motyleqq Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 a moje kotki nie chciały ze mną spać, bo ja się zbytnio rozpychałam :D zresztą Etna też czasem ucieka z moich nóg;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spines Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 O nie. Moja Mysza nie sypia ze mną. Rozpycha się i chrapie. Za to ma swój fotel i swój pokój po mojej siostrze :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka11 Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 [QUOTE]. Pewnie, widząc kota wylegującego się na łóżku, sam będzie próbował wejść, ale wystarczy go konsekwentnie uświadamiać, że nie może, to będzie ok.[/QUOTE] u nas tak było :) jak tylko pies widział kota leżącego na kanapie/łóżku od razu pchał się ze swoim tyłeczkiem, bo myślał, że może. Niestety ma zakaz i już nie próbuje - ewentualnie czasami zdarza się jej kłaść dwie przednie łapy na kanapie. Zresztą ona dużo rzeczy odgapia od naszej kocicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasnia Posted April 26, 2011 Share Posted April 26, 2011 Prawie rok temu pisałam, że Lori nie śpi z nami w łóżku, bo malutka itd. Oczywiście się zmieniło było. Prawie 14 kg cielska wgramala się nam co noc... pod kołdrę (wychowanie męża! :D) Myślę, że w upały jej posłanie wróci do łask... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
plina Posted April 26, 2011 Share Posted April 26, 2011 Z Kiniem - podwórzowcem bardzo chciałabym spać w łóżku, jednak on jest zdania, że żyje dla pilnowania i musi być wiecznie czujny, to taki typ macho i do przytulania czy wspólnego spania się nie nadaje. Za to moja tymczasowiczka to co innego :) Na początku próbowałam ją oduczyć, ale szybko zobaczyłam, że nie odstępuje mnie na krok i spanie samemu to dla niej katorga. Zasypia najczęściej w nogach, a w nocy skrada się w górę, więc w rezultacie budzę się i patrzę w jej uśmiechnięte oczy. :loveu: Moja mama była przeciwna takiemu zachowaniu, lecz teraz rozpieszcza Perełkę w łóżku : [URL="http://img715.imageshack.us/i/p130810221501.jpg/"][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/872/p130810221501.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia&Kleo Posted April 26, 2011 Share Posted April 26, 2011 Jest coraz goręcej, więc mądrzejsze pieski wolą spać na zimnych kafelkach:) Moim qndlom jakoś się nie podoba wylegiwanie się na twardej podłodze, no ba lepiej zająć 3/4 wersalki :P No i na podłodze poduszki nie leżą;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/827/0f939625dbc8f0abmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted April 26, 2011 Share Posted April 26, 2011 jak jestem u rodziców i sama śpię w łóżku, to Etna przesypia ze mną całą noc, ale w Warszawie, gdzie dzielę łóżko z facetem, zwykle przenosi się do siebie i wraca jak się budzimy, najczęściej zajmując moje zwolnione miejsce i gapiąc się na swojego pana :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted April 29, 2011 Share Posted April 29, 2011 Ja bym chętnie z moim Frodem spała w łóżku, ale mąż się nie zgadza :/ ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyna13222 Posted April 29, 2011 Share Posted April 29, 2011 ja oczywiście też śpie z moim małym pieszczochem w łóżku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinky. Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 Majka (shih) od małego spała ze mną w wyrku, więc kiedy przeprowadziłam się na wieś i przygarnęłam garażową Tinkę, ta też chciała. Początkowo, nie powiem, chciałam być konsekwentna, nie pozwalałam, ale kundelkowata jest zdecydowanie zbyt sprytna i najwyraźniej zdesperowana:roll:. Mała żmija potrafi udawać, że tylko chce się przytulić, dać buziaka, pocieszyć, a w międzyczasie po kolei na łóżku znajdują się jej kolejne części ciała:nonono2:. W nocy zresztą tak samo, zaczyna leżąc w nogach, a później niby niepostrzeżenie pełznie w górę, a że mam wąskie, jednoosobowe wyrko to wystarczy, że młoda energicznym ruchem wyciągnie łapy, a ja kończę na podłodze... nie raz zrobiła mi tak w środku nocy.. :lmaa:. Mimo to jej wiernym, psim oczom "zabiedzonego pieska" jeszcze nikt nie potrafił się oprzeć. Dla ciekawostki powiem, że Majce kiedyś udało się spaść z łóżka na dywan i nawet się nie obudzić :lol: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HexaWHWT Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 Nie, ja nie lecz moja siostra, tak. [IMG]http://cynology-forever.blogspot.com/[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betka-sp Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 ;)) u mnie - najstarsza jak tylko ide spać, pakuje sie bezceremonialnie na poduszkę obok i udaje, że to przecież normalka ;))) ...w nocy robi podchody młody...ale na komendę "na miejsce" odmaszerowuje gdzieś / pewnie do wyrka syna/ ;)))) Natomiast po pierwszym sikaniu /ok 5,00- 6,00/ cała gromadka obsiada mnie jak "muchy"/4 psy/... i nie da sie ruszyć pod kołderką grzejac z zewnatrz jak temofor ;));)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sztedke Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 [quote name='Kasnia'](...) Oczywiście się zmieniło było. Prawie 14 kg cielska wgramala się nam co noc... pod kołdrę (wychowanie męża! :D) (...)[/QUOTE] hmmm moja żona też nie pochwala tego, że naszego psiaka bardzo chętnie widzę w łóżku... spisek żon ?? :evil_lol: Pozdrowionka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
