Jolanta08 Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Biedne psiaki ,aż serce krwawi z bezsilności... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 : ( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 1 godzinę temu, Tola napisał: Niestety mam bardzo złe wiadomości - jeden z piesków nie żyje Nie wiadomo co się tam stało, jestem załamana To w końcu,który piesek nie żyje? Czy jest tam,leży? Jeżeli jest to czy są ślady jakiegoś pobicia itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted February 11, 2018 Author Share Posted February 11, 2018 15 minut temu, Anula napisał: To w końcu,który piesek nie żyje? Czy jest tam,leży? Jeżeli jest to czy są ślady jakiegoś pobicia itp. Nie żyje większy piesek, nie ma śladów pobicia; piesek leżał na śniegu, oczka otworzone Jutro TZ będzie próbował wyłapać tego, który pozostał... Dzisiaj czarno to widzę, bo psiak przerażony, ale trzeba coś robić, bo stracimy drugiego Na razie mamy miejsce u weta w klateczce... Jak się uda, to założę wątek i będę prosiła o pomoc - może chociaż jemu uda się pomóc, zmienić mu to parszywe życie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 5 minut temu, Tola napisał: Nie żyje większy piesek, nie ma śladów pobicia; piesek leżał na śniegu, oczka otworzone Jutro TZ będzie próbował wyłapać tego, który pozostał... Dzisiaj czarno to widzę, bo psiak przerażony, ale trzeba coś robić, bo stracimy drugiego Na razie mamy miejsce u weta w klateczce... A dobrze TZ go oglądnął? Jakoś tłucze mi się po głowie,że to może ten młody człowiek zabił go aby pozbyć się problemu i na drugiego czatuje.Zresztą nie wiadomo w jakim stanie jest ten drugi piesek.Jest przerażony a więc coś musiało się stać okropnego co widział. Sekcja zwłok by wykazała ale na to są potrzebne pieniądze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted February 11, 2018 Author Share Posted February 11, 2018 1 minutę temu, Anula napisał: A dobrze TZ go oglądnął? Jakoś tłucze mi się po głowie,że to może ten młody człowiek zabił go aby pozbyć się problemu i na drugiego czatuje.Zresztą nie wiadomo w jakim stanie jest ten drugi piesek.Jest przerażony a więc coś musiało się stać okropnego co widział. Sekcja zwłok by wykazała ale na to są potrzebne pieniądze. Ja pomyślałam raczej o otruciu...Ale wtedy nie żyłyby dwa psy... Mnie też cały czas siedzi w głowie, że to ktoś z rodziny, ale czy w takiej sytuacji chłopak dokarmiałby psy? Nie wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Przed chwilą, Tola napisał: Ja pomyślałam raczej o otruciu...Ale wtedy nie żyłyby dwa psy... Mnie też cały czas siedzi w głowie, że to ktoś z rodziny, ale czy w takiej sytuacji chłopak dokarmiałby psy? Nie wiem... Tego sie nigdy nie dowiemy. Oby ten, który przeżył, dał się złapać :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Straszne to... te warunki... wszystko...a sępy już czatują na spadek :( Biedny psiaczek... oby drugiemu udało się pomóc... nie żyje ten długo- czy krótkowlosy? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Nie pisałam, ale czytałam na bieżąco. Biedny piesek. Też pomyślałam o otruciu, To straszne...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Słuchajcie, tego nie wiemy. Teraz cały czas żerują kleszcze i o babeszjozę i inne odkleszczowe nie trudno. Może ten większy nie uciekał przed ludźmi, tak jak mniejszy, bo był już chory i nie miał siły? Ten kuzyn, raczej psów nie skrzywdził, jak do nich przyjeżdżał, a gdyby(w co wątpię), to psa by na widoku nie zostawił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Koszmar, jeśli dobrze rozumiem nie żyje ten z dłuższą sierścią. Tak myślę, że może nie koniecznie ktoś mu pomógł przejść za TM. Może był chory, Pan zapewne nie szczepił ich i nie dbał. Ten co pozostał może być spanikowany bo nagle został całkiem sam i brak mu wsparcia brata :( Jakoś ciężkomi przechodzi przez głowę że ktoś mógłby być tak okrutny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Przed chwilą, Tola napisał: Niestety mam bardzo złe wiadomości - jeden z piesków nie żyje Nie wiadomo co się tam stało, jestem załamana nie!:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Poza tym... w lubelskim jest zimno... jezeli psiak był nawet tylko trochę chory... to obecna pogoda nei rozpieszcza:( Żal psiaka... oby drugiemu udało się pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Straszne to Ten biedaczek jest przerażony. Tyle okropności przeżył w ostatnim czasie i teraz został sam na takim pustkowiu :( Straszne :( Żeby tylko dał sobie pomóc :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted February 11, 2018 Share Posted February 11, 2018 Nawet nie wiem co napisać na tak smutną wiadomość...[*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted February 12, 2018 Share Posted February 12, 2018 coś wiadomo co z tym drugim pieskiem? Udało się go złapać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 12, 2018 Share Posted February 12, 2018 15 minut temu, uxmal napisał: coś wiadomo co z tym drugim pieskiem? Udało się go złapać? Z tego co wiem, na razie nie. Klatka-łapka ustawiona w tym budynku, gdzie bywa pies. Na razie bez rezultatu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted February 13, 2018 Share Posted February 13, 2018 Biedne psiątka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted February 13, 2018 Share Posted February 13, 2018 Przykre,że nie udało im się pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 13, 2018 Share Posted February 13, 2018 15 godzin temu, Havanka napisał: Z tego co wiem, na razie nie. Klatka-łapka ustawiona w tym budynku, gdzie bywa pies. Na razie bez rezultatu. Przy ujemnej temperaturze nie można pozostawić klatki bez dozoru. Gdy się psiak złapie powinien być jak najszybciej zabrany. Mam nadzieję, że jeszcze uda się go złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 13, 2018 Share Posted February 13, 2018 32 minuty temu, elik napisał: Przy ujemnej temperaturze nie można pozostawić klatki bez dozoru. Gdy się psiak złapie powinien być jak najszybciej zabrany. Mam nadzieję, że jeszcze uda się go złapać. Klatka była ustawiona w tym budynku, na jakimś starym dywanie. Ale mam już dobre wieści ! Piesek złapany i jest u weta ! Tola napisze wiecej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 13, 2018 Share Posted February 13, 2018 Psiaczek już u weta. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 13, 2018 Share Posted February 13, 2018 Wspaniała wiadomość :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 13, 2018 Share Posted February 13, 2018 Wspaniała wiadomość Biedaczek ogromnie wystraszony. Pewnie bardzo tęskni za tymi, których stracił :( Nie wie, że teraz będzie już tylko lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted February 13, 2018 Share Posted February 13, 2018 47 minut temu, konfirm31 napisał: Wspaniała wiadomość :). 46 minut temu, elik napisał: Wspaniała wiadomość Biedaczek ogromnie wystraszony. Pewnie bardzo tęskni za tymi, których stracił :( Nie wie, że teraz będzie już tylko lepiej. Ja też ogromnie sie ucieszyłam, że chociaż jemu się udało. Żeby tylko nie był chory. No i jeszcze jedna niespodzianka...ale to już Tola napisze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.