Jump to content
Dogomania

Wedelkowa droga do szczęścia. Vanilka biega za TM[']


Olesia.b

Recommended Posts

Tundra i xxxx52 oraz zapewne jeszcze wiele innnych Waszych kolegow i kolezanek. DZIEKUJE WAM bardzo, ze znalazlyscie wspanialy dom dla Wedelka:Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose:

Dziekuje rowniez przede wszyskim nowej Opiekunce Wedelka, ze dała mu serce, troske i opieke :Rose::Rose::Rose::Rose::Rose:

Widac, ze Wedelek juz inaczej wyglada, nabral okrycia takiego pelnieszego,zdorwego, widac troske w kazdym wzgledzie-zabezpieczone tylne nożynki.

Jestem gleboko przekonana, ze Wedelek coraz bardziej bedzie Pani okazywal swoja wdziecznosc, swoją bezgraniczna milosc do Niej.

Zycze im samych pogodnych i radosnych wspolnych dni. Bardzo Wam DZIEKUJĘ.:Rose::Rose::Rose::Rose::Rose:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Również jestem bardzo szczęśliwa, widząc Wedelka w domu z opiekunem.
Mam nadzieję, że po pewnym czasie Wedelek zrozumie, że jest kochany i mam nadzieję, że to już tak zostanie na zawsze.
Widać dbałość o psiaka - samo zabezpieczenie łapek o czymś świadczy.
Dziękuję Opiekunce Wedelka za jego szczęście.
Dziękuję Organizacji TSV Neuss za znalezienie dobrego domu dla tego szczególnie doświadczonego przez los małego pieska.

No i oczywiście dziękuję Panu Januszowi Orzechowskiemu za zamieszczenie informacji i zdjęć Wedelka na stronie "Kundel Polski".
Dzięki temu mogliśmy psiaka zobaczyć.
To dla mnie osobiście było bardzo ważne.

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieje że to jest happy end.
Wedelku należy to ci się jak każdemu pieskowi, tylko tobie było duuużo ciężej w tej drodze do szczęścia.
Dołączam się do powyższych podziękowań. Wszystkim dobrym ludziom którzy choć trochę (a niektórzy bardzo) pomogli dotrzeć psince do szczęścia dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='przyjaciel_koni']Również jestem bardzo szczęśliwa, widząc Wedelka w domu z opiekunem.
Mam nadzieję, że po pewnym czasie Wedelek zrozumie, że jest kochany i mam nadzieję, że to już tak zostanie na zawsze.
Widać dbałość o psiaka - samo zabezpieczenie łapek o czymś świadczy.
Dziękuję Opiekunce Wedelka za jego szczęście.
Dziękuję Organizacji TSV Neuss za znalezienie dobrego domu dla tego szczególnie doświadczonego przez los małego pieska.

No i oczywiście dziękuję Panu Januszowi Orzechowskiemu za zamieszczenie informacji i zdjęć Wedelka na stronie "Kundel Polski".
Dzięki temu mogliśmy psiaka zobaczyć.
To dla mnie osobiście było bardzo ważne.[/quote]



W tych podziekowaniach ,niestety ,ale zapomniano o jednej osobie i pozwole sobie ja przypomniec xxxx52 , ja dziekuje Ci ,ze zapewnilas transport dla tego pieska , ze cierpliwie czekalas ,az pojawia sie zdjecia ,nie dalas sie sprowokowac nikomu .To wszystko znosilas dla dobra Wedelka . Postawa godna podziwu.



Jesli chodzi o reszte ,to mysle ,ze w sumie moglo by tu dla odmiany chocby jedno przepraszam pasc .

Link to comment
Share on other sites

Ja do tej pory tylko śledziłem wątek, niczego nie pisałem, bo nie chciałem się włączać do dyskusji na tak niskim poziomie :shake:

Przepraszam powinno paść, osoby które znalazły Wedelkowi inny dom powinny przeprosić Panią rome za to zamieszanie i niewiedzę. Przez tydzień nie miała żadnych informacji o Wedelku, bardzo się o niego martwiła.

Co do xxxx52 myślę, że jej nieodpowiadanie na wątku nie było kwestią tego, że nie dała się sprowokować tylko brakiem przemawiających argumentów i brakiem szacunku dla innych, którzy mimo tego nie kiwania palcem(nie każdy może pomóc zawsze i wszędzie) martwili się o los Wedelka.

