Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Tyśka)

Recommended Posts

6 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Jeżeli Jamor zna adres (bo to on znalazł tego psiaka) to poprosiłabym Chełmską o interwencję, bo nie wiem czy właściciele z dobrej woli zrzekną się psicy.

 

Tyś(ka),adres ja mam,..Tak jak Ci mówiłam,sunia nadaje się do interwencji z miejsca,....na słowa Jamora,że może głodna,dostał odpowiedź,że przecież dwa chleby dziennie zjada....

jedyne co, to w tej chwili jest przynętą dla Rudego...Jamor przygotował tam posesję....oby nie długo.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, elik napisał:

A śpią tak mocno, że nawet zdejmowania daszku nie usłyszały :)

Po takich przeżyciach padły...ciepło, najedzone...bezpiecznie i odsypiają :)

Wspaniale, że jeszcze jest trochę takich "wariatów" na świecie :) Zaciskam kciuki za Rudego

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Co do dożycy, napiszę do Osób z Zamościa, które kilka razy przeprowadzały tutaj na moją prośbę interwencję.  Mają najbliżej, będzie łątwiej zorganizować dojazd. Ciocie od dogów również mile widziane, ale! proszę, pozwólcie nam na razie złapać Rudego. Obecnie się zakochał w dożycy, przebywa przy jej posesji, jeśli więc ją zabierzemy, to znowu nie uda nam się złapać psiaka (pójdzie w długą), a on taki biedny, osierocony :(. Jak tylko Rudy będzie bezpieczny, będziemy mogli zabrać sunię. Rudy to neistety łazęga codzienie robi dużo kilometrów. Jak Murzynio zniknął z rewiru, to Rudy usiadł trochę na zadku i pilnował "maluchów", ale teraz został całkiem sam i natura włóczęgi obudziła się w nim na nowo.


Chciałabym również przeprosić Was za te tajemnice i konspiracje... ale nie mogliśmy inaczej, musieliśmy dla bezpieczeństwa psiaków tutaj trochę nakłamać. Dziękujemy za wyrozumiałość i proszę, nie zostawiajcie nas samych. Ktoś z nas wstawi niedługo rozliczenie Jamorowe, ja podsumuję jutro te pieniązki, które doszły na konto psiaków (nie wzięłam ze sobą laptopa i siedzę na telefonie)... ale to wciąż mało... niestety. Kupa kasy idzie na psy i na odłowienie, ale niech już będą bezpieczne... Wierzę, że razem podźwigniemy to.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, Moli@ napisał:

Po takich przeżyciach padły...ciepło, najedzone...bezpiecznie i odsypiają :)

Wspaniale, że jeszcze jest trochę takich "wariatów" na świecie :) Zaciskam kciuki za Rudego

Ja też zaciskam. Musi się udać złapanie go !

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Anka, ucałuję Cię przy najbliższej okazji!. Rudzik będzie szczęśliwy, zadbany, odrobaczony, nabierze ciałka, nie będzie tracił zdrowia na lodowatym betonie.Będzie wspaniałym dumnym psem!. Wierzę w to! Jak Ty się za  to wzięłaś, to wiem,że pomozesz wszystkim trzem muszkieterom, tak jak pragniesz!. Rudzielec siedzi w moim sercu również...Pamiętam jak w styczniu, na wielkim mrozie szukałaś w Warszawie uciekiniera - Tinusia, którego przywiozłam Ci  ze schronu w Grudziądzu...To było poswięcenie nie do opisania...i cud odnalezienia....

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, elficzkowa napisał:

Karmicielka twierdzi, że to rodzeństwo ale czy na pewno tego Ona też nie wie.

Tak, najprawdopodobniej to rodzeńswo, ale z innego miotu. Tinusia była już podrośnięta, gdy pojawił się Lisek. Ale pamiętam, że jako mała dziewczynka przechodziłam tamtędy (a na pewno byłam am ze swoim psem w okolicach 2011r) i widział tam identyczne psy do Tinki i Rudego... a może widziałam podobne, ale nie byli to oni? w końću pamięć może mylić. Jednak na pewno 2lata temu, jak łapałam szczeniaki, Lisek był dorosły: wtedy na rewierze było o kilka psów więcej, ale Lisek i Tinusia byli jedyni i nie do podrobienia.... Co prawda, wet ocenił Liska na 2lata, ale wg mnie to niemożliwe ze względu, że od 2lat tam chodzę. Wg mnie Lisek może mieć 3-4lata.
Tinusia oceniona została na 3lata, ale znowu: wg mnie i relacji pracowników, z którymi kiedyś zamieniłam słowa, ta sunia jest od dobrych paru lat... więc jest ciut starsza. Ale ile mają tak naprawdę? Tego nie wie nikt... zresztą, czy to istotne czy mają 3 lata czy 5? ;) Ważne, że są bardzo łagodne, mimo strachu nie gryzą. I są mądre, to po nich widać od razu i nigdy w to nie wątpiłam. Cieszę się, że w końcu ktoś to widzi i świat ma okazję poznać te wspaniałe psiaki :). Będą pociechą dla kogoś...

