Jump to content
Dogomania

przyjaciel_koni

Members
  • Posts

    4890
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by przyjaciel_koni

  1. [quote name='Annaa4']Ja przepraszam że nie zaglądam, muli mi internet i to złośliwie na dogo :-/ Świnkę morską mam chorą, proszę trzymać kciuki prosiak ma anemię i jutro będzie miał robione usg jamy brzusznej żeby wykluczyć krwawienie czy jakieś guzy itp. Coś musi być nie tak pozostała dwójka jest zdrowa a tylko on biedak lata ze mną do weta:-/ Z Kejciu do p. Joli wybieramy się we wtorek, niestety Kejciu pracuje w sobotę a ja w niedziele.[/QUOTE] Jest taki Doktor na SGGW, co bardzo dobrze diagnozuje małe zwierzaki. Specjalizuje w tym. (również szczurcie...) Podpytaj - warto !!! Nie pamiętam nazwiska..
  2. [quote name='paros']Dla porównania wyniki badań krwi Aronka z 16-go kwietnia [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/7893/wynikiaron16kwiecien.jpg[/IMG] i wyniki badań krwi z 23-go kwietnia [IMG]http://img835.imageshack.us/img835/6090/wynikiaron23kwiecien.jpg[/IMG][/QUOTE] Marne te wyniki... Jak za tydzień niewiele się zmienią, to bardzo źle... Przepraszam, że to piszę... Pani Jolu - mam problem z telefonem - dopiero dzisiaj załapałam, że Pani dzwoniła... Mółj osobisty tel. szwankuje... Wyświetla co chce... Rozmawiałam już z dostawcą (Plusem..) Przepraszam raz jeszcze !!! Proszę o cierpliwość w kocich tematach ! Odezwę się, jak tylko coś zwojuję... A bardzo chcę... Sama Pani wie. Kocham koty ! U mnie ciężko ostatnio z transportem... Mój osobisty poległ chwilowo...
  3. Napisałam wyraźnie - Pani Jola wszystko wie ! Dajcie spokój pytaniom na forum - to niczemu nie służy w tym przypadku !
  4. [quote name='paula82']Zrobiłam Pipi dwa ogłoszenia i już trzy DS są w kolejce do ślicznego mikrusa. Trzeba kogoś [B]kto mógłby najlepiej dziś zrobić wizytę PA na Żoliborzu. [/B] Niestety mam też złą wiadomość jeden szczeniak odszedł dziś w lecznicy. Najmniejsza i najsłabsza sunia. :-( nie dała rady. Pani Jola ma bardzo dużo na głowie, bardzo jej ciężko. Co dzień w lecznicy, szczylki w złym stanie, były strasznie mocno zarobaczone. Trzymajcie kciuki za pozostałe maluchy.[/QUOTE] Moje zdanie - jeśli coś jest aż tak pilne to nie jest przemyślane ! Bywa zgubne... Jak dla Cygana... Ja mam inne podejście ! Jak kogoś faktycznie zwierzak interesuje to poczeka... Rozmawia ! I jest cierpliwy...
  5. Był i sprawdził. Niepodległości... Pani Jola ma info. Cygana brak... Niestety. Jest problem...
  6. W niedzielę podjadę... Może czegoś się dowiem. A foty kocinek poprosimy do (Joli) Paros. Jak zawsze... Myślę, że nie odmówi pomocy w ogłoszeniach... (Te koty może da radę wyłapać ? Kastracja, sterylizacja... Itp...Czasem to już sama nie wiem co dalej... Zero miejsc.) I labradora foty też poprosimy... Wyadoptuje się w miarę szybko, jeśli nie ma jakichś szczególnych przypadłości.
  7. Dziękuję Malagos ! Sama wiesz jak ważna jest działalność bezpośrednia ! To 98% wszystkiego... Dlatego zawsze [B]popierajmy Takie Osoby jak Panie z Pomorza ![/B] Ty również bezpośrednio uczestniczysz w różnych trudnych sytuacjach (jak obecnie w Różanie i nie pamiętam gdzie jeszcze... Za niedoinformowanie przepraszam ! Chyba to jakoś w okolicy...) Różan znam... Od lat... Zabrał mi kilka lat życia. Kiedyś Celestynów po interwencji zabrał suki i szczenięta... Niewiele to zmieniło. Ten człowiek ukrywał chore. Potem już nikt nie miał wstępu... Nawet lekarze. [B]Co do Gminy Różan - uważam, że jest bogata - ponad tysiąc działek ! Stać ich na porządne zadbanie o zwierzęta ![/B] Mogę opowiedzieć resztę, ale nie na forum... Mój tel. jest znany.
