Jump to content
Dogomania

hecia13

Members
  • Posts

    1307
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by hecia13

  1. hecia13

    Barf

    Nie zamierzam dyskutować, bo to co teraz nowomodni "barfiarze" wyprawiają przeraża mnie. Dla mnie miarodajne są wyniki moich psów, ich wygląd i samopoczucie. Wyniki mają wzorcowe - cała czwórka, mają piękną błyszczącą sierść, są radosne i pełne energii (również te starsze - 8 letnie boksery). Oczywiście dostają też kubeczki po jogurtach do wylizania, od czasu do czasu biały ser z jakimś dodatkiem, ale podstawa ich pożywienia są kości (wbrew temu co piszesz kości - oczywiście takie z mięsem, są niewyczerpanym magazynem najlepszej jakości białka, minerałów, większości witamin z grupy B). Warzyw moje psy nie chcą jeść, papki warzywne są całkowicie bojkotowane.
  2. hecia13

    Barf

    Nie odpowiem za Ajeczkę, ale moje psy dostają wyłącznie kości, mięsa im nie daję wcale. Oczywiście kości, które dostają to kości mięsne, a nie obskrobane gnaty. Dostają też kurze udka, kadłuby.
  3. U nas bardziej grzbiety niż łapy... Kładą się tyłem do ściany i łapami spychają z łóżek :eviltong:
  4. [quote name='Alicja']Boksiowate są bardzo muzykalne :) Co do ścian , my mieliśmy wytarty szlak , jak była Kama ( spanielka) bo idąc przez przedpokój wycierała boczki ;) . Heciu myślę , że tapeta nie za bardzo bo wyskubią pazurkami ;) , korek też raczej się nie sprawdzi .[/QUOTE] Mania tylko z przygarnięcia boksiowata, ale śpiewa okrutnie i wielce donośnie. Melon też śpiewa basem, a najpiękniej śpiewa Sharunia (jak przejeżdża karetka albo straż pożarna) - cichutko, ale za to jak jakaś śpiewaczka operowa :) Kiedyś mój wyżeł miał skaleczone ucho i jak trzepał głową wszędzie zostawiał niezwykłej urody wzorek na ścianach (i nie tylko). Jak się ucho w końcu zagoiło, mieszkanie było do remontu. [quote name='andegawenka']Tapeta z wzorem w psie łapki pazuroodporna ;) Porady z neta: [B]Po drugie: ściany[/B] Pies wracający z dworu czy bawiący się w domu stanowi wyzwanie także dla ścian. Dekoracje, jakie potrafią na nich powstać, są po prostu powalające. Oczywiście tu też najlepszym rozwiązaniem byłyby kafelki, no ale nie będziemy mieszkać w jednej wielkiej łazience… Dobrze sprawdzą się natomiast farby, te zmywalne, w kolorach niekoniecznie bliskich bieli. Zabrudzone co prawda zostaną nie raz, ale łatwo je przetrzeć – a w razie potrzeby nawet przemalowanie ściany nie będzie jakoś mocno skomplikowane. Można się również zdecydować na panele ścienne, ale uwaga – są bardziej miękkie niż podłogowe, dlatego lepiej je sobie darować dopóki mamy radosnego, skaczącego na nie szczeniaczka. Z podobnych powodów nie polecam raczej tapet, nawet tych zmywalnych – bo odporne na pazury nie są…[/QUOTE] No właśnie tak myślałam o lakierze do ścian (tam mamy zrobioną łazienkę) ale to chyba nie będzie dobrze wyglądało...
  5. No tak... Jak psy łapki powyciągają na łóżku i kilka razy do ściany dotkną - gustowne wzorki gotowe :evil_lol: Trzeba by jakąś matę na ścianę, alboco? Sama nie wiem, może tapety kawałek... Taak, z Melonem jest taki problem, że on się boi obcych i z tego strachu szczeka, szczególnie jak mu się ktoś przygląda, albo, o zgrozo!, gada do niego. A że chłopak wielki urósł, ludziom się wydaje, że się zaraz na nich rzuci. Dzisiaj rano na spacerze obszczekał panią, która się na niego czaiła (stała na chodniku i czekała na samochód, wsiadła i odjechała). Coś okropnego!
  6. [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-bQN7YhdDyRM/U_h1EosnNSI/AAAAAAAAEKg/Luj06mvO01c/s640/WP_20140823_001.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-kQ_I23qYe1g/U_h1FOR72KI/AAAAAAAAEKk/o145jSrc72Y/s640/WP_20140823_004.jpg[/IMG]
  7. [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-w4AzScr_KDg/U61B5Ce8zWI/AAAAAAAAEHk/YNsIJiol6xI/s640/IMAG0515.jpg[/IMG] Mania śpiewa pieśń swojego ludu, Melon sie załamał :evil_lol: A Bullet jak zwykle niewzruszony :razz: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-0FMgtOhS8nk/U61Bl-Y34sI/AAAAAAAAEHE/eKZpdjJNqqs/s640/IMAG0507.jpg[/IMG] Melon z Bulletem Plamy na ścianach to dzieło piesków. Już ich nie ma, wszystko odmalowane, ciekawe na jak długo :mad:
  8. [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-LUFbvihreB0/U_huwspagkI/AAAAAAAAEKI/PH5WMrpVApQ/s640/WP_20140807_007.jpg[/IMG] Melonek pozdrawia :) Wyjaśniam, że Melon to mix boksera, jakby ktoś nie wiedział. Bo ostatnio dowiedziałam się, że to pitbul, amstaf, bulterier (!!!), a w ogóle to pies-morderca i powinien na łańcuchu i w kagańcu być :crazyeye:
  9. hecia13

