motyleqq Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 nie potrzeba przegiętego eksperymentu, by zauważyć, że pies nie jest w stanie się uczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 [quote name='motyleqq']nie potrzeba przegiętego eksperymentu, by zauważyć, że pies nie jest w stanie się uczyć.[/QUOTE] Ale uczyć czego, czegokolwiek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 [quote name='Bonsai']Człowiek jest ułomny, nie zauważa nawet 50% tego, co zauważa (wszystkimi swoimi zmysłami) jego pies. ;) I dotyczy to Ciebie, mnie, dog193, jak i wszystkich innych.[/QUOTE] Ciekawe. To jak ja zobaczyłam podczas spaceru 3 przebiegające pod naszym nosem zające, a mój pies [b]foksterier użytek[/b] ani jednego, to od czego to zależy? To pewnie od noszenia kolczatki? Wyuczona bezradność? :razz: Zaznaczam, że mój pies ma wszystkie popędy rozwinięte w normie, a nawet ponad normę :diabloti: Kolczatka mu nie przeszkadza, zapewniam. Śmiem twierdzić, że potrafię zauważyć, co przeszkadza mojemu psu,a co nie :cool3: Kolczatke totalnie zlewa - za to krótkie korekty działają świetnie. Ale co ja tam mogę wiedzieć - ja i trenerzy, których poleca się ludziom z całej Polski :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 [quote name='Bonsai']Tylko, tak jak napisałam, nie da się "prawidłowo" zastosować kolczatki. [/QUOTE] da się. tak samo jak każdą inną korektę, tylko trzeba wiedzieć jak i kiedy ją wykonać, a nie szarpać pieska na czymkolwiek "bo tak". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 niestety nie otwiera mi się omawiany tu link. a moze i stety. A co do narzędzi - to nawet plastikowym nożem czy zwykłą kartka papieru można się pociąć, dlatego dobrze wiedzieć do czego służą te rzeczy. Ja oglądam jak mam czas i jak trafie programy Czarka, jakąś wielką fanką jego nie jestem, ale głównym przesłaniem tego faceta jest przestrzeganie zasad a wcześniej ich wprowadzenie. A to jakimi metodami - no cóż - on ma swoje, ja swoje, ktoś inny swoje. Ale że zasady są ważne i że trzeba je mieć - to chyba nikt tu nie myśli inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czi_czi Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 Ja w ogóle nie rozumiem po co w tym temacie takie potyczki. Przecież każdy myślący człowiek wie, że metodę szkoleniową dopasowuje się do psa, a nie na odwrót. Wszystkie metody szkoleniowe na dobrą sprawę sprowadzają się do jednego- wprowadzenia zasad i konsekwentnego ich egzekwowania przy zachowaniu cierpliwości, opanowania i spokoju. Nawet krytykowany Fisher czy Fennel- wszyscy podkreślają jak ważna w wychowaniu psa jest konsekwencja i spokój. To, że ludzie nie potrafią zastosować określonych metod to już inna kwestia. Ale nie dotyczy to tylko wychowania psów, lecz również wychowania dzieci czy innych czynności. Ktoś może zepsuć psa zarówno stosując jakąś parodię Millana, jak i klikając bez większego sensu i stosując wzmocnienie pozytywne w nieodpowiednim momencie przez co nagradza np. agresję psa. Mnie osobiście najbardziej razi to, że teraz jest wielki boom na metody pozytywne. Zaczyna się znowu to samo co przy dawnych metodach szkoleniowych opierających się na zniekształconej teorii dominacji- czyli dostosowywanie psa do metody, a nie metody do psa. Powstaje masa małych i dużych szkółek, w których na ołtarz został wyniesiony kliker i saszetka ze smakołykami, a inne metody czy narzędzia pracy nie mają w ogóle racji bytu. A tymczasem często to, co mozolnym klikaniem i barowaniem osiąga się w 2 miesiące można osiągnąć w 2 tygodnie poprzez umiejętne użycie korekty (i proszę mi nie wmawiać, że tylko profesjonalista wie jak sie uzywa korekt) czy skorzystanie z OE. Póki co chyba za wcześnie na rezultaty, poczekajmy jeszcze kilka lat i zobaczymy czy rzeczywiście MP to lek na całe zło ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 czi_czi - uważaj, bo zaraz spłoniesz tu żywcem na szafocie ;) Masz rację - konsekwencja, konsekwencja. ponieważ mam wielką alergię na modę wszelaką moje psy (a mam aktualnie ich 3) nie wiedzą co to saszetka ze smakołykami (poza ringiem wystawowym gdzie czasem używam smaczków - jak pamiętam aby je zabrać z domu) a klikerem bawią się moje dzieci. Bo po jaką chorobę mam sobie tym sprzętem zaprzątać głowę jak mogę psa nagrodzić w inny sposób a nie durnowatym klikaniem klikerem którego najzwyczajniej na swiecie mogę nie zabrać na spacer, bo zapomnę. Tak samo jak ciut śmieszy mnie zabieranie na szkolenie myśliwskie gwizdków na psy - a co zrobic jak zapomnę tego gadżetu i pies do mnie nie przyjdzie? Więc też do lasu nie biorę gwizdków tylko używam tego co mi natura dała, czyli własnego dechu i wydechu. I nie uważam się za profesjonalistkę. Ale kocham szkolić i ostatnio układać swoje psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
j0anka Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 [quote name='panbazyl']. Tak samo jak ciut śmieszy mnie zabieranie na szkolenie myśliwskie gwizdków na psy - a co zrobic jak zapomnę tego gadżetu i pies do mnie nie przyjdzie? y.[/QUOTE] to nie jest tak ze psa uczysz tylko na gwizdek - gwizdek plus komenda i gdy zapomnisz gwizdka pies rozumie " do mnie " itp gwizdek jest wygodny - bo myśliwski pies oddala sie w lesie czasem na 200m jak nie dalej i darcie sie jest niewygodne dla przewodnika. Ja juz mam tak ze bez gwizdka na spacerze czuje sie jak bez reki :) odruchowo macam reka czy go mam. Co do tematu to pani z filmiku nie stosuje metod CM ona nie stosuje[U] żadnych[/U] metod - ten pies nic nie rozumie!! on nie wie czego ona chce, ona go szarpie bo jest sfrustrowana i powinna zapalić fajke albo zjesc kanapke.;) Pamiętajcie że sa psy nie karne które mogą mieć gdzieś smaka i zwrócenie ich uwagi może wymagać innych metod. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 [quote name='dog193']Ciekawe. To jak ja zobaczyłam podczas spaceru 3 przebiegające pod naszym nosem zające, a mój pies [b]foksterier użytek[/b] ani jednego, to od czego to zależy? To pewnie od noszenia kolczatki? Wyuczona bezradność? :razz: Zaznaczam, że mój pies ma wszystkie popędy rozwinięte w normie, a nawet ponad normę :diabloti: [/QUOTE] Za mało informacji, by powiedzieć cokolwiek. Pisząc, możesz nagiąć rzeczywistość lub po prostu coś przeoczyć, by móc ocenić, przydałyby sie nagrania tych sytuacji. [quote name='panbazyl'] ponieważ mam wielką alergię na modę wszelaką moje psy (a mam aktualnie ich 3) nie wiedzą co to saszetka ze smakołykami (poza ringiem wystawowym gdzie czasem używam smaczków - jak pamiętam aby je zabrać z domu) a klikerem bawią się moje dzieci. [/QUOTE] Ja nie używam klikera praktycznie wcale. Smakołyków w sumie też niewiele. Stawiam na zrozumienie potrzeb psa, obniżenie jego stresu, dbam o ich komfort - i to starcza, nie potrzebuję ani klikera, ani smakołyków, by psy chciały robić to, o co je proszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczyca Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 to dla zainteresowanych cm [URL]http://www.hissteria.