-
Posts
2608 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
7
jaguska last won the day on March 24 2019
jaguska had the most liked content!
Converted
-
Location
opolskie
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
jaguska's Achievements
-
Nesiu, u Mimi dobrze, gorzej z nami, ja dopiero się podnoszę po długiej i paskudnej chorobie, strasznie nas sponiewierało. EM w szpitalu na pulmonologii, robią mu wszystkie badania, we wtorek ma tomograf. Psiaki muszą się zadowolić krótkimi spacerkami po ogrodzie. Byle do wiosny. Pozdrawiam wszystkich, dbajcie o siebie i nie dajcie się Krakenowi.
-
I jeszcze 47 trzy zestawy. Można mnie policzyć.
-
Proszę 23, jeszcze się rozejrzę.
-
Guzik - kolejny "tymczasowicz" w BDT u Nesiowata
jaguska replied to elik's topic in Psy do adopcji / znalezione
Dziękuję Nesiu za wszystko co zrobiłaś dla Guziczka -
Hej hej. Dzisiaj nas przysmaży na skwarki. Piekielna temperatura się zapowiada. Tysiu, one nigdy nie zostają same. Psotka jest przyjaznym psem, ale Mimi najchętniej wykopałaby ją z naszego życia żeby królować niepodzielnie. Yoshi jej absolutnie nie przeszkadza, bo to pan pies. Jeśli zostają w domu, to są w osobnych pokojach zamknięte, a jeśli jest możliwość to jedna jedzie ze mną, a druga zostaje w domu. A że ją zostawiłam? Po pierszwe polubiłam ją, po drugie jestem dla niej bogiem i wyrocznią, nikt i nic się więcej nie liczy, więc jak mogłabym ją oddać, to raczej mój żon wykazał się empatią i zrozumieniem, że tyle lat toleruje wieczne obszczekiwanie i podgryzanie ;), Mimi go toleruje tylko i wyłącznie kiedy siedzi i się nie rusza, a w ręce ma pełny talerz 😂, w każdym innym przypadku to wróg numer jeden i wykopałaby go razem z Psotką, żeby ich nie było, żeby ich nie było.;) Problemem jest to że wszyscy się jej boją, bo na wszystkich szczeka, warczy, straszy, choć pod spodem jest zestrachanana, a że głos ma jak trąba jerychońska a nie jakaś kurdupelkowata skiałła, to skutecznie odstrasza. Gdybym jej nie zostawiła, to pewnie byłaby adopcyjnym bumerangiem, lub kolejnym dogowym uciekinierem, czego byśmy nie chcieli. A dzisiaj zamiast Mimi zostawiam pierwszy kwiat tulipanowca, który jest wyjątkiem potwierdzającym regułę ;), podobno kwitną dopiero po 15-20 latach, mój zawitł po siedmiu 🙂 Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych podopiecznych.
-
Witajcie kochani. Tysia wywołała mnie do 'dania głosu' 😉 Biedny Wafelek, w tamtym regionie nie mam znajomych, powiadomiłam kogo się dało, obserwuję lokalne zgłoszenia, chociaż tyle, ale czytałam na wątku Wafelka że trzyma się tamtego terenu, oby udało się go złapać. 🙏 A u Mimi wszystko w porządku, zdrowie dopisuje, energia również, ale w charakterze zmian żadnych, nikomu nie da się dotknąć, obszczekuje, domowników toleruje na odległość, choć jedzonko z ręki skubnie, obcy to strach, panika, agresja. A czujna jest jak ważka, albo ma oczy z tyłu głowy, bo momentalnie wyczuwa kiedy przekazuję smycz 'żonowi' albo komuś innemu i smycz zmienia się w sztywny dyszel. Mimi to już dorosła psica, początkiem roku (według oceny wet na początku) skończyła sześć lat, ponoć od siedmiu liczy się psa jako seniora 😅 Niestety im Mimi jest starsza, tym niechęć do Psotki postępuje. Muszę być bardzo uważna. Pozdrawiamy wszystkich bardzo bardzo serdecznie. A to nasza gwiazda: