Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03/16/21 in all areas

  1. Przychodzę z bardzo miłą wiadomością:) Jak wiele z Was wie mam wspaniałych Ludzi w pracy. Szczególnie jeden z moich Dyrektorów z żoną bardzo wspierają nasze psiaki i dzięki temu możemy mieć ich pod opieką kilka jednocześnie:) Dzisiaj wysłałam mu jak zazwyczaj relacje co u naszych psiaków słychać i opisałam historie Feniksa i naszej grupy, która go wspiera. Dostałam taką informację od niego przed chwilą:) Dla Staruszka z Zamościa chciałbym od siebie dorzucić 300 zeta jednorazowo. Nie wiem jeszcze, czy dostanę gotówkę, czy Rafał będzie wolał zrobić przelew. W razie czego, jeśli przelew poproszę Was o konto, żeby niepotrzebnie nie tworzyć ścieżki przelewów z konta na konto, tylko załatwić to bezpośrednio. Jeśli gotówką, to za moment rozliczam do końca nasz bazarek, z którego Feniks dostanie ponad 220 zł i wpłaciłabym jednym przelewem. Tylko prosiłabym wtedy, żeby wyraźnie oddzielić te wpłaty:) Z fajnymi ludźmi pracuję, co?
    9 points
  2. U Grzesia wszystko dobrze, już się otworzył, macha ogonkiem jak widzi panie, na spacerki po ogrodzie chodzi także sam, ale niechętnie bo woli być przy domu, lubi się też opalać na tarasie, cały czas przebywając przy pani. Lubi jak się go czochra po grzbiecie i mocno chrapie!
    5 points
  3. Diagnoza na podstawie filmików??? Po dwóch dniach od przygarnięcia psa??? Ta "behawiorystka" kwalifikuje się na dożywotnie zamknięcie w szpitalu psychiatrycznym - zdiagnozowałam na podstawie jej diagnozy. No ale nic to zmieni - może warto przy adopcji sugerować, do kogo można zwrócić się w razie problemów, uprzedzać, że w pierwszych dniach - a także miesiącach - problemy są prawdopodobne? Kiyoshi, powiedz przynajmniej tym ludziom, że na pewno to nie była behawiorystka, bo kwalifikowany behawiorysta nie ukrywa swoich danych, podpisuje się pod diagnozą. Równie dobrze mogliby zapłacić wróżce.
    4 points
  4. Acha, a w kwestii węgla, 2 tabletki to za mało. Psy inaczej niż ludzie go przyjmują. Moi weci mówią, że trzeba dać 10 naraz. Ewentualnie podać tabletkę Taninalu 3 razy dziennie do ustąpienia biegunki. To ziołowy preparat kupowany bez recepty w aptece. Bardzo pomaga:)
    3 points
  5. Podpisuję się pod tymi słowami całym sercem - wielki szacunek i uznanie dla ogromnej pracy, trudu i wrażliwości mari23.
    3 points
  6. Jak słyszę słowo behawiorystka to mi się nóż w kieszeni otwiera. Namnożyło się teraz tych idiotek multum, często same nie miały żadnego nawet normalnego czyli nie po przejściach psa a wymądrzają się bo poczytałyu głupot w internecie i stały się wielkimi specjalistkami. Faktycznie większość z nich nie powinna wyjść z psychiatruka. Jest parę osob naptawdę mądrych ale mozna je policzyć na palcach jednej ręki. Mam psy od ponad 53 lat, znam je naaprawdę dobrze ale nigdy nie śmialabym twierdzić, że jestem wszechwiedząca bo psy tak jak ludzie - każdy jest inny i trzeba dfużo serca, cierpliwości i miłości, żeby je mieć.
    2 points
  7. Trzymamy kciuki, żeby złapać się dała. I dwie cegiełeczki dla koteczki proszę. Jeżeli bazarkowym skarbnikiem jest guccio,to namiary na konto mam :)
    2 points
  8. Są same dobre informacje o Duszce:) Widać, że czuje się bezpiecznie, jest uśmiechnięta, macha ogonkiem. Na spacerach tez nie widać lęku, sunia jest podekscytowana i dziarsko zwiedza osiedle, możemy być dumne z Duszki :) Tylko apetyt marny, może jednak mały stresik jest...
    2 points
  9. Hej...., nie płacz, nie warto płakać przez takich ludzi. Podjęli się, nie podołali (tak naprawdę nie włożyli nawet odrobiny wysiłku) więc żeby zachować dobre samopoczucie muszą kogoś obarczyć winą - psa i Ciebie. A najlepiej w chamski sposób. To taki gatunek, bardzo liczny ostatnio. Nie przejmuj się nimi, przecież sama wiesz ile serca i pracy wkładasz w pomoc psom, wiesz ile tych biedaków dzięki Tobie ma dobre życie. Zwrot z adopcji, to bardzo przykre ale zdarza się, ludzie są jacy są, czasem potrafią świetnie wykreować własny wizerunek na potrzeby rozmowy PA. Nie pozwól takim bałwanom się zdołować. Co do Joszka - nie wiem co Ci radzić. Żal go bardzo, ale może rzeczywiście w tej fundacji nie będzie mu źle ? Dziś i tak już nic nie zdziałasz, więc się już nie dręcz tą sytuacją, rano wszystko wygląda inaczej, zobaczysz - będziesz wiedziała co zrobić.
