Jump to content
Dogomania

Zjawiskowa, nieśmiała Zuleczka ma już swoich wspaniałych Ludzi i dwie urocze siostrzyczki: Dafi i Perełkę. Bądź zawsze szczęśliwa i radosna cudowna Zuleńko!!!


Recommended Posts

Wieści z dzisiaj:

Zulka na spacerkach bardzo ładnie chodzi na smyczy.

Wczoraj , jak była z Państwem na spacerku i się zatrzymała na siku, a Pan się oddalił o kilka kroków, ciągnęła do Pana.

Załatwia się na dworze ( miała tylko jedną wpadkę z sikaniem w domu, akurat w momencie, gdy rozmawiałam z Panią Małgosią).

W domu, jak myśli, że nikt nie widzi przemieszcza się, zwiedzając mieszkanie.

Ma apetyt, Pani dzisiaj przekupuje ją kiełbaską.

Zuleczka dzisiaj zjadła niedzielny rosołek z wkładką w postaci makaronu i mięska.

Ogólnie wszystko dobrze, nawet lepiej niż się spodziewałam (odpukać w niemalowane)

 

 

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Gabi79 napisał:

Wieści z dzisiaj:

Zulka na spacerkach bardzo ładnie chodzi na smyczy.

Wczoraj , jak była z Państwem na spacerku i się zatrzymała na siku, a Pan się oddalił o kilka kroków, ciągnęła do Pana.

Załatwia się na dworze ( miała tylko jedną wpadkę z sikaniem w domu, akurat w momencie, gdy rozmawiałam z Panią Małgosią).

W domu, jak myśli, że nikt nie widzi przemieszcza się, zwiedzając mieszkanie.

Ma apetyt, Pani dzisiaj przekupuje ją kiełbaską.

Zuleczka dzisiaj zjadła niedzielny rosołek z wkładką w postaci makaronu i mięska.

Ogólnie wszystko dobrze, nawet lepiej niż się spodziewałam (odpukać w niemalowane)

 

Gabrysiu, jak zobaczyłam że JEST Twój wpis, to najpierw nerwy (czy jest ok?) a teraz....radość! Dzielna, mądra sunia!

:) :) ciesze się, naprawde się ciesze. Oby z każdym dniem było coraz lepiej:)

<3 <3 <3

a

 

Link to comment
Share on other sites

Jak ja się denerwowałam przed rozmową z Panią Małgosią, nerwy nie do opisania.

Zuleczka jest bardzo inteligentna, a poza tym przez ostatnie 2 miesiące (najpierw u p. Weroniki, a potem u anecik) zrobiła ogromne postępy i mam nadzieję, że w DS to

wszystko zaprocentuje.

Nadal jeszcze nie potrafię się cieszyć, ale jestem z Zuleńki szalenie dumna

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Jest duża szansa, ze lęki Zulki stracą na sile i w nowej rodzinie sunia odzyska pewność i ufność. Sam fakt, ze u Anecik czuła się bardzo dobrze, świadczy o tym, że jest to możliwe. Trzymam wciąż kciuki za Zuleczkę, bo na początku na pewno będą jej bardzo potrzebne.

Link to comment
Share on other sites

Aneta wczoraj rozmawiała z Panią Małgosią.

Ogólnie wszystko dobrze, tylko Pani się martwi, że w domu Zulcia głównie siedzi lub leży na swoim posłanku.

Mam nadzieję, że Państwo tak jak deklarowali dadzą Zulce tyle czasu na aklimatyzację i zaufanie, ile będzie potrzebowała.

Przecież dopiero jutro minie tydzień od adopcji.

Ja nadal się tym wszystkim stresuję, ale dam Państwu przez kilka dni spokój, zadzwonię w przyszłym tygodniu.

Wpłynęło 40,- od Neelith (wrzesień, październik) i 20,- od Livki  (październik) bardzo serdecznie dziękuję!!!

Zaraz wpiszę w rozliczenie i przeleję anecik 52,- za pobyt Zulci w październiku.

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Poker napisał:

Czasem są potrzebne 3 lata,żeby pies przestał leżeć w legowisku. Tak było z naszą tymczaską Braszką.

 

3 godziny temu, Tyś napisał:

To tak, jak Murzynio... leży na posłanku tylko...
Pewnie, że potrzebuje czasu.

Trzymam kciuki.

Ja sobie zdaję sprawę (i pewnie wszyscy śledzący losy Zuleczki także) z tego, że sunia potrzebuje czasu, by się otworzyć i nie są to dni, czy tygodnie, lecz miesiące, może nawet lata.

Wydawało się, że Państwo też o tym wiedzą i mam nadzieję, że się nie zniechęcą i nie poddadzą.

Jeśli chodzi o finanse Zuleczki, to pozwólcie, że jeszcze nie będę przekazywała pieniędzy na inną bidę, poczekam trochę, bo gdyby tak Zulka wróciła z adopcji (odpukać w niemalowane) to będzie bez grosza.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Najnowsze wieści z DS Zuleczki są bardzo dobre!!!

 

Wczoraj zadzwoniłam do Pana Andrzeja.

Zulka ma się świetnie, jest bardzo grzeczna, bezproblemowa.

Już jest o wiele śmielsza niż na początku,chodzi  sobie po mieszkaniu, wskakuje na łóżko, jak 

Pan lub Pani wracają do domu cieszy się i nieśmiało merda ogonkiem!!!

Zapytałam Pana Andrzeja, czy przewidują zwrot Zulki z adopcji? Usłyszałam że nie przewidują, a

Zulka też się nigdzie nie wybiera.

Mogę odetchnąć z ulgą. Wczoraj miałam ochotę skakać i krzyczeć z radości.

Za jakiś czas wybierzemy się z anecik w odwiedziny do Zuleczki.

Miałam już nigdzie nie włazić, nie patrzeć na psiaki w schroniskach, ale wczoraj znalazłam na stronie schroniska pewną sunię kolorystycznie podobną do Zuleczki, sunia też jest nieco wycofana.

Siedzi już 1,5 roku w schronisku

Czekamy z anecik na jakieś bliższe informacje o suni od wolontariuszki.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

43 minut temu, Poker napisał:

Fantastyczne wiadomości o Zulce i jej właścicielach. Ja też chcę takich ludziów dla Gigulca.

Tigra jest podobna do Zulki jak ja do krokodyla. Ona jest prawie kopią mojej byłej tymczaski Wigi.

Pokerku, niestety nie widzę fotki Wigi.

Tigra ma podobne umaszczenie do Zuleczki, na tym fizyczne podobieństwo się kończy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...