Tyśka) Posted January 9, 2018 Share Posted January 9, 2018 Pytanie czy już wie, do jakiego klubu chce iść na agility i czy np. już była na seminariach z tropienia, czy odszukała grupę tropeiniową w okolicy? Czy była na kilku spotkaniach i zobaczyła na czym to polega? Jaką tak naprawdę ma wiedzę, którą zderzyła z rzeczywistością? Ilu zna ludzi z psimi pracoholikami? Jeżeli ma jakieś podłoże teoretyczne, które sprawdziła już i wie, z kim będzie trenować, kto jej pomoże na początku to dałabym szansę. Jeżeli nie - to najpierw zacheciłabym, by własnie poszukała i udała się na parę treningów, może seminarium, nawiązała kontakty z właścicielami takich psiaków. Bo ludziom faktycznie wydaje się, że WIEDZĄ, że chcą coś robić, a potem okazauje się, że zapał mieli słomiany, bo mieli inne wyobrażenie nt czegoś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 9, 2018 Author Share Posted January 9, 2018 Dnia 8.01.2018 o 12:19, Havanka napisał: W dniu dzisiejszym (8.01) otrzymałam wpłaty od: Bogusik - 50 zł Jo37 - 67,50 zł (dochód z bazarku) Kochane Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję !!! Ja tez przyłączam się do podziękowań! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 9, 2018 Author Share Posted January 9, 2018 31 minut temu, Tyś(ka) napisał: Pytanie czy już wie, do jakiego klubu chce iść na agility i czy np. już była na seminariach z tropienia, czy odszukała grupę tropeiniową w okolicy? Czy była na kilku spotkaniach i zobaczyła na czym to polega? Jaką tak naprawdę ma wiedzę, którą zderzyła z rzeczywistością? Ilu zna ludzi z psimi pracoholikami? Jeżeli ma jakieś podłoże teoretyczne, które sprawdziła już i wie, z kim będzie trenować, kto jej pomoże na początku to dałabym szansę. Jeżeli nie - to najpierw zacheciłabym, by własnie poszukała i udała się na parę treningów, może seminarium, nawiązała kontakty z właścicielami takich psiaków. Bo ludziom faktycznie wydaje się, że WIEDZĄ, że chcą coś robić, a potem okazauje się, że zapał mieli słomiany, bo mieli inne wyobrażenie nt czegoś... Na razie to chęci i plany, świadomość psich wymagań; ja jednak boje się, że potem zabraknie ich realizacji, podobnie jak było w przypadku rodziny z Łodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 9, 2018 Share Posted January 9, 2018 Ja mimo wszystko widzę Teo w domu z nie małym ogrodem i w koło spory jakiś teren do długich spacerów.Tu natomiast Warszawa,małe mieszkanie i w sumie by były w nim dwa duże psy.Pani pracuje 2-3 godz.ale to w każdej chwili się może zmienić.Nie wiem jak Teo reagował ogólnie na psy w Hotelu,jeżeli dobrze się dogadywał to by mógł być drugi pies jako wzorzec dla Teo. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted January 9, 2018 Share Posted January 9, 2018 Podczytywałam ten wątek i jestem zaskoczona tym co się stało. Szkoda, że państwo nie mieli dość determinacji, by to jakoś ogarnąć. Biorąc psa mogli wyobrazić sobie, jak może zmienić się ich życie, czy podołają - także fizycznie, czasem trzeba mieszkanie przystosować - niestety, tak zresztą jak i przy szczeniaku, bo pies ten dopiero uczył się życia w domu. Jest to ogromna praca, ogromna kontrola samego siebie, no i ogromny wysiłek, również fizyczny, by zmęczyć takiego psa. Mieszkanie w mieście? no nie wiem, gdzie byłyby te długie spacery?, ale czy on miałby chodzić tylko na smyczy?, w parku? ulicami? Przed panią ze szczeniakiem, jeszcze wiele nowości w życiu - czy starczy jej czasu na dwa psy?, a Teo nie da się oszukać, niestety. Pies aktywny - jemu potrzebny jest przede wszystkim czas, aktywność, chęci i sprawność fizyczna przewodnika, i dużo przestrzeni, by mógł np. wykonywać pracę węchową, którą polubił, by mógł się wybiegać, ćwiczyć komendy, by w końcu paść ze zmęczenia - niekoniecznie na kanapę i nie rozmyślać, co tu by zniszczyć, a zasnąć szczęśliwym. Ciężko taki dom znaleźć, ale może jednak ktoś takiego psa szuka i ma warunki, i dużo cierpliwości, Teo to niewątpliwie piękny pies i na pewno nie da powodu do nudy. Trzeba czekać, najważniejsze, że tu, gdzie wrócił jest ok. