Leaderboard

Karolcia pozdrawia z hoteliku :) Przyjechało takie psiątko spokojne, oczami przepraszało, że żyje. Po chwili obserwacji, obwąchania nowości i porcji głasków Karolcia niepewnie poruszyła ogonkiem. Jest okrąglutka, ale myślałam, że będzie gorzej. Pani, która ją przywiozła powiedziała, że w schronie robili jej usg, aby upewnić się, czy sunia nie jest w ciąży (nie jest). Niestety wydaje nam się, że Karolcia ma chorą skórę - jest bardzo sucha z łupieżem i miejscami są jasne placki, tak jakby strupki z zaschniętego łupieżu, ale ubytków w sierści nie ma. Jutro moi weci mają urlop, a więc sunia spędzi kilka dni w osobnym pokoju, a w środę wszystkiego się dowiemy. Karolcia jest kochana i śliczna, bardzo spokojna, teraz odpoczywa po podróży, obiadokolacji i spacerkach, a jutro pokaże się na zdjątkach :)

Mamusiu przytul mnie tak bardzo Cię kocham

Dobrze, że już po 22 i Loluś już śpi, bo byście go na złą drogę sprowadziły. A kto potem potomstwem się zajmie? ;)

O tak..... Kapturki są najgorsze.

I wszystkie dostaniemy zawału i kto wtedy będzie was kochał i o was myślał ;)

Trzymamy za słowo :)

Fabianek, piękniusi! No wreszcie znalazłam mężczyznę życia!

weź sobie trochę ziemi do woreczka i wysyp później u siebie na podwórku to zawsze będziesz stąpać po Polskiej ziemi :D

Dziękujemy :) śliczny tylko nieogar :p skakał mi na ringu i chciał być wszedzie choć tym zaplusowal u sedziego bo podkreślał parę razy ze super charakter :p

Porządny collie pracujący! Aż miło mi się na to patrzy, gdy widzę, jak śmiga z uśmiechniętą paszczą :D

Cieple mysli Wam zostawiam

Chlopaki! Prosze jesc jak nalezy i nie denerwowac nam tu Ewy, bo sie nam dziewczyna przez Was wykonczy!

Bardzo dziękuję. :) Dziękuję w jego imieniu. :) Jeszcze troszkę musi zrzucić i będzie wyglądał przynajmniej przyzwoicie. :P Rolnik szuka żony. :D

Jak zwykle trzymam kciuki za wsze przedsięwzięcia. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę jakie to trudne i wyczerpujące,to wszystko co robicie poza ratowaniem psiaczków. Podziwiam Wasz zapał i pracowitość przy kolejnych bazarkach.

i Czerwone Kapturki też

Dawno nie byłam na wątku jednego z moich ulubionych piesków.Nie ogarniam jeszcze do końca nowego dogo. Sum długo czeka na domek, wprawdzie ma fajny DT, ale to jest kapitalny pies, a nikt się w nim jeszcze nie zakochał.Jest grzeczny, dobrze wychowany, zdrowy, po fullserwisie, ale najważniejszy jest jego charakter.Pooglądałam sobie jeszcze zdjęcia z ogłoszeń i widać, że to pies, który ma takie dobre oczy, ma w sobie mnóstwo pozytywnej energii, nie umiem tego inaczej wyrazić.Myślę, że jego wystarczyłoby poznać osobiście, pogłaskać i już człowiek byłby nim zauroczony.

I ja dołączam się do tych magicznych życzeń :)

i ode mnie "serducho" dla Skarpety !!!! Jak dobrze, że jesteście !!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzisiaj pojechały: KAROLCIA - adoptowana :) FERDYNAND - adoptowany :) GABI - na tymczas :) KAMYCZEK - na tymczas z opcją ds

oj, tak! Kamień z serca ! Giga zdrowa... i Poker zdrowa ! :) może nie na 100% obie, ale i tak jest się z czego cieszyć :)

zostawić? ależ nie !!!!!! jesteśmy tu.... i będziemy !!!!!!! a mało piszemy..... bo kciuki trzymamy! :)

I ja podobnie jak Dana przeczytałam Twoją wiadomość Ewuniu z wielką ulgą... Kochany Semurek, niech moc będzie z Wami Kochani!!!!!!!!!!!!

I na takie wiadomości o lepszym samopoczuciu Semika czekamy :).

Dzisiaj odbyłam dwie wizyty po adopcyjne. Byłam w Lublińcu u Melby -Lili:) Sunia ma się świetnie , jest grzeczna i cichutka. W drodze powrotnej pojechałam do Nitki. U Nitki bywam co jakiś czas bo jest u Znajomej ale zawsze się śmiejemy ,że to kontrolne wizyty po adopcyjne. Nitka była zabrana ze schronu w stanie potwornego wychudzenia , pisałam o niej na wątku. Znajomym dzień wcześniej odszedł staruszek i kiedy się dowiedzieli ,że jest szkielecik w schronie natychmiast się zdecydowali na adopcję. Nitka to już nie "nitka":) Dzisiaj wreszcie była chwila żeby pstryknąć fotki. Nitka ma małą przyjaciółkę ( odebrany z nieciekawego domu szczeniaczek). Pomimo ,że małe cudo to sunia Znajomi nazwali ją Kłębuszek no bo jak jest Nitka to musi być kłębek:) Kłębuszek miał być tymczasem ale zdecydowali ,że malizny nikomu nie oddadzą. Nitka i mała szprotka szaleją w ogrodzie. Duża i mała:):):):)

Przeslicznie. Henius zawsze lubil kolezanki :)

Młodziutka suczka Roxi przebywa w schronisku w woj podlaskim Roxi to młodziutka około roczna suczka w typie owczarka.Jako szczenię trafiła do schroniska gdzie przebywa do dnia dzisiejszego.Niezwykle łagodna,posłuszna,ufna.Bardzo dobrze dogaduje się z innymi psami.Ładnie chodzi na smyczy.Sunia jest wysterylizowana.

