Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 12/02/19 in all areas

  1. Iwonko, piękne...!!! Dałaś im drugie życie ! ;-) Jesteśmy, żyjemy jakoś. Jakoś !! Oby ten Rok już się skończył…Przepraszam dziewczyny że nie odpowiadam na pytania, wiem że się o nas ( Lolusia i mnie) martwicie. Lolo pięknie dziękuje Oneczce03 za wór Royala. Początkowo jadł go entuzjastycznie,a od 2 dni nie zjada pełnej porcji. Ogólnie ma słabszy apetyt , na smaczki również. Czy to wątroba znowu się odezwała? Pewnie znowu trzeba Go będzie pokazać wetowi. Dzisiejszy, smutny taki ...
    4 points
  2. Państwo z Wrocławia widzieli też Nussi i Bubu. Miałam wrażenie, że Bubu zwrócił na siebie ich uwagę, nawet zrobili mu kilka fotek, ale widać było, że Fionką są zauroczeni. Fiona jest już zaszczepiona, na sobotę umówiona jest sterylizacja, niestety aborcyjna. Płód jest dość mnogi. Bardzo się cieszę, że nasza sunia spędzi święta już "na swoim". Jest bardzo kochana, wdzięczna, delikatna.
    3 points
  3. ale wtedy by się musieli zmagać z poczuciem winy - a tak - sie oczyszczają z winy - bo przecież to nie ich wina, że Kori taki jest wybrakowany, ze nawet nie rozumie, gdzie ma spać oni chcieli psa, który rozumie gdzie ma spać i nie ciągnie na spacerze dostali wybrakowany egzemplarz, no to go oddają - i jeszcze kłopot mają, bo dostali nie ten produkt, którzy chcieli to sie jakoś nazywa w psychologi - mechanizmy obronne - syndrom wyparcia i syndrom zaprzeczenia chyba powinna być jakaś klauzula w umowie adopcyjnej -(tak jak przy garnkach emaliowanych) że każdy egzemplarz jest niepowtarzalny i specyficzny; i może się zdarzyć, w szczególności ze pies nie będzie chciał spać na legowisku albo szarpnie na smyczy - i nie jest to powód do reklamacji. Cechy jednostkowe psa nie wpływają bowiem na wartość użytkową produktu i nie są wadami produktu.
    3 points
  4. :) Były sobie żabki, założyły czapki rzepkę przeskoczyły taki widok miły. Dys... po synu :)) dysk, dyskotekę, dyskietki ;) Uleńko, fajnie czasem pożartować :) Ja po córce mam pokój i miejsce w szafie ;) a po synu bluzę dresową.
    2 points
  5. Mam nadzieję, że Kori rozkocha w sobie kogoś z otoczenia tych, którzy już zdążyli go poznać, jego dobrą psią duszę i po prostu go uwiedzie :) Z doświadczenia wiem, że są psy, które mają specyficzny charakter, są fajne ale wymagają pełnej akceptacji. I musi trafić się ten jedyny, właściwy człowiek. Wydaje mi się, że sama właśnie takiego psa mam i jestem tym jego jedynym człowiekiem. To mój ostatni schroniskowy tymczas, który po 2 nieudanych adopcjach jak bumerang do mnie wracał, za każdym razem bardziej kochający i spragniony mojego domu/swojego domu (ostatni powrót był tak wzruszający - pies skowyczał z radości - nikt nie miał wątpliwości co dalej) Podobnie jak Kori - pierwsza adopcja - 1 tydzień - zwrot (powód - lęk separacyjny, ech...adoptujący to emeryci świadomi, że pies cierpi jak jest sam). Druga adopcja - 2 dni!!! - odbyłam z panią 100 tysięcy rozmów o psie - przedstawiłam go prawie jak diabła wcielonego, aż babka powiedziała, że ja to chyba nie chcę go wyadoptować (to się zamknęłam) i co?...zwrot...dlaczego - bo szczekał na babcię - wszystko można o nim powiedzieć, ale nie ma w nim za grosz agresji do ludzi. Kori znajdzie tego kogoś, jestem pewna. Kori to psiak niezależny, trochę uparty, trochę niewychowany, nie chodzi na smyczy (jeszcze), nie zna zasad panujących w konkretnym domu - zupełnie jak mój pies na początku (też nie śpię z psem w sypialni bo lęk separacyjny należy trzymać w ryzach - zajęło mi to tydzień i pies śpi bez problemu u siebie). Pozostałe wady traktuję jak cechy charakteru i już. Kropka! Mogę śmiało tutaj napisać - mam okropnego psa, kombinatora, uparciucha, można by jeszcze sporo powymieniać, ale w życiu bym go nie oddała! Moja znajoma zakochała się w psie, którego spotykała będąc z własnym psem na spacerach w lesie. Psiak z adhd, który miał za sobą 3 nieudane adopcje i który w dodatku capnął ją zębami gdy zbliżyła się zbyt gwałtownie do jego opiekunki....beznadziejny przypadek niby - starała się o niego jak wariatka jakaś i od 2 lat są razem - pies jest dalej niemożliwy, największy zakapior na dzielni, ale znalazł swojego człowieka. Nie traćmy więc nadziei!