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 10, 2018 Share Posted January 10, 2018 Każdy pies pracoholik wymaga codziennie - oprócz wyjść dla fizjologii - co najmniej 2-3-godzinnej pracy w zmiennych warunkach. Jeśli ma żyć w mieście, właściciel albo sam musi mieć kwalifikacje trenera albo pieniądze na trenera plus samochód do wywożenia psa w teren i dojazdów na zajęcia. Po odpięciu z łańcucha Teo był u ludzi, którzy mają przecież doświadczenie w opiece nad psami - ale konieczna była wielogodzinna praca trenera. Nie Teo będzie naśladował zachowanie berneńki, ale berneńka zacznie wzorować się na Teo. Do tego dojdzie prawdopodobne, gdy suka dorośnie, stworzenie grupy "my kontra inne psy". Czy pani chętna na Teo da radę w razie potrzeby fizycznie powstrzymać psa od niedopuszczalnych zachowań? Teo już doskonale pamięta, że z poprzednią właścicielką robił co chciał. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 10, 2018 Share Posted January 10, 2018 2 godziny temu, Sowa napisał: Każdy pies pracoholik wymaga codziennie - oprócz wyjść dla fizjologii - co najmniej 2-3-godzinnej pracy w zmiennych warunkach. Jeśli ma żyć w mieście, właściciel albo sam musi mieć kwalifikacje trenera albo pieniądze na trenera plus samochód do wywożenia psa w teren i dojazdów na zajęcia. Po odpięciu z łańcucha Teo był u ludzi, którzy mają przecież doświadczenie w opiece nad psami - ale konieczna była wielogodzinna praca trenera. Nie Teo będzie naśladował zachowanie berneńki, ale berneńka zacznie wzorować się na Teo. Do tego dojdzie prawdopodobne, gdy suka dorośnie, stworzenie grupy "my kontra inne psy". Czy pani chętna na Teo da radę w razie potrzeby fizycznie powstrzymać psa od niedopuszczalnych zachowań? Teo już doskonale pamięta, że z poprzednią właścicielką robił co chciał. Masz rację a szczególnie w tym,że szczeniak będzie brał wzorce zachowań od Teo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 10, 2018 Author Share Posted January 10, 2018 Dnia 9.01.2018 o 20:34, Anula napisał: Ja mimo wszystko widzę Teo w domu z nie małym ogrodem i w koło spory jakiś teren do długich spacerów.Tu natomiast Warszawa,małe mieszkanie i w sumie by były w nim dwa duże psy.Pani pracuje 2-3 godz.ale to w każdej chwili się może zmienić.Nie wiem jak Teo reagował ogólnie na psy w Hotelu,jeżeli dobrze się dogadywał to by mógł być drugi pies jako wzorzec dla Teo. Chyba najlepiej byłoby, aby Teo był jedynakiem. W Chacie Leona miał nieczęste kontakty z innymi psami, w Łodzi przy szkoleniowcu nie wykazywał na spacerze żadnych niepokojących zachowań wobec spotykanych psów - rodzina jednak narzekała, że bywało z tym różnie. 22 godziny temu, IlonaS napisał: Podczytywałam ten wątek i jestem zaskoczona tym co się stało. Szkoda, że państwo nie mieli dość determinacji, by to jakoś ogarnąć. Biorąc psa mogli wyobrazić sobie, jak może zmienić się ich życie, czy podołają - także fizycznie, czasem trzeba mieszkanie przystosować - niestety, tak zresztą jak i przy szczeniaku, bo pies ten dopiero uczył się życia w domu. Jest to ogromna praca, ogromna kontrola samego siebie, no i ogromny wysiłek, również fizyczny, by zmęczyć takiego psa. Mieszkanie w mieście? no nie wiem, gdzie byłyby te długie spacery?, ale czy on miałby chodzić tylko na smyczy?, w parku? ulicami? Przed panią ze szczeniakiem, jeszcze wiele nowości w życiu - czy starczy jej czasu na dwa psy?, a Teo nie da się oszukać, niestety. Pies aktywny - jemu potrzebny jest przede wszystkim czas, aktywność, chęci i sprawność fizyczna przewodnika, i dużo przestrzeni, by mógł np. wykonywać pracę węchową, którą polubił, by mógł się wybiegać, ćwiczyć komendy, by w końcu paść ze zmęczenia - niekoniecznie na kanapę i nie rozmyślać, co tu by zniszczyć, a zasnąć szczęśliwym. Ciężko taki dom znaleźć, ale może jednak ktoś takiego psa szuka i ma warunki, i dużo cierpliwości, Teo to niewątpliwie piękny pies i na pewno nie da powodu do nudy. Trzeba czekać, najważniejsze, że tu, gdzie wrócił jest ok. Mam podobne wątpliwości po rozmowie z dziewczyną. Chyba tez jeszcze raz przeanalizowała nasza rozmowę, bo już nie dzwoniła. A ja wciąż mam nadzieję, ze gdzieś ten odpowiedni człowiek dla Teo jest i zadzwoni. 