Mattilu Posted December 26, 2015 Posted December 26, 2015 Wytrwalosci! Bylo bardzo dobrze, jak na pierwszy raz :) Quote
mari23 Posted December 26, 2015 Posted December 26, 2015 Wytrwalosci! Bylo bardzo dobrze, jak na pierwszy raz :) też tak myślę :) czytałam z zapartym tchem i ściśniętym żołądkiem Quote
Poker Posted December 27, 2015 Author Posted December 27, 2015 Dziś byliśmy na spacerku rano. Ponieważ sunia była spokojna pod płotem postanowiłam ,że idziemy razem do parku. Szła dziarsko ,ale na widok samochodu oczywiście był skok w bok.Na szczęście nie próbuje się wyrywać tylko skacze w bok i siada na dupce.Nie pocieszam jej tylko spokojnym głosem mówię ,że nic się nie dzieje i idziemy dalej. Giga zrobiła nam niespodziankę , bo sioo było 2 razy i porządna koo. Zapachy bardzo ją nęciły, rozglądała się trochę ze strachem , trochę z zainteresowaniem. Przypinanie i odpinanie obu smyczy poszło lepiej niż wczoraj.Ja mam stracha przed dziabnięciem ,ale nie okazuję jej tego. Powolnymi ,ale zdecydowanymi ruchami robię co trzeba. Po spacerze zjadła trochę śniadania przy nas , w kuchni. Teraz leży na dywanie w pokoju. Ciężka praca z nią.Czasem tracę cierpliwość i powściekam się słownie. Na szczęście nie rozumie co mówię. Quote
terierfanka Posted December 27, 2015 Posted December 27, 2015 Dobrze, że nie ma odruchu ucieczki i wyprawa do parku udana :) okoliczności parkowe zawsze są bardziej atrakcyjne do czynności fizjologicznych niż ogródek, nieustająco trzymam kciuki za dalsze postępy i podczytuję cały czas, również w celach edukacyjnych :) Quote
konfirm31 Posted December 27, 2015 Posted December 27, 2015 Super wieści, Pokerku :) . Bardzo, bardzo się cieszę, że Giga z Twoja pomocą, zaczyna wychodzić na wielki Świat i pomału,staje się normalnym, ciekawym psem :). Ciekawość - to kolejny stopień u naszej Gigusi do wiary w siebie i ludzi :) Quote
Nutusia Posted December 27, 2015 Posted December 27, 2015 Gratuluję i podziwiam odwagę. Powinnam iść w Twoje ślady, Pokerku! Quote
Poker Posted December 27, 2015 Author Posted December 27, 2015 Dziękuję za odwiedziny. Byliśmy na kolejnym psacerku. Giga z mniejszym strachem dała zapiąć smycze. Bardzo się boi przejeżdżających samochodów,ale dajemy radę.Cały czas mówię do niej spokojnym, zdecydowanym głosem. obecność naszych futrzaków jest do nieprzecenienia. Po parkowych ścieżka idzie dość pewnie. Chciałam zrobić jej zdjęcie i na chwilę maż przejął smycze. Była mała panika. Ona jest bardzo uzależniona ode mnie. Widocznie daję jej poczucie bezpieczeństwa. Tym razem były 2 sioo i wąchanie trawki. Nie wiem czy jutro odważę się wyjść sama z całą trójką.Na razie wolę nie ryzykować. Może rano ogródek ,a po południu z mężem i naszymi psami pójdziemy razem. Quote
sylwija Posted December 27, 2015 Posted December 27, 2015 chyba lepiej w większym gronie, bezpieczniej i faktycznie, ja u siebie też już dawno zauważyłam, że u wycofanych, lękliwych, w ogóle z problemami psiaków, dobrze robi psie towarzystwo jak by patrzyły, że są psy, dobrze sobie radzą, krzywda im się nie dzieje - znaczy nie jest źle, nie-najgorzej trafiłam ;) bardzo się cieszę, że Giga robi postępy, oby tak dalej Quote
Poker Posted December 27, 2015 Author Posted December 27, 2015 Idziemy razem na ostatni spacerek przed snem. Psa cerek był bardzo owocny.Nawet przez moment ogonek był w górze. Jutro wstanę wcześniej ,żebyśmy wszyscy razem poszli na psacer.Normalnie rano chodzę ja, ale na razie mam obawy ,żeby iść samej z trójcą. Quote
bou Posted December 27, 2015 Posted December 27, 2015 Nieustannie kibicuję i podziwiam ...Giga musi "wyjść na psy" :) ,innego wyjścia nie ma.Pozdrowienia,M. Quote
