybliża się z boku lub z dołu, nie od góry.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Kalm Aid stosowała Murka dla Tinusi i Likusi (zaś na Moriska on nie działał - o ile pamięć mnie nie myli) - wiem, że na dziewczynki działał, ale można podpytać jeszcze Murkę o nie.
elik stosuje dla swoich strachulców też jakieś ziołowe uspokajacze - zylkene chyba (mam słabą pamięć), też można elik dopytać co i jak :).

Ja feromony używałam, ale tylko dla kotów. Tak samo obróżkę feromonową. U psa nie miałam potrzeby.

A z tych głaskaniem i noszeniem psiaków na rękach to samiutka prawda - mój strachulec domowy, mimo że pieszczoch przeokrutny, to noszenia na rękach panicznie się boi. W ogóle u niego prawie 100% sprawdza się ta mała ściągawka:


comment_MNYo01GZLDl0mkvFNolvCucWb0WYeiVW.jpg.784a924a71992885bda119e87f8dd32d.jpg
 

Link to comment
Share on other sites

Stopek nie dotykać!!! Wilk z pokaleczonymi, kalekimi stopkami umrze z głodu, niczego nie upoluje - psy o tym wiedzą instynktownie. Co innego mleczny krok, samorzutne dotknięcie łapą; to można wykorzystać do nauki podawania łapki. Ale trzeba sprowokować/wykorzystać spontaniczne czy sprowokowane zachowanie psa, a nie ciągnąć za łapę. I niestety koniecznie od szczeniaka uczyć tolerowania mani- i pedicuru, oj, jak one tego nie lubią...

Rysunek doskonały, powinien być w wyprawce dla każdego szczeniaka i każdego adoptowanego psa.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zastanawia mnie skąd u Reksia takie lęki. Czy on w ogóle nie miał kontaktu z człowiekiem i wszystko go przeraża, czy też ten kontakt miał i kojarzy mu się on z czymś strasznym. Czy z lękiem poznaje nowy, nieznany świat, czy jest aż tak wycofany, bo go zanadto poznał. I czy dotyk nie sprawia mu bólu fizycznego, czy ze zdrowiem jest wszystko ok.?

 

Szczeniaczki zawsze kojarzą mi się z wesołością,  rozbrykaniem, chęcią poznawania otoczenia. Przykro czytać, że ten szczeniaczek takim nie jest choć odrobinę. Dobrze, że jest wśród ludzi, którzy robią wszystko, by mu pomóc. 

 

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje kochani za zywa dyskusje na watku

Przy takich przypadkach Reksiowych mozna sie naprawde wiele nauczyc

Ilonko ja jednak sadze ze Reksiu nie jest dziki tylko potwornie skrzywdzony przez czlowieka

Nie cieszy sie, nie bawi bo prawdopodobnie byl za to mocno ganiony obstawiam ze w domu, bo u nas w kojcu zaczepial do zabawy Czarusia lapkami, merdal ogonkiem na jego widok i podkreslam jeszcze raz- gdy postawilam Czarusia pod boksem Reksia i Czarus okazywal mi sympatie wskakujac na kolana, lizac po twarzy, wijac sie z radosci to Reksio ewidentnie go nasladowal!! Przez kraty co prawda ale tez az caly chodzil tak ogonkiem merdal i wpatrywal sie jak zaczarowany

Sadze ze ta podroz byla dla niego traumatyczna:( wtedy pierwszy raz posikal sie pod siebie gdy przenioslam go z samochodu Asi do Anety

Mocno wierze ze kazdy dzien to bedzie malutki kroczek ale trzeba czasu i cierpliwosci

 

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, seramarias napisał:

Codziennie zaglądam do maluszka, strasznie mi leży na sercu jego los. Zastanawiam się czy na chwilę obecną Reksio potrzebuje jakiejś pomocy rzeczowej? Wiem, że karmę ma ale może coś innego potrzebne?

Dziękuje kochana za chęć pomocy...wydaje mi się, że Reksio jest wyposażony we wszystko co mu potrzebne na obecną chwile....ale jakby Kasi coś przyszło do głowy, to damy znać...

Dobrze, że tyle osób o Reksiu myśli ciepło i życzy mu dobrze.

On to na pewno czuje (niezależnie jak głupio to brzmi, ja w to wierze)

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Może jakieś jeszcze psie zabaweczki Reksiowi dokupić?

Jak wygląda Reksia dzień,co on robi? Może po szerszych wiadomościach wspólnie będziemy radzić jak jeszcze pomóc w oswajaniu,tak aby cieszył się życiem i swoim szczenięctwem.Zaczął być radosnym,pełnym życia szczeniaczkiem.

Kurcze,tak mi smutno na sercu.

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Anula napisał:

Może jakieś jeszcze psie zabaweczki Reksiowi dokupić?

Jak wygląda Reksia dzień,co on robi? Może po szerszych wiadomościach wspólnie będziemy radzić jak jeszcze pomóc w oswajaniu,tak aby cieszył się życiem i swoim szczenięctwem.Zaczął być radosnym,pełnym życia szczeniaczkiem.

Kurcze,tak mi smutno na sercu.

Anulko, sądze, że Kasia jak tylko znajdzie chwilke to zajrzy i wszystko nam opowie. Teraz jest na etapie szykowania dzieci do szkoły :) :) to juz wkrótce przecież:) więc dajmy jej chwilke:D

Nie wiem czy możemy coś Anulko poradzić? minął dopiero tydzień jak Reksio jest u Kasi...sama wiesz po innych watkach że takich smutnych psich wspomnień nie uleczymy w kilka dni:(

Będziemy konsultować Reksia z behawiorystą/ szkoleniowcem na miejscu za jakiś czas, jeśli nie będzie poprawy. Na razie Kasia pracuje tak jak Sowa poleciła...:)

Będzie dobrze dziewczyny kochane! Nie takie przypadki juz były na dogo;) Reksio ani nie jest agresywny, ani nie gryzie...w sumie to tylko lęk, który trzeba pokonać- damy rade:)

 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Tak ma być!... to znaczy dobrze okok.gif  Reksio jak tylko poczuje się bezpieczny to jeszcze nam wszystkim pokaże jak wyglądają psie figle! potrzebuje tylko czasu, wiemy to wszystkie, pewnie 'coś'  w nim zostanie z tego co przeżył, ale jest na szczęście w wspaniałym domku i nauczy się ufać człowiekowi prosi.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Może Reksia stresuje domowe otoczenie...zamknięta przestrzeń, odgłosy domu? Chyba niewiele wiadomo o jego przeszłości.

Myślę że pomału zacznie się otwierać, naśladować pozostałe psiaki. Załapie że kontakt z człowiekiem może sprawiać przyjemność, dać poczucie bezpieczeństwa. Będzie dobrze ... potrzebuje czasu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...