Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 27.05.2022 o 13:37, Jaaga napisał:

Napisze tutaj, bo nastąpiła zmiana planów.  Przy okazji zabrania Cudnego ze schroniska, Aska7 miala wziąć tez Szymka,  koty i szczeniaka. Jednak na miejscu, okazało się,  że samiec owczarek od Andżeli jest w złym stanie i jego zabranie to dla niego kwestia życia lub śmierci. Juz wczesniej Tola alarmowała, że nie wstaje i nie wychodzi, mimo że ma teraz dostęp na wybieg.

Niestety, auto zapchane na tyle zwierzakami,  ze nie dało się już zabrać tez Szymka. Aska7 sprawdziła jego kondycję i sytuacje na wybiegu. Szymek przyjedzie następnym możliwym transportem.

Osoby, które chciałyby pomoc wrakowi owczarka bardzo proszę o pomoc. Tyle miesięcy nie udało się zorganizowac dla niego ratunku. Wytrzymal w ciemnicy i wilgoci 17 miesięcy!  Mam nadzieje, że teraz nie zostanie sam, bardzo prosimy o deklaracje.

image000000(21).jpg

image000003(4).jpg

Jaaga, a on pojechał do Ciebie?

Coś czułam, że tylko Ty możesz go uratować choć jakoś do tej pory wszystko mu nie sprzyjało...

Dam stałą 20 zł. dla psiaka...

  • Like 3
Posted
Dnia 27.05.2022 o 13:53, AlfaLS napisał:

Jaaga, a on pojechał do Ciebie?

Coś czułam, że tylko Ty możesz go uratować choć jakoś do tej pory wszystko mu nie sprzyjało...

Dam stałą 20 zł. dla psiaka...

Dziekuje bardzo. Tak, do mnie.

Chyba tylko my razem z Aska7 jesteśmy tak szalone (mam nadzieje, ze sie nie obrazi). To Aska7 zadecydowała w jednej chwili wziąć go pod opiekę. Jednak to była ostatnia szansa. Trzeba go zdiagnozować,  liczę że damy mu rade jeszcze pomóc i ze teraz, kiedy już jest poza schroniskiem, więcej osób przyłaczy się do pomocy mu.

  • Like 3
Posted

Ratujecie kolejny wrak psa. I wierzę, że będzie jeszcze piękny i zdrowy po paru tygodniach u Was.

Zaraz na początku czerwca wpłacę coś dla niego, dzisiaj już nie dam rady ;/

  • Like 3
Posted

Dziękuję Wam z całego serca.  Tak jak deklarowałam, 30 zł stałej, a do tego jednorazowo 100 zł, tylko po 7 czerwca, bo teraz jestem pod kreską.

Trzymaj się, chłopie. Jeszcze życie przed Tobą. 

  • Like 2
Posted
Dnia 27.05.2022 o 14:02, Jaaga napisał:

Dziekuje bardzo. Tak, do mnie.

Chyba tylko my razem z Aska7 jesteśmy tak szalone (mam nadzieje, ze sie nie obrazi). To Aska7 zadecydowała w jednej chwili wziąć go pod opiekę. Jednak to była ostatnia szansa. Trzeba go zdiagnozować,  liczę że damy mu rade jeszcze pomóc i ze teraz, kiedy już jest poza schroniskiem, więcej osób przyłaczy się do pomocy mu.

O matko !!! Nie wierzę !!!

Ostatnio spędzał mi sen z powiek . Jutro miałam napisać błagalny post , aby ktoś  pomógł mi  go ratować. 

Tak bardzo się cieszę .  Pomogę finansowo tak jak obiecałam .

 

  • Like 2
Posted

Love story... Nie wiem, jak będzie dalej, ale wzruszająca chwila.

