Jump to content
Dogomania

Sunia po amputacji ogonka, FRYGA w cudownym domku !!


Poker

Recommended Posts

Ja też zaglądam do Frygi i wciąż podczytuję o postępach bo jednak one są jak nie patrzeć,małymi kroczkami do przodu.Trudno w ciągu dwóch tygodni zmienić charakter psa na to potrzeba więcej czasu.
A gały świecące to często pojawiają się jak używa się lampy w aparacie.Ale nawet z tymi perełkami świecącymi fotki są cudo.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 970
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='wieso']cisza, moze mala zjadla wszystkich ???????[/QUOTE]
Nie, nie zjadła.
U nas wszystko dobrze.Sunia coraz lepiej. Możemy już "doić" uszy i zbliżać się do ogonka. Czasem nawet uda się zajrzeć w zęby.ale to ostrożnie.Kotę goni , ale nie po to żeby zjeść tylko dla sportu. A kota ją prowokuje do gonitwy. Z psami dobrze ,tyle że przy rozdawaniu posiłków muszę trochę uważać ,ale też jest lepiej.
Na męża w łóżku mniej warczy ,ale jak jej się zdarzy, to ląduje na psim posłaniu.
Ona ma tak bogatą mimikę , że szok.Chyba takiego psa jeszcze nie mieliśmy.

Link to comment
Share on other sites

postępy ogólnie są ,ale małpa bardziej goni kotkę. :mad:Poczuła chyba jej słabość i zaczęła polować na nią. :angryy: Może pożreć to i nie pożre jej ,ale kicia już tak sie jej boi ,że patrzy tylko jak sie przemknąć niezauważalnie. Tak się wkurzyłam dzisiaj na Frygę,że dostała klapa w zadek. Była bardzo zdziwiona, oczywiście zobaczyłam cały garnitur zębów ,ale zignorowałam to.
Dom musi być bez kota.

Nasz Dolarek jest mocno chory od przedwczoraj. :-( Dziś już trochę lepiej.Ma krwotoczne zapalenie jelit. Wczoraj dwa razy trysnęła mu z pupy ciecz jak czerwony barszcz. Przeraziłam się nie ma żarty i pognałam na kliniki. Spędziłam tam 4 godziny ,a dziś tylko 3.:angryy:
Na szczęście wyniki ma dobre.Dziś zjadł po raz pierwszy od 3 dni.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wróciłamz kliniki.Jest lepiej, bo już nie ma krwi.Zrobił nawet 3 koo o wyglądzie ślimaka. Dostał 3 małe porcje ryżu z indykiem ,więc jest szczęśliwy.No i nie sadzi już bąków , od których mało co się nie zaczadziliśmy.
A mała menda goni kotę jakby trochę mniej.Może klaps zadziałał.Ale za to pogryzła róg poszwy i poszewki. :mad: Chyba gryzła jak zamykałam ją samą w sypialni na czas mojej nieobecności.
Dziś chwyciła za pluszaka[SIZE=3][B][COLOR=red].
[/COLOR][/B][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='terierfanka']czyli dobre wieści :) oprócz oczywiście tych pościelowych :cool3:

z innej beczki: jutro odbieram od mariuszapp fanty z bazarku a w sobotę koło południa będę na Biskupinie, to od razu bym podrzuciła, może być?[/QUOTE]
Jasne ,że może być.Dzięki.
Sama się zastanawiam skąd mu się to dziadostwo przyplątało. Wczoraj i dziś też pokasływał co ny świadczyło o tle wirusowym
Dziś już nie miał kroplówki. Mam jeszcze zastrzyki na 3 dni. Daję mu gotowane jedzonko. Trochę teraz mu z pysia zajechało,ale ogólnie jest żwawszy.
A mała menda jak to ona. Cieszy się ,ale jak coś nie pasuje to oglądam garniturek jaj kłów w pełne krasie. Pokazałam jej trymer, bo zaczyna gubić czarne igiełki i chciałam ją trochę wytrymować ,a ona też mi pokazała :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...