Jump to content
Dogomania

GIGA w DS Trzymajcie kciuki !!!. To już grzeczna sunia.


Poker

Recommended Posts

Dziś byliśmy na spacerku rano.

Ponieważ sunia była spokojna pod płotem postanowiłam ,że idziemy razem do parku. Szła dziarsko ,ale na widok samochodu oczywiście był skok w bok.Na szczęście nie próbuje się wyrywać tylko skacze w bok i siada na dupce.Nie pocieszam jej tylko spokojnym głosem mówię ,że nic się nie dzieje i idziemy dalej.

Giga zrobiła nam niespodziankę , bo sioo było 2 razy i porządna koo. Zapachy bardzo ją nęciły, rozglądała się trochę ze strachem , trochę z zainteresowaniem.

Przypinanie  i odpinanie obu smyczy poszło  lepiej niż wczoraj.Ja mam stracha przed dziabnięciem ,ale nie okazuję jej tego. Powolnymi ,ale zdecydowanymi ruchami robię co trzeba.

Po spacerze zjadła trochę śniadania przy nas , w kuchni. Teraz leży na dywanie w pokoju. Ciężka praca z nią.Czasem tracę cierpliwość i powściekam się słownie. Na szczęście nie rozumie co mówię.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odwiedziny.

Byliśmy na kolejnym psacerku. Giga z mniejszym strachem dała zapiąć smycze. Bardzo się boi przejeżdżających samochodów,ale dajemy radę.Cały czas mówię do niej spokojnym, zdecydowanym głosem. obecność naszych futrzaków jest do nieprzecenienia. Po parkowych ścieżka idzie dość pewnie. Chciałam zrobić jej zdjęcie i na chwilę maż przejął smycze. Była mała panika. Ona jest bardzo uzależniona ode mnie. Widocznie daję jej poczucie bezpieczeństwa.

Tym razem były 2 sioo i wąchanie trawki.

Nie wiem czy jutro odważę się wyjść sama z całą trójką.Na razie wolę nie ryzykować. Może rano ogródek ,a po  południu z mężem i naszymi psami pójdziemy razem.

 

Gryzelda_2.jpg

 

 

Gryzelda_1.jpg

 

 

Gryzelda_6.jpg

Link to comment
Share on other sites

chyba lepiej w większym gronie, bezpieczniej

i faktycznie, ja u siebie też już dawno zauważyłam, że u wycofanych, lękliwych, w ogóle z problemami psiaków, dobrze robi psie towarzystwo

jak by patrzyły, że są psy, dobrze sobie radzą, krzywda im się nie dzieje - znaczy nie jest źle, nie-najgorzej trafiłam ;)

 

bardzo się cieszę, że Giga robi postępy, oby tak dalej

Link to comment
Share on other sites

Idziemy razem na ostatni spacerek przed snem.

Psa cerek był bardzo owocny.Nawet przez moment ogonek  był w górze.

Jutro wstanę wcześniej ,żebyśmy wszyscy razem poszli na psacer.Normalnie rano chodzę ja, ale na razie

mam obawy ,żeby iść samej z trójcą.

Link to comment
Share on other sites

Kolejny udany spacer zaliczony. Bardzo się przestraszyła dziewczyny pytającej o drogę.

Dziś ogólnie pokazuje więcej radości. Po moim powrocie był szał radości z uśmiechami.Jeszcze takich nie widziałam.ALe za sekundę nawrót strachów i ucieczka w kąt.

Link to comment
Share on other sites

Nabrałam nadziei,że wyjdzie na psy.

Dziś kolejny udany spacerek. Wszystko co trzeba było, ogonek był sporo czasu na górze Nie szarpała się na widok tych wielkich potworów na kołach.

Oczywiście, że wyjdzie na psy!!! Nie ma innej opcji w takim wspaniałym DT !!! :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za słowa uznania. Nawet dziś rozmawialiśmy o tym ,że Gigunia  zablokowała nam DT na parę miesięcy.Z drugiej strony, , gdyby nie to ,że ją zabraliśmy, przypuszczalnie gniłaby w schronie może nawet do śmierci.

Wieczorny psacerek też owocny. Ogonek coraz częściej w górze.  Ale w oczach często dzicz i odskakiwanie od nas jakbyśmy chcieli ją zabić.

Przed nami jeszcze praca, praca i praca , ale jej efekty nie są pewne.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Gigunia dziś miała ciężkie doświadczenia. Byliśmy na spacerze jak było już ciemno ,a ruch samochodowy większy niż w poprzednie dni. Sunia była bardzo przestraszona tymi potworami ze świecącymi oczami. Wystraszyła się też kobiety przechodzącej dość blisko. Na szczęście ona nie próbuje się wydostać z obroży tylko z przerażeniem odskakuje na bok. Najgorsze jest to ,że nie mogę jej dotknąć w takim momencie , bo obawiam się ,że ząbki miałabym w dłoni.

I tak jest duży postęp, bo ładnie je ,ale na osobności.Przy nas dzióbnie i koniec pieśni.

Na razie to takie małe pomieszanie z poplątaniem. jak przychodzę do domu to szał radości z popiskiwaniem i w sekundzie ucieczka , gdy zaczynam do niej słodko mówić , a nawet popatrzę.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...