Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 06/10/16 in all areas

  1. Jesteśmy z Tolą po wizycie. Ponieważ Tola wejdzie dopiero po 22, a pewnie wszyscy, którzy kibicują Auris i trzymają kciuki chcieliby już "coś" wiedzieć Wizyta wypadła pomyślnie! Domek bardzo prozwierzęcy, na każdym kroku widać, że dwie suczki i dwa kotki, które tam mieszkają to członkowie rodziny! W domu w różnych miejscach posłanka, budki, legowiska. Zwierzaczki w pełnej komitywie, zadbane, przyjazne. Posesja ogrodzona, piękna, zadbana, po której zwierzaczki mogą chodzić swobodnie, nie ma '"zakazanych" miejsc. Pani , nie z tych "co to wszystko wiedzą, bo ma psy", uważnie słuchała naszych sugestii. Jednym słowem, Auris ma domek!!!
    5 points
  2. To prawda andegawenka . Henius miał bardzo smutne oczki. Ale teraz jest juz WIELKA RADOŚĆ.
    3 points
  3. Suka w środę miała zabieg. Wybudziła się , ma się jej na życie , merda ogonem , staneła na łapy wczoraj (jedną tylko ją boli) . Apetyt jej dopisuje. Nawet zrobiła się nadpobudliwa poł nocy szczekała co na kaukaza jest dziwne:) Dziękuje wszystkim za odpowiedz. Gdybym zwlekał pewnie szybko zeszłaby . Badania krwi pokazały ze cześć organizmy jest zatruta j hemoglobina norma 11 ona 7 . Ale ma się jej na życie
    3 points
  4. No i teraz to co działo się od jesieni ubiegłego roku. Od lata koczował pod naszą bramą burasek. Nazwałyśmy go Miszka. Regularnie wieczorami przychodził do miseczki pod śmietnikiem. Miś to dziwny kot - ,mieszkał na drzewie, które rośnie na trawniku pod oknami. Taka rozłożysta choinka, praktycznie go tam nie było widać. Ile razy wychodziłam zjawiał się nagle nie wiadomo skąd i dopiero po kilku miesiącach mignął mi gdy schodził, między gałęziami - właściwie to zauważyłam tylko jego ucho, ale nareszcie wiedziałam skąd się bierze. W grudniu w końcu trafił do domu. Krótko po kastracji zaczęły się problemy z moczem. Okazało się, że prawdopodobnie ma kamyczki w moczowodach. Dostał rozkurczowo,przeciwbólowo i co tam jeszcze trzeba... i noc mieliśmy z głowy. Jak puściło, to na całego - do godziny trzeciej nad ranem z Miśka lało się czy stał, czy leżał, czy szedł. Latanina ze ścierami. O trzeciej poddałam się - Miszka trafił do łazienki gdzie mógł sobie sikać do woli. Rano okazało się, że w łazience było suchutko :) Miszka nadal jest na Royalu Urinary, ale już kończymy. Miszka się przedstawia :) Tu jeszcze jako kot ,, dzki" I pierwsze dni u nas:
    2 points
  5. A jaki kontakt w sprawie adopcji? bezpośrednio do przytuliska? co to za przytulisko? Terierowatą suńkę można puścić do miłośników terierów. O szczeniakach nie trzeba przecież niczego wiedzieć oprócz płci i o ile to możliwe określenia tego jakie mniej więcej urosną, ta jasna to mama tak patrzę, jest średniej wielkości? ciężko określić gdy zdjęcia są robione z takiego bliska. Ja mogę też ogłoszenia szczeniaczków (czwórki maluchów i owczarkowatego) puścić od siebie. Ktoś sprawdzi te domy?