    Barf

    Ja nie daję wcale, chyba, że się dopominają o np. jabłko, ale najczęściej memłają i wypluwają. Pies to nie roślinożerca, nie ma sensu wmuszać w niego coś, czego nie chce jeść.
  10. hecia13

    Barf

    A ja znalazłam coś takiego: [QUOTE][COLOR=#3A3A3A][FONT=Arial]Wilki zjadają wszystko poza zawartością żołądka. Drapieżniki chętnie połykają fragmenty kości, z których czerpią mikroelementy: wapń oraz fosfor. Do ich kruszenia służą im bardzo mocne tylne zęby przedtrzonowe i trzonowe zwane łamaczami. Jednorazowo wilk zjada do 10 kg mięsa. Po obfitym posiłku zawartość jego żołądka może stanowić 25 proc. masy ciała![/FONT][/COLOR][/QUOTE] źródło: [URL]http://www.national-geographic.pl/artykuly/pokaz/krol-wilk/1/[/URL] i jeszcze: [QUOTE]Dotychczas sądzono, że wilki nie gardzą także roślinami. Na pewno słyszałeś, że wilki jedzą całą zawartość żołądka swoich ofiar i dlatego udomowione psy odżywiane naturalną dietą powinny otrzymywać warzywa i owoce. Obserwacje wilków prowadzone przez czołowych ekspertów nie potwierdziły tej tezy. Wilki po upolowaniu roślinożernego wcale nie zjadają jego żołądka wraz z jego zawartością. Przed spożyciem zostaje on wytrząśnięty. Zjadają natomiast w całości upolowane gryzonie łącznie z treścią pokarmową pozostałą w ich żołądkach – czyli bardzo niewielką ilością roślin. Dzikie psy nie skubią jagód w sezonie ale za to regularnie podczas picia wody wypijają niewielkie ilości pożywnych glonów. Dzisiaj wiadomo już, że jeśli wilkowi poda się owoce lub warzywa zostaną one wydalone w podobnym stanie, w jakim zostały podane. To samo dotyczy psów domowych. [/QUOTE] źródło: [URL]http://psiediety.blogspot.com/2014/02/czy-warzywa-sa-dobre-dla-psow_3.html[/URL] i dalej:[QUOTE][COLOR=#000000][FONT=verdana]Wolves do NOT eat the stomach contents of their prey. Only if the prey is small enough (like the size of a rabbit) will they eat the stomach contents, which just happen to get consumed along with the entire animal. Otherwise, wolves will shake out the stomach contents of their large herbivorous prey before sometimes eating the stomach wall. The following quotations are taken from L. David Mech's 2003 book Wolves: Behavior, Ecology, and Conservation[/FONT][/COLOR][/QUOTE] źródło: [url]http://rawfed.com/myths/stomachcontents.html[/url] [QUOTE][COLOR=#663300][FONT=Arial]MYTH: WOLVES EAT THE STOMACH CONTENTS OF THEIR PREY[/FONT][/COLOR][TABLE] [TR] [TD] [/TD] [TD][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=#333333]FALSE! Only if the prey is small enough (like the size of a rabbit) will they eat the stomach contents, which just happen to get consumed with the entire animal. Otherwise, wolves will shake out the stomach contents of their large herbivorous prey before sometimes eating the stomach wall. Even on a common sense level this could be proven false. Stomach acids have a pH near 1, which means they are incredibly acidic and bitter. The acid attacking the plant matter is strong enough to burn the enamel off teeth. Why would any self-respecting wolf willingly stick its nose into something that will burn its skin, burn the enamel of its teeth, and severely burn its lips and esophagus? No, wolves do NOT eat the stomach contents of their prey. The following quotations are taken from L. David Mech's 2003 book Wolves: Behavior, Ecology, and Conservation. Mech (and the others who contributed to this book) is considered the world's leading wolf biologist, and this book is a compilation of 350 collective years of research, experiments, and careful field observations. These quotes are taken from chapter 4, The Wolf as a Carnivore.[/COLOR][/SIZE][/FONT] [/TD] [/TR] [/TABLE] [/QUOTE] źródło: [url]http://www.naturalcanines.com/gpage2new.html[/url]
  11. hecia13