  8. A Niepodległości ??? Może warto sprawdzić - ja w niedzielę mogę, tylko namiary mi potrzebne ! Przypomnę co napisała Pani Jola: "Jeszcze jest jeden adres podany przez tego faceta, który znalazłam w notesie i może ktoś jeszcze tam by podjechal, jest to Al. Niepodległości. Trzeba by bylo przepytać i w Jablonnej i w Warszawie . Czy jest ktoś chętny na Warszawę, bo na Jabłonnę już jest Kociabanda 2. " Oprócz powyższego - Miau sprawdziło się w głosowaniu na Klembów - proszę o poparcie obecnego wyboru ([B]mam w banerku[/B]), by nie było sytuacji jak poprzednio w przypadku Znajdek !!! To skutkuje przyszłościowo !!! Jak sądzę jest wiele powodów, by Znajdki w najbliższym możliwym czasie występowały o [B]Krakvetowskie wsparcie - tym bardziej jest to dla nas istotna sprawa ![/B] [B]Proszę też o wspieranie wyboru Miau na DOGO !!![/B] [B]Wolontariuszki (karmicielki) z Pomorza !!! To Osoby, które b.czynnie pomagają !!! [/B]
  9. Pani Jolu Rudy (Rudek- Maine Coon) wyadoptowany rok temu chorutki... Bardzo... Dzisiaj byliśmy na USG i potem u weta... Rokowania średnie... Zobaczymy. Piękny jest... Co jest z Cyganem ? Na Niepodległości mogę się śmajtnąć w tygodniu... Proszę o tel. jeśli Pani chce bym pojechała... Tylko chyba lepiej z "asystą"...
  10. Zgadzam się... Trovet jadłyśmy "na wątrobę"..., ale to nie zdaje egzaminu w przypadku trzustki. A taki mamy problem... Majqa - idź spać !!!! Masz masę zwierząt i siebie do "obrobienia" - odpocznij czasem ! Wiem, że piszę czasem o dziwnych porach - musicie mi wybaczyć - wcześniej nie da rady, mam zwykle inne sprawy ...
  11. Szamanko [B]Dziękuję Moderatorom[/B] za jedyne rozsądne i bardzo logiczne rozwiązanie tej trudnej sprawy !!! Aż "się prosiło" o takie ... I dodam (bo jak sądzę chyba już wolno... piechcia15 wyrazić swoją opinię ? ...), że [B]jeśli decyduję o losie zwierzęcia sama, to również sama ponoszę tego konsekwencje - zwłaszcza finansowe[/B]... Jednak nadal jestem mocno zainteresowana badaniami psiny ! I taka uwaga - jeśli problem z jelitami, wątrobą lub trzustką, to sprawdza się karma np. gastro... Ja stosuję Royal, ale chyba lepszy jest hills... Przy trzustce + Medargin... Bo tak naprawdę trzustka się nie daje leczyć... I dlatego konieczna jest wnikliwa diagnoza !
  12. A mnie to wszystko nie śmieszy... Patrycja jest wg mnie niezbędna... Ma wyniki psa.
  13. Przyjmuję do wiadomości taką odpowiedź, bo nie mam wyjścia... Wobec powyższego - poproszę o pilne wstawienie tych wyników na wątek ! To ważne ze względu na psa !
  14. [quote name='patrycja ostrowska']......... Terriermania, lekarz stwierdził na podst. [B]badania krwi, które zrobiłam Basikowi kilka dni temu[/B] poantybiotykowe [B]zaburzenia pracy wątroby i zalecił Liv52 lub essentiale forte.[/B] .............. Joanna coś tam, gdyby nie klinika SGGW Basik przez głupotę i opieszałość Piechci już by nie żył. Przeczytaj posty 176, 203,224,232 jak martwi się o kasę i oszczędza na kluczowych badaniach dla tego psa jak usg i rtg.[/QUOTE] A ja wyłącznie w kwestii dotyczącej zdrowia tego psa. Napisałaś, że zrobiono kilka dni temu badanie krwi - gdzie są wyniki ? [B]Jeśli możesz koniecznie pilnie wstaw na wątek. [/B] I wyjaśnij mi proszę - wykupiłaś zalecone leki ? Jeśli tak, czy przekazałaś je razem z psem ? Mój komentarz - nie podawanie leków przy np. ostrym zapaleniu wątroby, trzustki może być zgubne nawet w ciągu kilku dni. [B] Wyniki są tu bardzo ważne ! Powinny być razem z psem ![/B] [B]To dotyczy również wszelkich wypisów, wcześniejszych wyników itp. [/B] Majqa - oświeć mnie proszę, jeśli czegoś nie wiem lub przeoczyłam: na ile dobrze wyczytałam, psiak miał poważne problemy jelitowe. Przy takich schorzeniach może się również pojawić jako konsekwencja problemy z trzustką. W takim wypadku objawy (i wyniki) są bardzo podobne do schorzeń wątroby !
