Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Tyśka)

Recommended Posts

Tyś a może pomyśleć jednak o pomocy Jamora? Wiem, że to są bardzo duże koszty ale równocześnie jest pewność, że sunia będzie złapana. Sama nie wiem ale skoro mówisz, że nie da rady jej złapać bez pomocy specjalisty to może to jest jedyne rozwiązanie. Jakąś szansę dawałaby duża klatka-łapka ale skoro jej nie ma to trzeba spróbować jakoś inaczej. Spróbujcie może zadzwonić do Jamora, powiedzieć jaka jest sytuacja, może coś podpowie. Porozmawiać nie zaszkodzi a może nasunie się jakieś rozwiązanie. W razie czego numer telefonu mogę wysłać na priv.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Marysia O. napisał:

Tyś a może pomyśleć jednak o pomocy Jamora? Wiem, że to są bardzo duże koszty ale równocześnie jest pewność, że sunia będzie złapana. Sama nie wiem ale skoro mówisz, że nie da rady jej złapać bez pomocy specjalisty to może to jest jedyne rozwiązanie. Jakąś szansę dawałaby duża klatka-łapka ale skoro jej nie ma to trzeba spróbować jakoś inaczej. Spróbujcie może zadzwonić do Jamora, powiedzieć jaka jest sytuacja, może coś podpowie. Porozmawiać nie zaszkodzi a może nasunie się jakieś rozwiązanie. W razie czego numer telefonu mogę wysłać na priv.

Marysiu, myślałam o Jamorze i ta myśl do mnie zawsze wraca, gdy zdaję sobie sprawę, że same nie damy radę. Ale Jamor to Warszawa, prawda? :(
Jednak o nr telefonu poproszę. Im więcej mądrych ludzi wokół, tym lepiej.


Swoją drogą, uważam że hotelik u Jamora byłby dla suni też najlepszą opcją, Jamor ma ogromne pojęcie o psach, ale niestety cena hoteliku to dla nas za dużo. Nie wiem czy nawet uzbieramy deklaracje na czarnuszka. Ale nie ukrywam, marzy mi się by dzikuski trafiły w ręce Jamora...

Link to comment
Share on other sites

Ciocie, jutro mamy akcję łapania suni.

Agniesiulka K. ma cudowne serce i przyjeżdża do nas specjalnie po sunię. Na własny koszt ją przywozi i odwozi z lecznicy, w co nadal nie mogę uwierzyć. wyrusza z Lublina koło godz. 17-18.


Do tego czasu ja wraz z elficzkowa oraz znajomą Kasią, której tutaj nie ma, ale która zawsze mnie wspiera przy bezdomniakach łapiemy sunię. Być może w łapaniu suni pomoże nam pan z Zamościa, ale on również będzie chciał otrzymać wynagrodzenie. Podobno jest dobry w swoim fachu, ale na razie czekam na kontakt do niego.

Sunia najprawdopodobniej trafi do lecznicy Zamościu albo do lubelskiego centrum. Wszystko zależy od tego, czy weci będą gotowi na przyjęcie suni. Jutro do nich zadzwonię, dzisiaj za późno ustaliłyśmy szczegóły, by zadzwonić.

Pobyt suni w lecznicy jest oczywiście płatny. Ok 12zł/doba. Liczę na Was, bo same nie damy rady. Pobyt + sterylka suni będzie kosztował nas około 500-600zł, jeśli nie więcej.
 

Spisałam sobie oferowaną przez Was pomoc - jest ona na pierwszej stronie, w 3. poście. Sprawdźcie Ciocie czy się zgadza - starałam się spisać rzetelnie z wątku, ale mógł wkraść się błąd.

Jeśli możecie mniej więcej oszacować, ile jesteście w stanie na dzień dzisiejszy wesprzeć sakiewkę suczki, napiszcie proszę. Resztę będziemy ratować się bazarkami.
Pieniążki wpłacamy na konto elficzkowa, o które poproście Ciocię elficzkową.

Pozwoliłam sobie równiez wysłać maile do Tych, którzy zadeklarowali wsparcie finansowe.

NIe wiem jeszcze ile nas to będzie wszystko kosztować i perspektywa ewentualnych długów mnie przeraża, dlatego prosze - nie zostawiajcie nas z tym same.

