Jump to content
Dogomania

Czy śpisz ze swoim psem w łóżku?


chicken

Recommended Posts

[QUOTE]. Pewnie, widząc kota wylegującego się na łóżku, sam będzie próbował wejść, ale wystarczy go konsekwentnie uświadamiać, że nie może, to będzie ok.[/QUOTE]
u nas tak było :) jak tylko pies widział kota leżącego na kanapie/łóżku od razu pchał się ze swoim tyłeczkiem, bo myślał, że może. Niestety ma zakaz i już nie próbuje - ewentualnie czasami zdarza się jej kłaść dwie przednie łapy na kanapie. Zresztą ona dużo rzeczy odgapia od naszej kocicy.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Prawie rok temu pisałam, że Lori nie śpi z nami w łóżku, bo malutka itd.
Oczywiście się zmieniło było. Prawie 14 kg cielska wgramala się nam co noc... pod kołdrę (wychowanie męża! :D)
Myślę, że w upały jej posłanie wróci do łask... :)

Link to comment
Share on other sites

Z Kiniem - podwórzowcem bardzo chciałabym spać w łóżku, jednak on jest zdania, że żyje dla pilnowania i musi być wiecznie czujny, to taki typ macho i do przytulania czy wspólnego spania się nie nadaje. Za to moja tymczasowiczka to co innego :) Na początku próbowałam ją oduczyć, ale szybko zobaczyłam, że nie odstępuje mnie na krok i spanie samemu to dla niej katorga. Zasypia najczęściej w nogach, a w nocy skrada się w górę, więc w rezultacie budzę się i patrzę w jej uśmiechnięte oczy. :loveu:
Moja mama była przeciwna takiemu zachowaniu, lecz teraz rozpieszcza Perełkę w łóżku :
[URL="http://img715.imageshack.us/i/p130810221501.jpg/"][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/872/p130810221501.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Jest coraz goręcej, więc mądrzejsze pieski wolą spać na zimnych kafelkach:) Moim qndlom jakoś się nie podoba wylegiwanie się na twardej podłodze, no ba lepiej zająć 3/4 wersalki :P No i na podłodze poduszki nie leżą;)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/827/0f939625dbc8f0abmed.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

jak jestem u rodziców i sama śpię w łóżku, to Etna przesypia ze mną całą noc, ale w Warszawie, gdzie dzielę łóżko z facetem, zwykle przenosi się do siebie i wraca jak się budzimy, najczęściej zajmując moje zwolnione miejsce i gapiąc się na swojego pana :D

Link to comment
Share on other sites

Majka (shih) od małego spała ze mną w wyrku, więc kiedy przeprowadziłam się na wieś i przygarnęłam garażową Tinkę, ta też chciała. Początkowo, nie powiem, chciałam być konsekwentna, nie pozwalałam, ale kundelkowata jest zdecydowanie zbyt sprytna i najwyraźniej zdesperowana:roll:. Mała żmija potrafi udawać, że tylko chce się przytulić, dać buziaka, pocieszyć, a w międzyczasie po kolei na łóżku znajdują się jej kolejne części ciała:nonono2:. W nocy zresztą tak samo, zaczyna leżąc w nogach, a później niby niepostrzeżenie pełznie w górę, a że mam wąskie, jednoosobowe wyrko to wystarczy, że młoda energicznym ruchem wyciągnie łapy, a ja kończę na podłodze... nie raz zrobiła mi tak w środku nocy.. :lmaa:. Mimo to jej wiernym, psim oczom "zabiedzonego pieska" jeszcze nikt nie potrafił się oprzeć.

Dla ciekawostki powiem, że Majce kiedyś udało się spaść z łóżka na dywan i nawet się nie obudzić :lol: .

Link to comment
Share on other sites

;)) u mnie - najstarsza jak tylko ide spać, pakuje sie bezceremonialnie na poduszkę obok i udaje, że to przecież normalka ;))) ...w nocy robi podchody młody...ale na komendę "na miejsce" odmaszerowuje gdzieś / pewnie do wyrka syna/ ;)))) Natomiast po pierwszym sikaniu /ok 5,00- 6,00/ cała gromadka obsiada mnie jak "muchy"/4 psy/... i nie da sie ruszyć pod kołderką grzejac z zewnatrz jak temofor ;));))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasnia'](...)
Oczywiście się zmieniło było. Prawie 14 kg cielska wgramala się nam co noc... pod kołdrę (wychowanie męża! :D)
(...)[/QUOTE]

hmmm moja żona też nie pochwala tego, że naszego psiaka bardzo chętnie widzę w łóżku... spisek żon ?? :evil_lol:

Pozdrowionka!

