Jump to content
Dogomania

* Teoś ma swój kochający dom! Kolejna zamojska bieda liczy na cud


b-b

Recommended Posts

3 minuty temu, Anula napisał:

Także może być szkoleniowiec aby tylko ktoś tam zaglądnął i pomógł.

Obawiam się jednego aby Teo nie był zamykany na balkonie jak nikogo nie będzie w domu bo i takie przypadki się zdarzają.Pies w upał zamknięty na balkonie a w domu nie ma nikogo.

.. no tak by kochający domek nie zrobił! :(   włos się jeży na głowie!  Bogusiu ,dopytaj co to znaczy ,ze załatwia się na balkonie?   ale ludzie mają pomysły???

... czy oni w ogóle próbowali korzystać z rad Hani?

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Anula napisał:

Także może być szkoleniowiec aby tylko ktoś tam zaglądnął i pomógł.

Obawiam się jednego aby Teo nie był zamykany na balkonie jak nikogo nie będzie w domu bo i takie przypadki się zdarzają.Pies w upał zamknięty na balkonie a w domu nie ma nikogo.

Też o to pytałam bo aż mnie to przeraziło ,że Teo czeka na nich na balkonie!

Ale nie. Teo czeka w domku, nie brudzi i  jak wracają to wtedy na balkon go puszczają za potrzebą.

Jak już chyba pisałam. Szkolenie to przydałoby się IM. A później Teo. Myśłę,że każda z nas dałaby sobie z tym radę bez problemu. Tu Pani mu odpuściła bo to było na początku - Teo unikał ją w domu po tych akcjach a ona nie chciała go krzywdzić.

3 minuty temu, anica napisał:

... ja wiem Bogusiu!  ja już też z Tobą :(    już nie chciałam dzielić się swoim niepokojem na wątku... żeby dodatkowo nie stresować, ale ... jeśli nie będą się kontaktować to może trzeba do nich dzwonić ,żeby trzymać rękę na pulsie!  ja myślę że to nie jest naprawdę trudne "odczulić" Teosia na tą klatkę , moja Tasia ,nie lubiła jak rano nieraz zostawiałam ją pod sklepem, kupując pieczywo, później już było tak że jak tylko szłam z nią w kierunku piekarni, zatrzymywała się i nie chciała żadnym cudem! ani kroku! a jak ją pociągam to 'tyłkiem po ziemi szorowała'  tu na dogo gdzieś przeczytałam ... że trzeba z nią chodzić na początku blisko  i nie zawsze ją zostawiać!  najpierw jak nie chciała iść w tą stronę to  krok po kroku, głośno zachwalając /u nas jest to entuzjastyczne Bravo i smaczek/  i tak idąc nawet na wieczorny spacerek specjalnie ,dochodziłam do piekarni, najpierw tylko ją mijając, po kilku razach zatrzymując się z nią na chwilkę, a po jakichś 5-7razach ,poszłam kupić bułeczki ,wychodząc Tasia została nagrodzona smaczkiem za spokojne czekanie :)

Teraz Aniu kiedy wiem ,że jest coś nie tak będę ich męczyła. Nie było szybciej żadnych złych sygnałów . A szkoda.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, b-b napisał:

 

Teo uwielbiał być na dworze u Hani! Same wiecie, że ze zdjęć robionych na dworze to był trudy do uchwycenia bo szalał, ciągle biegał.

To nie kot domowy, który będzie cale swe życie robił w kuwetę.

Nie chodziło mi o takie "lepsze" życie dla niego! Nie tak miało być. Chciałam dla niego młodych ludzi, którzy aktywnie będą spędzać z nim czas.

A wyszło jak widać.

Jestem ciekawa jutrzejszego kontaktu z Nimi.

Hania też jest na nich wściekła bo całe jej uwagi i rady poszły w las! Niestety cierpi na tym Teo.

 

 

Zawsze w takich sytucjach cierpi pies:(

Dobrze Boguniu, ze czuwasz, oby tylko rodzina Teo okazała się bardziej skora do pracy z psem niż była rodzina drugiego zamojskiego TEo  - BOSa.

Trzymam kciuki za rozwiazania najlepsze dla Teosia.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Kochani nie wytrzymałam i napisałam dzisiaj SMS-sa do Pana bo tylko jego nr mam.

Zaczęli wychodzić z Teo na klatkę i już podobno nawet schodzą na półpiętro. Pan ma nadzieję, że jutro, najpóźniej w sobotę Teo będzie na dworze!

Oby!

Pan sam napisał, że podeśle zdjęcia chłopaka ze spacerku a ja chciałam mu napisać, że proszę o takie zdjęcia  bo już same zapewnienia,że był by mi nie wystarczyły.

Teraz tylko znowu trzymajmy kciuki żeby wszystko dobrze poszło! :)  

 

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, elik napisał:

Oby państwo wykazali chęci, cierpliwość i konsekwencję w uczeniu Teosia chodzenia po schodach i wszystkich innych potrzebnych umiejętności.

Też o tym marzę Elu.

 

11 minut temu, anica napisał:

Ja mocno zaciskam spoko.gif i staram się być dobrej myśli...

Dziękuję Aniu :)

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, b-b napisał:

Też o tym marzę Elu.

 

Dziękuję Aniu :)

Nie trzeba dziękować, Bogda, nasze serduszka biją tutaj jednakowo dla Teosia, ja staram się 'wsłuchać' w to co piszesz...rozważam każde słowo...i jestem "dobrej myśli" :) oczywiście... trzeba być w pobliżu, czuwaćoczko.gif

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, b-b napisał:

Kochani nie wytrzymałam i napisałam dzisiaj SMS-sa do Pana bo tylko jego nr mam.

