Jump to content
Dogomania

Czy śpisz ze swoim psem w łóżku?


chicken

Recommended Posts

Paulina na chwilę obecną moi rodzice twierdzą, że psy nie będą miały wstępu do ich domu [że o łóżkach już nie wspomnę]. Aż jestem ciekawa ile wychowanej na kanapie kudłatej zajmie przekonanie mojej mamy, że łóżko bez psa to nie łóżko :D.

Ps. Żeby nie było - na terenie mają być 2 domy, mój i rodziców. Do mojego psy zdecydowanie będą miały stały dostęp ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ooolllaaa8883']Pchełka nie spała do tej pory ze mną w łóżku, ale niedługo zamierzam z nią spać :)
Teraz nie mogę, bo muszę ją spryskać na pchły (dostała je od innych psów ;/)[/QUOTE]

a skąd ta pewność, że dostała pcheł od innych psów? Mało to ich w trawie skacze?

Link to comment
Share on other sites

ooooj jak ja marzę o spaniu w łóżku z psem :D i nie widzę w tym nic dziwnego, to jest wręcz słodkie jak jakieś większe bydle się na was kładzie :) i jak będę miała swojego psa, to gdy tylko przestanie załatwiać się w domu (kiedyś jak spałam z psem, który jeszcze popuszczał, rano budziłam się z mokrą kołdrą:P) to oczywiście będzie ze mną spał! ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja też śpię z moją sunią w łóżku, zawsze ściele łóżko troche wcześniej i wtedy Dori kładzie się na mojej poduszcze, ale jak już się kładę to każe jej się przesunąć :D
Czasem ma opory żeby się przesunąć, ale jakoś dajemy radę, zdarza się też że wsadzi mi łapę w oko, ale jakoś nigdy nie miałam ochoty zganić jej z łóżka;)

Link to comment
Share on other sites

Mój pierwszy w życiu szczeniak owszem, olał mi kołdrę dwa razy, ale to pierwszej nocy :evil_lol: jak stwierdził, że skoro śpi przy mojej głowie, to iść siku w moje nogi będzie akurat. Tak mi się ciepło i przyjemnie w stopy zrobiło, tak dobrze mi się leżało, aż to moje "ciepło" zrobiło się po czasie okropnie zimne i stwierdziłam, ze coś w tych nogach jest nie tak :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Będzie pies, ale absolutnie pies nie będzie spał w łóżku. Po tych słowach naskładałam tysiące obietnic i przysiąg. Mamy Tequilę - pierwsza noc u nas. Pies śpi spokojnie na legowisku. Niemniej jednak ja się wiercę i serce mi się kraja, tz też się wierci. Ja nieugięta - przysięgałam, obiecywałam. Nagle ten sam tz - co jeszcze niedawno kazał mi składać obietnice siada na łóżku w środku nocy i do mnie:
- Ty chyba zwariowałaś - przecież Tequilka jest za mała żeby mogła spać sama..
Ja oka nie zmrużyłam, spocona od wiercenia się - na te słowa z łóżka praktycznie na główkę skoczyłam i przeniosłam Teqisię do wyrka:iloveyou:
Tak szczerze pisząc nie wyrobiłabym pierwszej nocy bez Teq w łóżku, ale znając tz-ta czekałam. Na 99,9% wiedziałam, że wymięknie. Oczywiście byłam gotowa żeby nie dotrzymać przysiąg i obietnic w tej kwestii, ale żyję już z nim trochę i w zasadzie w głębi duszy wiedziałam, że wymięknie - cierpliwość popłaca:loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ja śpię z moim psem i nie widzę w tym nic dziwnego. Co prawda to york, ale będę miała rottweilera, którego z pewnością zaproszę do łóżka ;) Najwyżej w trójkę się trochę ugnieciemy. Jeśli pies rozumie, że łóżko jest właściciela i zawsze złazi na polecenie według mnie jest to najnormalniejsze zachowanie. Poza tym wątpię, że ktoś zaniedbuje psy i później śpi z brudasem, więc jeśli pies jest czysty nie jest to jakoś strasznie nie higieniczne. Mój psiak ma nawet kocyk w nogach i na nim sobie śpi, ale obok ma też legowisko.

