Poker Posted August 15, 2016 Share Posted August 15, 2016 trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted August 15, 2016 Share Posted August 15, 2016 za wszystkie malizny i duzutkie sciskamy ile sil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Zapisuje sie na watku i sprobuje wszystko doczytac najpierw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 10 godzin temu, Tyś napisał: Poker, tak jak pisała Agniesiulka - sunia po złapaniu przez hycla pojedzie z nami do weta. Szczenięta też zgarniemy i je uśpimy. Nie wiem, czy wszystkie - czy jednego zostawić, tu zadecydują weci. Mamy nadzieję, że uda nam się to załatwić jutro (tzn dzisiaj), maks za parę dni. --------- Murzynek pojawił sie na stronie Głodnego Psa. Można uśpić wszystkie szczeniaki, ale sunia musi dostawać środek na wstrzymanie laktacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Moj Boze Poczytalam Tys jak ja Ci bardzo wspolczuje:( znalazlas sie w mega trudnej sytuacji Ale wiesz- moze i moje podejscie nie bedzie dogomaniackie- ale cholernie sie ciesze ze Twoja przyjaciolka postanowila zawalczyc o czarnego szczylka W dziecinstwie bylam swiadkiem narodzin mnostwa szczeniakow i chyba tylko raz sunia odrzucila mlodego zwyczajnie ze stresu jakiegos- tak twierdzil dziadek Natomiast chory na wodoglowie szczeniaczek byl przez matke swoja zadbany i karmiony- babcia podjela decyzje o uspueniu go po konsultacji z wetem Dlatego maly czarny nie koniecznie jest chory i na pewno odrzucenie go nie ma zwiazku z jego umaszczeniem Mam nadzieje ze przezyje! Znajdziemy mu najlepszy dom Kurde finansowo w tym miesiacu juz nic nie pomoge ale we wrzesniu na pewno cos wrzuce do skarbonki! Prosze sie upomniec gdybym zapomniala Trzymam kciuki za akcje! Tak zal kazdego zycia:( los jest niesprawiedliwy:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Jestem zdania, że cała rodzinka po złapaniu powinna znaleźć się w lecznicy - szczeniaki niestety do uśpienia (wszystkie), a sunia dostanie leki powstrzymujące laktację. Sterylizacji nie robi się po urodzeniu szczeniąt, tylko po co najmniej 6 tygodniach, wiec po 1-2 dniach pobytu w lecznicy trzeba sunię zabrać, nie ma sensu płacić za lecznicowy pobyt. A może ona przyjmie tego odrzuconego szczylka?.... to by trzeba było sprawdzić zaraz po przewiezieniu do lecznicy i nie podać leków na laktację, ale gdzie je umieścić?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Dziękuję Tyś za przypomnienie wątku. Byłam tutaj i jestem, ale nic nie piszę, bo pomóc w żaden sposób nie mogą a pisanie tylko, że Was podziwiam pomocą wielką nie jest :( Będę tutaj przychodzić, może na coś się przydam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 I ja tylko czytam bo nie mam jak pomóc. Popieram to, co napisała Malagos. I tego odrzuconego biedaka, niestety, też. Bardzo trudno odchować samemu, a w dodatku, przyszłe zaburzenia zachowania, bardzo prawdopodobne. Przepraszam, że jestem okrutna. Mnie też cholernie przykro to pisać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 I ja wspieram duchowo, trzymam kciuki za powodzenie akcji, tylko grosikami mogę wspomóc, czy moja wpłata już dotarła, powinna już być na koncie, proszę o potwierdzenie, w wolnej chwili. Powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 46 minut temu, jaguska napisał: I ja wspieram duchowo, trzymam kciuki za powodzenie akcji, tylko grosikami mogę wspomóc, czy moja wpłata już dotarła, powinna już być na koncie, proszę o potwierdzenie, w wolnej chwili. Powodzenia. Wpłata już dotarła - 50 zł - dziękujemy. Nie