mimbr

Anula, bardzo proszę, nie wysyłaj więcej pieniędzy .Prosiłam o to w lipcu, ale moja prośba wywołała wielkie oburzenie. Bąbel niczego nie blokuje, bo został przyjęty grzecznościowo, nie jest to zdeklarowany dt. Ludzie, którzy się nim opiekują, dostają pieniądze z Dogo na jedzenie dla niego od 7 miesięcy. To dla tych, którzy nie mają czasu na wertowanie całego wątku. Pies jest ogłaszany. Nie wiem, jaki jest los ogłoszeń, które zamawiała Anula. Te, które ja wykupiłam na bazarku u Ziutki, systematycznie odświeżam. Były też udostępniane na fb. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy okazali Bąblowi życzliwą pomoc. Zgodnie z deklaracją biorę na siebie finansowanie jego potrzeb. Gdy Babel znajdzie dom, przekażę informację na tym wątku. Decyzję o zagospodarowaniu środków, które zostały pozostawiam Skarbnikowi.

DT ma bardzo dużo niepisanych zobowiązań, poza tym relacje Babla z rezydentem nie są wzorowe. mam nadzieje, że znajdzie się dla niego jakiś dom. Jeśli zabraknie pieniędzy, ja będe mu opłacać pobyt w DT.

W życiu Bąbiego b.z. On sam natomiast przeżywa chyba jakąś rewolucję hormonalną. -Mocno wydłużyła mu sie sierść pod brzuchem i na portkach, tak ..ze przed Świetami trzeba było go trochę przystrzyc w tych miejscach. Szata mu trochę wyjaśniała, próbują się tworzyć jakieś loczki. Jak tak dalej pójdzie, to pieseł przerobi się na pudla. Miły i grzeczny z niego piesek.

Dzięki serdeczne, Nadziejko. Pieniązki prześlij Anuli.

Nadziejko, przeczytałam pw., ale niestety, nie mogę odpowiedzieć. Nie wiem,czy to przeciążenie na Dogo, czy mój kiepściuchny komputer. Dziękuję Ci za tę wiadomość, jak tylko będzie możliwość, odpowiem. Pozdrówka.

Jest paczucha Nadziejko i są pieniążki od Anuli. Dziękujemy.

Przepraszam, Nadziejko. Dopiero dziś zauwazyłam Twoją prośbę.

Pieniądze przekazałam dalej. Bąbik dziękuje wszyskim, którzy go wspierają.

Dziękuję Nadziejko, że pamiętasz o Bąbelachu. Ja długo tutaj nie zaglądałam i pewnie na razie niewiele sie zmieni w tym względzie. Najpierw kot, potem tata..... Muszę się trochę ogarnąć. Do kramiku zajrzę w wolnej chwili.

Nikt nie dzwoni.....Bąbi ma się dobrze, tylko szkoda, bo on się bardzo przywiązuje. Togaa, Bąbiś nie jest młodym psem.

Na zdjęcia rzeczywiście marne szanse. Leje od paru dni, ciemno od rana a ja od tygodnia walczę z chłoniakiem u kota, chociaż sama nie dokońzyłam leczenia. Anula, pieniądze przekazałam.

Pieniądze jutro pewnie będą. Telefonów w sprawie Bąbla nie było.

A ja chora jestem, na razie nic nie zdziałam.