Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 12/09/20 in all areas
-
No i nastał wielki dzień: Abi po dwóch latach od adopcji, dwóch latach cierpliwego oswajania wycofanej dzikuski, dziś podeszła do właścicielki i machnęła ogonem!!! Patrzyła na twarz człowieka, poruszała uszami, nawiązała kontakt nie ze smakolem, ale z człowiekiem:-)8 points
-
Noc przeszła cicho i spokojnie. Amberek spał jak zabity :) Raniutko pojawiła się przy jego boksie sunia rezydentka. Amberek nie przestraszył się, ale też nie pałał jakąś nadmierną chęcią robienia znajomości Z kojca nie chciał wyjść za bardzo, Aga nie zmuszała go, dopiero jak się jej TZ pojawił to Amber wyszedł. Było dłuuuugie siusianie (zastanawia mnie to, czemu on siusia tak bardzo długo).. ...a potem zwiedzanie ogrodu.. ... a nawet lekkie leciuteńkie merdanie ogonkiem i pogoń za smaczkiem ;)7 points
-
Dziś ludzie zadziwili mnie pozytywnie. Nawet się wzruszyłam. Zadzwoniła do mnie " babcia" Kofi , która była u nas w DT ponad rok temu. Pani bierze udział w akcji charytatywnej i szykuje paczki dla potrzebujących dzieci. Pisały one listy z prośbami. Pani dostała list , w którym 16. letnia dziewczyna poprosiła o słuchawki i o kupno worka karmy oraz zawiezienie jej do schroniska. Napisała , że zwierzęta mają jeszcze gorzej, niż ona. Pani wie , że pomagam zwierzakom i zadzwoniła do mnie z prośbą o przekazanie karmy . Przeznaczyła na nią 200 zł . Już zamówiłam puszki i saszetki w ZOOPlusie za 222 zł na adres DORA. Zapłaciłam przelewem i nie wiem kiedy będzie wysłana.4 points
-
Już jestem po wideo wizycie, która wypadła pomyślnie. Rozmawiałam z panią , panem i chłopakami. Widziałam dom i ogródek. Państwo bardzo sympatyczni. Z panią rozmawiałam dość długo , bo pan był w pracy. Bardzo uważnie słuchała co mówiłam , chłopcy bardzo ogarnięci i cieszą się ,że będą mieć pieska. Pani nie znając jeszcze wyniku naszej rozmowy, kupiła dla Fortki legowisko, miski, zabawki, szczotkę. Pierwszy raz zamierza pójść z Frotką do fryzjera, żeby ją porządnie ogarnęła, a sama podpatrzy co i jak. Gdy wyczuła , że jestem pozytywnie nastawiona, spytała czy to znaczy , że dostaną Frotkę. Na moją twierdzącą odpowiedź rozpłakała się ze szczęścia. Chyba pisałam , że pani jest pielęgniarką , a pan ratownikiem medycznym. Myślę , że sunia będzie miała wspaniały dom. Sprawę transportu mają dogadać z Anecik.3 points
-
Sunia w sobotę opuści schronisko i pojedzie do dt. Ufff Udało się :)2 points
-
Mnie tu jeszcze nie było, ale już jestem! Będę hopkać.2 points
-
Jeżeli tylko będą zdjęcia to chętnie poogłaszam śliczną Arię. Wielka szkoda, że Panowi tak życie się potoczyło, że nie może adoptować Arii :( Ostatnio odezwałam się też do Państwa z Wrocławia, którzy chcieli Amika, wysyłałam im zdjęcia z sesji - też napisali mi smutną wiadomość, że stracili pracę, więc plany adopcyjne (i wyprowadzkowe) zeszły na dalszy plan :( Ciężkie czasy nastały.2 points
-
W kolejny wietrzny i mroźny poranek witam wstydliwego Grzesia.2 points
-
Im większe "koszty", tym większa potem radość :) :) Zasługujesz na ogromne uznanie, brawa, gratulacje, a przede wszystkim podziękowania za ten trud pomimo porażek i nerwów :)2 points
-
Żeby tylko nie było to zbyt wiele, Ptyś jak królewicz żyje ;) ;) Cieszą i wzruszają takie wiadomości, dla takich chwil warto czasem wbrew wszystkiemu i wszystkim pomagać tym skrzywdzonym biedakom.1 point
-
Zestaw kupiła agat21, która wpłaci 35,- bezpośrednio na konto Amberka potwierdzenie otrzymania wpłaty dn. 30.12.2020 Do nabycia świąteczny zestaw firmy Five o'clock. W zestawie: 2 x herbata, mały słoiczek miodu gryczanego, 2 lizaki, paczka orzeszków (chyba w karmelu) i czekolada. Nie otwierałam domku, do zdjęć , opakowanie jest zamknięte. Zdjęcia zrobiłam korzystając z takiego samego zestawu Joli z pracy. Zestaw więc świetnie nadaje się na prezent. CENA KT 22,- Zakończenie bazarku nastąpi 12.12.2020 godz. 20.00 lub wcześniej - jeśli zestaw znajdzie nabywcę. Wysyłka Paczką w Ruchu lub PP1 point
-
1 point
-
1 point
-