wpisywałam jeszcze wpłat bo może do końca dnia będą inne wpłaty to wpisze je wszystkie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Tyś....jesteś taka młoda a taka wrażliwa, empatyczna i pracowita! Szczerze Cię podziwiam! Nie masz tego doświadczenia starszych dogomaniaków, które już wiele widziały ale to doświadczenie też nie daje "uciszenia" emocji, które Ci towarzyszą....Niestety, jesteś wybrańcem losu, pośród naszego "kamiennego" społeczeństwa i to będzie boleć do końca życia, bo zawsze zauważysz biedę, okrucieństwo, potrzebę pomocy.... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 16, 2016 Author Share Posted August 16, 2016 Ciocie, działamy. Akcja porodowa oczywiście podcięła nam skrzydła, ale się nie poddajemy. Pan hycel był miły, ale nam nie pomoże. Powołał się na ustawę. Brzmiał rozsądnie, niestety miał rację o tym, że to niestety jego teren i nie może nam pomóc bez zlecenia przez nasz UM. więc dobijamy się do gminy. Musi się udać. Jeśli sunię złapiemy, to trafi do tutejszego weta na wyciszenie laktacji, a szczeniaki uśpimy. Wszystkie. Bo odchowanie przez sunię malucha, nawet jednego nie ma szans. Bo niby gdzie, jak i którego szczęśliwca wybrać? Uśpienie to jedyne możliwe wyjście... Sunia ma cieczkę raz do roku, więc za parę miesiecy złapiemy ją na sterylkę. Ja będe tutaj dopiero na święta bożonarodzeniowe, ale może udałoby się i beze mnie ją złapać. A że teraz trafi do tutejszego weta to kwestia dość oczywista: szkoda teraz wozić ją gdzies dalej, skoro tutaj są weci, którzy nam to zrobią. Potem ją wypuścimy na wolność. Co do pieniążków, elficzkowa napisze wieczorem, ile mamy na koncie. Na razie na pewno wystarczy na wizytę u weta + zostanie coś na sterylkę odłożoną w czasie. Co dalej z pieniędzmi - zobaczymy, nie chcemy nimi rozporządzać bez Waszej wiedzy. zachary, na złość Mamie niestety urodziłam sie dogomaniakiem ;). Moja rodzina nie podziela mojego entuzjazmu, zwłaszcza, że zazwyczaj kończy się to przywleczeniem zwierzaka do domu z miną "nie mogłam tak zostawić". Oczywiście szukam im z reguły nowego domu i to zazwyczaj przy pomocy fundacji, ale zawsze jest to ryzyko, że jednak pies/kot nie znajdzie domu i zostanie...Ale podziw to już ogromna przesada! Jestem zwyczajna, po prostu... mam ludzki odruch serca. Ja sama wiem, że jestem mała i muszę się wiele przy Was i od Was nauczyć. Gdyby nie Wy, to nic bym nie zdziałała. Taka prawda - moje miękkie serce to niestety nie wszystko. Mój zdrowy rozsądek czasem niestety nie działa, jeśli chodzi o tych poszkodowanych przez los. Co do społeczeństwa, nie jest tak źle. ;) Moje byłe podopieczne (z harcerstwa), teraz ok 10-14latki też "ku uciesze" swoich rodziców wzięły ze mnie przykład (hoho, jak to poważnie brzmi!) i ratują bezdomniaki... oczywiście na swoją miarę, zazwyczaj... do mnie dzwoniąc i prosząc o pomoc. Ale zawsze dają jeść i nie przechodzą obojętnie obok bezdomnych zwierząt. Ich koleżanki i rodziny powoli przejmują te zachowania. Także, ludzkość nie jest jeszcze tak zepsuta, jest nadzieja ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Czy sunia ma co jeść pić? Ona teraz potrzebuje dużo płynów, dopóki karmi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 3 godziny temu, malagos napisał: Jestem zdania, że cała rodzinka po złapaniu powinna znaleźć się w lecznicy - szczeniaki niestety do uśpienia (wszystkie), a sunia dostanie leki powstrzymujące laktację. Sterylizacji nie robi się po urodzeniu szczeniąt, tylko po co najmniej 6 tygodniach, wiec po 1-2 dniach pobytu w lecznicy trzeba sunię