malagos Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 Nie mam już siły. Błagam o dom tymczasowy dla tego PIESKA, uratowanego w ostatniej chwili! Do pomagania w naszej gminie jestem tylko ja Tomek. Gmina owszem, pomocna, ale to jednak urząd, nie osoba, która da dt, zawiezie ciepłe jedzenie do kojca, weźmie na spacer :( Ledwie jeden pies opuści nasz bdt, a na ulicy czeka kolejny. Nadal mamy dwie suczki do adopcji, i 3 swoje psy. W kojcu gminnym siedzi od 4 tygodni niewielki rudy piesek p- wiec jeszcze dodatkowo jeździmy, wkładamy słomę, wozimy ciepłe jedzenie, wyprowadzamy. Ten piesek, LODEK, pojawił się jakoś 3 tygodnie temu - niewielki, krótkołapy, młodziutki. Niezwykle przyjazny, radosny, brat-łata. Ogonek do góry, pyszczek radosny :) Chodził po wsi, spał w dzień w krzakach, ale rano jak szłam do pracy, wychodził z jednej z posesji. Pytałam wielu osób, co to za pies - a to pani X, a to pewnie pana Y. Każdy go głaskał, każdy karmił, każdy żałował "żeby go ktoś zabrał, taki fajny". Cholera, ale NIKT go nie zabrał. Zawieźliśmy psiaka do kojca gminnego, (podzielony na dwie małe część), ale następnego dnia znów siedział pod sklepem. No i przyszły mrozy. Psa nie widziałam od kilku dni. aż do wczoraj. Spał zwinięty w kłębek za sklepem z. ciuchami, właściwie pod oknem mojej pracy. Pewnie był tu od dawna, ale przez parkujące auta pod oknem nie widziałam go. Na gołej ziemi. Nie mogłam wyjść z pracy, ale zaraz jak tylko Tomek wrócił z terenu, pojechaliśmy do domu, wymościłam słomą budkę awaryjną w kojcu awaryjnym (w sadzie, rzadko jej używamy) i wróciliśmy po psiaka. Leżał w tym samym miejscu, ktoś rzucił dwie stare kurtki, pod które się schował. Aż się rozpłakałam... Pies nie ruszał się, obojętny na wszystko, z zaropiałym oczkiem, ledwie podniósł głowę. Otuliłam go w tę starą kurtkę, wzięłam do samochodu - znieruchomiał, przytulił się, a ja go ogrzewałam tuląc do siebie. Przepraszałam za tych ludzi, za siebie, za wszystko...Wzięliśmy go do lecznicy, nie do budki, Tomek go obejrzał, i zostaliśmy niuńka w spokoju. Dostał leki na wzmocnienie, Biowetalgin, glukozę. Po godzinie wypił miseczkę wody, na jedzenie nie spojrzał. Po 3 godzinach wyniosłam go na dwór, bo może siusiu zrobi - nie, podreptał, zwymiotował wodę, skierował się do lecznicy... Bolesność brzuszka, grzbiecik wygięty, ropa z oczka aż kapie... Porównanie TEGO psa sprzed kilku dni, radosnego zawadiaki, z TYM psem, kupką nieszczęścia to rozpacz......... Zdjęcia z lecznicy niewyraźne, ręka mi się trzęsła, a psiątko zakopała się w tę starą kurtkę..... Quote
malagos Posted March 1, 2018 Author Posted March 1, 2018 Rano jakby żwawszy - zjadł odrobinę, ale na dwór niechętnie wyszedł, nic nie zrobił. Proszę o pomoc - o dom tymczasowy, o wsparcie, o cokolwiek.... Wpłaty od: Agnieszka (elik) 50 zł MALWA 50 zł Memory 100 zł Nesiowata 20 zł anica 10 zł jola_li 50 zł Anula 30 zł b-b 15 zł jolanta08 10 zł Tianku 15 zł Havanka z bazarku 210 zł RAZEM: + 560 zł Wydatki: kontrola wet., usg, badanie krwi - 80 zł karma z Zooplusa - 143,40 dojazdy do Makowa - 30 zł Aniprazol: 3 tabl. x 6 zł druga dawka 3 tabl. x 6 zł, razem 36 zł RAZEM- 289,40 Zostaje: 270,60 zł Dziękuję serdecznie! Quote
elik Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 41 minut temu, malagos napisał: Rano jakby żwawszy - zjadł odrobinę, ale na dwór niechętnie wyszedł, nic nie zrobił. Proszę o pomoc - o dom tymczasowy, o wsparcie, o cokolwiek.... DT nie jestem w stanie dać, ale podeślę grosik od "mojej" Agnieszki, żeby było chociaż na żarełko. Biedactwo :( Proszę o nr konta. Quote
kiyoshi Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 O matko Straszne to wszystko Dobrze ze Ty tam bylas bo inaczej dzisiaj bylby juz martwy Jak moge pomoc?? Quote
Anula Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 O rany,masakra,czy nikt nie mógł go nawet wziąć do domu do przedsionka do garażu teraz na ten najgorszy okres? Może umieścić go w Hoteliku u kasiainat albo u szafirki ale to daleko Nowa Sól i jeszcze Murka i anecik(ślaskie). Wspomogę finansowo jakoś. Quote