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=97:my-journey-beyond-whispering&catid=37:pierwsze-kroki&Itemid=49[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 Biedne ipowskie psy :placz: One to dopiero mają przesrane z tymi kolcami, albo prądem... Jak widać, absolutnie niczego ich to nie uczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='Beatrx']ale czy to wina Czarka, że ludzie są idiotami?[/QUOTE] No nie. Ale wina mamusi, że nie nauczyła Czarka, że głupio czesać kasę z faktu, że ludzie jednak idiotami są. I nie tylko są idiotami - mają też atawistyczną skłonność do używania przemocy wobec słabszych. I w całej rozciągłości zgadzam się tu z Bonsai - jego programy dają ludziom przyzwolenie na kultywowanie i hołubienie tych cech. Ile złego zrobił nie zobaczy się na kursach IPO, które rządzą się własnymi prawami, ale na ulicy. Ludzie wierzą telewizji - zupełnie nie rozumiem, dlaczego. Wcisną tam każdy kit, a ludzie to kupią i nawet nie zastanowią się nad cyklem produkcyjnym programu z umowami prawnymi obowiązującymi uczestników włącznie. Oczywiście, że to nie wina Czarka, on i jego menedżerowie po prostu korzystają z okazji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='Bonsai']Za mało informacji, by powiedzieć cokolwiek. Pisząc, [b]możesz nagiąć rzeczywistość[/b] lub po prostu coś przeoczyć, by móc ocenić, przydałyby sie nagrania tych sytuacji. [/QUOTE] Skoro tak stawiasz sprawę, to rzeczywiście, nie mamy o czym rozmawiać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='filodendron'] Ludzie wierzą telewizji - zupełnie nie rozumiem, dlaczego. Wcisną tam każdy kit, a ludzie to kupią i nawet nie zastanowią się nad cyklem produkcyjnym programu z umowami prawnymi obowiązującymi uczestników włącznie. Oczywiście, że to nie wina Czarka, on i jego menedżerowie po prostu korzystają z okazji.[/QUOTE] [quote name='dog193']Skoro tak stawiasz sprawę, to rzeczywiście, nie mamy o czym rozmawiać ;)[/QUOTE] No właśnie ludzie ślepo wierzą w słowo mówione, pisane, nie biorąc w ogóle na poprawkę subiektywizmu autora czy też niekiedy świadomego naciągnięcia faktów/niedopowiedzenia. Nie wiem skąd w ludziach ta naiwność... Może życie ich jeszcze zweryfikuje, byle nie zweryfikowało ich na ich psach... Bo szkoda zwierzaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 Nono, kłamię, jak z nut :) Po co w takim razie przebywasz na forum internetowym, po co wchodzi w dyskusje? Chybabym oszalała, jeśli w każdym poście w jakiejś dyskusji popartej doświadczeniami dyskutantów, doszukiwałabym się "naginania faktów". Bez sensu w takim razie dyskutować, skoro wszyscy i tak kłamią ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='dog193']Nono, kłamię, jak z nut :) Po co w takim razie przebywasz na forum internetowym, po co wchodzi w dyskusje? Chybabym oszalała, jeśli w każdym poście w jakiejś dyskusji popartej doświadczeniami dyskutantów, doszukiwałabym się "naginania faktów". Bez sensu w takim razie dyskutować, skoro wszyscy i tak kłamią ;)[/QUOTE] A czy ja piszę, że kłamiesz? Pokaż mi gdzie. Możesz nagiąć rzeczywistość pisząc coś, prawda? Każdy może. Nie napisałam, że to robisz. Użyłam alternatywy łącznej, w związku z tym ta część zdania może Cię nawet nie dotyczyć. Nie doszukuj się czegoś, czego nie ma. EOT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 Jasne, odpowiadałaś na mój post, pisząc o "nagięciu rzeczywistości" (czyli dla mnie po prostu kłamstwie), ale nie odnosiłaś się do mnie, tak tylko rzuciłaś ogólnie - to przecież oczywiste i czytelne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='dog193']Jasne, odpowiadałaś na mój post, pisząc o "nagięciu rzeczywistości" (czyli dla mnie po prostu kłamstwie), ale nie odnosiłaś się do mnie, tak tylko rzuciłaś ogólnie - to przecież oczywiste i czytelne :)[/QUOTE] No jeśli nie widzisz różnicy między "masz taką możliwość zrobić to" a "zrobiłaś to", to już nie moja wina. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 Uważam jedynie, że argument w dyskusji na forum internetowym pt "zawsze możesz kłamać" jest beznadziejny, bo prowadzi donikąd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='Bonsai']Za mało informacji, by powiedzieć cokolwiek. Pisząc, możesz nagiąć rzeczywistość lub po prostu coś przeoczyć, by móc ocenić, przydałyby sie nagrania tych sytuacji. Ja nie używam klikera praktycznie wcale. Smakołyków w sumie też niewiele. Stawiam na zrozumienie potrzeb psa, obniżenie jego stresu, dbam o ich komfort - i to starcza, nie potrzebuję ani klikera, ani smakołyków, by psy chciały robić to, o co je proszę.[/QUOTE] Mój pies jest potwornym żarłokiem, a potrafi bardzo często przeoczyć kawałek jedzenia leżący na środku pomieszczenia, tuż pod jej łapami. Jak jej wskażę, to zjada (rzuca się łapczywie), więc to nie jest tak, że widziała, ale nie miała ochoty. Po prostu jej zmysły nie są tak doskonałe. Piłki też często nie znajdzie, albo nie widzi gdzie rzucę. Nie każdy pies ma sprawny radarek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 O, to też druga sprawa - sporo już zgubiliśmy zabawek na łące, bo mój myśliwski piesek ich nie znalazł ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Donvitow Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 O wątek Millana odżył.:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='Donvitow']O wątek Millana odżył.:)[/QUOTE] no ;) ale zaraz bez OE albo kolców sie nie obędzie, bo raczej motywacje pozytywistów poszły dawno na spacer, gwizdek za słaby aby przywołać do nogi a i smaczki juz zjełczałe cokolwiek. (a mój MC pogonił mi psy z łóżka ;) - to takie małe pv, bo się na tym wątku kiedyś zaczęło) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milka__ Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 Patrzę na niektóre "metody" Millana, szukam sensu i znaleźć nie mogę... Niektóre z jego sposobów wydają mi się po prostu... prostackie. Bo jaki jest sens np. w wyrywaniu psu przedmiotu z pyska? (w odcinku w którym to prezentuje, zostaje ugryziony). Każdy tak może, o ile nie boi się psich zębów. Czego to psa uczy? Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego akurat zrobił tak, a nie inaczej. Czasem mam wrażenie, że on nie szuka przyczyny zachowania, tylko stara się je stłumić. Niekiedy dość brutalnie. Pies zamknięty w garażu... brak socjalizacji... agresja ze strachu... a on go przyciska do podłogi. Nie chcę go ot tak oczerniać na forum publicznym, tylko po prostu go nie rozumiem. Najgorsze jest to, że ludzie go ślepo naśladują. Zastanawiam się czemu nigdy nie mówi o CSach, nie obserwuje ciała psa, nie dostosowuje metody do konkretnego zwierzęcia... bo jest wiele metod, które można łączyć. On wszystko robi na siłę, nie stosuje wzmocnień.. chyba że ktoś nazwie wzmocnieniem wyeliminowanie kary w danym momencie. Nie rozumiem faceta, naprawdę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 Nie mówi CSach? Nie żartuj sobie! Suka zdenerwowana obecnością dwóch innych psów w tym samym pokoju o niecały krok od niej, patrzyła na niego przerażona i lizała się uspokajająco, a on na to, że to znak że chce je zjeść :evil_lol: To jest odcinek który pamiętam najlepiej, właśnie przez ten fragment ;) bardzo mnie to bawi :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.