b-b Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Basieńko zdrowiej!:* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 1 godzinę temu, Alaskan malamutte napisał: Boże...ewu, ciepłe myśli wysyłam.. I modlitwę Asiu. Teraz tylko tak możemy Ją wspomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 35 minut temu, elik napisał: I modlitwę Asiu. Teraz tylko tak możemy Ją wspomóc. Wiem, Eluś, modlę się... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Rozmawiałam chwilkę z Basią. Zostawiają ją w szpitalu na kilka dni. Jest poobijana od poduszki i nie wiadomo, czy coś jeszcze nie wyjdzie w najbliższych dniach. W sumie to cud, że żyje, bo osoba, z która jechała nie zatrzymała się na znaku stop i wbiła się w duży samochód:( Sekundy wcześńiej to ten samochod wbiłby się w bok od strony Basi:( Samochód tej Pani do kasacji, Pani na szczęście nic się nie stało. Wracały ze schroniska, gdzie Pani wybrała psa i o 16 miał do niej jechać. W sumie drugi cud, że nie wzięły go samochodem ze sobą, bo nie przeżyłby tego:( Nagadałam Basi mocno, że musi zadbać o siebie, nie może wsiadać z nieznanymi kierowcami do samochodu i jechać, nie może non stop być w drodze ratując kolejne psy. Ma Pączka, któremu musi poświęcic teraz czas, ma rodzinę i inne psiaki... Mam dostać zdjęcia psiaczka, bo Pani najpewniej nie adoptuje go, bo ma duży problem z samochodem i z załatwianiem spraw powypadkowych. Obiecałam, że postaramy się poszukać mu domu... 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Basiu :( Chwała Panu, że żyjesz! :( masz moją modlitwę. I dołączam do nagany EM, trzeba dbać o siebie, nic kosztem siebie i swoich najbliższych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Właśnie to miałam napisać, bo przed chwila Basia zadzwoniła do mnie po tym, jak wysłałam Jej SMS-a. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 No to chwilkę można odetchnąć....Ale kciuków nie puszczam... Podpisuję sie pod postem Ewy Marty obiema rękami!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 8 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Podpisuję sie pod postem Ewy Marty obiema rekami!!! Ja też i chyba większość. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Dlaczego? Dlaczego takie rzeczy spotykają ludzi tak bezinteresownych i oddanych innym? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Biedna Basia ! Właśnie przeczytałam. Dobrze że tylko tak się skończyło, dużo dobrych myśli dla niej przesyłam, i żeby Basia szybko doszła do zdrowia i sił.Trzymaj się Basiu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Dlaczego? Dlaczego takie rzeczy spotykają ludzi tak bezinteresownych i oddanych innym? Właśnie, trudno się z tym pogodzić. .. Basienko, chyba strzegły i ustrzegly Cię Anioły uratowanych psów. Ale, tak jak piszą Dziewczyny, zwolnij! Zadbaj o Siebie! Oczywiście dołączam do modlących się o to, byś z tego wypadku wyszła bez najmniejszego nawet uszczerbku na zdrowiu. I oby nigdy więcej! 3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Dopiero przeczytałam, dołączam się do modlitw i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Dobry Boże... Łączę się z Wami w modlitwie..... Basiu, wracaj do zdrowia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Szybkiego powrotu do zdrowia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Dobrze, że tak "tylko" się skończyło. Duszki psiaków czuwają na Basią na pewno. Oby szybko wróciła do zdrowia i równowagi, bo to przeokropne przeżycie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Całe szczęście w nieszczęściu,że tak się skończyło. Znak "Stop" jest święty i tak trzeba go traktować.Najważniejsze,że dwie osoby żyją i Basia jest w szpitalu,otrzymuje pomoc.Niech biedna zapomina powoli o przeszłości,niech żyje nową przyszłością.Będę z Basieńką myślami i życzyć jej jak najszybszego powrotu do zdrowia. Poduszka powietrzna może uchronić życie ale też może narobić sporo ambarasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Basienko zdrowiej Kochana ! A poduszka powietrzna zapewne zmniejszyła doznane potluczenia. Podobny wypadek przeżyła kiedyś moja siostra jadąc z półroczna córka. Młoda dziewczyna wjechała w nią czołowo, zadzwonił jej telefon i chciała go koniecznie odebrać...wówczas poduszka powietrzna i pasy prawdopodobnie uratowaly niemowlęciu życie, zresztą mojej siostrze też. U dziecka został tylko odruch strachu na każdy huk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bgra Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Basiu wracaj szybko do zdrowia! Łączę się w modlitwie. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 I ja pamiętam w modlitwie o ewu... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Żeby nie męczyć Basi wieloma SMS-sami i telefonami może ktoś już wie co u Niej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 2 godziny temu, b-b napisał: Żeby nie męczyć Basi wieloma SMS-sami i telefonami może ktoś już wie co u Niej? Do piątku na pewno będzie w szpitalu . Wtedy lekarze podejmą decyzję czy może wyjść czy jeszcze nie. Nie czuje się za dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Oby już było dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Mialam nadzieję na lepsze wieści. .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Oby już było coraz lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Rozmawiałam z Basią, prosiła, żeby podziękować Wam za pamięć i pozdrowić. Boli ją wszystko, palec u nogi ma cały czarny. Dzisiaj będzie prześwietlana kolejny raz. Główne uderzenie było na klatkę piersiową i kręgosłup. Nic nie jest złamane, ale ona ma wrażenie, jakby wszystkie kości gruchotały. Mówi, że nie może oddychac z bólu. No i przeżywa potwornie i chyba najbadziej to, że Pani zrezygnowała z adopcji psiaka:( Powiedziała, że ejst w stresie, że boli ją głowa i nie może do adoptować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.