Tianku Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 poproszę nr konta wspomogę groszem tylko tak mogę :( Quote
anica Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 O Matuniu! czytam i ryczę ,Malagos, jak dobrze ,że jesteś! ... ale to już tyle razy mówiłam ... to musimy zrobić zrzutkę teraz na leczenie ,żeby Maluszka jakoś postawić na nogi! nie wiem, kto tam najbliżej jest koło Malagos? szukajmy ,rozgłaszajmy? a tak przy okazji... to już któryś raz, jak nie wiemy ,kto jest z jakiego okręgu? kto pamięta? lata temu, była taka ... mapka pomocy , dogo? jest teraz jeszcze? Quote
elik Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 3 minuty temu, anica napisał: O Matuniu! czytam i ryczę ,Malagos, jak dobrze ,że jesteś! ... ale to już tyle razy mówiłam ... to musimy zrobić zrzutkę teraz na leczenie ,żeby Maluszka jakoś postawić na nogi! nie wiem, kto tam najbliżej jest koło Malagos? szukajmy ,rozgłaszajmy? a tak przy okazji... to już któryś raz, jak nie wiemy ,kto jest z jakiego okręgu? kto pamięta? lata temu, była taka ... mapka pomocy , dogo? jest teraz jeszcze? Masz rację, była taka mapa pomocy, nawet miałam link do tego wątku. To była super sprawa, ale po iluś tam zmianach na dogo, linki sprzed zmiany nie działają. Chyba ta strona już o dawna nie jest aktualizowana. SZKODA :( Quote
jola_li Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 Tak niewiele mogę :(... Poproszę o numer konta. Quote
memory Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 Biedne psiątko :( Poleciał przelew dla malucha. Sprawy nie załatwi, ale niech chociaż trochę ulży w potrzebie. Quote
Onaa Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 Zaglądam do maluszka, biedaczek:(, pomoc znalazł u Ciebie malagos w ostatniej chwili. Quote
Madie Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 Przycupnę... Jesteście z Tomkiem Aniołami dla tych zwierząt. 1 Quote
Poker Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 Ryczeć się chce. Miał maluch wielkie szczęście. Pewnie jest wychłodzony i niedożywiony, Proszę nr konta. Quote
malagos Posted March 1, 2018 Author Posted March 1, 2018 Dziękuję, dziękuję...za to że jesteście przy nas... Teraz biegnę na szkolenie, po południu podam nr konta. I mam - jeszcze niesprawdzony - namiar na dt, może zdążę jeszcze przed wyjściem napisać pw do tej Osoby. Na razie! Quote
Anula Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 4 minuty temu, Poker napisał: Oby DT wypalił. Oby wypalił,to by była cudowna wiadomość dzisiaj. Quote
bakusiowa Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 2 godziny temu, elik napisał: Masz rację, była taka mapa pomocy, nawet miałam link do tego wątku. To była super sprawa, ale po iluś tam zmianach na dogo, linki sprzed zmiany nie działają. Chyba ta strona już o dawna nie jest aktualizowana. SZKODA :( Mapa pomocy dawno już była nieaktualna. Dogomaniacy tak pomagają sobie , że nawet w profilu wiele ludzi nie pisze gdzie mieszkają. Taki wpis byłby zbawienny kiedy np. jest potrzebna wizyta przedadopcyjna. A tak , tajemnica. Nie wiadomo skąd kto jest. Quote
konfirm31 Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 Trzymam kciuki za DT dla psiaczka i czekam na wieści. Quote
DORA1020 Posted March 1, 2018 Posted March 1, 2018 malagos,jak dobrze,ze mu pomogłaś biedactwo,zamarzłby ,biedna,biedna psinka Quote
malagos Posted March 1, 2018 Author Posted March 1, 2018 Niestety dt nie wypalił, pani jednak nie tymczasuje psiaków :( Psiaczek jest chory, ma gorączkę 40 stopni, nie je. Ma pragnienie, pije i siusia. Dostał antybiotyk. Chodzi na krótkie spacery, na smyczy, drepcze przy gabinecie i zaraz chce wracać do ciepełka, na ten starą kurtkę. To jego domek i jego azyl. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.