Jump to content
Dogomania

Inka Kraków

Members
  • Posts

    55
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    3

Inka Kraków last won the day on August 30 2017

Inka Kraków had the most liked content!

Recent Profile Visitors

578 profile views

Inka Kraków's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

116

Reputation

  1. Rysio pozdrawia wszystkich serdecznie. Jest bardzo grzecznym chłopcem i absolutnie nie narzuca się nikomu,choc uwielbia wszelkiego rodzaju pieszczoty,mizianki ,drapania i inne tego typu przyjemności.Do jedzenia idealny,nie grymasi i pochlania wszystko co dostanie w mgnieniu oka :) Z Inka uwielbiają się i nadal są w dzień nierozłączni ale nocą wybiera łóżeczko i towarzystwo Pana. Na spacerach głosny ale tylko na smyczy (obszczekuje wszystkie psy),po spuszczeniu uspokaja się i tylko nieliczne go irytują. Jest bardzo milym towarzyszem tworząc z Czarną Inką idealną parę :))))
  2. Jak widać Jędruś szybko się przyzwyczaja do wygodniejszego życia. Spokój,dużo dobrego jedzonka,ciepełko pod kocykiem (choć w kojcu),no i bliskość człowieka :)) Przecież to dopiero kilka dni a juz pozwala na wiele - będzie dobrze. W DT będzie miał jeszcze więcej swobody i bezpośredniego psiego towarzystwa. Mam nadzieje,że tak jak Rysiowi to i Jędrusiowi spodoba sie bycie "domnym psiakiem". Mocno trzymamy kciuki :))))
  3. Ależ on jest piękny ! Mówi się,że cudów nie ma....a jednak są :))) Jędruś jeszcze o tym nie wie ale dostał wspaniały prezent od św. Mikolaja - czyli od Niesamowitej IZY. Dziewczyno jesteś WIELKA :)))) Gorące podziękowania dla Strzelca !
  4. Skoro mamy "do dyspozycji" atrakcyjne panienki i to dwie na raz, to może jednak spróbować co bedzie silniejsze - strach i ostrożność czy też zew natury.Oczywiście nie myśle o transporcie do Mortes samych suczek, tylko o pobraniu od nich odpowiednich zapachów i przesłaniu kurierem w szczelnym (słoik,pojemnik) opakowaniu . Co o tym myślicie ? Koszt minimalny a może coś da....Jedno jest pewne,że samo trzymanie kciuków nie zaszkodzi ale niewiele pomoże. Jeżeli chodzi o pomysłowość w łapaniu bezdomnego psa to zobaczcie tutaj http://dobrewiadomosci.net.pl/1254-dziewczyna-ktora-wpadla-na-sprytny-sposob-by-uratowac-bezdomnego-psa-2/ - to tak dla podreperowania nastrojów :))
  5. Zapach suczki powinien zwabić chłopaka tylko trzeba znależć "dawczynie"...Sporo ludzi czyta różne wątki na dogo może ktoś ma akuratnie taką dziewczynkę ? Adoptowane nie pomogą ale inne..? .Może trzeba wrzucic prośbe na inne wątki ? A drugie co mi przychodzi na myśl - zrobiłaś bardzo ładne zdjęcia Jędrusia i to nie w lesie tylko obok,czyli jednak można namierzyc go na wolnej przestrzeni. Może da się zmienić miejsce karmienia i jakoś skorzystać z "fachowca od usypiania"? Jeśli pies jest taki ostrożny to klatka może zostać pusta. Co do płynu zabacz jak zareagują Białogonki na ten zapach.Gdyby psina wiedziała ile dobrego może go spotkać po złapaniu !
  6. Może znalazł gdzieś innego żywiciela,albo wystraszył się klatki ? O gorszych ewentualnościach lepiej nie myśleć. Co do klatki to pytanie- czy jest przymocowana do drzewa i czy jest na niej jakaś informacja "po co tu stoi" ?
  7. Tak,tak Rysio zostaje z nami. Zaprzyjaznił się bardzo z Inka i są prawie nierozłączni. Tylko nocą opuszcza swoją przyjaciółkę żeby się wygrzać w łóżeczku :) W domu nie ma z nim żadnego kłopotu a rozrabianie zostawia sobie na spacery.Dalej wydaje mu się,że jest psem obronnym i większość kolegów traktuje warczeniem i szczekaniem.Tak pewnie bedzie do czasu aż dostanie od któregoś odczuwalną lekcje dobrego zachowania :)), a może spokornieje,kto to wie ? Ryś ma ogromny apetyt i widać po nim,że nie głoduje jak kiedyś.Już dwa razy trzeba było popuszczać szeleczki ! Wygląda na zadowolonego ze swojego psiego losu :)) Bardzo ciężko byłoby nam rozstać się z nim,więc zapadła decyzja o powiększeniu rodziny. Dziękujemy wszystkim przyjaciołom za zaangażowanie i pomoc w uratowaniu Rysiaczka. Izunia nie martw się o nowe DT ,jest tyle dobrych serduszek przy Tobie,że zawsze w razie potrzeby coś się poradzi. Wiadomo,że dla Ciebie i Krzysia lepiej byłoby znależć miejsca docelowe dla Waszych Białogonków niż dla nowo znalezionych.Wiesz,że przymierzaliśmy się do towarzysza dla Inki i tylko przypadek sprawił,że został nim Rysio a nie Białogonek.... Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie :)))
