Tola Posted December 11, 2017 Author Share Posted December 11, 2017 44 minuty temu, Tianku napisał: ja wierze ze bedzie dobrze a Panstwo sie nie poddadza tak latwo Teo musi sie nauczyc mieszkania w domu mysle ze szkoleniowiec cos na pewno poradzi nie zamartwiaj sie Tolu:* 42 minuty temu, terra napisał: Pięknie się prezentuje na tym dywaniku, ale wieści o niszczeniu niedobre. Może ma za mało ruchu? 31 minut temu, elik napisał: Teosiowi brakuje zajęcia, pracy. Prawdopodobnie się nudzi. P. Leszek z Teosiem dużo pracował i tego psiakowi brakuje. Zamartwiam się, bo istnieje obawa, ze Teo może wrócić z adopcji :( TZ rozmawiał dzisiaj z p. Joasią z Chaty Leona, która tez jest w stałym kontakcie z nową rodzina Teo - z relacji wynika, że ludzie są bardzo niekonsekwentni w postępowaniu z psem, tak jakby zapomnieli o wszystkich przykazaniach i rozmowie z p. Leszkiem z pierwszego pobytu w Chacie Leona:( Teo to silny, energiczny pies, bardzo inteligentny i wykorzysta każdą słabość człowieka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Ja też jestem pesymistką, w tym przypadku i tak ogólnie, co ma być, to będzie , tylko gdzie on wróci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Niedobrze, Teo nie wybaczy błędów. On potrzebuje bardzo dużo pracy i człeka który będzie dla niego autorytetem :( Widać, że jest znudzony, pojawia się frustracja dlatego niszczy. On musi pracować to pracoholik , a nie ozdoba salonu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 11, 2017 Author Share Posted December 11, 2017 3 minuty temu, helli napisał: Ja też jestem pesymistką, w tym przypadku i tak ogólnie, co ma być, to będzie , tylko gdzie on wróci? Chyba do Chaty Leona, tylko na koncie 0 zł :( Zdaniem p. Joanny problemem nie jest zachowanie Teo, tylko brak konsekwencji, zwłaszcza u pani... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 2 minuty temu, Tola napisał: . . . Zdaniem p. Joanny problemem nie jest zachowanie Teo, tylko brak konsekwencji, zwłaszcza u pani... Niestety jest to częsta przyczyna złego zachowania psa :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Trzeba jeszcze dać rodzinie szansę, może rozmowy ze szkoleniowcem coś pomogą. Jak się nie wezmą do pracy nie dadzą sobie rady z Teo :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Są ludzie, ktoś mają hobby "praca z psem" zrobia 5- 1Okm rano, no i po południu też coś trzeba z psem robić,, a nie, kanapa, tv, trochę spacerow po osiedlu, i w przypadku Teo nie dać się zdominować, nawet u doświadczonych Murków były pb przeciez Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Moim zdaniem Teo nie jest psem rodzinnym, to taki typ psa pracującego, on potrzebuje bardzo dużo pracy z człowiekiem, musi mieć zadania do wykonania, nie wystarczy go wybiegać. To pies dla człowieka, który lubi pracę z psem i będzie poświęcał mu bardzo dużo czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 11, 2017 Author Share Posted December 11, 2017 3 minuty temu, seramarias napisał: Niedobrze, Teo nie wybaczy błędów. On potrzebuje bardzo dużo pracy i człeka który będzie dla niego autorytetem :( Widać, że jest znudzony, pojawia się frustracja dlatego niszczy. On musi pracować to pracoholik , a nie ozdoba salonu. Wydawało się, że ludzie to rozumieją... Mieli duże psy, są dosyć aktywni, chociaż na pewno Teo nie ma takich warunków do pracy, jak w Chacie Leona. Byli na miejscu, rozmawiali, usłyszeli wszystko o charakterze, inteligencji i nawykach psa i czego muszą od niego wymagać. A teraz pani niejednokrotnie oczekuje, ze to Teo będzie podejmował decyzje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Ludzie różnie rozumieją aktywność, dla jednego spacer z psem