    2 points
  6. Myślę tak samo jak malagos i kejciu. Domyślam się, że odpisywanie na głupie pytania i odbieranie głupich telefonów jest bardzo męczące, ale gdybym miała decydować to nie odbierałabym szansy komuś rozsądnemu na znalezienie ogłoszenia Łezki :) Może warto zmienić tutuł ogłoszenia i napisać w nim o kontuzji suni - odstraszy to przynamniej część nieodpowiednich kandydatów na właścicieli (również tych, którzy nie przeczytali treści ogłoszenia ;)).
    2 points
  7. Cyba że jakaś inna pani się pojawi, zobaczy w czym problem i się podejmie opieki, prawda? Wierzę, że dobrych i rozsądnych ludzi nie brakuje :)
    2 points
  8. Od 3 dni Rysio co jakis czas wydaje odglosy podobne do kaszlu,krztuszenia sie,zachlysniecia i do tego zaczal sie drapac. Zaniepokojeni udalismy sie do weta .Pan doktor obejrzal i zbadal go dokladnie ....i nic niepokojacego nie stwierdzil. Byc moze jest to jakis odczyn alergiczny.Rysio byl grzeczny choc troche wystraszony.Na koniec dostal zastrzyk dexafortu i z zadartym ogonkiem poszedl do parku podlewac trawniki :)) Humor mu dopisuje,coraz czesciej zaczepia Inke a ta z otwarta paszcza i cierpliwoscia znosi jego podchody :). Malo tego,pozwala mu od czasu do czasu zagladnac do swojej miski i porwac jakis kąsek a tego dotad nie udalo sie jeszcze zadnemu innemu psu ! Ma chlopak duze fory :))) Na smyczy chodzi bardzo ladnie i nawet juz nie ucieka przed zakladaniem szelek,choc wyraznie tego nie lubi. Na spacerze "daje glos" na widok innych psow.Jest ciekawy wszystkiego,stale z nosem przy ziemi. Rysio z Incia pozdrawiaja wszystkich swoich przyjaciol i znajomych :))
    2 points
  9. zmieniliśmy weta , tamtego sam bym uśpił:) straciliśmy czas bo moża było szybciej operować a nie słuchać rad "specjalisty".
    1 point
  10. To prawda, jakiś Psi Anioł czuwał nad Auris. Powodzenia cudna sunieczko!!! Kiedy wielki dzień Auris i przeprowadzka do DS? Czy Pani pojedzie po Auris?
    1 point
  11. Opiekunka z hotelu pisała ze samego suchego nie chce jeść wiec kupowałyśmy też puszki jako mazidełko do suchego. :)
    1 point
  12. 1 point
  13. Nareszcie los uśmiechnął się do Auris! Powodzenia piesku :)
    1 point
  14. Chyba jakiś Psi Anioł czuwał nad Auris, bo przyprowadził ją z poprzedniego domu, żeby "za chwilę" dać jej TEN dom! A już myślałam, ze sunia ma jakiegoś pecha...Tyle psiaków mniej adopcyjnych znajdowało domy a Auris wciaż czekała.... Mam tylko nadzieję, ze sunia szybko pokocha nowe miejsce i będzie tam szczęśliwa.
    1 point
  15. Oby tak dalej! Spokojnej nocy Wam życzę :)
    1 point
  16. Asiu dobrze klikasz :) Tylko nie wiem na ile tych kliknięć wystarczy ;) - pewnie tak jak polubienia , w ograniczonej ilości ;) Większość zdjęć wcześniej już pewnie była, ale skoro wszystko poznikało, to dla przypomnienia. Ktoś wie, czy te obserwowane można ustawić w kolejności pojawiania się nowych postów?? Usiłowałam to rozgryźć i wykasowałam sobie całą pierwszą stronę obserwowanych wątków :( .