Wedelek ma dobry dom, tego faktu nie da się podważyć. Ale załatwienie tego domu wg. mnie było poprostu śmiechu warte. Zero konkretów, zero informacji, nawet P.Romy nikt nie raczył powiadomić o zmianie planów. To jest poprostu żałosne :shake:

A na qroqiet nie wyskakujcie, bo ona zrobiła ile mogła. Chciała mu pomóc. Ale oczywiście, najłatwiej tylko narzekać. Jednak ona podjeła się tej opieki nad nim. Podjeła się czegoś, czego nikt z nas się nie podjął. Szkoda tylko, że mało kto potrafił to docenić.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Jak wiele osob z dogo ja rowniez nie moglam pomoc Wedelkowi, jak tylko biernie obserwowac jego losy, ktore rowniez mnie nie byly obce.
Jednak nie wlaczalam sie do dyskusji poniewz bylam pewna ze droga Wedelka do szczescia zakonczy sie dobrze. Zdawalam sobie sprawe ze formalnosciom musi stac sie zadosc i daltego sprawa sie przeciagala.
Niemniej jednak wszyskim osobom ktorzy przyczynili sie do adopcji Wedelka w mniejszym lub wiekszym stopniu dziekuje z calego serca i pozdrawiam goraco.

Link to comment
Share on other sites

Ze strony Kundla Polskiego:

[COLOR=red][FONT=Verdana][SIZE=3][COLOR=red][FONT=Verdana][B]VANILKA WRÓCIŁA DO SWOJEGO DOMU![/B][/FONT][/COLOR][FONT=Verdana][COLOR=#000000][/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=red][FONT=Verdana][SIZE=3][FONT=Verdana][COLOR=#000000][B]Środa 11 kwietnia 2007 r. – godz. 16.14[/B][/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT][/SIZE][/FONT][/COLOR]
[COLOR=red][FONT=Verdana][SIZE=3][FONT=Verdana][COLOR=#000000]W dniu dzisiejszym, po ośmiu miesiącach, odszukaliśmy dom Vanilki.[/COLOR][/FONT] [/SIZE][/FONT][/COLOR][COLOR=red][FONT=Verdana][SIZE=3]



To chyba cud Wielkanocny!!
[/SIZE][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Najwyraźniej właściciele nie chcą, lub nie mogą trzymać już Vanilki.Jaki był powód ich decyzji - nie wiem.Zresztą nawet, gdybym widziała, nie byłabym w stanie tego zrozumieć.Bo to tak, jakby nie przyjąć pod swój dach rodzonego dziecka, które zagubiło się na spacerze( i nie ma ŻADNYCH racjonalnych argumentów, które mogłyby usprawiedliwić tego typu zachowanie).. a może Vanilka zagubiła się.. zupełnie celowo?jak powiedział Mały Książę "stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoisz".Niestety, niektórzy ludzie tego nie rozumieją.Zero podstawowych wartości.Ta przykra sytuacja miała miejsce i niestety do złudzenia przypomina mi historię wrocławskiej Sary,dlatego tak mocno zabolała.Nie mniej jednak snucie jakichkolwiek przypuszczeń i pytania - co ? jak? dlaczego? Nie mają żadnego sensu.Fakt jest faktem, że Vanilli nie chcą w tym domu.I trzeba jej znaleźć taki, w którym będzie kochana i szanowana do ostatniego uderzenia serca.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='quasimodo']Czy są może jakieś nowe wiadomości o Wedelku - jak się czuje?
No i co dzieje się z Vanilką?[/quote]

Wszystko to jakieś dziwne :-o

Na Kundlu Polskim odnalazłam tylko informację, że Wedelek został adoptowany do domu w Krakowie ??? Może i są inne informacje, ale nie udało mi się ich znaleźć.

Co do Vanilki natomiast, czytałam, że nie tyle odnalazł ją dawny "pan", co adoptował ją p. Orzechowski ale może coś przeoczyłam :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pajunia'][URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=48926&highlight=Wedelek[/URL]

Tu mozecie poczytac o dalszych losach Wedelka.[/quote]

Mnie sie nie udało:shake: ; w każdym razie nie znalazłam pod tym linkiem nowych informacji, nie trafiłam nawet na zdjęcia Wedelka z domku w Niemczech, które z pewnościa kiedyś (w kwietniu?) widziałam:-(

Link to comment
Share on other sites

No własnie - my tez pamiętamy te pierwsze fotki szczęśliwego Wedelka - sprzed kilku miesięcy i zastanawiamy się, czy sa gdzieś jakieś nowe zdjęcia lub wiadomości, na które nie natrafiliśmy.
Tundra powiedziała, że być może uda Jej się odwiedzić psiaka w czerwcu - wtedy pewnie niedługo dowiemy się czegoś.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...