Link to comment
Share on other sites

Mój maluch śpi w łóżku od początku - nie było kłopotów z siusianiem, dwa razy zsikał mi się do łóżka, ale nie winię go za to - dostawał wtedy steryd i siusiał pod siebie, a ja nie pomyślałam i nie rozłożyłam na jego połowie mat dla szczeniąt.. biedak obudził się z dzikim piskiem kiedy mu się mokro zrobiło..
teraz jest trochę ciężej - śpimy we trójkę.. łóżko nie jest za wielkie, a Lenny wymyślił sobie że będzie spał między nami, tak żeby móc się do nas tulić (zawsze spał w nogach). Tż na początku trochę jęczał, że pies w małym łóżku, że nie ma miejsca, że jest nie wygodnie.. a teraz? Lenny jest nauczony, że kiedy my szykujemy się do spania on z łóżka musi wyjść i poczekać aż go zawołamy - to duży plus, bo można się spokojnie ułożyć ;) Teraz, kiedy już rozłożymy kołdrę (trzeba to robić umiejętnie bo jak Lenny się rozłoży to źle ułożona kołdra sprawia że nie można się ruszyć :P ) TŻ sam woła psa i zachęca do wskakiwania i układania się w nogach ;) koło 3 zawsze jest wędrówka, żeby ułożyć się między nami i to TŻ pilnuje żebym psa nie zgniotła - ja się kręcę strasznie..
Kiedy rozmawialiśmy o drugim psie, pierwsze co usłyszałam od TŻ " ale teraz to już na prawdę musimy większe łóżko kupić, bo spać z dwoma psami na tym będzie ciężko" :D więc nie ma już możliwości żeby kiedykolwiek nasze przyszłe psy z łóżka wyleciały :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dagaa111']a skąd ta pewność, że dostała pcheł od innych psów? Mało to ich w trawie skacze?[/QUOTE]

Gdy byłam nad morzem, Pchełką opiekował się mój wuju. U niego jest dużo psów podwórkowych, które mają pchły ;/
Teraz już jest wypryskana i wykąpana, więc ze mną śpi :)

Link to comment
Share on other sites

Przed Draco wiedziałam, że pies będzie spał w łóżku, ale że będzie cały mój pokój brał za swój nie planowałam :D Rok temu, w czerwcu kupiłam psu transporter, duży, fajny za ponad 100zł i "pies będzie tam spał w dzień". Ten pomysł mu się nie spodobał i ani myśli w nim leżeć, moje łóżko jest o wiele wygodniejsze.
Kurcze pamiętam pierwszą noc. 24 czerwca, wróciliśmy od hodowcy bardzo późno bo o 23:30, zanim Gacek się przywitał z Draco minęło pół godziny i idziemy spać. Oczywiście kłade nieporadnego wtedy szczylka koło siebie w łóżku i już wtedy czułam że ten rewir jest jego. Pierwszej nocy zrobił kupe i siku mi na dywan, to był pierwszy i ostatni raz jak nie przetrzymał nocy.
Jeszcze pamiętam jak sikał mi do łóżka.... Było to dosyć często bo pzynajmniej raz na miesiąc, a zdarzyło się i dwa razy w tygodniu. Najpierw okej, to tylko szczeniak więc zero reakcji i pochwały na podwórku. Ale po pewnym czasie stało to się tak uciążliwe, że zaczęłam go po prostu zrzucać na podłogę podczas sikania (nie odstąpywał mnie na krok więc zawsze go widziałam), uwarunkowałam się nawet że już wyciągam ręce by go wywalić jak tylko stoi nieruchomo pare sekund (nie kucał, nie podnosił nogi tylko podczas normalnego stania sikał). Na szczęście poskutkowało i pies od ok. 7mies życia nie sika w domu.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Po ponad roku znów zawitałam na wątek.. w tym czasie wymieniliśmy łóżko na większe :P teraz mamy 2m a nie 1,6m XD ale mamy dodatkowego lokatora w łóżku :P
[QUOTE]teraz jest trochę ciężej - śpimy we trójkę..[/QUOTE]
teraz już śpimy w czwórkę, a jak doliczyć zawartość mojego brzucha to w piątkę ;) a od kilku dni mamy tymczasowicza, który za przykładem naszych psów też śpi z nami, więc w łóżku ledwie o 40cm dłuższym śpimy już w szóstkę :P i mężowi (już ;) ) jest wygodnie, ja czasem ponarzekam, ale wydaje mi się że nawet jakbyśmy spali we dwójkę to bym narzekała, bo ogólnie ciąża jeszcze mała, ale już mi nie wygodnie się leży ;)

Link to comment
Share on other sites

zasadniczo i teoretycznie psy nie śpią z nami :diabloti: w praktyce wygląda to tak, że sukę sobie wyrywamy z TŻ w nocy bo każde z nas chce żeby spała po jego stronie (jak dzieci normalnie :cool1:) natomiast wielki ryj ma w poważaniu spanie w łóżku i nas olewa pod tym względem. czasami go zapraszamy ale on wytrzymuje pół godziny maks :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...