    1 point
  17. Gabrysia, ale jesteś ekspresowa. Cudny tekst, łezka stanęła mi w oku. Wielkie dzięki !!!
    1 point
  18. 1 point
  19. doris kochana, ja CAŁY CZAS dbam o ogłoszenia Rufisia. Ma ode mnie wyróżniony (nadal!) olx, plus cięgle odnawiane gumtree, lento, alegratke, psy.pl i wiele innych na Łódź i na Warszawe. Dbam o to, ostatnio podmieniałam zdjęcia na te domowe, które hotelik wstawił na fb. Przykro mi, że nikt nie dzwoni:( trudno mi to zrozumieć, bo Rufiś jest wspaniałym pieskiem...
    1 point
  20. Bardzo proszę: Śliczna, młoda, wesoła Karolcia czeka na dom. Pokochasz ją? Karolcia to młoda, wesoła i energiczna sunia, ma około ... waży ... Przez kilka ostatnich miesięcy całym jej światem był schroniskowy boks. Była bardzo smutna i załamana. Bo co to za życie bez spacerów, zabaw i bez człowieka u boku? Brak ruchu spowodował, że Karolcia sporo przytyła. Dzięki determinacji pewnej Pani sunia opuściła schronisko i zamieszkała w domowym hoteliku. Błyskawicznie przeszła metamorfozę. Okazała się mądrą, kochaną sunią, która jak na psiaka w jej wieku przystało ma mnóstwo energii i uwielbia zabawy z psami oraz długie spacery. Dzięki zabawom z psimi przyjaciółmi Karolcia schudła i teraz jest śliczną, zgrabną sunią o lśniącej sierści. Grzecznie zostaje sama w domu, niczego nie niszzczy, utrzymuje czystość, jest przyjaźnie nastawiona do całego świata. Do szczęścia brakuje jej ukochanego człowieka, kogoś, kto ją pokocha już na zawsze i nie pozwoli, by stała jej się krzywda. Sunia już wiele wycierpiała, należy jej się wszystko, co najlepsze. Jest zdrowa, zaszczepiona, odrobaczona, wysterylizowana, posiada czip. Przed adopcją obowiązuje wizyta wolontariusza oraz podpisanie umowy adopcyjnej w trosce o dobro Karolci.
    1 point
  21. 2 sunie i 2 koty. Wszystkie znajdy (nie pamiętam jak koty, ale chyba też). Jedna suczka jest z nimi ok. 6 lat, druga chyba starsza, ma ok. 8 lat. Pani wcześniej miała 3 psy. Zakochała się w Auris, po prostu to coś zaiskrzyło. Jeśli nie będzie mogła adoptować Auris to nie będzie szukać innego psa. Wszystkie psiaki mieszkają w domu i mają do dyspozycji także wielki ogrodzony ogród.
    1 point
  22. "Robię " w kotach, ogłaszam je, ale zawsze określony jest wiek, to, czy odrobaczone, zaszczepione..itd.O psach niczego nie mogłam się dowiedzieć, rozmawiałam z pracownikiem.Boksy są przy zakładzie komunalnym, pracownicy zajmują się psami jak mogą, ale to nie ich praca.Numer do kierownika mam.Tyle. Koty adoptuję na odległość, wizyty przedadopcyjne ktoś inny za mnie robi, myślę, że i z pieskami tak by się dało.Nikt się tam zresztą wizytami PA nie zajmuje.Mam więcej zdjęć, ale to wątek Ergo a ja i tak go zaśmiecam.O pieskach mogę powiedzieć, że są przesympatyczne, garną się do człowieka, machają ogonkami, wspinają się na kraty, są przesłodkie.Dwie sunie, trochę w typie husky jadą wkrótce do wspólnego domku, ich zdjęć nie wklejałam. A skoro już tak OT-uję to pokażę moje miesięczne już kociaki.Nie zdążyłam ze sterylką, kotka była sprytna i się gdzieś ukryła. Kolejnego miotu nie będzie już, oczywiście.