Kochani! Mela adoptowana!!! Od dzisiaj jest mieszkanką Zabrza:) Państwo od razu się w niej zakochali, a co najważniejsze Mela też do nich przylgnęła. Najbardziej do 16-letniego Syna Państwa:) Mela tak bardzo się zmieniła od chwili przyjazdu do hotelu. Taki przerażony maluszek płaczący na widok człowieka, teraz pakowała się na ręce i koniecznie chciała dawać buziaki. Cała trójka Państwa wniebowzięta naszą maleńką:) Ponieważ Mela panikuje dosyć mocno przy nakładaniu szelek, Anetka oddała jej swoje, żeby nie trzeba było zamieniać i stresować jej. Bardzo dziękuję wszystkim deklarowiczom za pomoc. Mela przeszła pod naszą opiekę w trudnym momencie, jako piaty pies. Te deklaracje pozwoliły na jej zabranie ze schroniska. Chcemy chwilkę zaczekać, żeby mieć pewność, że Mela zostaje w swoim domku i chcemy zabrać nową bidę do Anety. Gdyby ktoś z Was miał chęć zostawić swoją deklarację dla nowej suni, będziemy bardzo szczęśliwe i wdzięczne, ale nie ma na teraz decyzji, kto przyjedzie na miejsce Meli. Zapewne znowu jakaś malizna wpadnie nam w ręce. Nam jest wszystko jedno, czy będzie czarna, biała w kropki, w łatki... Najważniejsze, żeby Aneta mogła ją zabrać do siebie do domu i to jest wyznacznikiem dla nas:) Tyśka, bardzo dziękuję za zrobienie maleńkiej ogłoszeń:) To na Katowice jest wyróżnione. Może warto podmienić je na jakąś inną bidę? Masz chyba jakieś ogłoszenia robione dla Ewu? Jakby co, śmiało podmieniaj:) Prawie miesiąc wyróżniania został, bo aktualizowałam 7 grudnia. Elunia wgra potem zdjęcia z sunią i Państwem:)1 point
-
Fajny ciapciuś z niego :). Jeszcze troszkę czasu minie i poczuje się bezpiecznie.1 point
-
Matko, ale dobrze. Agat wiadomości świetne i takie wzruszające, zdjęcia też. Ale nasz Amber jest piękny, taki kłapouszek. Chyba dziś odrobinę mniej przestraszony, trochę odpoczął i zjadł coś normalnego.1 point
-
1 point
-
Ludzie nie widzą nic złego w budzie, nawet jeśli to oznacza zmianę warunków dotychczasowych na gorsze. Pamiętam ile miałam "kłótni" o to, że nie chcę Mimi oddać do budy, że przecież sama utrudniam adopcję, a ona chce uratować suczkę...! Za nic moje tłumaczenia i odsyłania do schronisk-mordowni... oni chcieli Mimi do budy i już! Mania jest cudowna, mocno mi się podoba. Jak idzie jej oswajanie strachów?1 point
-
Grześ ma wytrwałą adoratorkę :) Fajnie do siebie pasują.1 point
-
Jesteśmy w domu, a Amberek oczywiście w hotelu :) To był długi dzień... Drugim bohaterem jest nasz pies, który przez tyle godzin wyczekał się dzielnie na nas. :) Ale do rzeczy, czyli bohatera pierwszego. Jak dojechaliśmy do hotelu, to oczywiście nie chciał wysiąść z samochodu. Nie ruszył się ani odrobinę. Aga przyniosła kawałki parówek. Rzucała mu pod pysio, owszem jadł, ale wyjść nie chciał nadal. Nie było rady - znowu na ręce i wynoszę biedaka. Potem już na smyczce poszedł za Agą i wszedł na teren ogrodu. Zrobił dłuuugie siusiu i wszedł grzecznie do kojca, a potem dał nura do budy. Wyszedł na chwilę, jak Aga przyniosła miskę. Zjadł bardzo chętnie i z powrotem do budki. Niedawno Aga poszła kontrolnie pod kojec, ale napisała mi, że psa nie ma, po prostu ani widu ani słychu. Pewnie bidak będzie teraz długo spał i odreagowywał stres i zmęczenie schroniskiem. Mam nadzieję, że jak odpocznie, wreszcie w spokoju, to zacznie się otwierać na człowieka. On bardzo przypomina mi zachowaniem Zefirka z Radys. Bardzo. Też skamieniały ze strachu biedak był. A tu jeszcze z samochodu. W hotelu już nie robiłam zdjęć. Ciemno i bardzo się już spieszyłam do mojego psa.1 point
-
1 point
-
Na Fb sporo jest takich, co pomagają krzycząc " pies pomocy potrzebuje, dlaczego go nie weźmiecie?! On natychmiast pomocy potrzebuje, a ja mam już psa i nie mogę go wziąć", atakują tych, którzy mając 10 wezmą jedenastego, bo jakie warunki??? jaka karma??? dlaczego dopiero po 3 godzinach?? itp :( Nie warto się tym przejmować, przekonałam się, że najgłośniej krzyczą ci, którzy nic nie robią oprócz właśnie hałasu. A "pomoc" w postaci udostępniania co 20 minut czegoś z przeciwległego rejonu, np. zaginął kotek w Białymstoku, piesek w Szczecinie a takich ogłoszeń 30 na dobę na profilu osoby z moich Malczyc - kto cokolwiek odczyta i odnajdzie w tym "grochu z kapustą" ? Uratowałaś Amely z koszmaru, darowałaś jej życie w prezencie i Ty wiesz najlepiej, czego jej potrzeba. "pomagaczkami" się nie przejmuj, im bardziej zależy na "prezentacji własnej wspaniałości", niż na prawdziwej pomocy. Jesteśmy tu z Tobą i zostaniemy, gotowe pomóc ( i nie krzyczeć ;) ;))1 point
-
W sprawie wizyty PA w DT dla seniora Milo jestem umówiona na czwartek na 16-tą.1 point
-
1 point