zabrać, nie ma sensu płacić za lecznicowy pobyt. A może ona przyjmie tego odrzuconego szczylka?.... to by trzeba było sprawdzić zaraz po przewiezieniu do lecznicy i nie podać leków na laktację, ale gdzie je umieścić?... Ja sterylizowałam dziką sukę ( zresztą kolejną już ) 3-4 dni po porodzie ( szczeniaki zostały uśpione ), a po dwóch dobach wypuściłam ją na wolność z klatki, bo nie było gdzie jej trzymać dalej. Podjęłam taką decyzję bo to lepsze niż wyłapywanie dzikich wygłodniałych szczeniaków dwa razy do roku oraz patrzenie na poniewierkę suki i jej małych. Zresztą dzikie suki najskuteczniej jest złapać jak mają młode, choćby nie wiem jak dzika była suka nowonarodzonych dzieci nie zostawi i nie odejdzie, można ja wtedy złapać, na różne sposoby. Ta suka którą ciachałam tak szybko po porodzie żyje, ma się bardzo dobrze, przychodzi regularnie na obiady do mnie, nie dostała żadnego krwotoku, nie babrał jej się szew, nic się nie działo. Mój wet dzikie suki szyje wzmacnianym szwem robiąc najmniejsze jak się daje cięcie, szwy są rozpuszczalne. Suka dostaje lek na powstrzymanie laktacji oraz antybiotyki o przedłużonym działaniu. Trzeba tylko znaleźć doświadczonego weta, który wie jak to zrobić. Jeśli teraz ta dzikuska od Tyś zostanie po uśpieniu małych i podaniu leku na powstrzymanie laktacji wypuszczona to za pół roku znowu będzie problem z jej złapaniem. Takie dzikie suki naprawdę są bardzo odporne i wytrzymałe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 16 godzin temu, Agniesiulka K. napisał: Rozmawiałam właśnie z Tyś. Spróbujemy rano zadzwonić do Pana z Zamościa, poprosimy go o złapanie suni. Mama razem z małymi trafi do lecznicy, gdzie miała mieć robiony zabieg. Zostawimy ją tam pod opieką vetów żeby spokojnie doszła do siebie a, szczylki raczej do uśpienia. Na ten moment to chyba jedyny plan dzięki któremu nie zostawimy suni znów samej... Ale jakie "spokojnie doszła do siebie"? To matka, która jeśli starci dzieci to szaleje i cierpi niewyobrażalnie, więc na jej spokój nie liczcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Różnie bywa. Dokładnie 3 lata temu byłam w sytuacji z dziką sunią jak ta. Uśpiliśmy 8 szczeniaków. Nie szalała. Dostała lek na zahamowanie laktacji. Sytuacja o tyle była lepsze ,że moi znajomi wzięli ją do DT i potem właśnie na spokojnie została wysterylizowana .Znalazła wspaniały DS. Jestem za uśpieniem całego miotu, mimo że serce pęka. Wolę ,żeby teraz pękało niż gdy patrzę na ogromne ilości ciepiących bezdomniaków , którym nie można pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agniesiulka K. Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Doris, żadna z nas nie mówi o usypianiu szczeniąt z przyjemnością. Mówiąc o spokojnym dojściu do siebie mam na myśli zdrowotne bezpieczeństwo suni, dostanie odpowiednie leki i będzie miała opiekę, która jej ograniczy fizyczny ból i ryzyko ewentualnych powikłań. Uważam, że to najlepsze co możemy dla niej zrobić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Też myślę, że to co proponuje Tyś i Agniesiulka jest w konkretnej sytuacji najlepsze. Bezdomne sunia bez szczeniaków, to dużo lepiej, niż bezdomne sunia że szczeniakami. Szkoda, że nie da rady więcej zrobić , ale trzeba się liczyć z realiami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Wpisuję wpłaty, które dzisiaj zostały zaksięgowane na koncie: helli : 200 zł Anula : 50 zł jaguska : 50 zł Nesiowata : 20 zł *Magda* : 207,78 zł Jolanta K : 50 zł Łącznie : 577,78 zł Jolanta K. ( moja siostra ) prosiła aby jej wpłatę przeznaczyć