Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 05/09/16 in all areas

  1. Malunie to auteczko Lociowe u Togusi, malunie. I w dodatku puste w środku :)
    2 points
  2. Właśnie skończyłam rozmowę z Panią Basią :) Pytałam jak zwykle o zgodę na zamieszczenie zdjęć na wątku :) Najmłodsza latorośl ze zwierzyńcem :) Ach te mazurskie lasy... Jakie super szeleczki ma Nutelcia :) Pani Barbara powiedziała, że to nie jedyne :) Jaka długaśna smycz ... I jakie wielkie oczy i uchi :) :) "Wielkie żarcie" :) Pani Basia napisała: Dzień dobry Elu ! Nasze życie toczy się spokojnie, Nutelka czuje się dobrze. Teraz śpi obok, byliśmy na spacerze. Jest bardzo szybka, zwinna i bardzo wesoła - uwielbia zabawy - bieg za naszym kotem, gryzienie patyka, szalone kółka w ogrodzie z kosmicznym przyspieszeniem. Jest kochana ! Pozdrawiamy bardzo serdecznie ! Całusy od Nutelci ! Rozdaje ich miliony !
    2 points
  3. tez mam nadzieję na spotkanie w pól drogi
    2 points
  4. Noooo, temu się udało w życiu i na dodatek tyle bab go utrzymuje ;)
    2 points
  5. I jeszcze trochę. Taki wybór jedzonka, że nie mogę się zdecydować, co zjeść. Najlepiej wyczyszczę Soni miskę. Facet nie jest już taki straszny.
    2 points
  6. 1 point
  7. No, nie dba Togusia o Lolcia. Takie nędzne autko, takiemu pięknemu Lolkowi.
    1 point
  8. Jamisiowate całe, zdrowe i kochane. Foczusia za to tymczasowo przeprowadziła się do domu zaprzyjaznionej z Irenką p.Ewy . . Jak tylko będę miała wieści z tymczasowego domku, zaraz sie podzielę. Wiem tylko że pierwsze dni ziajała bardzo i dyszała , czym nastraszyła p.Ewę. Powodem prawdopodobnie była podgrzewana podłoga, a Foczka to przecież pies budny. Było jej po prostu za gorąco. Niezależnie od ziajania,Foczusia dostaje lekarstwo na serducho. Niestety . nie pamiętam nazwy choć sama je odbierałam z Lecznicy. Nadal szukamy Jej domku stałego. Ja tam bardziej za kierowcę i karmiciela robię.... A pokoik po Foczusi ( u Irenki) już zapełnił się kotami. O tej porze roku istny wysyp, zwłaszcza maluchów. Jakieś bazy transportowe, magazyny, działki. Ludziom nie przychodzi do głowy, że jesli dokarmiają wolnożyjąca kotkę, to ta kotka wczesniej niż póżniej odwdzięczy się ślicznym potomstwem. No i wtedy raban, co robić ? Bo z jednego kota zrobiło się siedem czy tam ile...
    1 point
  9. Ja też zapisuję się na wątku, który teraz dopiero znalazłam :)
    1 point
  10. Już piszę pw, Nadzejko cudna! :) Rudzikowi zrobilismy kilka m=nowych zdjęć, jeszcze tylko jakis tekścik i ruszamy z ogłaszaniem. Wykupiłam na bazarku 2 pakiety, myślę o dwóch tekstach i dwóch tytułach dla niepoznaki.
    1 point
  11. dziekuje ciociu stokroc dziekuje 30 zl zaraz jak dojda to przesle kiyoshi dziekuje stokroc
    1 point
  12. Ja właśnie zrobiłam wpłatę za książkę na konto Nadziejki.
    1 point
  13. U mnie Dogo cały czas działa po głupiemu. Na wątek Ergo trafiłam przez bazarek, inaczej nie ma szans. Jeżeli przez moje życie nie przejdzie znowu trąba powietrzna, to postaram się sklecić dla Ergo bazarek z różnościami. Nie mam za dużo tych różności i chętnie przygarnę fanty, tzn foty fantów. Przypomnę się [email protected] Jeżeli mogłabyś przysłać zdjęcia, opis - to dodam do bazarku. Inaczej niestety nie dam rady :( Może chociaż kilka obfoć a resztę później, po trochę.