    Barf

    [quote name='JJD'][SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Czy ktoś przestawiał psa na barfa inaczej, niż poprzez podawanie nieoczyszczonych żołądków? Np. podając od razu surowe mięso w mniejszych ilościach? Pies dotychczas jadł wszystko właściwie (zlewki, suchą karmę, puszkową) poza surowym – jest to piesek ze schroniska. [/FONT] [/COLOR][/SIZE][/QUOTE] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Wszystkie moje psy były albo ze schroniska albo z interwencji i wszystkie przestawiałam z dnia na dzień, szczeniory też. I nie dawałam im mięsa, bo moje psy samego mięsa nie dostają, tyko mięsne kości. Nigdy nie miałam żadnych problemów.[/FONT] [/COLOR][/SIZE]
  12. hehe, to prawda, start z pozycji "na czterech" na pewno jest pomocny, ale ja mam coś z kolanem (nie wiedzieć czemu :eviltong:) i też nie byłoby łatwo. Chyba jednak pozostanę przy tapczanie :D
  13. Wiem, też tak kiedyś spałam... Ale to było 30 lat temu!!! Obawiam się, że teraz nie dam rady się sprawnie podnieść z takiego poziomu :(
  14. Ja też mam baskerville'a i widzę same zalety. Przede wszystkim jest miękki w przeciwieństwie do chopo/maszera i pies spokojnie może się położyć, co jest absolutnie niemożliwe w tych kubełkach, a to ważne w podróży. Jakoś mam nieodparte wrażenie, że te kagańce krytykują osoby, które w życiu ich na żywo nie widziały.
  15. :evil_lol: No własnie, niszczyciele. Ukoronowaniem wszystkiego było zeżarcie materaca z łóżka. Zjedli pokrowiec, a gąbkę co jakiś czas z wielkim upodobaniem rozdrabniają i roznoszą po całym domu :eviltong:
  16. Ja mam jeszcze szeroką kanapę, ale moja córcia ją zaanektowała. Nie rozumiem, dlaczego one zamiast spać z nią wygodnie tłoczą się ze mną :eviltong: Mój tapczanik jest cały obdrapany przez poprzednią kocicę Gucię [*] i leży na nim materac. Zastanawiam się, czy nie położyć po prostu materaca na podłodze. W każdym razie nic nowego nie wchodzi w grę, dopóki Melon nie pozbędzie się niszczycielskich zapędów. Nawet nie chce mi się wymieniać co ten pies zniszczył... Ręce opadają. A głupia Mańka natychmiast podchwytuje każdy wspaniały pomysł. I tak razem skasowali wykładzinę pcv, trzy poduszki kanapowe, niezliczone ilości potrzebnych rzeczy,zostawionych w ich zasięgu (np. Mańka moje okulary, a Melon Gośki), książki, płyty dvd, stosy długopisów, dwie kołdry. Mogłabym tak do jutra :angryy: Potworki :evil_lol:
  17. Tak wyglądało moje łóżko dzisiaj rano (zdjęcie z telefonu, więc jakość... wiadomo) [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-eEuTVPGApZk/U7UOH0fn1SI/AAAAAAAAEIU/pDKs5uy-veM/s640/IMAG0521.jpg[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-OEnnarXXfwo/U7UOH5O2z6I/AAAAAAAAEIQ/hU7Y2kjcHRk/s640/IMAG0522.jpg[/IMG]
  18. No cóż, kanapy i łóżka się rozpadają powoli, mam taki plan, żeby co miesiąc zmienić jedno, bo niedługo naprawdę wylądujemy na podłodze...