Witajcie w sobotnie południe :)

Witaj Semiczku :)

oj wierzymy w to mocno:) poleciała dziś moja stała za V:)

Pani Małgosia na swoim wątku Dom dla Szczeniąt Judyta i na naszym na fb, umieściła piękne zdjęcia maluszków. Jest sporo udostępnień. Teraz musimy czekać, aż je ktoś pokocha i da dom - oczywiście, zawsze skrupulatnie sprawdzany przez Panią Małgosię. "5 budrysów przyjechała do nas aż z Rzeszowa. Mają troszkę ponad 2 miesiące a jakie to ''agenty'' są... 5 terminatorków się trafiło. Sunia z pomarańczową obrożą to śpiewak numer jeden jest - nawet przy jedzeniu dziamie. 4 dziewczynki i 1 chłopiec ( z niebieska obrożą ) Jeśli ktoś marzy o psiaku takim do/za kolanka który będzie aktywnym psiakiem, pełnym życia i nieumęczonym NIE KUPUJ, ADOPTUJ ! Psiaki przebywają pod Sochaczewem tel 502-159-114" Powodzenia, maluszki :)

Dla Henia najważniejsi jesteście WY-RODZINA obojętnie jaka pogoda. Cała reszta to miłe bonusiki. Bardzo się cieszę że Henio czuje się jak u siebie. Po tym koczowniczym życiu myślałam że będzie się wszystkiego bał.

Fałszywy alarm... miziaj dalej niewolniku..

Stój! Zaprzestań! Coś słyszałęm na balkonie.....

A ty kochaj mnie człowieku...

Nutusiu, jak Ty nie wiesz, to kto? Moje doświadczenia przy Twoich, to pryszcz ;) Ale może daj nowe zdjęcia Imki - wiosenne i z mniejszą ilością psów(bo chyba takie mocno psowe są w ogłoszeniach? Zostawić w tekście, że jest psem po przejściach i że wskazany dom z innym psem, ale szczegóły podawać telefonicznie, bo wierzę, że będą telefony. I może ogłaszać np na Płock? I na potrzeby ogłoszeń, zmienić imię (lub go nie używać), żeby Imcioch zaistniał w wirtualu na nowo.

O, fajnie, że się natknęłam na byłego tymczasa DoPiaka, o którym bladego pojęcia nie miałam! ;) Ja minę mam podobną, gdy się mnie drapie po brzuszku!!! :D

U Bąbela wszystko w porządku. Lubi duzo biegać, a potem wbić się w fotel i spać. Jak nie ma możliwości długiego wybiegania, to zadowoli się krótszym i też grzecznie czeka w domu, niczego nie niszczy. Nabrał ciałka, mimo że grymasi. Portki też już pozwolił wyczesać. Czas go obfocić i może zacząć ogłaszać. Tylko nie wiem czy jako kundelka, czy psa w typie. P.S. Gusiaczku, strasznie długo czekamy na przesyłkę z zooplusa. Smaczki, zamawiane później, przyszły, a karmy niet.

Dziewczynki koniec miesiąca więc niebawem powinny pojawić się nowe zdjęcia i rozliczenie. Oby wiosna okazała się szczęśliwa dla naszego Kapselka :) Ktoś go przecież musi w końcu pokochać :)

a czy nie jest tak,że po prostu te "szkolenia" trwają za długo? może Twojemu psu by wystarczyło wdrożyć komendy jako element codzienności?ja swojemu kazałam siadać na przejściach dla pieszych i do głaskania i przed podaniem jedzenia.

A to gałgan jeden!!! Szyciutko trzeba chłopaka męskości pozbawić - wtedy mu będzie wstyd się po wsi włóczyć ;) Trafił do domu, bo wcześniej tam przecież wielokrotnie zaglądał - zanim stał się legalnie domny pod tym adresem :)

Niech szczęście Henia trwa i trwa i trwa ...

Podzielę się z wami mmsem, którego właśnie otrzymałam:) tak sypia szlachta!

On czasami się tak zwija jakby mówił "taki jestem malutki" :D

Wygląda jak mały sceniacek !

Pogoda ostatnio nie sprzyja więc Henio przesypia czas słoty i czeka na słońce:)

i zaległe zdjęcie od Wiery i jej nowego braciszka którego Państwo przygarnęli

wisienek nie będziesz mieć, bo je wszystkie zjem :D

Matko, jechać do weta i to jak najszybciej, bo chyba choroba jest wskazaniem do wizyty u lekarza, a nie przeciwskazaniem? I to wet oceni czy szczepic czy nie? Ewentualnie zeby nie byc stratnym na szczepianiach poczekac kilka dni, moze pies zdechnie. To wtedy zaoszczedzi pani na szczepieniu.

No, biorąc pod uwagę warunki hotelowania w hoteliku "U Murki" (vide http://www.cafeanimal.pl/schroniska-dla-zwierzat/Hotelik-dla-Psow-w-Potrzebie-U-Murki,446) psów wyciąganych zwykle ze schronów, to widok dużego i kudłatego psa w domu na dywanie - obok dziecka w skarpetkach - robi wrażenie. Tak, jestem pod wrażeniem, Murka.