    1 point
  23. Dziewczyny, właśnie dla Was zamieszczam informacje i zdjęcia:)
    1 point
  24. trzymam kciuki; jak tylko coś mi wpadnie wspomogę choć drobną cegiełką na zabieg;
    1 point
  25. moim też:):) Maćku, jak otrzymasz pieniądze, proszę o potwierdzenie odbioru:):) po ostatniej mojej akcji z przelewami moja wnusia powiedziałby ..." baba gapa " :):) i miałaby rację:):)
    1 point
  26. no i padłam i filmik do końca się nie wgrał - dzisiaj postaram się go wrzucić :-) Ziutka zrobi korektę faktury za karmę dla Hery i otrzymamy jednak zwrot :) wielkie uffffffffffff
    1 point
  27. i w prezencie od cioci Ziutki - kartonowej budce :D
    1 point
  28. Moje małe cielątko. Szkoda, że się nie przywitała z wyskokiem na klatę :) Trzeba by było pewnie karetkę wezwać, bo zawał by był jak nic :)
    1 point
  29. No i Mała Kota, czyli Palikota. Zabrana z meliny. Prawie łysa, zagłodzona, zapchlona chyba tak jak Szeryf na początku, do tego jeszcze z alergią na pchły i zanikami mięśni w tylnych łapkach. W zamyśle miała być towarzyszką zabaw Szeryfa - jako że Szer męczył przeokrutnie naszego Cezarka ( ten z mojego awatarka). Niestety oboje mają usposobienie raczej samotnicze ;) Tu jeszcze na melinie :( Marudzia :) Łaziła za nami ( ja i Cezar na spacerach) prawie pół roku - nie wiem za kim bardziej :) W końcu w Dzień Kota w 2008r wieczorem wzięłam kocicę pod pachę i do domu. Darła się przeokrutnie. Wet oglądając ją na drugi dzień stwierdził, że była pobita - myślę, że na podstawie jej wrzasków przy każdym dotknięciu. Opierając się na tym, można powiedzieć, że jest cały czas bita ;)
    1 point
  30. miałam przerwę na dogo z powodu awarii komputera, wracam - a tu taka niespodzianka :) Maćku..... jesteś moim ulubionym wujkiem na dogo !!!!!! A od teraz - podwójnie!!! :)
    1 point
  31. A teraz nasi rezydenci. We wrześniu 2005 Sonka ze spaceru z Cezarem przyniosła .... no właśnie, co przyniosła? Było to takie małe, że wet stwierdził, że to kotka, więc została Kaśką. Przez pół roku walczyliśmy ze świerzbem, pchłami i kocim katarem. W międzyczasie okazało się, że Kaśka to nie Kaśka, tylko Szprot ;) a potem został przemianowany na Szeryfa. Jest najmniejszy z całego stada, to chyba wynik ciężkiego dzieciństwa i niedożywienia na początku swej życiowej drogi. Jest kotem neurotycznym, zdystansowanym nieco do reszty kotów. Szeryf i Palikota to koty, które nie życzą sobie towarzystwa reszty przy misce, do snu też układają się raczej daleko od innych. Do tego wszystkiego Szeryfowi wydaje się, że jest przywódcą stada ;), Trochę Szeryfa: Szercio po zakropelkowaniu na pchełki :) Nie byłam pewna, czy to Maruda, czy Szeryf, ale Sonka daje głowę, że to Szer.
    1 point
  32. Byłam w przytulisku w podstalowowolskiej wsi.Może ktoś chciałby szczeniaczka? Same chłopczyki.Jest też piękna, spokojna, terrierowata sunia, cudny szczeniak w typie owczarka niemieckiego i jeszcze kilka.Rozsiewam wici po znajomych i nieznajomych, a nuż ktoś któregoś przygarnie? Ogłosiłabym je, ale nic o nich nie wiem.
