Tigraa

Witajcie. Stadko ma się dobrze. Benia to przewodniczka stada, Saba, Ada, Maksio, Gucio, Inka i Biga, wszystkie mają się dobrze, są zdrowe i szczęśliwe. Trzy przygarnięte koty Malaga z synem Felkiem oraz kotka Nomi dogadują się z psami i cała dziesiątka tworzy zgrane stadko. Pozdrawiamy serdecznie.

Dorcia odeszła 8 sierpnia 2017r. Nie chodziła od pół roku (*) 20 września 2017r. pożegnaliśmy mojego kochanego 15-letniego Reksia (*) Benia jest teraz alfą w stadzie. Zarówno Benia jak i Saba, Ada, Biga, Inka, Gucio i Maksio mają się dobrze, są zdrowe, choć już wiekowe. Stado powiększyło się o dwa kocie tymczasowa do adopcji-Czarno białego 4 miesięcznego Felka i jego Ok. 2 letnią mamę Malagę, śliczną tricolorkę. Pozdrawiamy.

Wszystkie psiaki żyją i mają się dobrze. Dorcia tylko bardzo choruje, ledwo chodzi, bierze starydy. A ja mam mega kłopoty, które mnie zjadły, dlatego prawie tu nie zaglądam.

Wchodzę, ale rzadko. Poszukam w domu na starym komputerze zdjęć Azuni i dziaciiaczków. Mariola, Nestorek i Franio przypominają mi Azulę i Kasię... Dałaś dom kolejnemu nieszczęściu. Kocham Cię bardzo.

Tak bardzo żal... a jednocześnie tak cudownie, że żył, był szczęśliwy, że ukradliście dla niego z objęć śmierci 19 miesięcy. Ewuś, tulę Cię mocno. Semiczku kochany psiaku, spoczywaj w pokoju (*)

Ewunia, jestem. Przytulam Cię mocno do serca. Tulę serdecznie Semiczka. Bądźcie dzielni, życie tutaj to tylko mgnienie. Spotkamy się ponownie. Ufaj. Kocham Cię mocno. Ania

Ewuś, życzę Wam i Semikowi, żeby był z Wami jeszcze dłuuuuugie lata. Buziaki dla Was.

Bardzo dziękujemy za wsparcie i pomoc. Wszystkie psiaki oprócz Dorci sa zdrowe i cieszą się życiem. Dorka ma poważne problemy z chodzeniem, podaliśmy jej drugą dawkę komórek macierzystych (druga i kolejne są gratis, w miarę potrzeb), chodzi słabo, ale jednak chodzi. Dostaje oprócz tego Encorton 1/2 tabletki co 2 dni.

Irysek umarł 11 grudnia. Serduszko i układ krążenia. Ania i Artur walczyli o niego do ostatniej chwili. Dziękuję Wam Kochani za wspaniały dom dla Iryska.

Pięknie dziękujemy. U psiaków wszystko ok. Są zdrowe, oprócz Dorki, która od wiosny choruje bardzo poważnie na stawy. Badania wykazały duże zwyrodnienia w kręgosłupie i ogonie, wszystkie kręgi są zlane, ma pękniętą główkę kości udowej, dysplazję. Dorcia ze względu na ból mało się poruszała, dlatego zaczęły się zaniki mięśniowe. Kiepsko to wyglądało. Przez kilka miesięcy dostawała encorton, ale miesiąc temu zdecydowaliśmy się na podanie komórek macierzystych. Kuracja droga, bo koszt półtora tysiąca, ale zależało nam na tym, aby psinie poprawić komfort życia i być może podarować go jeszcze trochę, bo lekarze już sugerowali rozważyć eutanazję. Obecnie Dorcia chodzi dużo lepiej. Poweselała, wstaje sama, a już był z tym problem, trzeba było ją podnosić. Tylne łapki funkcjonują dużo lepiej i ogólnie jesteśmy dobrej myśli. Obserwujemy co dalej. W razie potrzeby będziemy podawać kolejną dawkę - płaci się tylko za pierwszą, pozostałe są gratis, w zależności od potrzeb. Pozdrawiamy serdecznie wszystkie ciocie i wujków.

Kochany Sermiku i kochana Ewuniu, dużo zdrówka. I jeszcze wieeeelu lat razem Wam życzę. Cieszę się razem z Wami. Głaski dla całej kochanej gromadki.

Bardzo dziękujemy Małgosiu, my też Was ciepluteńko pozdrawiamy.

Z całego serduszka dziękujemy. Mamy ostatnio trochę poważnych kłopotów, dlatego rzadko zaglądam na dogo.

Tak, pani mówiła o tym, ze koniecznie trzeba maluszka wysterylizować. Luka czuje się w nowym domku dobrze, rozrabia, uczy się chodzić na smyczy.

Małą Lukę zawieźliśmy wczoraj do domku w Wesołej. Szczęścia maluszku.

I ja się bardzo cieszę i Semiczku przyjmij spóźnione, ale bardzo szczere życzenia zdrówka ode mnie i moich wszystkich ogoniastych.

Ewa, Teresa, wpłaty doszły, zaktualizuję jeszcze dziś. Ciacha doszły, psiakom baaaaardzo smakują, dziękujemy ślicznie. Od tygodnia mam na awaryjnym dt malutką Lukę. Psinka malutka, koszmarnie wychudzona i zapchlona, zarobaczona. Jej pan nie miał jej dać co jeść... zawieźliśmy dla jej mamusi worek karmy. Na jakiś czas starczy. A maluszek już zadomowił ma ogłoszenia, ale na razie sensownego telefonu nie było. ok. 3 miesięczna słodka kuleczka szuka swojego człowieka, kto chce takie cudo?

Kochani, wcięłó mi wątek ,nie mogłam go odnaleźć. Co prawda u Sinuska nie byliśmy, bo czas nie pozwolił, ale jesteśmy w stałym kontakcie z państwem. Sinus ma się bardzo dobrze, trochę dokuczają mu stawy, bierze leki. Humorek i apetyt dopisują. Jest bardzo kochany przez swoich ludzi i przez Fionę. {Postaramy się wpaść w listopadzie i zrobić jakieś fotki. Pozdrawiamy fanów naszego olbrzyma ;-)

Ślicznie dziękujemy. Od wczoraj mam na bardzo awaryjnym tymczasie maleństwo ok. 3 miesięczne, zabrane ze wsi, zagłodzone, zapchlone, biedne...

Kocham Cię, Azulka. (*) Mariolko przytulam.

Cudne zdjęcia :-) Piękne wakacje miały psiaki. Życze Wam jeszcze wielu, wielu takich wspaniałych wakacji, spędzonych razem.

Kochane mordeczki uśmiechnięte :-) Cudownych wakacji dla całej rodzinki.

I tego właśnie się trzymam. Dzięki Nim, kochanym, szybko muszę dojść do siebie.

Uuuufff :-) Ewunia, ściskam. Duuużo zdróweczka dla Was wszystkich. I cudownego urlopu.

2 tygodnie temu ratowaliśmy porzuconego na wiejskiej drodze mixa husky, Olaf jest już pod opieką fundacji "Północniaki" i szuka nowego domu. Jest pod Żyrardowem. Inka złościła się na niego, bo Oluś chciał ją powąchać i zapoznać się. Obie małe zołzy go obwarczały dokładnie :smile: