Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 09/30/21 in all areas
-
Brak hoteli i DT do też spory problem, oprócz oczywiście finansów, bo ich brak przede wszystkim nas ogranicza:(. Pamiętam o tej piątce, dopytuję, rozsyłam zdjęcia poza dogo... Ale ostatnio sporo zamojskich, starszych psów, dzięki ogromnej pomocy, opuściło schronisko, większość z nich nie ma pełnych deklaracji, a nas na forum coraz mniej. Agnieszka z FB, która pomaga od paru lat zamojszczakom ma teraz 3 psy z naszego schroniska, żaden nie znalazł jeszcze domu...A żeby jakiś kolejny biedak rozpoczął nowe życie, potrzeba przecież miejsca no i funduszy:(. Ja już nie raz pisałam, że jako fundacja nie jesteśmy w stanie zabrać starszego psa z perspektywą opłat być może przez parę lat. Nas jest dwoje, dochód, jaki otrzymujemy z 1 % jest naprawdę niewielki w porównaniu z potrzebami, a musi starczyć na cały rok działalności. Co roku we wrześniu staramy się zaplanować wydatki tak, aby móc pomagać do kolejnego sierpnia, a i tak najczęściej w czerwcu i lipcu robimy długi. Moja pomoc psom na dogo to tylko część naszej fundacyjnej pomocy zwierzakom, reszta dzieje się poza forum i o tym nie piszę. Mamy chore bezdomniaki, które do końca życia zostaną w dt i trzeba zaplanować dla nich wydatki, mamy koty w dt, którym trzeba regularnie kupować karmę, żwirek, opłacać wizyty w lecznicach. Przez cały rok trafiają do nas zwierzaki, wymagające badań, leczenia, karmy, kastracji lub sterylizacji i mają zapewniony ciepły kąt tylko dlatego, że pomagamy je ogarnąć weterynaryjnie. Co roku przeznaczamy też jakąś kwotę na zabiegi dzikich kotów z terenów wiejskich - w mijającym roku były to koty z Bliżowa, Zwierzyńca i okolic Izbicy. W ubiegłym tygodniu TZ zamawiał kolejne kg karmy kocio - psiej dla karmicielek działkowych kotów i dla rodzin, które żyją w trudnych warunkach, a mają po parę przygarniętych psów; do 2 z takich rodzin jeździmy od wielu lat; karmę trzeba kupować, bo z powody pandemii nie ma spotkań w szkołach, przedszkolach, nie ma też karmy uzyskanej ze zbiórek wśród uczniów. Nasz teren jest naprawdę straszny pod względem ilości potrzebujących pomocy bezdomnych zwierząt i jest to worek bez dna, pomimo działań wielu zaangażowanych osób. Jako Tola natomiast nie jestem w stanie bardziej pomagać zwierzakom, bo i tak wszelkie wyjazdy po zwierzaki, ze zwierzakami do lecznic, (niejednokrotnie oddalonych 30, 50 km od Zamościa), do DT, do schroniska organizujemy w ramach własnych funduszy i to jest nasz prywatny wkład w pomoc bezdomniakom. Ale na pewno fundacja może pomóc w utrzymaniu psa zabranego ze schroniska, co robię od paru lat; każdy z psów zabranych z zamojskiego schroniska tu na dogo uzyskał mniejszą lub większą pomoc od ZEA i tak będzie, dopóki będę na forum.4 points
-
Dzisiaj wracając z pracy zobaczyłam wielką paczkę koło drzwi wejściowych..... - ja aż tyle roślin kupiłam????? - taka była moja pierwsza reakcja ;) Dziękując za wielkie pudło radości przyznaję złoty medal i tytuł mistrzyni świata w pakowaniu roślin!!! Uwierzcie, szalona od lat byłam w kwiatowych zakupach i NIGDY z żadnej profesjonalnej firmy nie dostałam tak bezpiecznie zapakowanych, w idealnym stanie, zdrowych, dorodnych roślin. Z Florexpolu często były to "zwłoki" roślinek, których z litości nie odsyłałam, tylko próbowałam reanimować.3 points
-
Nie wygoiła się dostatecznie, zalecono nowy antybiotyk i zabieg musi być później. Aga pomimo zmiany w pycholku ma się świetnie, prawdziwa dama:)3 points
-
***** A tu niespodziewanie bazarek się zakończył ***** Pięknie Wszystkim dziękuję za zakupy i towarzystwo, do zo ba cze nia wiosną :)))2 points
-
2 points
-