    2 points
  6. Ciocia Ula pisze bardzo nieortograficznie :) Poza tym wszystko z nią w porządku :) Morze rzapki to żabki. Ale pewności nie mam ;) Jak Ula tu przyjdzie to mnie zabije. Błagam, brońcie mnie!
    2 points
  7. 2 points
  8. W imieniu Mikolaja poprosze kilka cegielek dla Bartusia i Promyczka na kwote 100zł ❤️
    2 points
  9. On czuwa nad bezpieczeństwem całego stadka :]
    2 points
  10. Myślę, że się zmniejszył :-). Pan na wizycie mówił, że Misia będzie mogła spać gdzie będzie chciała, na kanapie, na fotelu... Jak zapytałam, czy w łóżku też to dostałam odpowiedź, że w łóżku to nie.... A teraz takie fotki :-). Nawet jak jeszcze w łóżku nie śpi to na pewno robi konkretne kroki w tym kierunku :-).
    2 points
  11. DALIA, MANNA, TREPKA, BERETKA, NATKA, ENEA, CHAŁWA, AMADEO, MIRINDA, MORRISON, TOMMY, ALVARO, PINIA - opuściły schronisko :)
    2 points
  12. Coraz więcej nieodpowiedzialnych, niedojrzałych i roszczeniowych gnojków w skórze dorosłych ludzi. Moim zdaniem mamy do czynienia z pierwszym pokoleniem wychowywanym "bezstresowo". Takich ludzi wszędzie zrobiło się pełno :(
    2 points
  13. Podczytuję czasami wątek Fado i jeśli coś mogę zasugerować w sprawie szelek z życia z dzikuskiem. Mój Moris przez dobre pół roku nosił na sobie szelki przez całą dobę, ponieważ nie było możliwości ich zdjąć ze względu właśnie na jego dzikość.Po jakimś czasie od założenia zauważyłam,że pod paszkami ma zupełnie wytartą sierść i skóra robi się czerwona.W dzień nie bardzo miałam możliwość poluzowania, bo to była zabawa,a często wychodziliśmy oswajać się, ale wieczorem zaczęłam kombinować, żeby było mu chociaż wygodniej spać. Jeżeli Fado nie wychodzi na spacery, to nie zakładałabym mu w ogóle żadnych szeleczek tylko tak jak pisze hop!, solidną zapinaną obróżkę z zapięciem starego typu( nie na klik). Podejrzewam, że poprzednie szelki ktoś celowo założył mu luźniej, żeby nie uwierały skoro całą dobę je nosił,choć widać,że miały miękkie podszycie. Może nie doczytałam i jest jakiś powód,że Fado szelki musi jednak nosić, to przepraszam za wtrącanie.
    1 point
  14. Ale może to jest myśl, żeby mu coś podrzucić, można zamówić mu obrożę czy szelki razem z jakimiś gryzakami i wysłać Jamorowi. Dopytam jeszcze, bo na wybiegu psiaki mają jakieś piłki czy szarpaki, ale nie wiem, czy w boksach.
    1 point
  15. No trochę dziwnie, może i fakt, ale Jamor sam się podśmiewywał, że dał się tak capnąć Fadulowi. Gryzaków chyba nie ma, muszę zapytać Jamora, ale on chyba zabawek psiakom nie daje, woli je częściej wypuszczać, żeby się razem bawiły i latały. Fado się też ich nie boi, toleruje je, ale nie szuka ich towarzystwa specjalnie.
    1 point
  16. Nikus, padłam:))) Nie masz nic na Dys.....?Dys...to po młodszym,po starszym podoszulki(do spania):-D
    1 point
  17. Nika To som Żabki:)))))) Ja to jestem taki przypadek co ma wszystko na dys..:_D.Po synu to mam.
    1 point
  18. Kasiu Kori nie był szczepiony u Dexterki tylko u Moniki. Monika moglaby dosłać zaświadczenie ale czułam że to nie będzie miało sensu… powtórne szczepienie absolutnie w niczym nie przeszkadza. Kori już doszedł do siebie. Starych kumpli poznał a nowych poustawial :)
    1 point
  19. Z całego serca polecam suszone kwiaty czarnego bzu! U mnie to numer jeden jesienią i zimą - napar w termosie, by popijać po pół szklanki co godzinkę. Działa cuda! Kto lubi, to cudnie smakuje z miodem :)
    1 point
  20. 1 point
  21. To Grześ ma bardzo odpowiedzialną fuchę - pies stróżujący! Pewnie samą postawą odstrasza. Spokojnego poniedziałku i całego tygodnia księciuniu.
    1 point
  22. Serdecznie dziękuje, posłałam numer konta Wielkie dzięki za pomoc i wsparcie
    1 point
  23. Witaj czekoladkowy księciuniu w niedziele. Do nas śnieg chwilowo nie dotarł, ale nic straconego. Cały czas pochmurno, nie chce się nigdzie ruszać. Psy nawet nie reagują na moje chodzenie, śpią i śpią. Wczoraj jeszcze chodziliśmy, mimo wiatru, po polach. Ale dziś to raczej nierealne, niedawno była mżawka.
    1 point
  24. Sto lat, stoo lat... w zdrowiu i szczęściu dla Was i dla Gajuni.
    1 point
  25. Dzisiaj rozmawiałam z Jamorem, Fado ma się dobrze, na ile to możliwe. Ma apetyt, ale nie przytył, chętnie sobie hula po łączce. Ze zmian w jego zachowaniu, jakie zaobserwował Jamor, warto na pewno powiedzieć o tym, że jak pozostałe psy z jakiegoś powodu szczekają, to Fado nie chowa się do budy, tylko też im wtóruje i szczeka z nimi! Poczuł się już chyba sporo pewniej :) I pilnuje terenu jak pozostałe psiaki :) No, ale oczywiście jak zwietrzy zbliżającego się Jamora, daje nura do budy. Wczoraj w nocy wyswobodził się z szelek i pociął je zębami, więc Jamora czeka trudna operacja założenia mu obroży, a ja mam pytanie jakie szelki miał Fado? Chyba dla niego będzie lepiej, żeby jednak nosił szelki, może warto mu kupić takie same?
    1 point
  26. Feluś na szczęście nie wie, że padają tu trudne pytania, na które trudno na razie odpowiadać;) Maluch dostał dzisiaj od swoich tymczasowych opiekunek nowe posłanko i miseczkę, ale w główce mu się jeszcze nie przewróciło;). Chociaż jest jakby trochę poważniejszy;)
    1 point
  27. chciałam pokazać Wam troszkę Luncie i Kulke , ale za nic nie mogę wstawić zdjęć :( Coś się chyba w końcu udało, więc pierwsza wita się wekendowo Kulcia :) - zostawiając Luneczke w towarzystwie Kamy i Alwina, tuż po wypuszczeniu z psiego domku, Kulka wędruje do góry i spędza większość dnia w domu, najchętniej na łóżku z którego ma dobry podgląd na okolice- staje sobie w oknie, obserwuje i paszcza jej się nie zamyka -cała Kulka (tutaj akurat w oknie siedzi Pola , zwinięta z łańcucha i strasznych warunków jako roczny pies) poniżej Kulka w psim domku, w swoim pokoju
    1 point
  28. Wspaniale ogląda się zdjęcia zwierzaków w swoich domkach :)
    1 point
  29. Dziękuję kochanej Poli za kolejną wpłatę :) Jak tylko ruszy mój bank zrobię przelew na konto Runy - 70 zł Moja i Poli deklaracja stała :)
    1 point
×
×
  • Create New...