i bieganie luzem po polach to już duża aktywność, może niektórym psom to wystarcza, ale nie Teo. Może jeśli naprawdę Ci ludzie pokochali Teo po rozmowie ze szkoleniowcem zrozumieją, że robią źle i zaczną inaczej z nim postępować. Pytanie tylko czy pokochali i czy są otwarci na pracę z psem, czy może trochę inną wizję mieli, inne oczekiwania i nie będą chcieli nic robić, wtedy najłatwiej oddać psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 11, 2017 Author Share Posted December 11, 2017 15 minut temu, helli napisał: Są ludzie, ktoś mają hobby "praca z psem" zrobia 5- 1Okm rano, no i po południu też coś trzeba z psem robić,, a nie, kanapa, tv, trochę spacerow po osiedlu, i w przypadku Teo nie dać się zdominować, nawet u doświadczonych Murków były pb przeciez 12 minut temu, seramarias napisał: Moim zdaniem Teo nie jest psem rodzinnym, to taki typ psa pracującego, on potrzebuje bardzo dużo pracy z człowiekiem, musi mieć zadania do wykonania, nie wystarczy go wybiegać. To pies dla człowieka, który lubi pracę z psem i będzie poświęcał mu bardzo dużo czasu. Tylko gdzie taki dom znalezc:( Teo czekał na dom dosyć długo. To był pierwszy dom, który spełniał warunki postawione przez p. Leszka - mieli duże psy, w domu nie ma dzieci, są aktywni. Przyrzekali stosowanie się do zasad... Bałam się agresji, której zupełnie nie ma, pojawiło się natomiast niszczenie, problemy z posłuszeństwem - np. Teo ciągnie panią, jak chce wyjść, jak coś go zaciekawi - ciągnie dopóki pani nie ustąpi. Takich problemów nie było w pierwszych dniach pobytu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Próba sił, ustąp raz a masz przechlapane. Miałam dwa duże psy byłam aktywna, ale w życiu nie porwałabym się na Teo , to pies dla konesera, kogoś kto kocha pracę z psem, zadania. Gdyby jego losy potoczyły się inaczej, gdyby nie trafił na łańcuch byłby świetnym w pracy w policji, straży granicznej itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 11, 2017 Author Share Posted December 11, 2017 18 minut temu, seramarias napisał: Ludzie różnie rozumieją aktywność, dla jednego spacer z psem i bieganie luzem po polach to już duża aktywność, może niektórym psom to wystarcza, ale nie Teo. Może jeśli naprawdę Ci ludzie pokochali Teo po rozmowie ze szkoleniowcem zrozumieją, że robią źle i zaczną inaczej z nim postępować. Pytanie tylko czy pokochali i czy są otwarci na pracę z psem, czy może trochę inną wizję mieli, inne oczekiwania i nie będą chcieli nic robić, wtedy najłatwiej oddać psa... Problem polega na tym, ze ludzie niby rozumieją, a na drugi dzień pani dzwoni i wydaje się, jakby tej wczorajszej rozmowy zupełnie nie było. Tak wyglądają rozmowy z Chatą Leona. No i na początku zachwycała się wszystkim u Teo - inteligencją, posłuszeństwem. Teraz mówi tylko o inteligencji, którą pies wykorzystuje, ale dla siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Przykro to czytać, ale to taka ludzka przypadłość niby słucha, niby rozumie, a i tak zrobi po swojemu, a potem pretensje do wszystkich i do psa, że nie taki jakim się by go chciało widzieć . Człwiek jak chce zrobić dobre wrażenie to potrafi, niestety czasem starając się trochę podkoloryzuje, ze wszystkim się zgadza, przytakuje, no ideał, a potem to same wiecie jak to się kończy....Mam nadzieję, że Ci ludzie okażą się inni. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 A może obecni właściciele jeździliby przez kilka weekendów na zajęcia szkoleniowe do Chaty Leona? Czasem godzina praktycznych zajęć pod kierunkiem trenera daje więcej niż wiele godzin teorii. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 No nie słucha, bo Pani nie jest w jego oczach przywódcą stada, alfą to ją lekceważy. Do tego pewnie nie raz mu okazała słabość, a to w połączeniu z brakiem konsekwencji doprowadziło do próby przejęcia władzy i narzucania psiej woli. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Sowa dobrze radzi, jak zawsze ;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 11, 2017 Author Share Posted December 11, 2017 Dnia 11.12.2017 o 21:42, Sowa napisał: A może obecni właściciele jeździliby przez kilka weekendów na zajęcia szkoleniowe do Chaty Leona? Czasem godzina praktycznych zajęć pod kierunkiem trenera daje więcej niż wiele godzin teorii. Dnia 11.12.2017 o 21:42, seramarias napisał: No nie słucha, bo Pani nie jest w jego oczach przywódcą stada, alfą to ją lekceważy. Do tego pewnie nie raz mu okazała słabość, a to w połączeniu z brakiem konsekwencji doprowadziło do próby przejęcia władzy i narzucania psiej woli. Ostatnia wiadomość od p. Joanny - Od jutra przez okres 2 tyg. mają codziennie spotykać się ze szkoleniowcem w Łodzi - Joanną S. (była na wizycie PA) Tylko czy po powrocie do domu pani będzie stosowała wszystko to, czego się nauczyła? Dnia 11.12.2017 o 21:43, seramarias napisał: Sowa dobrze radzi, jak zawsze ;) Wiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 11, 2017 Author Share Posted December 11, 2017 Zbrakło mi reputacji - jutro się poprawię, bo mądrze piszecie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted December 11, 2017 Share Posted December 11, 2017 Będę zaglądać i trzymać kciuki, żeby Państwo naprawdę zrozumieli jak pracować z Teo i jak z nim postępować. Widać, że są chętni do współpracy, tylko tej stanowczości i umiejętności brak. Trzymam kciuki, żeby Teo mógł naprwdę poczuć się w domu i być w pełni szczęśliwym psem. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted December 12, 2017 Share Posted December 12, 2017 No kurcze, niby człowiek jest rozumny, a pojąć nie może? W tej sytuacji już tylko krok od "dyscyplinowania" Pani przez Teo. Trzymam kciuki za zrozumienie przez Państwo w czym rzecz. A jak Teo zachowuje się wobec Pana? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 Ale hotel nie przygotował psa do adopcji jako takiej. Hotel dał masę ciekawych zajęć, pokazał że pies pięknie pracuje i to wszystko. Teo nigdy nie mieszkał w domu, w rodzinie, teraz dopiero DS musi go tego uczyć od zera. W miejscu, gdzie pies zajęć ma bez porównania mniej, a w zamian dostał dywany i kanapy, na których chyba temu akurat psu niespecjalnie zależy. Trudno żeby z marszu było wszystko dobrze. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 Hotel przygotował psa do adopcji tylko do właściwego domu. To jest typ psa, który cały czas potrzebuje zajęcia, przypuszczalnie nigdy nie będzie kanapowcem .To dom się musi przygotwać do adopcji ,a nie Teo. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 ja myślę że praca ze szkoleniowcem pomoże bo co innego słuchać rad a co innego uczestniczyć samemu z psem w szkoleniu gdzie na bieżąco może ktoś korygować nasze błędy...tym bardziej że dom z tego co Tola pisała jest aktywny i nie szukali psa kanapowca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted December 13, 2017 Share Posted December 13, 2017 Ja nie mówię, że szukali kanapowca. Mówię, że różnica między hotelem a DS to dwie rzeczy - zamiast kojca ma dom (z tymi kanapami), zamiast bardzo intensywnej pracy ma spacery. Przez pierwsze dni interesujące dla niego były nowe warunki, zwiedzał, sprawdzał itd., ale już poznał, już mu się to znudziło, dlatego niszczy, szuka wrażeń. Edit: nieposłuszeństwo, konflikt z człowiekiem, próby sił itp. to też są "wrażenia", coś się dzieje, nie jest nudno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.