    1 point
  10. To ja Tobie daję :) Dzisiaj prawie cały dzień byłam poza domem dlatego rzadko byłam na dogo :(
    1 point
  11. cieszę się, że moja skromna wpłata już we właściwym miejscu ;)
    1 point
  12. Słonecznie? Ja pozdrawiam chmurnie i deszczowo, ale serdecznie...
    1 point
  13. Zgadzam się w 100%. Nie wiem, czy już teraz należy myśleć o RTG, jak pisze Aska, bo to i stres i narkoza dla psa i wysiłek i stres dla Mari. Ja bym się z tym nie spieszyła. Dobrze, że dostaje czarci pazur. Nie wiem, czy dostaje jakiś suplement na stawy. Moja Bliss, tak jak stare psy u Murki, dostaje Caniviton i to naprawdę działa, tyle, że nie natychmiast. Na skuteczne, ale z poważnymi działaniami ubocznymi koksyby ( przeciwbólowe, przeciwzapalne) , przy jego stanie przewodu pokarmowego, wątroby, trzustki itp, też myślę że nie pora. Może jakiś meloxykam - weterynaryjny lub ludzki, ale to po konsultacji z wetkami. A w przyszłości, może Cartrophen vet w iniekcji ( działa cuda), ale to też jeszcze nie. Z resztą, teraz wiosna, to wszystkie artrozy przypominają o sobie i psom i..... ludziom ;)
    1 point
  14. No to w takim razie Poziomka tez miałaby dom,dołączyłaby do trójłapka. Isabel jest w kontakcie z tym domem. Byc może pojechałaby w sobotę z Lotosem, z Izbicy. Wszystko idzie dobrze:) tylko biedny Bursztynek wraca z adopcji:(
    1 point
  15. Wczoraj wpłynęła wpłata od UlaFeta20 zł.Calosc idzie na kotki.Bgra nie chce zwrotu za przesyłkę. Dziękuję.
    1 point
  16. Masz dobrego nosa Poker bo tak jak napisała Anula,zamierzam wrócić do Polski. Po śmierci męża już mnie tutaj nic nie zatrzymuje a bardzo ciągnie do mojej najbliższej rodziny,którą mam w Polsce. Wszystko to jednak nie jest takie proste i wymaga ogromu wiedzy w przepisach i załatwieniu niezbędnych formalności.Trzeba tutaj wszystkie sprawy pozamykać i mieć wszystko dograne w Polsce aby móc gdzie wrócić i przy tym nie popełnić jakiegoś błędu.Utrudnieniem jest tak jak wszędzie corona wirus,którym się tłumaczą wszelkie urzędy,a to przeciąga każdą najmniejszą sprawę w czasie. Nie poddaję się i staram załatwić wszystko na ile się da ale pochłania to bardzo dużo czasu. Bardzo dziękuję Toli,że przejęła rolę opiekuna i ogarnia sprawy adopcyjne Olivierka bo ja nie byłabym w stanie tego teraz robić. Jesteśmy w kontakcie telefonicznym i wymieniamy się zdaniami co do zainteresowanych adopcją rodzin. Dzisiaj rozmawiałyśmy o rodzinie z Wrocławia i warto by było jednak ten domek sprawdzić i tego samego zdania jest też Anula. Ja już teraz tak przed wstępnie padam Poker przed Tobą na kolana i proszę o ewentualne przeprowadzenie wizyty p/a :) Martunia zapewne skontaktuje się z Tobą i poda sczegóły ale wiem,że to czwarte piętro bez windy....
    1 point
  17. Tu gdzie teraz mieszkam, mówi się, że się zmrowił :). To jest bardzo trudne, żeby do tego nie dopuścić, jak się wyrwało psa Śmierci spod kosy i każdy przejaw poprawy zdrowia doprowadza do łez wzruszenia. A psy świetnie to potrafią wykorzystać ;)
    1 point
  18. Ale nie ma co się dołować. :) Lepiej cieszyc się na tych, którym się udało.
    1 point
  19. Pani w drugiej wiadomości do mnie przyznała, że imię jej się podoba. Idealne imię, idealny wiek, idealny wzrost i idealne nastawienie do kotów. Czy jakoś tak to ujęła :)
    1 point
  20. Uśmiechnięta pełną gębą :) Będzie dobrze.
    1 point
  21. Na fb ktoś - opisuje siebie jako emerytkę - szuka dla siebie owczarka, najlepiej suczki, ale szczeniaka "by sobie go wychować". Za 10 lat będzie szukać domu dla starego psa, bo nie "radzi sobie" :(
    1 point
  22. Jutro mam nadzieję, uda napisac mi się coś wiecej. Na dziś na szybciutko fotka Borynia :)
    1 point
  23. Fajnie że Grzesiu wreszcie ma własny troskliwy domek :).
    1 point
×
×
  • Create New...