Andżela dokładnie go obwąchuje, nie wykazuje cienia nerwowości, zazdrości. Nie wszystkie zdjęcia wchodzą mi przez rozmiar, ale na jednym widac jak pies z trudem utrzymuje tylną łapę w czasie stania. Musielismy go z auta wynosić na kocu. Jest bardzo spokojny, daje się głaskać. Futro to tragedia i składa się z warst kału i sopli z martej sierci z brudem. 

Kiedy chciałam mu przypiąć smycz do obroży,to połozył się od razu na mokrej trawie i  przypadł do niej ze strachu.

DSC00854k (1).JPG

DSC00856 (1).JPG

DSC00852 (1).JPG

DSC00827 (1).JPG

DSC00834 (1).JPG

  • Like 5
  • Upvote 1
Posted

764 Best Copic ciao images | Etykietki do prezentów świątecznych ...

o matku jedyna z calego serca duszy modlimy 
jak dobrze ze uratowany jak dobrze  placz odbiera mowe poprostu ...dziekuje dziekuje dziekuje za wszystko
  • Like 1
Posted

O rany!!! Podczytywałam trochę o tym psiaku.Dziewczyny jesteście szalone😁, ale……super , że go wyciągnęłyście👍, ode mnie proszę zapisać 50 zł deklaracji stałej . Dołożę też cosik na badania. 

  • Like 2
Posted
Dnia 27.05.2022 o 18:00, Jaaga napisał:

Love story... Nie wiem, jak będzie dalej, ale wzruszająca chwila.

Andżela dokładnie go obwąchuje, nie wykazuje cienia nerwowości, zazdrości. Nie wszystkie zdjęcia wchodzą mi przez rozmiar, ale na jednym widac jak pies z trudem utrzymuje tylną łapę w czasie stania. Musielismy go z auta wynosić na kocu. Jest bardzo spokojny, daje się głaskać. Futro to tragedia i składa się z warst kału i sopli z martej sierci z brudem. 

Kiedy chciałam mu przypiąć smycz do obroży,to połozył się od razu na mokrej trawie i  przypadł do niej ze strachu.

DSC00854k (1).JPG

DSC00856 (1).JPG

DSC00852 (1).JPG

DSC00827 (1).JPG

DSC00834 (1).JPG

Uważaj na wszystko. Mimo wszystko.

Posted
Dnia 27.05.2022 o 19:02, rozi napisał:

Uważaj na wszystko. Mimo wszystko.

Rozi, oczywiście. Już zaczal z Andżelą oszczekiwać psy przez ogrodzenie wybiegu. Ona poszła do domu, on do budy na wybiegu, a Wenie zamknęliśmy kojec na wszelki wypadek.

Ten pies mial mega depresję. Jak szłam do niego ostatni raz z jedzeniem , żeby zwabić go do budy, to podskakiwal nawet za mną. Jakby został podmieniony za psa, którego leżącego wyciągaliśmy na kocu w trójkę z auta. On ma wyleżoną na płasko sierść na jednym boku, do tego ulepioną plackami kału.  Musial długo nie wstawać i załatwiać się pod siebie. Pierwsza kupę zrobił bardzo cuchnącą, potem kapał kroplami luźnego kału. Aska7 mowila, ze w czasie drogi kaszlał.

Chodzi krok w krok za człowiekiem. W schronisku został opisany jako 5 -latek, ale to chyba jednak zaniżony wiek. Zęby ma lepsze niż Andżela, ale źrenice juz starszego psa.

Został wykastrowany w schronisku w grudniu 2020 r. i ma ciekawe imię w książeczce- Zew. Pamiętam, jak byłam ciekawa, dlaczego Baryton tak się nazywa. I potem po czterech godzinach szczekania każdej nocy, stwierdziłam, że imię dobrane idealnie.

Jutro zapoznam go z psami, ale nie przyjęły go gościnnie. Raczej na zaznajomienie ze świnką i ptactwem nie mam co liczyć. Ma to samo bystre spojrzenie,  co Andżela.