  15. Paros dostała maila w sprawie adopcji biało-rudego 1-rocznego haski. Ponieważ sprawdzam zawsze, na ile to możliwe dokładnie potencjalnych chętnych, zdecydowałam się podać dane tej osoby na CK. Facet, [B]nr tel. 518 901 ... ,mail: iwan35.. [/B]szuka [B]owczarka lub haskiego[/B] (to dodatkowe info z netu). Gwarantuje dobrą opiekę... A w dalszym wyszukiwaniu... prosi w ogłoszeniach o wsparcie finansowe na jedzenie, miejsce do zamieszkania, przyjmie aparat fot. itp. [B]Jest jeszcze inne ogłoszenie, ale nie mogę tu podać jego treści - ono przesądziło o mojej decyzji[/B]. Znalazłam jeszcze drugi nr tel: 666 582 ...
  16. [quote name='Terriermania']Ale już nigdy nie ma dostawać suchej karmy? Chciałam przypomnieć, ze są również szatańskie wymysły w postaci suchej karmy na problemy z żołądkiem i jelitami :cool3: To, ze karma była dobra nie znaczy, ze była dobra dla tego konkretnego psa. Jedzenie dobiera się do psa, a nie odwrotnie. Zapewniam Cię, że wybór suchych karm na polskim rynku jest naprawdę pokaźny, ze można spokojnie wybrać coś dla potrzeb psa. Natomiast zdecydowanie jestem za podawaniem suchej karmy przeznaczonej specjalnie dla Basa od napychania go czymkolwiek, byleby tylko zjadł. Pozornie robi sie w taki sposób większa krzywdę niż suchą karma, która przy okazji bycia leczniczą jest odpowiednio zbilansowana.[/QUOTE] Zgadzam się w zasadzie z tą opinią. Jednak żywienie gotowanym (zbilansowanym, choć to trudne), czy mokrą karmą też ma sens. Wciąż z zastrzeżeniem doboru karmy do schorzeń zwierzęcia. Stosowanie karmy weterynaryjnej jednak ułatwia nam życie. Wiele firm produkuje karmy wet. dla zwierząt z wrażliwym przewodem pokarmowym. To kwestia doboru tej tolerowanej. Czasami wystarczy suchą karmę namoczyć by nie było problemu. Taki przypadek mam właśnie u siebie. Jestem zdecydowanym wrogiem podawania typowo ludzkiego jedzenia (nawet w niewielkiej ilości) psu czy kotu. Takie postępowanie może się ujemnie odbić na jego zdrowiu. To tak, jak podanie kostki czekolady (bo niby mało...) dziecku, które ma na czekoladę alergię. A przez wątek z trudem się "przedzieram"... Jak do tej pory kilka kwestii mnie zadziwia. Takie np. podejście, że jak mnie nie ma na DOGO, to już nie muszę nic robić dla zwierząt... Ciekawe - może przyswoję zasadę...
  17. Info Gonzo zaczyna śmielej zachowywać się na spacerach po działce. Już nie "przywiera" do opiekuna. Co do oczu - na światło reaguje. Nie tak często jak na początku spotyka się ze sprzętami. Nadal ma być obserwowany, ale raczej tak na zasadzie "dmuchania na zimne". Nowi opiekunowie chyba nieco spanikowali na początku. Cieszę się, że to raczej nieznajomość mieszkania, a nie jakakolwiek choroba. I wyjaśniam - piszę wtedy, kiedy mam internet dostępny i kiedy mam chwilę czasu, a o to nie jest u mnie łatwo.