    1 point
  14. Dziś wykupiłam Olinkowi jeszcze na OLX aby widniał na pierwszej stronie. Wiadomość bardzo optymistyczna.Czekamy na środę w takim razie.Do przepięknego naszego Olinka może też uśmiechnie się szczęście.
    1 point
  15. Jeszcze wplata naszej cioci bakusiowej do Ciebie bedzie szla i podlicze wszystko i wtedy potwierdzisz ciociu pozdrawiam Karolincie ....parowenke ....
    1 point
  16. Będziemy Cię tu wszyscy wspierać dobrymi myślami. Będzie dobrze,
    1 point
  17. O nie! Jedna Carmen mi wystarczy - zdecydowanie :D Mimo wszystko i tak będziemy ogromniaście tęsknić! Dzisiaj idziemy na ostatnią wlepkę do paszportu (odrobaczenie) i wyjazd już jutro!
    1 point
  18. pierwsze co to pomyślałam, że macie duchy:P jak wchodzisz do pokoju to się do niej odezwij ZANIM zacznie szczekać. możesz też zamiast odzywania się cmoknąć czy zrobić cokolwiek, co jednoznacznie wskaże jej na Ciebie. i oswajaj ją z ciemnością np. zawołaj do siebie, pobaw się z nią chwilę, jak już będzie potrafiła siadać i warować to ćwicz z nią posłuszeństwo, aportowanie. niech przywyknie do tego, ze bez światła też da się żyć, bo będziesz miał poważny problem jak przyjdzie jesień/zima i ostatni spacer wypadnie wam po zmroku. i broń bozi nie głaskaj jej jak zaszczeka na Ciebie, bo namieszasz jej w głowie. no bo jak to tak, raz pańcio głaska, a raz karci za to samo zachowanie? pies nie rozumie, dlaczego został odizolowany. "karny jeżyk" nic tu nie pomoże, bo pies nie ma możliwości przemyśleć sobie danej sytuacji. a nie wiesz, z jakiego powodu szczeka? jakiś dźwięk za oknem, sąsiad na klatce schodowej, przejeżdżający samochód, szczekający pies? a gdzie ma legowisko? ja bym tu stawiała na porządne wymęczenie psa przed snem, ustawienie legowiska w takim miejscu, żeby zrobić jej coś na kształt nory (nie całkowicie otwarta przestrzeń, ale zastawione z trzech stron miejsce), ewentualnie zakup klatki i nakładanie na nią kocyka czy prześcieradła, tak żeby zostawić jej część z drzwiczkami bez przykrycia (drzwiczki oczywiście zostawione otwarte, chodzi o to, żeby ograniczyć jej przestrzeń i poprawić poczucie bezpieczeństwa). noi karcenie jak tylko zacznie szczekać. od razu, bez czekania aż się nakręci, ostro i stanowczo mówicie NIE i wysyłacie ją na legowisko. jeśli się nie słucha to zaprowadzacie ją tam ręcznie (zamiast do kuchni). chodzi o przerwanie nieprawidłowego zachowania i pokazanie zachowania odpowiedniego.