13 godzin temu, Sowa napisał: Każdy pies pracoholik wymaga codziennie - oprócz wyjść dla fizjologii - co najmniej 2-3-godzinnej pracy w zmiennych warunkach. Jeśli ma żyć w mieście, właściciel albo sam musi mieć kwalifikacje trenera albo pieniądze na trenera plus samochód do wywożenia psa w teren i dojazdów na zajęcia. Po odpięciu z łańcucha Teo był u ludzi, którzy mają przecież doświadczenie w opiece nad psami - ale konieczna była wielogodzinna praca trenera. Nie Teo będzie naśladował zachowanie berneńki, ale berneńka zacznie wzorować się na Teo. Do tego dojdzie prawdopodobne, gdy suka dorośnie, stworzenie grupy "my kontra inne psy". Czy pani chętna na Teo da radę w razie potrzeby fizycznie powstrzymać psa od niedopuszczalnych zachowań? Teo już doskonale pamięta, że z poprzednią właścicielką robił co chciał. Dzięki Sowa za kolejne cenne spostrzeżenia, będę o nich pamiętała, gdy pani jednak zadzwoni. Na razie czekamy na przyjazd do Chaty Leona ludzi od pólnocniaków - może ktoś z nich zakocha się w TEO... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted January 10, 2018 Share Posted January 10, 2018 Teosiu, mocno trzymam kciuki za ciebie. Musi być gdzieś ten twój własny człowiek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 11, 2018 Share Posted January 11, 2018 14 godzin temu, agat21 napisał: Teosiu, mocno trzymam kciuki za ciebie. Musi być gdzieś ten twój własny człowiek :) Swięte słowa, na pewno jest taki domek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted January 15, 2018 Share Posted January 15, 2018 Odwiedzam Teosia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted January 15, 2018 Share Posted January 15, 2018 Ja też zaglądam do przystojniaka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 15, 2018 Share Posted January 15, 2018 coś wiadomo ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 15, 2018 Share Posted January 15, 2018 4 godziny temu, Alaskan malamutte napisał: Ja też zaglądam do przystojniaka! I ja :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 15, 2018 Author Share Posted January 15, 2018 9 godzin temu, Poker napisał: coś wiadomo ? Teo ma się bardzo dobrze, wrócił do swoich stałych zajęć w Chacie Leona i jest z tego bardzo zadowolony. Pani Joanna mówi, ze pobyt w Łodzi zupełnie nie zmienił jego zachowania - to ten sam pies, który wyjechał od nich w listopadzie, nie ma żadnych oznak nieposłuszeństwa. Z gorszych informacji to na pewno ta o braku jakichkolwiek zapytań o psa:(. Dziewczyna z Warszawy już się nie odezwała, a grupa miłośników pólnocniaków owszem była, zachwycała się Teo, ale każdy z nich ma już swojego psiego towarzysza; obiecali pytać, pokazywać Teo, ale wiecie, jak to jest... Czy coś z tego wyniknie? Jakoś mam mniejsza nadzieję, niż jeszcze tydzień temu, a zaczynają mnie nachodzić myśli, ze Teo zostanie tw Chacie na dłużej:( Pani Joanna już będzie wolniejsza - obiecała nowe zdjęcia przystojniaka, od razu wstawię je tutaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 15, 2018 Author Share Posted January 15, 2018 Ogromnie dziękuję, ze zaglądacie do białasa, ze trzymacie kciuki - zawsze to więcej tych ciepłych myśli, o wiele mi raźniej i łatwiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 15, 2018 Share Posted January 15, 2018 Ja jestem cichym czytaczem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 15, 2018 Share Posted January 15, 2018 12 godzin temu, Tola napisał: Teo ma się bardzo dobrze, wrócił do swoich stałych zajęć w Chacie Leona i jest z tego bardzo zadowolony. Pani Joanna mówi, ze pobyt w Łodzi zupełnie nie zmienił jego zachowania - to ten sam pies, który wyjechał od nich w listopadzie, nie ma żadnych oznak nieposłuszeństwa. Z gorszych informacji to na pewno ta o braku jakichkolwiek zapytań o psa:(. Dziewczyna z Warszawy już się nie odezwała, a grupa miłośników pólnocniaków owszem była, zachwycała się Teo, ale