  18. [quote name='Astaroth']Był szczepiony, wetka przyjechała do nas i nie wzieła ze sobą pieczątki, ale to nie obowiązkowe szczepienie więc wystarczy że wlaściciele będą wiedzieli że było, dlatego jest wklejka i data. Odchodził dalej ale jak się orientowała że nas traci z zasięgu wzroku to przybiegał. Nigdy nie zauważyłam żeby sie o coś obijał. A o co chodzi?[/QUOTE] Dziękuję za odpowiedź. On ma kłopoty z poruszaniem się bezkolizyjnym po mieszkaniu, wpada na meble, drzwi, nawet po kilku dniach pobytu na zewnątrz nie oddala się od opiekuna dalej niż na kilka kroków - nie znamy jeszcze przyczyny - sprawa jest do wyjaśnienia, w sobotę zapewne będę wiedziała więcej, bo ma być u lekarza. To jest albo nic (czyli np. nieznajomość warunków w jakich się znalazł), albo problemy ze wzrokiem. Z info ogólnych - jest rewelacyjny ! Nie było też problemu z psiakami - rezydentami.
  19. [IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]Nutusia[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=18114315#post18114315"][IMG]http://www.dogomania.pl/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL] Ale zaraz, chwileczkę! Czy ja napisałam, że mam pretensje do Majqi? Przecież wiedziałam, że nie ona była "decydentem" w tej sprawie! Czyżby zadziałało "uderz w stół"... ? [quote name='Ziutka']Podpisuje się pod tym...ja również nie miałam i nie mam pretensji do Izy, napisałam jej to na PW, (od razu jak dodałam swój post), że mój wpis nie tyczy się absolutnie jej osoby :shake: jeśli się Majquś czujesz urażona, to przepraszam, ale jest tak jak napisałam na PW.[/QUOTE] Przeczytałam raz jeszcze wcześniejsze wpisy. Może jednak napiszcie jasno Kogo wobec tego dotyczyły posty. I fragment "uderz w stół"... Wyjaśnijmy do końca problem. By nie było niedopowiedzeń.
  20. [quote name='majqa']Buziaki Ziutuś. :-) Wiem, luz, wyjaśnione. :lol:[/QUOTE] Jeśli dobrze rozumiem już ok. ? Osobiście zgadzam się z jednym fragmentem postu Nutusi: "Bo tak a propos współpracy, to moja obawa w tym względzie jest taka: przywozimy psa i worek karmy i... tyle nas widzieli. P. Grażyna się do tego nie nadaje!" Wg mnie żaden nowy dla zwierzaka dom nie powinien być na początku pozostawiony bez (dyskretnego choćby) nadzoru ! Zwłaszcza, jeśli zwierzak jest zabrany ze schroniska. Decydentów i odpowiedzialnych tu nadal nie ma. Przykro mi, ale taka jest prawda. I tyle o tym co było. [B]Pytania (niewiele) do Astaroth za to super pilnie potrzebna odpowiedź !!![/B] 1. W książeczce psiaka jest szczepienie przeciw wściekliźnie z podpisem lekarza, natomiast wirusówki są bez podpisu - chcę się upewnić, że był na 100% zaszczepiony, by nie zdublować ! 2. Na dworze trzymał się cały czas blisko człowieka - tak wyczytałam, czy chodził sam dalej niż na kilka metrów od Was ? 3. Czy miałaś okazję zaobserwować jak porusza się między sprzętami ? Czy zdarzało mu się o coś obijać ? To istotne...
  21. [quote name='Nutusia']Fajnie! Chciałabym się tylko upewnić, że przyszłą właścicielką Gonza nie będzie Agnieszka N. i jej ok. 10-letni syn - z Grochowa (bo dostałam takie ostrzeżenie, więc wolę dmuchać na zimne. Aha, i czy mogę rozumieć, że można p. Grażynie złożyć inną propozycję, jeśli wizyta u Gonza wypadła ok?...[/QUOTE] "Upewniam" Cię - nie jest to osoba wymieniona powyżej. Nie będę chyba mocno komentowała ostatnich wpisów Nutusi i Ziutki. Nie są obiektywne i na dodatek niezbyt uprzejme. Zdziwiłam się... No i dlaczego akurat pretensje do majqi ? Za co Ją tak nieprzyjemna i niesprawiedliwa krytyka spotkała ? Za tą masę ogłoszeń, które zrobiła ?! I jaki miała "obowiązek" wobec Pani Grażyny ? Majqa jak każdy jest tylko Człowiekiem i jak każdy ma prawo do życia osobistego, do odpoczynku, do choroby... ! Nie uwierzę, że codziennie za każdym razem i o każdej porze rzucacie się do telefonu ! To niewykonalne. Naprawdę należy się zastanowić zanim się coś skrobnie. Sądzę, że każdy na DOGO zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności za wyadoptowywane zwierzę. Jednak tu było naprawdę ciężko o konkretne decyzje, bo brakowało decydenta...! No i system PW nie zdał egzaminu - zbyt wiele niedomówień, niedoinformowanie. Skutek - jak widać ! Ogólnie i bez wycieczek osobistych - chyba jednak dobrze, że psiak trafił na Grochów. Dlaczego - napiszę za jakiś czas. Mam też kilka pytań do Astaroth, ale to może jak przemyślę i znajdę kolejny wolny moment na pisanie.