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, elik napisał:

Dobrze myślałaś :)

:) Mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone :p Ale tak się cieszę, że psiaki są już u Murki, że mam je na tapecie w telefonie i komputerze. Nie mogę uwierzyć, że w końcu mają ciepło, sucho, przytulnie... I tylko boli mnie mocno, że Rudy jeszcze nie dzieli tego szczęścia. Ach Rudy! Gdybyś wiedział, gdzie byś trafił, to sam byś się wpakował do siatek...

Link to comment
Share on other sites

Tysiu,myślę,że Murka się nie pogniewa jak wstawimy wszystkie zdjęcia,zrobiła je dla nas,odciążymy ją z czasem.

Psiaki są zestresowane na zdjęciach,bo to pierwsze spotkania ze smyczą.

Murka jak obrobi się ze zwierzakami to na pewno wszystko o pieskach napisze.

ed.Co do wieku,to może ja nie do końca w temacie i chyba namieszałam Murce,...że to syn i mamusia

Link to comment
Share on other sites

Ja wstawiłam te zdjęcia co wstawiła Tyś.

Jeżeli chodzi o wychudzoną sunię to miałam na myśli aby sprowadzić tam TOZ i postraszyć właścicieli,nakazać karmienie a nie ją zabierać od razu.Nieraz taka wizyta skutkuje w poprawieniu warunków dla psa.Tylko ten łańcuch to nie jest dla doga,zresztą dla żadnego psa.Myślałam o Alli Chrzanowskiej,która ma dogi i pomaga im.Ma szersze pole działania.Czy ta sunia ma budę?

Kiedy to się skończy,nie dość,że dzikuski to jeszcze ta sunia potrzebuje ewidentnie pomocy.

Link to comment
Share on other sites

Siedzę zasmarkana od łez wzruszenia, pełna podziwu i ogromnego szacunku dla Was <3 Na kilka dni przed pierwszą gwiazdką to się wydarzyło! <3
Rudzik na pewno dołączy do swojej Rodzinki, za co trzymam kciuki i sercem wspieram.
Jamora dażę ogromnym szacunkiem i cieszę się, że zdecydowałyście, by pomógł właśnie On
Proszę o nr konta, wesprzemy na ile możemy.
Serdeczności zostawiam i najlepsze życzenia nie tylko świąteczne :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

NIestety, dożyca to niejedyny problem... ja dowiedziałam się o menelu, który kolekcjonuje psy i koty... sytuacja patowa... zwierzaki sa w stanie masakrycznym, umieraja same, gość nie reaguje jak samochod je przejedzie albo jak sa chore, one zreszta gloduja... ktos probowal im pomoc, ale menel nie chce wspolpracowac... co mu sie psy czy koty odbierze to na ich miejsce przychodza nowe... tutaj jedynie zadziala sadowny zakaz... i zabranie wszystkich zwierzat. Ale dokad ma trafic te kilkanascie psow i kotow w roznym stanie (podobno wiekszosc z nich wymaga interwencji weta)?

Dzisiaj mama mi opowiedziala, ze na drugim koncu miasta jest facetka, ktora mieszka przy lesie i dokarmia kilkanascie psow.... bezdomnych... i ma okolo 20 kotow, bo ciagle ktos jej podrzuca...  jest z tym sama.... oczywiscie w czasie mojego 8dniowego pobytu w domu mam zamiar Ja poznac...


W obliczu tylu nieszczesc,  daze, by chociaz dzikuski byly bezpieczne - juz tyle czekaja... Niestety wschodnia Polska, tereny przygraniczne - to jest dramat... Pracy duzo, rak do pomocy malo... Dlatego ciesze sie kazdym uratowanym zwierzakiem.

Wstawiam reszte Murkowych zdjec, ktore mam. :)

Lisek jest puchaty :) Tinusia krótkowłosa.
Najpierw wstawiam Liska.
053875c96834bcf3med.jpg

bd0c10e267e8974cmed.jpg

90d7eca7dd7d302cmed.jpg

  • 4316ce66992704f2med.jpg
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

I Tinusia (jak widac, ma zbyt duzo cialka) ;)

d416214e24fd095fmed.jpg

c61842149649a106med.jpg

  • e51960c56c0c3583med.jpg
    • c7bd5149003450d9med.jpg

 

Zdjecia sa z pierwszego spaceru, wiec psiaki debiutuja na smyczy. Jak na psy, ktore nie znaly dotyku ludzkiego ani smyczy i byly przy obcych im ludziach, wyrwane z wlasnego srodowiska... to i tak wg mnie zdaly test smyczowy na piatke z plusem :).

 

I jeszcze jedno wspolne. Tinusia zaglada z budki:

  • 973c7a33ae1547fbmed.jpg




PS: wybaczcie za brak polskich znakow, ale sprzet, na ktorym pracuje... polskich znakow nie uznaje :(.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, rozi napisał:

Ja w dalszym ciągu nie rozumiem, czemu miała służyć/przed czym chronić ta nagła konspiracja.

Lichu mi się strasznie podoba :)  Mam nadzieję, że dobrze trafi.

 

Nie wszystko musimy rozumieć. Ważne ,że pozytywne jej efekty. Ciesz się kobieto, nie marudź.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...