Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 08/09/18 in all areas

  1. Jestem, po sms'ach Nadziejki. Przepraszam z góry, że nie wcześniej, ale dopiero co godzinę temu wróciłam z pracy, a i tez muszę dalej pracować wieczorem. Od półtora roku uczestniczę w dużym międzynarodowym projekcie i dlatego nie mam czasu na nic, poza 6 godzinami snu na dobę, z czego 2 zarywam uczestnicząc na bieżąco w życiowych sprawach 4 dogomaniaków. Piszę o tym, tylko dlatego, żebyście mieli świadomość, że fizycznie nie jestem w stanie zaangażować się w jakąkolwiek nową pomoc. Tak, po prostu, jestem tylko człowiekiem. Ale ad rem. Poczytałam na wątku. Sylwija, jutro wieczorem do Ciebie zadzwonię, żeby poznać szczegóły, aczkolwiek już teraz wiem, że sytuacja jest na tyle skomplikowana, że wymaga przynajmniej mocnych negocjacji z bankiem. To, o co proszę, już teraz Sylwijo, to żebyś opisała na piśmie (ale nie na wątku), step by step, całą historię kredytu z Deutsche Bankiem, niczego nie ukrywając. Jutro pogadamy, choć już teraz uważam, że jedyną dobrą perspektywą dla Ciebie będzie zainteresowanie Twoją sytuacją człowieka znanego w naszym kraju z działań pro bono na rzecz ludzi w podobnej sytuacji. Jutro porozmawiamy o szczegółach, Sylwijo, bo dziś muszę już zmykać do dalszej pracy. Trzymaj się, kobieto.
    6 points
  2. A co to za mały świetlik buszuje nocą w parku ????? https://www.youtube.com/watch?v=Dr4IGuF19p0&feature=youtu.be
    3 points
  3. Nie wytrzymałam i zadzwoniłam... pan zachwycony, Kodi chodzi po domu swobodnie, je z ręki, na spacerze bez problemu. Teraz napiszę, jak to było - pan zadzwonił wczoraj w ciągu dnia jak już z mamą wracałyśmy z Suwałk (zimno!) i umówiłam się na czwartek wieczorem ale potem pomyślałam, że jak panu pasuje środa wieczór to może zmienimy, i panu odpowiadało. Ja zadzwoniłam do Dorci2 i zgodziła się pójść ze mną na wizytę, bo po tej ostatniej to bałam się sama:(. Pan mieszka na Warszawskim Ursynowie, w domu, jest to dom rodziców, pan jest młody, pracuje w domu. Dom super jak dla psiaka, bo jest piękny zadbany ogród. Wszystko zabezpieczone przed ewentualna ucieczką i oby Kodi nigdy nie uciekł, bo tego się bardzo boję... Pan miał psiaka, teraz zdecydował się na kolejnego i wybrał z olx Kodiego. Mimo że chłopak młody to widać że ogarnięty, i dokarmia bezdomnego psiaczka, który boi sie ludzi i nie podchodzi do nikogo, ale ma wystawioną karmę i wodę. Jak dziś rano przyjechaliśmy Kodis się bał, ale zrobił siusiu na ogrodzie (poprzednim razem trzymał dobę) i siusiu w kuchni, ale nie zrobiło to na panu wrażenia, ogonem chodził cały czas, uszki w górze, wyglądało, że Kodi inaczej czyli lepiej się czuje niż w poprzednim miejscu. Imię pan chyba zmieni jeszcze nie wiem na jakie. Ale proszę o kciuki, żeby to trwało jak najlepiej i pan się nie zniechęcił (choć nie ma chyba już czym, bo on chyba psu dał czas i podszedł do niego z sercem).
    3 points
  4. Kurwa mać, nie wytrzymam. Gdzie ten super specjalista? Vanilka u Anecik miała cudowną opiekę, super warunki, obecność człowieka 24 na dobę. Nagle sobie Fundacja wymyśliła, aby przywieźć Vanilkę z powrotem. Nie dość, że problemy zdrowotne, to jeszcze upał, zmiana miejsca, czyli mega stres. Nawet jeśli Vanilce nie udało by się pomóc odeszła by w objęciach Anecik, na wygodnej kanapie, lub u weta, a tak, to nie wiadomo, gdzie spędziła ostatnie godziny. Żegnaj maleńka, cudowna psineczko............................ Ból i wściekłość rozrywają mi serce, nawet nie próbuję sobie wyobrazić, co czuje Anecik..........
    3 points
  5. My z Olinką trochę niżej i mniej gorąco.Kochani nasi duzi przyjaciele ochłodzenia Wam życzymy.
    3 points
  6. Wszystkie relacje z DS Funcika wskazują na to, że psiulek radzi sobie nieżle;) Pierwsze godziny to był spory stres, ale jest coraz lepiej - Funt zostaje sam w domu, nic nie niszczy, nie szczeka, załatwia się na spacerkach. Tylko te odgłosy na zewnątrz trochę go jeszcze starszą;) Funt u siebie - pierwsze zdjęcia:) Dzwonek do drzwi - Funt nasłuchuje...