    1 point
  19. Moli w DS :) wczorajsze fotki od Pana Mariusza :) Moli ma koleżankę Tulę, 1,5 roczną cavalierkę.
    1 point
  20. Cóż, nikt z nas nie wie, kiedy i jaki pies stanie na naszej drodze i poprosi o pomoc....
    1 point
  21. Absolutnie najtrudniejszy.Jak się uda ją wyadoptować, to chyba szampana wypiję ,mimo że nie piję.
    1 point
  22. Stęskniłam się bardzo, mam nadzieję, że Loluś też i przyjedzie :) Loluś w samolocie :) autko też ma :)
    1 point
  23. Ewuś, brak mi słów.... Co ten Rokuś jeszcze wymyśli, żeby nas ( a szczególni Was) zdenerwować. Myślałam, że to już koniec "atrakcji" związanych z jego zdrowiem, a tu coś następnego. Jak zobaczyłam zdjęcie, to też pomyślałam, że to nie jest tasiemiec, choć Twój opis ( ryż) wskazywał na to. W kale nie zawsze musi wyjść obecność tego obcego. Ja jeden raz w życiu widziałam tasiemca. Było to u kota moich sąsiadów. Znając sąsiadów ( nie opiekowali się swoimi zwierzakami i traktowali je jak zabawki dla swojego licznego potomstwa), złapałam to znalezisko do słoika i popędziłam do mojej wetki, która dała leki. Podałam je kotu i po krótkim czasie kot zaczął inaczej wyglądać i się zachowywać. Nie mogłam powiedzieć sąsiadom, że kotek ma tasiemca, bo wywieźliby koteczka do lasu, jak ponoć robili z poprzednimi zwierzakami. Do dziś nie wiedzą o tym i nigdy im nie powiem, choć kocinka już odeszła za TM ( zginął pod samochodem). Bardzo było mi go szkoda, bo był super mądrym kotem. Często się u mnie stołował, bo państwo zapominali o tym, że kot potrzebuje jeść i pić. Potrafili wyjechać na urlop, a kot zostawał na ulicy :( Drugi kot ( rasowy) też zginął w dziwnych okolicznościach. Pies ( biały pudel) też przeszedł za TM na ulicy, Nie wiem co było przyczyną, bo tylko z balkonu zobaczyłam, że leży pies i ich zawiadomiłam. Już myślałam, że nie będą mieli więcej zwierząt, ale ku mojej rozpaczy znowu mają kolejne zwierzęta ( psa - czarnego pudla i kota), które dalej latają po ulicy. I jak mam lubić sąsiadów..........?
    1 point
  24. Ewciu to co napisalam to byly sugestie Joli po mojej opowiesci.
    1 point
  25. a my z Gapciem, od kilku dni, mamy pełne ręce roboty ;) 3 maja zadzwonił dzwonek do drzwi, w drzwiach dalszy sąsiad, miłośnik tanich płynów rozmownych z kartonem w rekach, w kartonie jeszcze nie wiem co... Pan poinformował mnie, że idzie nad rzekę topić ale jak chcę to mogę wziąć.. nadal nie wiem co ale mówię, że biorę niezależnie od tego co tam zastanę ( bo już mi podrzucano staruszki w agonii i szczeniaki też) Żeby nie przedłużać - był szczeniaczek - ok 6 tygodniowy dziewczynka Joszi.. pierwsze dwa dni była strasznie zestresowana, tylko trzęsła się w kącie ale już się ośmieliła i zaczęła dokazywać na całego. A że u nas towarzystwo leciwe, unikają malutkiej, tylko Gapcio się z nią bawi, tylko Gapcio ma dość energii i chęci, chociaż też nie cały czas, a ona ciągle za nim biega i nawet ciągnie go za ogon albo skórę żeby za nią latał. Ciężko zrobić jej porządne zdjęcie bo ciągle się rusza. :) (Joszi jest ta biała kuleczka bo tam z lewej jeszcze Jajo się załapał w ujęciu ale Jajeczko nie jest szczeniakiem)
    1 point
  26. Juka budzi mnie między 5.00 a 5.30. Na szczęście wylegiwanie się w łóżku nigdy nie należało do moich ulubionych zajęć, tak więc grzecznie wstaję. Za to padam o 21.00. Okazało się, że poza rannym wstawaniem Juka ma jeszcze BARDZO kontrowersyjną cechę: jest niszczycielką! Pod wieczór położyła się na legowisku Dziuni, ja - naiwna mróweczka - sądziłam, że śpi zmęczona słońcem i spacerami, a ta zołza poszarpała całe posłanie! Teraz leży z głową w kawałkach gąbki, która je wypełniała. No i tym razem rzeczywiście śpi. Nigdy żaden pies nic mi nie zniszczył! Skandal.