    1 point
  33. Ja to taki namolny gosc jestem:)Codziennie tu przylaze:))))))))
    1 point
  34. Jeśli suczka wychowywała się wśród szczekliwych i praktycznie pozbawionych jakiejkolwiek kontroli psów, to nikt nie musiał jej krzywdzić w poprzednim domu - po prostu przejęła zachowania dorosłych, tak uczą się psy w grupie rodzinnej. Tym bardziej postawiłabym na szkolenie posłuszeństwa i nagradzania nie wtedy, kiedy przestanie szczekać, ale tylko wtedy, jeśli nie zacznie. Branie na kolana w momencie wejścia gości częściej pobudza małego psa do szczekania niż wycisza.
    1 point
  35. Dziewczyny przyznały Foczce 150 zł pomocy bezzwrotnej, proszę 1. prześlijcie nr konta wiadomością priv skarbnikowi Skarpety czyli asikowskiej (z info że dotyczy Foczki) 2. wklejcie w jeden z pierwszych postów banerek Skarpety i jak pieniążki dotrą prosiłabym tylko o potwierdzenie :)
    1 point
  36. Jeszcze raz to napiszę, ponieważ gdzieś zginęło pośród zdjęć. Bajo serdecznie dziękuje za wszystkie wpłaty i za to, że jeszcze o nim pamiętacie :-)
    1 point
  37. 1.acana albo orijen - bez różnicy 2.nie znam 3. kup najdroższy na jaki Cię stać 4.na razie nie myj zacieków bo nie będzie takiej potrzeby, ale możesz w ramach ćwiczeń z psem poćwiczyć coś takiego, że suchym wacikiem dotykasz w okolice oka a zaraz po tym dajesz psu smakołyk aby pies się do tego przyzwyczajał 5. karma może być nawet jako smakołyk stosowana, ja używam gotowanego mięska, żółtego sera, albo karmy półwilgotne 6.jak wiesz jak używać to kup, a jak nie wiesz, to nie będzie Ci potrzebny. Wystarczy narazie, że pochwalisz psa mówiąc 'dobrze, brawo, super' i dasz w nagrodę smakołyk. 7.ja bym nie był mu zębów. 8. płyny do uszu i zacieków i mycia zębów sobie odpuść, kup psu zabawkę KONG PUPPY - to gumowa zabawka którą napełniasz jedzeniem i smakołykami i dajesz psu aby pies to gryzł (gdy gryzie zabawkę to wylatuje z niej jedzenie). http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/kong_dla_psa/classic/140097 do listy bym dołożył długą smycz 5metrów, aby na spacerach nie chodził tylko na krótkiej ale też na długiej. poza tym nie widzę na liście gryzaków naturalnych typu suszone ucho wieprzowe. Pozdrawiam Michał www.szkola-doberman.pl
    1 point
  38. Aaaaaaa!!! Hahahah. Już wsyztsko jasne :P Powiem Ci, ze nigdy w życiu świadomie różu bym sobie nie zrobiła... Co innego przypadkiem... nic nie poradzę, że dla mnie "urzekająca purpura" to... czerwony... a czerwone włosy chciałam mieć bardzo :P Wyszło jak wyszło :P I skubaństwo zmyc sie nie chciało!! Dla Ciekawych o co cho... Zdjęcie z czerwca 2011 roku :P I jak juz dodaję to najnowsze z fejsa :p Tazzmanek artystycznie Fix jako Kot... :P I Tazzmanek w Oleandrze :P
    1 point
  39. Ty to taka jesteś ładna jak Tazzmanek prawie :), tylko nie w różu :)
    1 point
  40. Hurra! Jaka dobra wieść! CUDNIE! Ergo psiaczku, dziś również i twoje święto :) Aga, jeszcze doślę Ci niebawem za mój drugi zakup puzzli Kolejnej kobietki 50 złociszy, więc jeszcze trochę większy plus zostanie Ergusiowi :)
    1 point
  41. A tu dzisiejsze fotki :) Pandi dzisiaj średnio chętna do focenia... Jednak Kluska nadrabiała :)
    1 point
×
×
  • Create New...