    3 points
  7. Zobaczcie kochani Przyjaciele i Opiekunowie jaki jestem pięknie wyczesany! Florcia też czeka w kolejce na nową fryzurę - hi, hi, hi.
    2 points
  8. Pani zapłaciła za transport do Sandomierza. Przynajmniej tyle. A Irysek wrócił na stare śmieci i się rozbisurmanił. Po ogrodzie chodzi jak torpeda i wszystko podlewa bogato drapiąc łapkami ziemię. Psy, które zna ok, ale pojawił się nowy przybysz, to chciał go zjeść. Z tej strony go nie znałam, rzucał się jak wściekła wiewiórka - ze względu na gabaryty Iryska wyglądało to nieco zabawnie:) Oczywiście oba psiaki były na smyczach, więc wszystko działo się na odległość, ale Irysek nie spuszczał z nowego wzroku i wciąż do niego wyrywał.
    2 points
  9. Cała para teraz na szukanie domu Malinki :) bo.... Mam potwierdzenie od Ewu,że Toffiś jutro jedzie do domu :) Malinko gdzie Twój dom ?
    2 points
  10. Mia robi postępy, jednak pozostaje strasznie strachliwa. Broi i zachowuje się jak typowy szczeniak, pełen radości i beztroski- ale dosłownie w moment potrafi się zmienić w wystraszoną kulkę i chowa się pod krzakami. Mia stała się łasuchem, jednak mało pije. Klapka w drzwiach nadal jest barierą nie do przejścia. http://uploadfile.pl/pokaz/1491613---djid.html Mia na spacerze w lesie+ skok do auta http://uploadfile.pl/pokaz/1491614---tgfp.html Mia i jej zabawy
    2 points
  11. I jeszcze Jeżynka tez u siebie w DS w Warszawie - pierwsze chwile I po 2 dniach pobytu;)
    2 points
  12. Dżoi jest zainteresowany domek z sąsiedztwa Szafirków.Jestem po wstępnej rozmowie ale czekam na ostateczną decyzję ze strony rodziny i wtedy napiszę więcej
    2 points
  13. A ja zapraszam na bazarek, który zrobiłam pół na pół dla Mik i iAbi
    1 point
  14. Bo pieski są niesamowite! Jak chodzi o tego Pana, to niestety ma juz swego psa i nie planuje drugiego. Szkoda, bo widać było, ze jest psiolubny i odpowiedzialny. Ale zrobił Karacikowi zdjecia, może pokaże je właściwym ludziom, cóż, pomarzyć można...
    1 point
  15. I dzięki zdjęciom wstawionym tutaj za sprawą Dory dom znalazła mała Tusia/Tulay- z tej samej lecznicy. Jedzie do niego w niedzielę.
    1 point
  16. Trudno nie zauważyć, jaki jesteś piękny, Pelikanku. Ale chyba nie za bardzo to lubisz...Znam takie psie miny przy czesaniu.
    1 point
  17. No i pojechała:) Pani z córka należą do osób, które zwierzęta kochają. Najpierw wskoczyła córce na kolana. A potem wzięła do pyszczka pluszaka i wsiadła sama do samochodu. Takie adopcje to lubię.
    1 point
  18. Nie ma jeszcze przepisów, ile ma trwać psi spacer. Inay, jeśli obawiasz się o dobrostan tego zwierzaka, spróbuj nawiązać kontakt z właścicielami - życzliwy kontakt; bez krytyki, bez pouczania czy straszenia. Zaproponuj np. że sama psa na dłuższy spacer wyprowadzisz. Z goldenem zaprzyjaźnisz się łatwo
    1 point
  19. I z pewnością nie zmarnuje się. Co najwyżej dokarmię kury witaminkami. Ale trochę już mam zrobione, słoiki się gotują to może i dla pierzastych niewiele zostanie. A dar to raczej sąsiedzki niż boży. Kilka dni maiłam wolne, bo sąsiadka trafiła jakąś koleżankę i ją obdarowała. Ale ponieważ więcej już nie chciała, to znów ja mam robotę. Ona ma jakieś bardzo odporne na suszę ogórki, jeszcze nie zaczynają przysychać A Benia jak zwykle słodka.
    1 point
  20. Super zdjęcie :) Koniecznie trzeba go dodać lub inne wymienić na to w ogłoszeniach :)
    1 point
  21. oooops - Oczywiście że nie ma :) ja już nie kontaktuję z gorąca :) chodziło mi też o wyraz na Z ale nie zwyrodnienie a zapalenie :) znalazłam też fajny artykuł w necie o cartrophenie - zaraz poszukam jak znajdę to wkleję link http://megavet.eu/files/1/6/3/pdf_0d49a9c7-ee0d-4fb0-ae61-2a369db36e04.pdf
    1 point
  22. Bo on jest wyjątkowo piękny:) Złoty chłopaczek, 24-karatowy:)
    1 point
  23. Wspaniale, że Tofficzek będzie miał dom!!! Oby do Malinki szybciutko też uśmiechnęło się szczęście!!!
    1 point
  24. Anetko, nawet sobie nie wyobrażam, co przeżyłaś odwożąc Vaniklę do Warszawy. Miałam coś napisać nt. decyzji fundacji, ale może jednak sobie daruję.............