  8. Witam Wszystkich Przyjaciół Rysia :)) Wszeklie klopoty związane z zabiegiem sterylizacji mamy już za sobą.Było trochę problemów z gojeniem się rany.Rysio był bardzo niecierpliwym pacjentem,żle znosił kołnierz i ubranko pooperacyjne...Teraz gdy doszedł do siebie je za dwóch i rozrabia za trzech ! Był drobną chudzinką a teraz wyglada juz nieco inaczej :)) Kondycja bardzo dobra i tak może już zostać. Jedynym minusem,nie wiemy czy związanym z narkozą czy też zmianami hormonalnymi jest jego stosunek do innych psów.Dawniej tego nie było a teraz warczy i obszczekuje prawie każdego spotkanego "kolegę". Na razie nie spuszczamy go ze smyczy,zeby nie bylo awantury.Mam nadzieje,ze to przejsciowy problem. W domu nadal jest bardzo grzecznym,przymilnym i posłusznym towarzyszem ,od tygodnia śpiącym razem z panem w łóżeczku .Z Inką bawi się coraz częściej i co ważne ,czasami sama królowa zaczyna szalone zabawy,co dawniej nie mialo miejsca.Miło patrzeć na to brykanie szczęśliwych zwierzaków. Tyle dobrych wieści z krakowskiego podwórka.
  9. Zeby nie bylo,że Rysio to taki idealny aniołek :) W malym ciele wielki duch.Na spacerach nie boi sie zadnego psa,nawet dużo większego od siebie.Jak mu coś nie pasuje z wściekłościa warczy i oszczekuje a nawet chcialby powalczyc ! Jeszcze inne instynkty ujawniły się podczas poniedziałkowej wędrówki po podkrakowskich polach.Jak zwykle biegał kilkadziesiąt metrów przed nami i nagle zniknął nam z oczu. Po chwili pokazał się......... z malym zajączkiem w pysku ! Nie byl zachwycony że musi oddać trofeum bo chciał zaraz brać się za kolację.Być może już w ten sposób zdobywał kiedyś pożywienie będąc na "własnym garnuszku". Taki to jest ten Ryszard Lwie Serce :))))
  10. Rysio zdobywa kolejne wtajemniczenia :) W niedziele po raz pierwszy zostal wypuszczony na wolność.Był nad wodą w towarzystwie koleżanek i samodzielnie prowadził całe stado :))Zachowywał się bardzo ładnie,biegał nie dalej niż kilkadziesiąt metrów,sprawdzał gdzie jesteśmy i wracał na zawołanie.Były też pierwsze,udane próby pływania ale jak na razie pewniej czuje sie na lądzie :)).Psy sie wygoniły i po spacerze spały jak zabite. Tak więc dzielny Ryś daje sobie znakomicie rade w swoim"nowym życiu" i pozdrawia wszystkich swoich Przyjaciół :)))
  11. Rysiu dzisiaj został zaszczepiony przeciwko wściekliznie,więc ma już spokoj ze strzykawkami na dłuższy czas :).Pod koniec lipca będzie sterylizowany,co go powinno nieco wyciszyć na spacerach.Obecnie w okolicy ma przynajmniej dwie "gorące sunie" ,więc mu się wydaje,że powinien zrobić wszystko dla podtrzymania gatunku :))).W domu bardzo grzeczny i spokojny - to dobry i mądry chlopczyk :)
  12. Wspaniale,że Nikuś ma domek na wakacje :)) Dziękuje Martynce i Jej Rodzicom za tą trudną decyzje a Izie i Krzysiowi za uratowanie kolejnego psiaka :)))
  13. Rysiu czuje się bardzo dobrze,choć upały dają popalić ! Jego ulubionym miejscem jest maly balkonik gdzie z wysokosci patroluje okolice. Z Inka dogaduja sie zupełnie dobrze nawet przy misce.Jedynie podczas zabawy z gryzieniem kostki królowa nie pozwala zbliżyć się do siebie na wiecej niż metr :)) Czasami wychodzi na spacerniak gdzie moze swobodnie pobiegać :).Wyglada na zadowolonego ze swojego psiego życia :))) Teraz miały być zdjęcia ale jest jakiś problem techniczny i będą innym razem - pozdrawiamy
  14. To jest post który zawiera wszystko co można powiedziec odnośnie pieniędzy na DT dla Nikusia. Sytuacja Martynki jest zdecydowanie inna niz typowego dogomaniaka,który ma juz w domu jednego, bądz kilka psow,kotów lub innych zwierzątek i dołożenie kolejnego "na chwile" nie powinno sprawiać wiekszego problemu.Dziewczyna chce poswięcić wakacje dla dobra znalezionego psa.Chce mu dać bezpieczeństwo, opiekę,spokojny dom,pełną miskę i z pewnością dużo ciepła i miłości czyli to czego Nikuś teraz najbardziej potrzebuje.Taka postawa zasluguje na najwyższy szacunek i zastanawianie sie nad "wyceną" takiej akcji jest nie na miejscu. Jakoś nie widać zbyt wielu kandydatow chętnych do zapewnienia psince godnych warunkow więc cieszmy się,że tak prędko znalazło sie miejsce u Martynki :)).Nikuś jest na tyle atrakcyjny,że powinien szybko znalezć swój stały domek.Pozdrowienia od czarnej Inki i rudego Rysia.
×
×
  • Create New...