Na zapoznaniu nad przydomowym trawniku, było super. Gorzej, jak się okazało, że "obcy", będzie u nas mieszkać na stałe. Było i lekkie powarkiwanie i reakcja obrażonej księżniczki - nie wejdę do pokoju, bo on tam jest. Na szczęście, Ninek jest zupełnie pozbawiony agresji - w schronisku, psy go gryzły i mieszkał z sukami. Pomału, już go nie unika, a na wspólnych spacerach, jest machanie ogonkami. W kuchni, przy dawaniu smaczków i szykowaniu jedzenia, dystans społeczny przestaje obowiązywać. Jedzą w separacji, ale potem, lecą wylizać swoje miski. Będzie dobrze, bo Lerce brakuje psa i na spacerach, padała na plecy przed prawie każdym, spotkanym psiakiem. Będzie dobrze2 points
-
Nadrabiam zaległości filmikowe :)2 points
-
Konto dostałam od alex :)1 point
-
Tak pomyślałam, że w firmach pakują pracownicy, bo im za to płacą, a tu pakowałaś z sercem, czule i troskliwie, bo je kochasz :)1 point
-
Dziś pytałam Marty jak koteczka z kk. Jeszcze bierze antybiotyk, w przyszłym tygodniu ma mieć kontrolę. Jak wypadnie pozytywnie i okaże się, że nie zaraża kociąt, to mogę ją brać. Mogę zamiast niej wziąć kocurka, ale warunek zawsze ten sam: musi być bezpieczny dla innych kociąt, bo hotelik, gdzie bym go umieściła ma inne koty i kocięta.1 point
-
Codziennie łyżeczka mielonego siemienia i drożdże spożywcze (wielkość paznokcia) - ja dodaje do karmy). A raz w tygodniu łyżka oleju z pestek winogron. Wprawdzie trwa to ale Aresowi przestała wychodzić sierść (a można było wyciągać garściami) i jest lśniący.1 point
-
Taki zapracowany dzień, że przegapiłem wizytę w południe.1 point
-
Kochana Nadziejko, z radością i wdzięcznością potwierdzam, że na koncie mam już 28 zł z bazarku dla Fidunia:) Dzięki temu mamy już cała kwotę za pobyt Fidunia we wrześniu u Kikou:) Zostanie nawet troszkę na kolejny miesiąc:)1 point
-
1 point
-
Myślę, że to dobry pomysł.1 point
-
Zgadzam się, piękny dom, otoczenie i piękni ludzie w tym wszystkim.1 point
-
1 point
-
A poza tym ? - poza tym po staremu , dni gorsze, dni lepsze, wizyty u weterynarza, kontrolne badania, worki leków , zmienne samopoczucie Łatki, Farelki, Amosa - każdy kolejny dzień to znak zapytania . Amosowi mocno posypała się forma, ma coraz większe problemy z podnoszeniem się, od ponad tygodnia kupe robi wyłącznie pod siebie paplając w niej cudownie , wszystko dookoła i siebie samego . Leki które pomagały, przestają pomagać, wchodzimy z kolejnymi i historia się powtarza. Doraźnie poza "zwykłymi" przeciwbólówkami, wspomagany był tramalem, teraz doraźnie to już za mało, pewnie z tramalem trzeba będzie się zaprzyjaźnić na dobre. Łaciczka po kontrolnych badaniach, sprzed tygodnia Dla porównania, Łatka po badaniach sprzed kilku m-cy - zobaczcie jaka róznica w spojrzeniu i wyrazie całej Łatki :( I jeszcze jedna "świeżynka" - Łatka "odjechana" lekami Limonko - przepraszam że tak późno piszę. Z całego serca dziękuję za piękną paczke. Kiedy przynosze karton do domu i stawiam na kanape, to psy już wiedzą że to coś dla nich :) Pierwsza przy kartonie pojawia się Pola i próbuje bronić przed resztą ,dostępu do zawartości . Cierpliwości w Polci niedostatek, bo poganiała mnie z otwarciem pudełka wylizując taśmy którymi był oklejony, a potem to już trzeba było jak najszybciej otworzyć worek z karmą i rozdawać chrupki zadowolonym głodomorom. Dziękuję za leki , spadły mi tego dnia jak z nieba, bo Łatce akurat dzień wcześniej skończyła się melatonina a gababentyny zostały dwie kapsułki - dużo jej idzie, bo Łatka dostaje dziennie aż 4, dwie rano i dwie wieczorem . Jeszcze raz wielkie dzięki , za WSZYSTKO , co znaleźliśmy w paczce :)1 point
-
Maryniu, jestes jedyna i niepowtarzalna!!1 point
-
Cześć. Ibisek na razie czuje się całkiem ok, humor mu dopisuje, ma apetyt i chętnie chodzi na spacer, czy biega po wybiegu. Schudł i czasem tylne łapki odmawiają posłuszeństwa, ale na pewno jeszcze ma trochę czasu przed sobą... Nie wiem, czy uda się nam przetrzymać zimę, czy nie, na pewno nie pozwolę mu cierpieć. Jutro wrzucę rozliczenie, czekam jeszcze na podliczenie u weta za ostatnie leki i badania.1 point
-
Dokładnie:) Tylko sprostuję mój ostatni komentarz. Minęło 2,5 miesiąca od PODANIA ostatniej tabletki Trocoxilu czyli tak jakby 1,5 miesiąca jest dopiero bez. To też bardzo dobrze:)1 point