biszat Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 Generalnie pierw mialem goldena - cielsko z niego bylo wiec nie pozwalalismy mu wchodzic do lozka. Teraz juz z przyzwyczajenia ucze psiaka zeby nie wchodzil do lozka i raczej [ale to juz dla zonki ] zeby nie wchodzil do sypialni . Ta miejscowka jest nasza :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nosek Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 moj labradorek tak sie zachowuje jak spie z dziewczyna i tylko ktos wyjdzie z łuszka to on odrazu wskakuje i cieszko go wygonic ale odpuszcza tylko on nie kładzie sie w nogach tylko tak jak czlowiek sie wykłada i jeszcze musi miec poduche pod głowa ostatnio gonilem go to pomału skrada sie w nogi ale po malu wyciaga sie juz miedzy nami i tak chce lezez w pokoju ma swoj koszyczek i tez wlasna kanape i fotel potrafi wszedzie spac ale zawsze musi wyladowac unas w łuszku gonie go bo jest cieszki jak wstaje to mnie nogi bola bo chce za wszelka cene mnie dotykac dobry jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [B]nosek[/B], łuszku, cięszki? O rany, bez przesady, proszę.. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [quote name='anka11']u nas tak było :) jak tylko pies widział kota leżącego na kanapie/łóżku od razu pchał się ze swoim tyłeczkiem, bo myślał, że może.[/QUOTE] U nas zdarzyło się dokładnie tak samo. Pies miał zakaż wstępu na sofę. Ale jak pojawił się w domu kot i pozwalaliśmy mu poleżeć na łóżku to i Frodo nagle zaczął się ładować na sofę. Teraz nie wiem czy obu pozwolić, czy obu zakazać. [quote name='Sztedke']hmmm moja żona też nie pochwala tego, że naszego psiaka bardzo chętnie widzę w łóżku... spisek żon ?? :evil_lol: Pozdrowionka![/QUOTE] Żon? Mnie mąż nie pozwala wziąć psa do łóżka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [quote name='kavala']Żon? Mnie mąż nie pozwala wziąć psa do łóżka ;)[/QUOTE] widzę twardo się trzyma swojego... mój facet wytrzymał pierwsze 10 minut położenia się do łóżka :D potem miał dość prób tłumaczenia Etnie, że ma zejść, a po zejściu NIE wejść z powrotem :lol: teraz jak jej powie 'zejdź' to złazi, a następnie patrzy błagalnym wzrokiem i zaczepia go prosząco łapką :cool3: ew po prostu wskakuje z powrotem :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Mój Frodo jest mniej delikatny, wskakuje do łóżka z impetem i najpierw przebiega mężowi po głowie, po czym od razu zostaje wyrzucony i nie ma zlituj się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulaa. Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Mój Scooby tylko na początku spał w łóżku, potem sam przestał, bo ja strasznie się kręce,a on ma słaby sen. Ale za to w dzień łóżko jest jego. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milka__ Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Mój Bast nie śpi ze mną w łóżku, mimo, że bym chciała - po prostu nie lubi, nawet zaproszony nie korzysta z okazji. Zdarza mu się wskoczyć i potarmosić w pościeli, ale trwa to chwilę - ewentualnie jak dostanie głaski, to na chwilę wywala się "kołami do góry", ale zaraz i tak ucieka :D Natomiast suczki mojego chłopaka zawsze śpią razem z nim (a raczej NA nim - zwłaszcza labradorka), a kiedy jesteśmy wszyscy razem, to my nie mamy w łóżku miejsca, bo się wszystkie 3 kudłacze uwalają na nas :P Jeszcze jak im się power włączy to wszystko dosłownie lata... na szczęście mój nie wytrzyma na łóżku dłużej niż 15 min :D bo w takiej sytuacji nie pomieścilibyśmy się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 Nasze psy maja swoje sliczne posłania... dwa spia na swoich włosciach.... jeden nie.... dalmatynczyk... spi na sofie...spi z Nami w łozku.... Dlaczego nie zasnie gdzie indziej?...bo był uratowany z pseudo.... spał z Nami, jak chorował i tak pozostało do dziś.... Reszta bandy ( charty) musiało przelknać tą pigułe, ze własnie On ten biedny pies z Nami spi ( dalmatynczyk), a nie arystokracja... która i tak czasem wchodzi Nam do łozka... ale tylko nad ranem.... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 [quote name='Diana S']Nasze psy maja swoje sliczne posłania... dwa spia na swoich włosciach.... jeden nie.... dalmatynczyk... spi na sofie...spi z Nami w łozku.... Dlaczego nie zasnie gdzie indziej?...bo był uratowany z pseudo.... spał z Nami, jak chorował i tak pozostało do dziś.... Reszta bandy ( charty) musiało przelknać tą pigułe, ze własnie On ten biedny pies z Nami spi ( dalmatynczyk), a nie arystokracja... która i tak czasem wchodzi Nam do łozka... ale tylko nad ranem.... :)[/QUOTE] Diana, dlaczego słowo "Nami" piszesz dużą literą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Z "Nami" czyli moj partner ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted July 31, 2011 Share Posted July 31, 2011 Ale nie pisze się My, Nami, Ja, Mnie. To zakrawa na megalomanię. W internecie, tak jak w listach, piszemy: z Tobą, Ciebie, Twoim itd, bo to ( wyraża szacunek do adresata wypowiedzi. Piszemy też np. Twoi Rodzice, jeśli wiemy, że ktoś ma kolegę, którego szanuje, możemy napisać "Twój Kolega". Ale piszemy: byłam na spacerze z koleżanką, spotkałam kobietę z psem, moi Rodzice (moi małą, bo nie piszemy zaimków, odnoszących się do piszącego wielką literą). Nie piszemy też Jego, Jej, Nim i tak dalej - w polskiej kulturze takie pisanie (Jego, Niemu itd.) odnosi się tylko do Boga i jest wyrazem szacunku do [B]Niego.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.