Link to comment
Share on other sites

Generalnie pierw mialem goldena - cielsko z niego bylo wiec nie pozwalalismy mu wchodzic do lozka. Teraz juz z przyzwyczajenia ucze psiaka zeby nie wchodzil do lozka i raczej [ale to juz dla zonki ] zeby nie wchodzil do sypialni . Ta miejscowka jest nasza :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

moj labradorek tak sie zachowuje jak spie z dziewczyna i tylko ktos wyjdzie z łuszka to on odrazu wskakuje i cieszko go wygonic ale odpuszcza tylko on nie kładzie sie w nogach tylko tak jak czlowiek sie wykłada i jeszcze musi miec poduche pod głowa ostatnio gonilem go to pomału skrada sie w nogi ale po malu wyciaga sie juz miedzy nami i tak chce lezez w pokoju ma swoj koszyczek i tez wlasna kanape i fotel potrafi wszedzie spac ale zawsze musi wyladowac unas w łuszku gonie go bo jest cieszki jak wstaje to mnie nogi bola bo chce za wszelka cene mnie dotykac dobry jest

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anka11']u nas tak było :) jak tylko pies widział kota leżącego na kanapie/łóżku od razu pchał się ze swoim tyłeczkiem, bo myślał, że może.[/QUOTE]
U nas zdarzyło się dokładnie tak samo. Pies miał zakaż wstępu na sofę. Ale jak pojawił się w domu kot i pozwalaliśmy mu poleżeć na łóżku to i Frodo nagle zaczął się ładować na sofę. Teraz nie wiem czy obu pozwolić, czy obu zakazać.

[quote name='Sztedke']hmmm moja żona też nie pochwala tego, że naszego psiaka bardzo chętnie widzę w łóżku... spisek żon ?? :evil_lol:

Pozdrowionka![/QUOTE]
Żon? Mnie mąż nie pozwala wziąć psa do łóżka ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kavala']Żon? Mnie mąż nie pozwala wziąć psa do łóżka ;)[/QUOTE]

widzę twardo się trzyma swojego... mój facet wytrzymał pierwsze 10 minut położenia się do łóżka :D potem miał dość prób tłumaczenia Etnie, że ma zejść, a po zejściu NIE wejść z powrotem :lol: teraz jak jej powie 'zejdź' to złazi, a następnie patrzy błagalnym wzrokiem i zaczepia go prosząco łapką :cool3: ew po prostu wskakuje z powrotem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Mój Bast nie śpi ze mną w łóżku, mimo, że bym chciała - po prostu nie lubi, nawet zaproszony nie korzysta z okazji.
Zdarza mu się wskoczyć i potarmosić w pościeli, ale trwa to chwilę - ewentualnie jak dostanie głaski, to na chwilę wywala się "kołami do góry", ale zaraz i tak ucieka :D
Natomiast suczki mojego chłopaka zawsze śpią razem z nim (a raczej NA nim - zwłaszcza labradorka), a kiedy jesteśmy wszyscy razem, to my nie mamy w łóżku miejsca, bo się wszystkie 3 kudłacze uwalają na nas :P Jeszcze jak im się power włączy to wszystko dosłownie lata...
na szczęście mój nie wytrzyma na łóżku dłużej niż 15 min :D bo w takiej sytuacji nie pomieścilibyśmy się...

Link to comment
Share on other sites

Nasze psy maja swoje sliczne posłania... dwa spia na swoich włosciach.... jeden nie.... dalmatynczyk... spi na sofie...spi z Nami w łozku....
Dlaczego nie zasnie gdzie indziej?...bo był uratowany z pseudo.... spał z Nami, jak chorował i tak pozostało do dziś.... Reszta bandy ( charty) musiało przelknać tą pigułe, ze własnie On ten biedny pies z Nami spi ( dalmatynczyk), a nie arystokracja... która i tak czasem wchodzi Nam do łozka... ale tylko nad ranem.... :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diana S']Nasze psy maja swoje sliczne posłania... dwa spia na swoich włosciach.... jeden nie.... dalmatynczyk... spi na sofie...spi z Nami w łozku....
Dlaczego nie zasnie gdzie indziej?...bo był uratowany z pseudo.... spał z Nami, jak chorował i tak pozostało do dziś.... Reszta bandy ( charty) musiało przelknać tą pigułe, ze własnie On ten biedny pies z Nami spi ( dalmatynczyk), a nie arystokracja... która i tak czasem wchodzi Nam do łozka... ale tylko nad ranem.... :)[/QUOTE]
Diana, dlaczego słowo "Nami" piszesz dużą literą?

Link to comment
Share on other sites

Ale nie pisze się My, Nami, Ja, Mnie. To zakrawa na megalomanię. W internecie, tak jak w listach, piszemy: z Tobą, Ciebie, Twoim itd, bo to ( wyraża szacunek do adresata wypowiedzi. Piszemy też np. Twoi Rodzice, jeśli wiemy, że ktoś ma kolegę, którego szanuje, możemy napisać "Twój Kolega". Ale piszemy: byłam na spacerze z koleżanką, spotkałam kobietę z psem, moi Rodzice (moi małą, bo nie piszemy zaimków, odnoszących się do piszącego wielką literą). Nie piszemy też Jego, Jej, Nim i tak dalej - w polskiej kulturze takie pisanie (Jego, Niemu itd.) odnosi się tylko do Boga i jest wyrazem szacunku do [B]Niego.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...