  22. majqa - zapodziałam Twój nr telefonu - odezwij się do mnie proszę ! Ważne ! 609 776 794 ( na wypadek gdybyś też zapodziała )
  23. Z racji lekkiej sklerozy nie pamiętam dokładnie, ale chyba jakieś trzy i pół roku temu zajmowała się tematem Korabiewic ARKA... Potem ciągnęło się to długo - dyskusje: jakie sterylizacje są rozsądne, wybór lekarza, czy jest aż tak źle, czy ktoś tu zawinił szczególnie itp... Potem wyadoptowano nieco zwierząt i ucichło w miarę... No i w porywach ktoś czasem coś wspomniał o nieszczęściu tych zwierząt... Tyle... Aż do teraz. Jednak widzę, że historia się powtarza... Znowu lekarz z zewnątrz jest nie cacy... Widać "własny" jest lepszy... (Wtedy sterylki były "boczne", nie wiem jak wyglądała sprawa kastracji... Jednak sądząc po opinii na temat sposobu wykonania kastracji pewnego kudłaczka obecnego na forum pewnie nie za bardzo się przykładano... Muszę sobie nieco przypomnieć ogólnie problemy bo starego wątku nie mogę znaleźć, a był pouczający mocno... Tam wtedy też były organizacje, ale jak to bywa raczej miały sprzeczne opinie na każdy temat...)
  24. [quote name='mimoza']Chyba nie bardzo pilnie, bo napisalam maila 2 dni temu i nikt nie odpowiedzial:/ A jestem za granica, wiec na komorke dzwonic nie bede...[/QUOTE] Adopcja małej jest pilna, ale to nie zmienia uwarunkowań przyjętych ogólnie na tym forum... 2 dni na odpowiedź to niewiele czasu biorąc pod uwagę ilość zwierząt, jaka przewija się przez fundację... Jednym słowem - brak cierpliwości to wielki minus dla ewentualnie chętnej na adopcję Osoby... W celu porozumienia - Konieczny zawsze jest kontakt bezpośredni i jak zostało napisane przez Paros w tym przypadku - adopcja w okręgu Warszawa i okolice. Za granicę psiaka bez sterylizacji bądź kastracji Fundacja nie wyda. Ja osobiście też na komórkę "za granicę" dzwonić nie będę... Nie stać mnie... Zbyt wiele mam zwierząt do wyadoptowania.
  25. Napisałam do Administratora Krakvetu z prośbą o zwrócenie uwagi, czy głosowanie przebiegało zgodnie z zasadami. Co minutę głos, bez przerw. W porywie dwa głosy... Obserwowałam zjawisko niespotykane... raczej... Mam nadzieję, że Administrator poważnie potraktuje nasze wątpliwości i będzie dociekliwy. Należy też mieć kolejną nadzieję, że "technicznie" jest to możliwe do sprawdzenia. W tej chwili jest mi przykro, bo wiem jak ciężko jest Pani Joli z ogromną ilością psów i kotów. W tak trudnej sytuacji osobistej i przytuliska. Nie podoba mi się też, że w zasadzie zostało zachwiane porozumienie między DOGO i MIAU. Jestem jedną z osób, które o takie porozumienie wtedy zabiegały. To był duży sukces, bowiem oba fora "gryzły" się podczas głosowań niemiłosiernie. Niejednomyślność Dogo jest znana, ale w przypadku głosowań, dzięki porozumieniu, przez kilka lat jakoś to zanikało - co teraz ?.... Co będzie, jeśli w przyszłym miesiącu (a przypomnę, że kolej na Miau) przyjdzie komuś podobny jak Grey Animals pomysł do głowy...
×
×
  • Create New...