    1 point
  25. Malinka to mój typ, przepiękna :) Trzymam kciuki za Toffika i domek.
    1 point
  26. Oczywiście.... :) W dni powszednie od wieczora do rana, w niedzielę i święta od rana do wieczora, są cudniaste.
    1 point
  27. Dobrego, chłodnego dnia pluszaczku. Choć pewnie z tym drugim to będzie dziś ogromny problem. Słońce już w pełnym rozkwicie.
    1 point
  28. 1 point
  29. Grześ w pełni wyluzowany. Witaj Czarnulku, idziesz dziarsko do przodu, tylko patrzeć jak zawrócisz w głowie tej właściwej osobie. Niech to będzie jak najszybciej, bo przecież czas ucieka szybko i nigdy nie daje się go dogonić.
    1 point
  30. Toffiś będzie miał dom w Rudzie Śląskiej,moja znajoma,z tej samej branży ;) odpowiedziała na ogłoszenie na OLX Ruda Śl. ,oj korciło mnie zrobić na to miasto.Jest też po rozmowie i akceptacji przez Ewu.W domu tylko Pani Bożena i mąż,12 letni pies,była przez lata z córką wolo naszej Fauny.Gotowi na pracę z psem,jak pisałam wcześniej najpierw umowa jako dt,potem mam nadzieję stały,bo tak prowadzone były rozmowy.Skarpeta Plaskatych zakupi dla Toffisia obrożę antystresową,ustalone z Ewu.W razie problemów trzeba będzie zrobić bazarek na spotkania z behawiorystą. Mam nadzieję,że nic nas nie zaskoczy i pies dojedzie do nowego domu. Trzymajcie kciuki ! Basia organizuje transport.
    1 point
  31. Niestety, aparat w telefonie dalej zagryziony przez Reksia. Zdjęć nie ma. Chyba, że pożyczymy od kogoś.
    1 point
  32. Niepotrzebnie oj tak ... ludkowie nie zechcieli chwilenke chocby poczekac dac szanse na zycie normalne a moze by tak im pluszaka ...albo dwa
    1 point
  33. Ciocie, u Karacika wszystko dobrze, poza tym, ze mój telefon milczy. Apetyt raczej dopisuję, jedynie rano piesek mógłby obejść się bez jedzenia, potem już nie ma z tym problemów. Karacik korzysta z uroków lata. Robimy (głównie rankami) długie spacery. Było już szaleństwo nad Odrą z czterema znajomymi pieskami, kąpiele dla ochlody w Odrze i takie tam letnie przyjemności. Piesio niestety przywiązuje się do mnie, pilnuje mnie na spacerach, jak najcenniejszy skarb. Psy, pływanie, inni ludzie, wszystko jest na dalszym planie. Najważniejsze, to widzieć mnie, iść tuż obok, z nosem przy nogach i co rusz wskakiwac "na rączki". Od kilku dni spokojnie spuszczam go ze smyczy i to on mnie pilnuje bardziej... Były 3 chętne znajome Panie, które chciały brać go już. Ale jedna z nich jest poważnie chora (ma psa, 4 koty i maleńki pokoik na 4 piętrze, no i 70 lat). Kolejne Panie zakochane w Karaciku, są w wieku 83 i 86 lat. A Karacik najbardziej lubi leżeć do góry brzuszkiem i mieć wszystko w brązowym nosku. Spróbuję wstawić kilka zdjęć z dzisiejszego ranka. Zdjęcia przy znajomej Pani i Jej suni, pokazują wielkość tego skrzata.
    1 point
  34. To przydałby się jakiś tort :) albo coś :))
    1 point
  35. Co u nas słychać? Chciałbym powiedzieć, że stara nuda, ale tak nie do końca. Niestety Sylwester znowu się pochorował - gorączka itd. Nie wiem już co z nim:/ Mam nadzieję, że to nie objawy żadnej większej choroby. Na szczęście już jest prawie zdrowy, ale tabletek na odporność ma na 20 dni. Dobre chociaż, że przestał się wreszcie drapać i o dziwo to drapanie to chyba nie prze uczulenie (bo znowu je dawną karmę), ale przez zatkane gruczoły okołoodbytowe, które dopiero miał sprawdzone i udrożnione w piątek. Upały zwierzaki znoszą na swój sposób. Koty porozciągane po podłodze, chociaż jak jest okazja, że słońce pada na podłogę to właśnie tam się kładą. Kotów nie zrozumiesz;) Inaba rozciągnięta u siebie na słomie. Psy kopią sobie dziury, idą w krzaki lub po prostu kładą się na kostce brukowej. Fotka tuż po spacerze:) Dziękujemy za pozdrowienia:) Dziękujemy i już się biorę za głaskanie:)
    1 point
  36. 1 point
  37. opuścił schronisko: SANDACZ, KAKAO, MARTENS, HIBISKUS, RASTA, EKLER, JACEK, PLACEK, GAFA, IWO, JAŚMIN, TREMA, ŁUBIN i TEOŚ
    1 point
×
×
  • Create New...