Zaczęli wychodzić z Teo na klatkę i już podobno nawet schodzą na półpiętro. Pan ma nadzieję, że jutro, najpóźniej w sobotę Teo będzie na dworze!

Oby!

Pan sam napisał, że podeśle zdjęcia chłopaka ze spacerku a ja chciałam mu napisać, że proszę o takie zdjęcia  bo już same zapewnienia,że był by mi nie wystarczyły.

Teraz tylko znowu trzymajmy kciuki żeby wszystko dobrze poszło! :)  

 

Tak, jak napisałam u Malwinki, na wszystko potrzeba czasu i zaangażowania.

Trzymam kciuki za Teosia

Link to comment
Share on other sites

Nieraz jest tak,że pies boi się schodzić i wchodzić po schodach na krótkiej smyczy bo czuje opór i nie jest w tym momencie swobodnym.Dobrze spróbować na długiej smyczy,lince aby czuł swobodę ruchu i nie był skrępowany.Warto spróbować bo ta metoda działa była sprawdzona u mnie przy tymczasku Filipku.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.02.2018 o 10:18, anica napisał:

.. no tak by kochający domek nie zrobił! :(   włos się jeży na głowie!  Bogusiu ,dopytaj co to znaczy ,ze załatwia się na balkonie?   ale ludzie mają pomysły???

... czy oni w ogóle próbowali korzystać z rad Hani?

Masz rację anico,

Jeszcze dziś zabrałabym psa z tego domu!
Gdyby to byli starsi ludzie, może gram zrozumienia próbowałabym jeszcze szukać,..gdyby to trwało kilka dni i sami alarmowali Was,szukali pomocy...ale tu?
Tłumaczenie, bo im pieska szkoda?...chęci młodym ludziom brak, wygodni i "zieloni" w temacie psów...godzinę,albo i dwie, po milimetrze przesuwaliby się po klatce.
Miesiąc czasu męczyli psa, żeby załatwiał się na balkonie! Chore!
Na zawołanie potrzeb nie zrobił i musieli go tam przetrzymywać, żeby załapał,nie ma bata.... u szafirki załatwiał się na podwórku.
Dziś ,przy odrobinie chęci dostęp do wiedzy jest szeroki, ale Ci młodzi są widać mega leniwi i żaden szkoleniowiec im nie pomoże,.. zbyt szybko wpadli na pomysł  z balkonem.
Nawet jak opanują teraz wyjścia , to przy pierwszej lepszej okazji (ból głowy, brak czasu, zajęci gośćmi),wystawią psiaka na balkon, bo przecież tam może zrobić....Ileż tego się słyszy..

Przypadkiem trafiłam dziś na ten wątek i aż mi słabo...szkoda pieska, tak poczciwie z oczek mu patrzy.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Kochani!

Dostałam dzisiaj SMS-sa ,że Teoś był już kilka razy na dworze i jest wszystko OK. Dobrze musiało być bo Teo nie bał się dworu tylko klatka schodowa/schody były widocznie dla niego czymś nowym? Przestraszył się a Państwo niestety odpuścili mu.

Teraz będę czekać na zdjęcia ze spacerku...i będę bardziej czujna.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, b-b napisał:

Kochani!

Dostałam dzisiaj SMS-sa ,że Teoś był już kilka razy na dworze i jest wszystko OK. Dobrze musiało być bo Teo nie bał się dworu tylko klatka schodowa/schody były widocznie dla niego czymś nowym? Przestraszył się a Państwo niestety odpuścili mu.

Teraz będę czekać na zdjęcia ze spacerku...i będę bardziej czujna.

... a my z Tobą!mruga.gif

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, b-b napisał:

Kochani!

Dostałam dzisiaj SMS-sa ,że Teoś był już kilka razy na dworze i jest wszystko OK. Dobrze musiało być bo Teo nie bał się dworu tylko klatka schodowa/schody były widocznie dla niego czymś nowym? Przestraszył się a Państwo niestety odpuścili mu.

Teraz będę czekać na zdjęcia ze spacerku...i będę bardziej czujna.

Uffff. Będzie dobrze!! Widać, że kochają  Teosia. 

Dobrze Bogduniu, że zareagowałaś!!!

Link to comment
Share on other sites

Ten domek trzeba jeszcze sprawdzić w postaci wizyt bo to co piszą nie oznacza wcale,że tak jest.Wyniesienie psa raz na dwór i zrobienie zdjęcia komórką to żaden problem.Może przy wizycie zapukać do sąsiadów,porozmawiać,spytać się czy Teo autentycznie wychodzi na spacery i gdyby się udało to wejść z nimi w kontakt.

Link to comment
Share on other sites

mi się wydaje że to dobry domek tylko troszkę się pogubił w chęci "nieskrzywdzenia" Teosia ...pies bał się nie chcieli go stresować pewnie z myślą że z czasem się to jakoś samo ułoży 

przecież na zdjęciach widać jak Teos jest w nich wpatrzony i szczęście aż kipi 

ale chyba powinni się udać na jakieś szkolenia żeby inne problemy umieli rozwiązywać 

trzymam kciuki :)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Poker napisał:

No nie wiem czy bym była zadowolona ,gdyby ktoś wypytywał o mojego psa. Jest to oznaka ewidentnego barku zaufania.

Zaufanie zostało nadwyrężone,przynajmniej tak wynika z postów b-b.No chyba,że tylko ja inaczej posty interpretuję.

W moim odczuciu pies załatwiający się na balkonie  to nie jest normalne.Robienie z balkonu wychodka nie przeszkadza właścicielom,w moim pojęciu to też nie jest normalne,obsikiwanie ścian balkonowych,prętów bo to przecież jest piesek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...