każdy z nich ma już swojego psiego towarzysza; obiecali pytać, pokazywać Teo, ale wiecie, jak to jest... Czy coś z tego wyniknie? Jakoś mam mniejsza nadzieję, niż jeszcze tydzień temu, a zaczynają mnie nachodzić myśli, ze Teo zostanie tw Chacie na dłużej:( Pani Joanna już będzie wolniejsza - obiecała nowe zdjęcia przystojniaka, od razu wstawię je tutaj. Tolu, uważam, że są to dobre wiadomości, bo najważniejsze, że Teo wrócił bez zmian w psychice i traktowaniu człowieka. To, że na razie nie ma zainteresowanych, to nic takiego. Wiesz przecież, że to może się zmienić w każdej chwili i na tę chwile czekajmy :) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted January 15, 2018 Share Posted January 15, 2018 Zapraszam na bazarek - dla Teo jest 20% 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted January 16, 2018 Author Share Posted January 16, 2018 23 godziny temu, elik napisał: Tolu, uważam, że są to dobre wiadomości, bo najważniejsze, że Teo wrócił bez zmian w psychice i traktowaniu człowieka. To, że na razie nie ma zainteresowanych, to nic takiego. Wiesz przecież, że to może się zmienić w każdej chwili i na tę chwile czekajmy :) Tak Eluś, czekajmy, ale to już tyle trwa, ze dopadają mnie pesymistyczne myśli... Dzisiaj miałam kolejny tel z Warszawy i podobna sytuacja - młodzi ludzie - para, mieszkanie w bloku, dużo jeżdżą na rowerach. Dziewczyna , kiedyś miała wyżła; u chłopaka w domu były zawsze małe psiaki. Na razie zastanawiają się, bo Opole trochę daleko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 17, 2018 Share Posted January 17, 2018 10 godzin temu, Tola napisał: Tak Eluś, czekajmy, ale to już tyle trwa, ze dopadają mnie pesymistyczne myśli... Dzisiaj miałam kolejny tel z Warszawy i podobna sytuacja - młodzi ludzie - para, mieszkanie w bloku, dużo jeżdżą na rowerach. Dziewczyna , kiedyś miała wyżła; u chłopaka w domu były zawsze małe psiaki. Na razie zastanawiają się, bo Opole trochę daleko... Telefony, nawet jeśli bezsensowne, świadczą o tym, że jest zainteresowanie Teo, a o to chodzi. Prędzej, czy później zadzwoni ten odpowiedni telefon :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted January 18, 2018 Share Posted January 18, 2018 Ludzie, którzy wcześniej mieli psa i nie było z nim problemów często patrzą przez pryzmat tamtego psa, tego że sobie z nim radzili to dlaczego nie mieliby poradzić sobie z Teo.... Myślę, że tak było z Państwem, którzy wcześniej go adoptować i podobnie myślała dziewczyna z Wawy... Ludzie niby czytają, słuchają a i tak często wiedzą swoje, bagatelizują i nie rozumieją, że z niektórymi psami jest inaczej, że czasem trzeba naprawdę bardzo dużo pracy włożyć, a pies pracoholik to nie pies, który zadowoli się spacerem nawet długim, czy pobiega chwilę przy rowerze. Teo potrzebuje mnóstwo uwagi ze strony swojego człowieka, wysiłku fizycznego i umysłowego. To wyjątkowy pies dla wyjątkowego człowieka. Nie będzie łatwo znaleźć mu dom, ale wierzę, że gdzieś tam jest odpowiedni człowiek, tylko jeszcze na siebie nie trafili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 18, 2018 Share Posted January 18, 2018 Być może dobrym testem byłoby zapytanie, czy chętni na Teo wyszkolili - i w jakim zakresie - jakiegokolwiek psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 18, 2018 Share Posted January 18, 2018 46 minut temu, Sowa napisał: Być może dobrym testem byłoby zapytanie, czy chętni na Teo wyszkolili - i w jakim zakresie - jakiegokolwiek psa. :) Ja bym jeszcze dodała kryterium wieku. W latach 80 wyszkoliłam z dużym sukcesem (złote medale na ringu posłuszeństwa, doskonale zdane egzaminy) swoją pierwszą ONkę - PT1 i PT2, PO1 i z przeciętnym ONkiem i dzisiaj sobie poradzę, ale z pracoholikiem, to już nie. I siły nie te i....... zapał nie ten. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 18, 2018 Share Posted January 18, 2018 Dałabyś radę na pewno. Przecież szkoląc, nie kontrolujesz mięśni psa, tylko szare komórki w łepetynie - byle wiedzieć jak:-) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.