bros

zaglądam :) i pozdrawiam Cię Nutusiu nie wiesz jak bardzo mocno :) :iloveyou:

bros jest niemożliwy - władowałam w niego takie pieniądze ze jeśli cokolwiek mi wywinie poćwiartuje osobiście ! Dziś obchodzi swoje 7 urodziny :) wygląda nieźle kondycja oki - KOCHAM go jak zawsze - jak szalona :)

jeden z najCUDowniejszych moich domków :))) przepraszam ze jestem taka zajęta że nie moge Was osobiście wyściskać i zostać obwarczana przez Siu-królewnę :) kochamkochamkocham :)

zmieniony :) uczę sie nowej dogomanii - w pewnym wieku takie rzeczy nie przychodzą zbyt łatwo :)

pewnie ja :)

ehhhh dla przypomnienia - bezimienna z numerem - domowa księzniczka [IMG]http://i41.tinypic.com/21kw3mq.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-IVF32TVKVPQ/U_z59DyXG0I/AAAAAAAATDE/3p0s2ZtfOEw/s512/MIIII.jpg[/IMG]

Potwierdzam odbiór pieniondzow bazarkowych dla mojej malej diablicy udostępnilam trzy albumy na fb z naszą księzniczką w jednej z rol głównych - zapraszam do oglądnięcia tego małego stworzenia [url]https://www.facebook.com/karolina.swiatkiewicz/media_set?set=a.876326472396906.1073741841.100000586848767&type=3[/url] [url]https://www.facebook.com/karolina.swiatkiewicz/media_set?set=a.891306987565521.1073741844.100000586848767&type=3[/url] [url]https://www.facebook.com/karolina.swiatkiewicz/media_set?set=a.898056800223873.1073741847.100000586848767&type=3[/url] Mi powinna nazywać sie tarzanka ! albo bandytka alias uciekinierka - uwielbia sie wytarzać najlepiej w padlinie, gonić i mordować szczury, myszy oraz uciekać w pogoni za zwierzyną, oprócz tego to bardzo ale to bardzo grzeczny pies :) który chce zjeść naszą stareńką papugę domową :/ goni kochane zaprzyjaźnione koty bieszczadzkie a tych domowych się boi i szanuje ogromnie. Panicznie boi sie burzy :/ ale za to dzielnie broni wszelkiej panciowej własności - prawie jak owczarek :)

nie wiem czy to właściwe określenie- suplement, w kazdym razie dostaje Recovery Balance na zwiększenie/odbudowę masy mięśniowej [url]http://www.vetfood.pl/pl/oferta/BB_Recovery_Balance/[/url]

dawno nie zaglądalam na Dogomanię, życie mi sie pomieszało całkowicie to psiowe-brosowe również :( niestety Bros po tym zapaleniu jelit nie wrócił do dawnej kondycji. Oprócz jelita drażliwego (SIBO), z ktorym borykaliśmy sie od szczeniaka praktycznie w nastepstwie zostaliśmy obdarowani znt (trzustka) i walczymy ze spadkiem wagi. Bros zmienił sie bardzo jeśli chodzi o charakter. Kiedyś mogłam zostawić na stole każde ilości jedzenia teraz NIC. Wciąż szuka , wywleka z szafek, z toreb z kieszeni :( zjada na spacerach przeróżne świństwa. za kawałek suchego chleba da sie pokroić. Walczymy dalej nie poddajemy sie :/ z 52 kg w szczycie formy spadliśmy najniżej do 37 kg - obłęd. Teraz dobijamy do 40-stu i oby tak sie utrzymało. Generalnie pies wygląda jak wylenialy wyplosz, zabiedzony szczurek :/ energia lepsza, chęc spacerowa pozytywna i chociaż to cieszy. Ostatnie badania w normie. Tak sobie żyjemy na lekach i suplementach. aktualne zdjecia mojego królewicza (i jego nowej siostry) można zobaczyc tutaj: [url]https://www.facebook.com/karolina.swiatkiewicz/media_set?set=a.891306987565521.1073741844.100000586848767&type=3[/url] :) mamy już prawie 7 lat tak ten czas zasuwa

poczytałam zapisuje - mam 7 letniego psa z znt (od 2012roku) oraz sibo (od urodzenia) :/ dysplazją na dokładkę - trochę przeszliśmy - teraz walczymy z upiornym spadkiem wagi :/

dolączam sie do powyższych słów - Ajaks nie musial bez godnosci w brudnym boksie przeżywać samotności - dzielnie rządził w suchej poscieli domowego łoża i był do perfekcji zaopiekowany - Ajaniu patronuj z góry jakiegoś równie pieknego owczara, który potrzebuje pomocy [*] Czarok i medar pokłon dla Was :bluepaw:

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-gW6IwnK2jnw/U7pE3Qz92RI/AAAAAAAATCg/W0dk7t9gU8U/s724/c.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Lw4i4gqALv8/U7pE3tC3a1I/AAAAAAAATCk/QOBeDFG_f3U/s724/d.JPG[/IMG]

WItajcie cioteczki winna jestem Wam jakieś wiadomości o Mijeczce. Mija wciąz u nas, choć było kilka telefonów w sprawie jej adopcji to jednak nie były to domki dla niej. Mija jest bardzo grzecznym pieskiem ale nie jest to źwierzatko dla kogoś kto nie miał wcale jeszcze pieska, a takie przeważnie miałam zapytania. Po jej wszystkich przejściach nie oddalabym tego szkraba w nieodpowiednie nieprzebadane na wskroś ręce. Sama straciłam wiarę w ludzi którzy na wizycie przedad są super a po tak długim czasie oddają wpatrzone w siebie serduszko. Najprawdopodobniej Mija u mnie zostanie tego nie bedę ukrywać. Wiecie tez ze ostatnio malo bywam na dogo, w życiu mi sie pogmatwało i to "komplementarnie", wywróciło mi sie wszystko od strony podszewki delikatnie mówiąc. Nie planowałam i zupełnie nie stać mnie na drugiego psa :/ bros wciąż choruje i generuje straszne koszty utrzymania :/ - jednak nie mam sumienia znów łamać tego małego psiego serduszka. Pokochalyśmy sie juz obie, poznałyśmy swoje zachowania i szanujemy je wzajemnie. Chcialabym zeby Mijka miała we mnie oparcie już do końca swojego życia bez tułaczki od drzwi do drzwi. A ta mała babajaga funduje mi co chwila jakieś atrakcje weterynaryjne :/ Ostatnio np tutaj : [url]https://picasaweb.google.com/115009895026842236542/MIJAUMnie?authkey=Gv1sRgCPaE4uOU0pHnJA#[/url] dlatego nasze uczestnictwo w bazarku. Musialam małego myśliwego zaszczepić , karmię ja sama od prawie roku, odrobaczam, i kropie na kleszczory ale jak przychodzi mi zapłacić za rtg, szycie itp to trochę mam tyły :( Mam nadzieje ze takiej pomocy nie uznacie za wyłudzenie - jak tylko stane na nogi a wierzę ze po każdej burzy musi pojawić się słońce zwrócimy z Mi psim biedom z nawiązką . Obiecujemy też częściej pisać/pokazywać co u nas :)

melduje się u śpiewaka, słuchajcie a czy takie zachowanie nie jest zwyczajnie sprawą demencji ?

kopciuszek zamieniony w królewnę :) :loveu: ehhh Siu - Marmoś Twoim przeznaczeniem była :)