Wierzę, że nam się uda. Musi.

Mamy nadzieję z elficzkowa, że z pomocą zdążymy. Sunia dzisiaj nie chciała nic jeść. Nie wiem czy brak apetytu wiąże się z rychłym porodem, ale spodziewamy się też, że sunia ze stresu może zacząć jutro rodzić. Nie mamy pojęcia, co wtedy będzie z nią... ale nie możemy tak ją zostawić.

Proszę, bądźcie z nami.

Link to comment
Share on other sites

Na razie rozesłałam wiadomości z ostatnim postem do Osób, które zadeklarowały wsparcie finansowe.

Też mam nadzieję, że będzie już bezpieczna.

Plan jest taki, że sunia trafia do lecznicy na 2tyg. O ile uda się ją wysterylizować. Potem wraca do tego miejsca, chyba że stanie się cud i:

- uzbieramy deklaracje na hotelik,
- zwolni się miejsce u Murku,
- sunia okaże się nie taka dzika.

Jeśli jednak tych trzech warunków nie uda się spełnić, sunia wraca, a my zbieramy deklaracje na adopcyjne psiaki, jak Murzynka.
Nie wiem też, co zrobimy, jak sunia jednak urodzi. Macie pomysł? Zaraz po porodzie nie można sterylizować, to co - dać jej zasztryk hormonalny, odrobaczyć i próbować łapać np. w grudniu przed świętami, kiedy przyjadę? Ona ma cieczkę raz do roku, przynajmniej tak mi się wydaje, bo tylko na wakacjach ma szczeniaki.

Murzynek zresztą musi opuścić to lokum. Coraz bardziej się rządzi, te psy ledwo co go akceptują. Są mu bardzo uległe, boję się że kiedyś przez jego terroryzm (głodowy) zmienią miejsce pobytu. Nie darzą go większą sympatią. Murzynek raczej wydaje się też być jedynakiem. Warczy przy misce, odpycha inne psy. Przy nim inne psy są mocno onieśmielone. Widać, że to ten pies nie jest stąd.

Ciocie, jeszcze mam jedną prośbę. Wiem, że jest ich wiele, ale... jakby ktoś mógł wesprzeć karmą. Na razie sobie radzimy i dajemy radę, ale niedługo będzie trzeba zakupić nowe puszki. Zwłaszcza, jak już mnie tu nie będzie, a okazuje się, że jednak będę tu do końca sierpnia... Potem pałeczkę w karmieniu psów przejmuje Karmicielka, dobrze by było jej pomóc.

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, elik napisał:

Powodzenia kochane Dziewczyny !

Dziękujemy za wsparcie.

2 minuty temu, Agniesiulka K. napisał:

Ja tylko jedną rzecz muszę sprostować- my na 16-17 dolecimy do Lublina i tam zostawimy syna i nasze stado, u suni będziemy 18-19 nie wcześniej. Dacie radę?

Przepraszam za pomyłkę, musiałam coś źle zrozumieć.
Ciociu, oczywiście że damy.
W takim razie możemy się umówić z elficzkowa trochę później. Tak koło 17.

Weterynarze są na telefon (ostatnio przyjmowali psy przy święcie majowym, w niedzielę ok 21), mam nadzieję że i w tym przypadku będą zwarci i gotowi.
Do tego czasu będziemy czekać. Wszyscy. Będziemy pod telefonem.

Działamy na wariackich papierach, ale musi być dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Niestety, masz rację elik, boimy się że naprawdę może nie dotrzymać ciąży zanim pomożemy. Już dzisiaj ewakuowała się na miejsce, które wołam szczeniakarnią... tam zawsze suczki rodziły, a ona też już tam drepcze i znika... :( To walka z czasem.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, elficzkowa napisał:

Tyś, będę pod telefonem. Umawiamy się na 17 ? Jeśli będzie zmiana planów pisz lub dzwoń.

Aż się boję cokolwiek pisać żeby nie zapeszyć. Niech się wszystko uda !

Tak, jesteśmy pod telefonem, spotykamy się o 17.
Też boję się zapeszać.