Posted

Już tyle ciepłych słów zostało powiedziane, że powiem tylko - jak dobrze, że i on się doczekał  🙂 
Jestem tak daleko pod kreską, że rozsądek bierze górę i niestety nie mogę obiecać stałej, ale po pierwszym przeleję 50,00 zł. Proszę o nr konta.

  • Like 1
Posted

Dziękuję wszystkim za odzew i chec pomocy. Teraz jestem w ogrodzie z psami i to niesamowite ich obserwować.  Otworzyłam zagrode i Zew wyszedł. Andżela jednak go rozpoznała, bo ustawiła się bokiem miedzy nim i psami i go broniła. Nie spuszcza z niego wzroku. Zachowuje się jak suka przy młodych. Pilnuje i kiedy uzna, że ma interweniować, to to robi. On też jest bystrzacha. Gdy tylko któryś z psów szczeknie, to podchodzi do mnie.

Resized_20220527_202612.jpeg

Resized_20220527_202757.jpeg

Resized_20220527_202604.jpeg

Resized_20220527_203034.jpeg

Posted
Dnia 27.05.2022 o 19:57, Jaaga napisał:

Rozi, oczywiście. Już zaczal z Andżelą oszczekiwać psy przez ogrodzenie wybiegu. Ona poszła do domu, on do budy na wybiegu, a Wenie zamknęliśmy kojec na wszelki wypadek.

Ten pies mial mega depresję. Jak szłam do niego ostatni raz z jedzeniem , żeby zwabić go do budy, to podskakiwal nawet za mną. Jakby został podmieniony za psa, którego leżącego wyciągaliśmy na kocu w trójkę z auta. On ma wyleżoną na płasko sierść na jednym boku, do tego ulepioną plackami kału.  Musial długo nie wstawać i załatwiać się pod siebie. Pierwsza kupę zrobił bardzo cuchnącą, potem kapał kroplami luźnego kału. Aska7 mowila, ze w czasie drogi kaszlał.

Chodzi krok w krok za człowiekiem. W schronisku został opisany jako 5 -latek, ale to chyba jednak zaniżony wiek. Zęby ma lepsze niż Andżela, ale źrenice juz starszego psa.

Został wykastrowany w schronisku w grudniu 2020 r. i ma ciekawe imię w książeczce- Zew. Pamiętam, jak byłam ciekawa, dlaczego Baryton tak się nazywa. I potem po czterech godzinach szczekania każdej nocy, stwierdziłam, że imię dobrane idealnie.

Jutro zapoznam go z psami, ale nie przyjęły go gościnnie. Raczej na zaznajomienie ze świnką i ptactwem nie mam co liczyć. Ma to samo bystre spojrzenie,  co Andżela.

Durna nie jesteś, ale denerwuję się. We dwójke byli grupą i nawywijali, delikatnie mówiąc.

Posted
Dnia 27.05.2022 o 20:31, rozi napisał:

Durna nie jesteś, ale denerwuję się. We dwójke byli grupą i nawywijali, delikatnie mówiąc.

Ja tez sie denerwuję,  ale jak go było zostawić? Zobacz zdjęcia powyżej. Biegunka juz teraz z niego leci. Nie wiem, co się wtedy zdarzyło, ale on jest do mnie przyklejony, taki ufny. Przyszedl, przytulił się i położył mi głowę .

Resized_20220527_202625(1).jpeg

  • Like 1
Posted
Dnia 27.05.2022 o 20:35, Jaaga napisał:

Ja tez sie denerwuję,  ale jak go było zostawić? Zobacz zdjęcia powyżej. Biegunka juz teraz z niego leci. Nie wiem, co się wtedy zdarzyło, ale on jest do mnie przyklejony, taki ufny. Przyszedl, przytulił się i położył mi głowę .

Resized_20220527_202625(1).jpeg

Wszystko wiem.

Pod butem trzymaj, bez rozczulania.

Przeszedł, co przeszedł. Nie za darmo.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...