na karmę. Dlatego dzisiaj zamówiłam karmę w zooplusie. Poprzedniej jest kilka puszek. Karmę zamówiłam na adres Tyś. Jak Tyś potwierdzi, że paczka doszła wstawię fakturę do rozliczeń. Bardzo Wam dziękuję za pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 16, 2016 Author Share Posted August 16, 2016 Bardzo, bardzo dziękujemy. Zaktualizowałam pierwszą stronę. elficzkowa, podziękuj Siostrze za karmę :). Poker, sunia ma, co pić, choć może faktycznie powinnam dać jej bliżej coś niż do jadalni. Martwi mnie, że teraz nas takie zimnisko złapało. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 3 godziny temu, Agniesiulka K. napisał: Doris, żadna z nas nie mówi o usypianiu szczeniąt z przyjemnością. Mówiąc o spokojnym dojściu do siebie mam na myśli zdrowotne bezpieczeństwo suni, dostanie odpowiednie leki i będzie miała opiekę, która jej ograniczy fizyczny ból i ryzyko ewentualnych powikłań. Uważam, że to najlepsze co możemy dla niej zrobić... A czy ja napisałąm aby pozostawić szczeniaki? Nie, szczeniaki trzeba uśpić. Ale dzika suka zostawiona w lecznicy i której uśpiono dzieciaki nie zazna spokoju, i nie dojdzie do siebie szybciej, dlatego, ze jest w lecznicy. Juz sam fakt przebywania w obcym, dziwnym dla niej miejscu to szok a tych szoków ta mała bedzie miałą więcej. Trzeba myśleć tak "po psiemu" troszkę. Ja uważam, ze teraz nalezy zabrać ja z gniazda razem z dziećmi, bo jest najlepszy na to moment, młode trzeba uśpić, matke wysterylizować, powstrzymac laktacje i po dniu-dwóch dniach wypuscić na wolność. Nic jej się nie stanie, za kilka dni w swoim środowisku dojdzie do siebie. W klatce nawet nie zrobi siku, nic nie będzie jadła ( wiem bo takie sytuacje przerabiałam ) , zamknięta w boksie lub w pomieszczeniu panicznie bedzie próbowałą uciec, nawet raniac swoje ciało. Chodzi przeciez o to aby nie rodziła, niepotrzebnych nikomu kolejnych dzikusków. No chyba, ze jest dla niej dt lub hotel i chcecie ją oswajac, wtedy to co innego. Ja też płacze nad kazdym uspanym psim dzieciakiem, i każdego bym ratowała jeśli tylko można, ale jeśli nie można inaczej należy uspać młode. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Tyś, ja co miesiąc pewnie nie dam rady wpłacać tyle co teraz :/ Ale jak mi będziesz przypominać (nie krępuj się ;)), bo mam sklerozę zaawansowaną :D to postaram się choć 10 ojrasków wysłać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 16, 2016 Author Share Posted August 16, 2016 doris, dziękujemy za rady, pomagają nam podjąć decyzję. Na razie mamy wrażenie, że co nie zrobimy to nie jest dobrym rozwiązaniem. Szukamy najlepszej opcji.Magda, toteż wpisała ją do jednorazowych. Dziękuję Ci serdecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 ciezkie wszystko trudne serce lpacze o te bidy wszystkie sciskam mocno mocno aby cud jakis i domki pojawily i rudusiu zeby zdrowy byl ciezkie ciezkie zycie maja nasi przyjaciele najwieksi na ziemi calej przeciez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 17, 2016 Share Posted August 17, 2016 Zagladam tutaj Trzymam za Was Kciukii Wreszcie przeczytalam watek od deski do deski Naobiecywalam jyz ogloszen tu i tam ale dzis na pewno usiade i pooglaszam Murzynka. Czy sprawa szukania hoteliku dla niego jest nadal aktualna? Sunia ktora urodzila jest chyba w typie rasy tylko musze poszukac dokladnie jak sie nazywa Ciekawa jestem czy jyz wiadomo cos wiecej w sprawie szczeniakow i suni:) obawiam sie ze im dluzej beda zyly tym trudniej bedzie sie z nimi pozegnac:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.