Żegnaj Argo...szydłowiecki psiaku. Byłam z Tobą od początku...tyle lat nie znalazłeś własnego domu ale byłeś dobrze zaopiekowany. Biegaj z Marcelem za tym Tęczowym Mostem.... Moja wpłata za kwiecień niech wpadnie do Sambusi.
Mnie też zasmuciły, bo jestem z Argo od początku. Wpłacałam i na Marcela i jego kumpla Argo. Marcela już dawno nie ma...a Argo i tak dzielnie sobie radzi. Murko, czy Argo dobrze znosi cimalgex?. Moja staruszka dostaje okropnej biegunki po kilku tabletkach cimalgexu...