  19. Nie zapominajcie, że ona Stefka praktycznie wychowała :eviltong: Ona była świeżo po sterylce, a on miał 4 tygodnie. Sharunia opiekowała się nim jak szczeniorem, lizała, pozwalała mu spać obok i przytulać się. Jadźkę potrafi pogonić... [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-iRl1PXzywJs/TkP2ul7XxsI/AAAAAAAACvI/pBXgEZ41n_A/s640/S6300801.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-kj5d307moKo/TkP2xDshxVI/AAAAAAAACvU/U1Ok4X0YFpA/s640/S6300806.JPG[/IMG]
  20. [quote name='Naklejka']Czy ktoś robi kagańce z taśmy na miarę? Potrzebuję dla Jetsa coś większego niż nasz skórzany(niby może pysk otworzyć, ale to za mało na dłuższe spacery). Mam obawy, że fizjologiem może wyrządzić sporo krzywdy, chociaż z drugiej strony pies jest w kagańcu :roll: On wgniecie małe psy w glebę przecież...[/QUOTE] [url]http://www.pitbull-shop.pl/p603,kaganiec-nylonowy-dowolny-rozmiar.html[/url]
  21. [quote name='Alicja']Shara , chyba nie raz w głowę dostała i pewnie teraz nadziwić się nie moze , ze i inaczej człowiek potrafi . A charakterek ...no szkoda , ale 1 buda 2 psy , szczeniaki , gromada dzieci i odcisnęło piętno[/QUOTE] No wiem, wiem, jak na takie życie i tak jest dobrze :) A dzieciaki nadal ma: Mańkę i Melona, ciągle im zabawy w głowie, czasem w ferworze ganiania się wpadają na Sharunię, a ona robi z nimi porządek. Ma też Stefana, który jak nie śpi, to łazi za nią krok w krok, czasem też mu się obrywa za bycie zbyt nachalnym, ale nie robi to na nim żadnego wrażenia, a czasem potrafi w nogę ugryźć i zwiać na szafę :eviltong:
  22. [quote name='Alicja']Melon wiedział jak się urządzic ;) Ja dla mojej Sharuni też bym nie mogła lepszego domku wymarzyć :loveu:[/QUOTE] Melon dobrze wie, jak się urządzić :eviltong: Sharunia to moja gwiazda, jedyna z naszych psów, która uwielbia być przytulana i głaskana po głowie :) Pozostałe nadstawiają dupska. Szkoda, że taka na spacerach niedobra dla innych piesków, na szczęście wszyscy już ją znają od tej strony i nie pozwalają psiakom do niej podchodzić.
  23. [B]Nutusia[/B], Dinuś miał uszkodzony móżdżek i błędnik, był niewidomy, zataczał się, wpadał na wszystko i był agresywny do psów, bo ich nie widział i nie mógł się w razie czego obronić. Okazało się, że wszystko było spowodowane nieleczonymi zapaleniami uszu, ostatnie miał już u nas i po nim całkowicie podupadł na zdrowiu. Był pod stałą kontrolą neurologa, dr Lenarcika, ale nic już nie można było zrobić, miał bóle neurologiczne całego kręgosłupa i musiał dostawać sterydy. Ostatnie 6 miesięcy to życie na dexavenie... Maryśka była następnym boksiem, miała być już "na zawsze"... Wtedy, kiedy ją widziałaś, już miała wielki brzuch, ale jeszcze nie wiedzieliśmy, że jej wątroba to jeden wielki guz :( Też już było za późno na cokolwiek... eh...
  24. Dziękujemy za miłe słowa :D
×
×
  • Create New...