Poker Posted December 28, 2015 Author Posted December 28, 2015 Nabrałam nadziei,że wyjdzie na psy. Dziś kolejny udany spacerek. Wszystko co trzeba było, ogonek był sporo czasu na górze Nie szarpała się na widok tych wielkich potworów na kołach. Quote
konfirm31 Posted December 28, 2015 Posted December 28, 2015 Brawo Państwo Pokerostwo! I - Giga :) Quote
Poker Posted December 28, 2015 Author Posted December 28, 2015 Kolejny udany spacer zaliczony. Bardzo się przestraszyła dziewczyny pytającej o drogę. Dziś ogólnie pokazuje więcej radości. Po moim powrocie był szał radości z uśmiechami.Jeszcze takich nie widziałam.ALe za sekundę nawrót strachów i ucieczka w kąt. Quote
mari23 Posted December 28, 2015 Posted December 28, 2015 Nabrałam nadziei,że wyjdzie na psy. Dziś kolejny udany spacerek. Wszystko co trzeba było, ogonek był sporo czasu na górze Nie szarpała się na widok tych wielkich potworów na kołach. Oczywiście, że wyjdzie na psy!!! Nie ma innej opcji w takim wspaniałym DT !!! :) 1 Quote
Bogusik Posted December 28, 2015 Posted December 28, 2015 Postępy niesamowite! i naprawdę serce rośnie,jak czyta się kolejne kroczkowo-relacje :) Poker,wielkie dzięki i ukłony za to,że zdecydowaliście się wziąć Gigunię do siebie :) Nie wiem,co by było z nią dalej gdyby została w schronie... :( 1 Quote
Poker Posted December 29, 2015 Author Posted December 29, 2015 Dziękujemy za słowa uznania. Nawet dziś rozmawialiśmy o tym ,że Gigunia zablokowała nam DT na parę miesięcy.Z drugiej strony, , gdyby nie to ,że ją zabraliśmy, przypuszczalnie gniłaby w schronie może nawet do śmierci. Wieczorny psacerek też owocny. Ogonek coraz częściej w górze. Ale w oczach często dzicz i odskakiwanie od nas jakbyśmy chcieli ją zabić. Przed nami jeszcze praca, praca i praca , ale jej efekty nie są pewne. 1 Quote
Marysia R. Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 Ale rewelacyjne wieści! Brawo Poker, brawo Giga :) Wyjście na spacer poza ogród to ogromy postęp :) 1 Quote
Poker Posted December 29, 2015 Author Posted December 29, 2015 Gigunia dziś miała ciężkie doświadczenia. Byliśmy na spacerze jak było już ciemno ,a ruch samochodowy większy niż w poprzednie dni. Sunia była bardzo przestraszona tymi potworami ze świecącymi oczami. Wystraszyła się też kobiety przechodzącej dość blisko. Na szczęście ona nie próbuje się wydostać z obroży tylko z przerażeniem odskakuje na bok. Najgorsze jest to ,że nie mogę jej dotknąć w takim momencie , bo obawiam się ,że ząbki miałabym w dłoni. I tak jest duży postęp, bo ładnie je ,ale na osobności.Przy nas dzióbnie i koniec pieśni. Na razie to takie małe pomieszanie z poplątaniem. jak przychodzę do domu to szał radości z popiskiwaniem i w sekundzie ucieczka , gdy zaczynam do niej słodko mówić , a nawet popatrzę. 1 Quote
ALMA2 Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 Bardzo się cieszę, że Gigunia zaczęła wychodzić poza ogród. Przyłączam się do braw :) Quote
Poker Posted December 29, 2015 Author Posted December 29, 2015 Nie bijecie tych braw za głośno, bo Giga się wystraszy. Quote
sylwija Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 :D cały czas podczytuję komentarz całkiem uzasadniony ;) ale nie da się ukryć, że Giga robi duże postępy daliście jej szanse, co jest niesamowite Quote
malagos Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 Ależ to są duże postępy, jak na tego straszka :) Coraz lepiej, coraz lepiej :) 1 Quote
Poker Posted December 30, 2015 Author Posted December 30, 2015 O dziwo zjadła posiłek w pobliżu mnie. Rano ,żeby zjadła, musiałam zamknąć ją z miską w pokoju. 1 Quote
mari23 Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 cieszy kolejna "relacja" :) powtórzę za malagos: coraz lepiej, coraz lepiej ! 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.