    1 point
  27. Nie mam słów .... biedny Rokuś :( trzymam kciuki i serdeczności zostawiam
    1 point
  28. dzięki niezawodnej free skarpeta trójłapków powiększyła się o 425 zł, za to na łapkę i weterana wpłaciłam 502 zł oraz wspomagamy transport Szłąpsi z wydarzenia niepełnosprawne nie znaczy gorsze w kwocie 150 zł; https://www.facebook.com/events/1560360554181831/?active_tab=posts
    1 point
  29. Ewuniu wspolczuje:(i Tobie i Rokusiowi.Co mu kurde jest? Rozmawialam z Jola na temat zdrowia Rokiego.Mozna by zrobic badanie kalu. Kalu wiezie sie zaraz po zrobieniu,kiedys Jola robila Neptunowi.To jest badanie na ilosc trypsyny (w kierunku trzustki)U nas robia takie badani na Powstancow Slaskich i chyba na SGGW. Ewciu czy Roki mial odrobaczenie w kierunku tasiemca czy tylko takie zwykle odrobaczenie(podobno na wszystko)nie ma specyfikow,ktore dzialaja na wszystko:( Jola mi powiedziala,zeby sprobowac odrobaczyc go Nirbemaxem-typowe dla zabicia tasiemca. I jeszcze Kreon przed kazdym posilkiem i raz dziennie Ranigast .Ranigast jesli nie pomoze to nie zaszkodzi. Tyle co moge pomoc na odleglosc:(
    1 point
  30. a Pufek chciał zwiać z planu :P Ekipa:
    1 point
  31. http://olx.pl/oferta/duza-mloda-sunia-szuka-pilnie-domu-CID103-IDftTXH.html na Kraków, w razie czego zmienię opis
    1 point
  32. Tolka, oni nie mają na koncie żadnych zaginięć, a przecież nasza Wenka bardzo przyjazna i nie bardzo płochliwa, więc nie w głowie jej ucieczki ;) Będzie dobrze!
    1 point
  33. Rozliczenie bazareczku : Cegielki suma 90 zl juz sa na koncie Misia -cioci Rubik dziekujemy! Wysylam do Rubiczkowej 22 zl od Eva2406 10 zl od Olena84 21 zl od dorcia2 Razem wyslalam 53 zlociszki dziekuje pieknie!
    1 point
  34. Napisałabym coś więcej, ale nie moge przestać się śmiać :D Tak sypiają grzeczne pieski:
    1 point
  35. Czesław zamieszkal w Wejherowie .ma domek,ktory zawsze pieski bierze ze schroniska ;) zapraszam na bazarek fb ;) Czy któs moze slyszal o dobrym domowym hoteliku dla nieduzego starego psiaka na wózku?
    1 point
  36. Ja też wygłaskałam obie dziewczyny - cudne są, niesamowita z nich para, bardzo zgrane! Jestem Marlena pod wrzeniem pracy, jaka włożylaś, Karmen/Wena zachowuje się jak warszawianka od paru pokoleń ;)! A Twoja Carmen tez cudna, powspominałam sobie potem z Jo37 te niedane czasy, sterylkę, potem ten horror pooperacyny. A to 2 zamojskie Karmenki wczoraj (teraz sobie dopiero uświadomiłam, ze one w schronie były w tym samym boksie!)
    1 point
  37. Dziewczyny, dziękuję Wam PIĘKNIE za pomoc, pięknie, pięknie, pięknie!!! Nie wiem, jak dziękować. Sam Jerzyk i jego dalsze życie, lepsze, po kastracji i nauczeniu opiekunów, jak z nim postępować, będzie najlepszym wyrazem wdzięczności. Dziękuję Wam z całego serca.
    1 point
  38. nie ma sprawy, bardzo dziękuję za pomoc i a tez chciałam trochę od siebie dorzucić:)
    1 point
  39. Śliczne są. I trzeba cieszyć, że nie były w sześciopaku :)
    1 point
  40. Leć tam gdzie palmy, bo i jazda samochodem groźna przez te ... opony.
    1 point
  41. 1 point
×
×
  • Create New...