Teraz, *Magda* napisał:

Justyna, daj mi numer konta, ale tak, żebym mogła zrobić przelew z zagranicy, czyli BIC/SWIFT itp. ;)

Boże, Magda, kocham Cię.
Totalnie na tym się nie znam, elficzkowa - zaradzisz?

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Tyś napisał:

Boże, Magda, kocham Cię.

Rzadko robię przelewy pieniężne, bo jakoś zawsze zapala mi się lampka, że to nie do końca pójdzie na zwierzaki :/ Być może się mylę, ale tak już mam :P A Tobie Tyś ufam. "Znam Cię" nie od dziś i wiem, że te pieniądze trafią tam gdzie deklarujesz ;)

Link to comment
Share on other sites

Ciocie, zabieram się dzisiaj za ogłoszenia dla Murzynka, bo tak, jak pisałam - on nie może tam zostać.
Z każdym dniem psi rezydenci stają się coraz bardziej wyobcowani i głodni. Ten czarnuszek w wyniku głodu i spartańskich warunków dla towarzyszy niedoli jest po prostu nieznośny. A sam mocno pragnie kontaktu z człowiekiem.
Jak dzisiak elficzkowa już pojechała, a ja schowałam aparat, to pchał ciągle łeb pod moją dłoń, gdy nie czochrałam go za uchem to szturchał mnie nosem. Chciałam to nagrać, ale aparat go peszy.

Jeśli ktoś może mi pomóc z ogłoszeniami, to na PW podam do mnie namiary.
Ja go ogłoszę zaraz na Warszawę, ale można ogłaszać na każde miasto... i województwo.

Opis stworzyła Havanka, ja dodałam drobną wzmiankę o jego charakterze.

 

Śliczny, długowłosy Murzynek, szuka domu, choćby tymczasowego.

Nie znamy przeszłości tego sympatycznego pieska, choć wszystko wskazuje na to, ze kiedyś miał dom i rodzinę. Dlaczego dziś jest sam? Dlaczego nikt go nie szuka? Musiał nauczyć się życ w nowych, trudnych warunkach, zdobywać pożywienie i skutecznie unikać ludzi, którzy zamiast współczuć, rzucają kamieniem.

Chcemy zmienić jego życie, znaleźć mu dobry dom i kochającego pana, który nigdy nie zawiedzie.

Murzynek nie jest starym psem, być może ma 6-7lat. Jest średniej wielkości; waży ok. 12 kg i ma ok. 40 cm w kłębie. Niewątpliwym atutem jest jego długa, czarna sierść i piękny, puszysty ogon. Nie ma w nim cienia agresji, jedynie początkowa nieśmiałość. Jest spokojny, bardzo brakuje mu człowieka. Zaczepia noskiem, by go głaskać, przychodzi na zawołanie, nastawia się do czochrania. Można przy nim zrobić niemal wszystko.  Przy odrobinie miłości i cierpliwości, będzie oddanym przyjacielem.

Szukamy mu domu tymczasowego, choć marzeniem, byłby stały. Zakupimy karmę i w razie potrzeby pokryjemy koszty weterynaryjne.

Murzynek przebywa w województwie lubelskim. Jeżeli ofiarujesz mu dom, znajdziemy drogę do Ciebie.

Wszelkie informacje o Murzynku, tylko pod podanym numerem telefonu.

 

Zdjęcia z dziś, myślę że choć trochę nadają się do ogłoszen. Niestety aparat nie lubi czarnych psów, a Murzynek nie chce współpracować z aparatem.

IMG_1085.JPG

IMG_1084.JPG

IMG_1083.JPG

IMG_1078.JPG

IMG_1075.JPG
 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Agniesiulka K. napisał:

Będziecie miały dla niej jakiś transporter czy mam coś zorganizować?

Jeśli możesz zorganizować to proszę.

Ja mam jeden w nadmiarze, ale nie wiem czy sunia się zmieści z tym swoim brzuszkiem.

5 minut temu, *Magda* napisał:

Rzadko robię przelewy pieniężne, bo jakoś zawsze zapala mi się lampka, że to nie do końca pójdzie na zwierzaki :/ Być może się mylę, ale tak już mam :P A Tobie Tyś ufam. "Znam Cię" nie od dziś i wiem, że te pieniądze trafią tam gdzie deklarujesz ;)

Tym bardziej Ci dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...