Anecik Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Nie wiem co napisać. Wiedzieli doskonale o wszystkim, widzieli Zulkę u siebie, widzieli ją u mnie, wszystko pokazywałam i opisywałam - nawet to w jakim tempie przesuwałam legowisko w stronę salonu. Wiedzieli że może być cofka, wiedzieli że może się otworzyć lub tkwić w takim stanie w jakim była u nas przez bardzo długi czas. Była mowa że nic na siłę ABSOLUTNIE nie na siłę, wszystko powolutku, pomalutku w jej tempie. U nas przez miesiąc potrafiła z zahukanego psa stać się psiakiem który sam przychodził do człowieka, pragnął z nim kontaktu, który ZAUFAŁ. A oni pewnie wszystko to spieprzyli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 14, 2016 Author Share Posted November 14, 2016 4 minuty temu, anecik napisał: Nie wiem co napisać. Wiedzieli doskonale o wszystkim, widzieli Zulkę u siebie, widzieli ją u mnie, wszystko pokazywałam i opisywałam - nawet to w jakim tempie przesuwałam legowisko w stronę salonu. Wiedzieli że może być cofka, wiedzieli że może się otworzyć lub tkwić w takim stanie w jakim była u nas przez bardzo długi czas. Była mowa że nic na siłę ABSOLUTNIE nie na siłę, wszystko powolutku, pomalutku w jej tempie. U nas przez miesiąc potrafiła z zahukanego psa stać się psiakiem który sam przychodził do człowieka, pragnął z nim kontaktu, który ZAUFAŁ. A oni pewnie wszystko to spieprzyli. Nic dodać, nic ująć. Anetko, czy przyjmiesz ponownie Zulkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Biedna psinka, ile czasu i wysiłku trzeba będzie teraz poświęcić, żeby Zuleczka odzyskała wiarę w Człowieka. Ja niestety nigdy nie potrafię cieszyć się z cudownych adopcji, dopóki nie odbędzie się wizyta po adopcyjna i odwiedzający naocznie nie stwierdzi jak czuje się piesek w swojej rodzinie. Zachowanie psa mówi wszystko. Bardzo żal mi Zulki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 44 minut temu, sybil napisał: Biedna psinka, ile czasu i wysiłku trzeba będzie teraz poświęcić, żeby Zuleczka odzyskała wiarę w Człowieka. Ja niestety nigdy nie potrafię cieszyć się z cudownych adopcji, dopóki nie odbędzie się wizyta po adopcyjna i odwiedzający naocznie nie stwierdzi jak czuje się piesek w swojej rodzinie. Zachowanie psa mówi wszystko. Bardzo żal mi Zulki. Tak mi bardzo przykro,że Zulka miała takie życie jakie miała to jeszcze dom nie dla Zulki. Wizyta nawet po/a nie zawsze się sprawdzi.Dowodem jest nasza Abi-Inka,która po pół roku wróciła z adopcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Załamka :( biedna Strachulka .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 A miało być tak pięknie :( Gabi, na pewno to nie jest Twoja wina! Ludzie niestety umieją bardzo dobrze udawać i często są zbyt dumni, by poprosić o pomoc czy przyznać się, że nie dają sobie rady. Nie wyczujesz wszystkiego, nie dasz rady przewidzieć wszystkiego - gdyby tak było, nie byłoby zwrotow z adopcji. Okropnie żal Zulki, mam nadzieję, że za mocno nie odbije się to na jej psychice... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 1 godzinę temu, Gabi79 napisał: Ja jakoś przeżyję, ale mam do siebie ogromny żal. Z drugiej strony tłumaczę sobie, że nikt nie jest jasnowidzem. Nie wyobrażasz sobie Radku, jak ciężko jest słuchać zarzutów pod adresem Zuleczki. Czy znajdzie się ktoś kto da szansę tej cudownej psinie? Zero zrozumienia ze strony pani. Do wszystkiego Zulkę zmuszali, czyli robili to, czego nie powinni. KOSZMAR!!! Gabrysiu bardzo dobrze i prawdziwie to ujęłaś: nikt nie jest jasnowidzem i w zasadzie, gdy ktoś chce, i ma w tym wprawę, to może łatwo oszukać. Pytanie tylko po co ? Beznadziejni ludzie ! Bardzo Ci współczuję Gabrysiu. Bardzo dobrze, że drążyłaś temat wizyty poadopcyjnej. Biedna Zulewczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Godzinę temu, Gabi79 napisał: Nic dodać, nic ująć. Anetko, czy przyjmiesz ponownie Zulkę? Tak Gabrysiu, przecież jej tam nie zostawimy. Jakoś damy radę, Struś szybciutko - tak myślę - znajdzie domek, to do ogarnięcia będzie tylko Rysa. Bardziej się boję co oni zrobili z jej psychiką, jak szybko wróci nasza dawna Zulka - bo tego że będziemy musieli nad tym pracować jestem bardziej niż pewna :( Mam nadzieję że do października znajdziemy jej dom, taki dom który będzie jej wart. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Biedna Zulka, ludzie nieodpowiedzialni. Gabrysiu moja deklaracja pozostaje w mocy :) Dobrze, że Anecik przyjmie Zuleńkę - dziękuję :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 4 godziny temu, anecik napisał: Bardziej się boję co oni zrobili z jej psychiką, jak szybko wróci nasza dawna Zulka To największa obawa:( Od grudnia wracam z deklaracją, czy numer konta pozostaje bez zmian? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 4 godziny temu, anecik napisał: Tak Gabrysiu, przecież jej tam nie zostawimy. Jakoś damy radę, Struś szybciutko - tak myślę - znajdzie domek, to do ogarnięcia będzie tylko Rysa. Bardziej się boję co oni zrobili z jej psychiką, jak szybko wróci nasza dawna Zulka - bo tego że będziemy musieli nad tym pracować jestem bardziej niż pewna :( Mam nadzieję że do października znajdziemy jej dom, taki dom który będzie jej wart. Ja też się oczywiście dołożę. aaneciku , jaki miałaś miesiąc na myśli ? Może grudzień? Intensywnie pracuję nad znalezieniem domków dla Gigi i Sisi niezależnie od ogłoszeń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Gabrysiu, ja w grudniu tez grosik skromny wrzuce do skarbonki...i pomysle jak jeszcze mogę pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 W sumie to już teraz nie ma znaczenia ale trochę to zastanawiające, że jak dziewczyny próbowały się umówić na wizytę to nagle decyzja o zwróceniu Zuleńki ...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Jestem w szoku, biedna sunia :( Zulka została zwrócona czy odebrana? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 14, 2016 Author Share Posted November 14, 2016 Dziękuję Wam kochani za słowa otuchy, za wsparcie finansowe i obecność na wątku. Pani mi powiedziała, że mąż nie przywiezie Zulki, bo jutro idzie do szpitala. Pytam kogo i gdzie się da. Tz anecik mógłby ze mną jechać po Zulkę, ale ma jakiś problem z hamulcami w samochodzie. Staram się być silna, bo to, że ja się załamię i poddam Zulce nie pomoże Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 14, 2016 Author Share Posted November 14, 2016 2 godziny temu, Livka napisał: Biedna Zulka, ludzie nieodpowiedzialni. Gabrysiu moja deklaracja pozostaje w mocy :) Dobrze, że Anecik przyjmie Zuleńkę - dziękuję :) 1 godzinę temu, Radek napisał: To największa obawa:( Od grudnia wracam z deklaracją, czy numer konta pozostaje bez zmian? Livko, Radku, z całego serca Wam dziękuję!!! Nr konta bez zmian. 17 minut temu, kiyoshi napisał: Gabrysiu, ja w grudniu tez grosik skromny wrzuce do skarbonki...i pomysle jak jeszcze mogę pomóc. Dzięki Izuniu!!! Może za bardzo się pospieszyłam przekazując pieniądze z konta Zulki dla Tigry, ale teraz chyba nie ma sensu już tego roztrząsać i zmieniać. Gdyby ktoś miał fanty na bazarek chętnie przyjmę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 33 minut temu, Gabi79 napisał: Gdyby ktoś miał fanty na bazarek chętnie przyjmę. Wpisz się na listę, nigdy nie wiadomo kto się nagle odezwie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misiadg Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Gabi jak daleko jest Zulka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Gabrysiu,tak jak uzgodniłyśmy dzisiaj telefonicznie,zamieniam w bazarku,który tworzę, Tygrę na Zulkę.Cężkie to wszystko do ogarnięcia i zrozumienia,postępowania takich ludzi...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 55 minut temu, Gabi79 napisał: Nr konta bez zmian. Może za bardzo się pospieszyłam przekazując pieniądze z konta Zulki dla Tigry, ale teraz chyba nie ma sensu już tego roztrząsać i zmieniać. Jak numer ten sam, to mam numer konta i od grudnia leci deklaracja (tylko poproszę o przypomnienie, bo mi się trochę pozmieniało z deklaracjami:) Nie ma co roztrząsać, bo niestety pewnych rzeczy nie da się przewidzieć:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 1 minutę temu, misiadg napisał: Gabi jak daleko jest Zulka? W Częstochowie. Jutro może uda się coś wykombinować z autem. Rano dam znać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Częstochowa dla mnie za daleko:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
misiadg Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 4 minuty temu, anecik napisał: W Częstochowie. Jutro może uda się coś wykombinować z autem. Rano dam znać oki, bo my możemy pomóc ale jak coś to w weekend dopiero popołudniu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 14, 2016 Author Share Posted November 14, 2016 39 minut temu, Bogusik napisał: Gabrysiu,tak jak uzgodniłyśmy dzisiaj telefonicznie,zamieniam w bazarku,który tworzę, Tygrę na Zulkę.Cężkie to wszystko do ogarnięcia i zrozumienia,postępowania takich ludzi...:( Bogusiu, bardzo dziękuję!!! Ja staram się tego wszystkiego już nie roztrząsać, ale jeszcze jeden zarzut mi się przypomniał wobec Zulki: "ZAKOPUJE SMAKOŁYKI W POSŁANIU." Faktycznie zbrodnia niesamowita. Zero serca, zero zrozumienia i zero wiedzy o psach. 32 minut temu, misiadg napisał: oki, bo my możemy pomóc ale jak coś to w weekend dopiero popołudniu... Dzięki wielkie Klaudia!!! Dam Ci znać czy udało nam się znaleźć transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 14, 2016 Share Posted November 14, 2016 Porąbani ludzie. Coś mi się widzi,że pan idzie do szpitala i pani nie ma ochoty zajmować się psem , więc zrobili z niej potwora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.