wawer Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Tak jakoś nie widzę - czy jest po sterylizacji, czy jeszcze i to "szczęście" ją czeka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Zapisuję. Straszne:shake: Nie rani sobie kikutków? Jest możliwość użycia protezy czociaż na tylną łapkę, gdzie jej niewiele brakuje? Może chociaż "podbić" psiego buta by miał wyższą podeszwę?:hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Też pomyślałam o buciku,może by ułatwił jej poruszanie się.Najlepiej by było jewj poruszać się po wykładzinie nie po panelach czy kafelkach.U stonki będzie w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 27, 2014 Author Share Posted April 27, 2014 tak, u Stonki będzie w domu. [quote name='wawer']Tak jakoś nie widzę - czy jest po sterylizacji, czy jeszcze i to "szczęście" ją czeka?[/QUOTE] o dziwo ma na brzuszku szew posterylizacyjny.... [quote name='Maciek777']Zapisuję. Straszne:shake: Nie rani sobie kikutków? Jest możliwość użycia protezy czociaż na tylną łapkę, gdzie jej niewiele brakuje? Może chociaż "podbić" psiego buta by miał wyższą podeszwę?:hmmmm:[/QUOTE] Nie rani sobie kikutków. Też już myślałam na tym, że trzeba by jej coś na te kikutki zakładać, nie wiem, czy buciki neoprenowe będą się trzymać, ale może jakieś skarpetki czy owijki. Pojedzie do Ani, to Ania zobaczy w praktyce, jak to wygląda i jak jej te łapki zabezpieczyć. Sądzimy też, że będą jej potrzebne suplementy na stawy i kości, żeby te dwie zdrowe łapki jak najdłużej były sprawne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Boże... jaka bieda :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Pewnie ten kołtun na łapce spełniał rolę skarpety, nie raniła nóżki przez to - tak myslę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wawer Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 [quote name='Ajula']Najnowsze wieści z kliniki: - ma na brzuchu szew po zabiegu - prawdopodobnie sterylizowana, może wyjaśni się to po usg[/QUOTE] [quote name='Ajula']o dziwo ma na brzuszku szew posterylizacyjny....[/QUOTE] Ale czy sterylizacja ostatecznie się potwierdziła w badaniu USG? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 27, 2014 Author Share Posted April 27, 2014 [quote name='wawer']Ale czy sterylizacja ostatecznie się potwierdziła w badaniu USG?[/QUOTE] W usg nie wychodzi nawet ślad macicy w brzuszku. Tylko że podobno jak macica jest zwinięta i bez stanu zapalnego, to też jej nie widać. Jednak lekarz jest przekonany, że ten szew pooperacyjny jest posterylizacyjny. Zrobiłam trochę porządku, wszystkie aktualne najważniejsze wiadomości będę umieszczała w drugim poście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Tak sobie myślę jakiego miała opiekuna.Zrobiona sterylka(może w Schronisku),amputowane łapki raczej u weta.Bardzo dziwna historia suni.Na samym początku sądziłam,że sunia jest po wypadku.Ma czipa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 27, 2014 Author Share Posted April 27, 2014 Nie ma czipa... Tak, tajemnicza jest ta historia :roll: też mi wygląda na jakąś fundacyjną albo schroniskową. Znaleziona na wsi pod Poznaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 [quote name='Ajula']...o dziwo ma na brzuszku szew posterylizacyjny....[/QUOTE] Czy to pewne, że szew jest po sterylizacji ? Może to być równie dobtrze po jakiejś operacji. Może lepiej to sprawdzić. W moim podpisie podlinkowany banerek do wątku maleńkiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 27, 2014 Author Share Posted April 27, 2014 [quote name='elik']Czy to pewne, że szew jest po sterylizacji ? Może to być równie dobtrze po jakiejś operacji. Może lepiej to sprawdzić. W moim podpisie podlinkowany banerek do wątku maleńkiej.[/QUOTE] Wet ocenił, że to po sterylizacji. Robili jej też usg. [SIZE=3]Kto zrobił taki śliczny banerek? Dziękuję bardzo![/SIZE] :Rose: nie umiem wkleić banerka w moją sygnaturę, jutro pokombinuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Jeszcze coś mi przyszło do głowy tj.nie ma tatuażu na uchu,ponieważ kiedyś Schronisko poznańskie tatuowało psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Aż się płakać chce patrząc na to jak chodzi. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 Jaka bida - zapiszę sobie:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted April 27, 2014 Share Posted April 27, 2014 przepiękna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 28, 2014 Share Posted April 28, 2014 Przyszłam za ciotką malagosową... I mówię Wam, że ona domek znajdzie szybciej niż się wszystkim zdaje. I to taki z najwyższej półki, bo kalekie psiaki tylko do takich prawdziwie sercowych trafiają ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 28, 2014 Share Posted April 28, 2014 [quote name='Nutusia']Przyszłam za ciotką malagosową... I mówię Wam, że ona domek znajdzie szybciej niż się wszystkim zdaje. I to taki z najwyższej półki, bo kalekie psiaki tylko do takich prawdziwie sercowych trafiają ;)[/QUOTE]... nigdy w ten sposób nie myślałam.... ale chyba....a raczej! ... tak to właśnie jest! zresztą.... Nutusia wie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted April 28, 2014 Share Posted April 28, 2014 A ze to mała sunia, i do tego bardzo przyjemna, to rzeczywiście szanse ma duże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wawer Posted April 28, 2014 Share Posted April 28, 2014 (edited) [quote name='elik']W moim podpisie podlinkowany banerek do wątku maleńkiej.[/QUOTE] [quote name='Ajula'][SIZE=3]Kto zrobił taki śliczny banerek? Dziękuję bardzo![/SIZE] :Rose: nie umiem wkleić banerka w moją sygnaturę, jutro pokombinuję[/QUOTE] Banerek to moje dzieło, a podlinkowała elik - dziękuję. Wielokrotnie usiłowałam wgrać banerek podlinkowany, ale podczas transmisji na dogo podlinkowanie gdzieś ginęło. Widocznie nie umiem tego zrobić ;) albo mój komputer i dogo odmawiają w tej kwestii współpracy. Tak na przyszłość, elik, jak technicznie to załatwiłaś? [quote name='Nutusia']Przyszłam za ciotką malagosową... I mówię Wam, że ona domek znajdzie szybciej niż się wszystkim zdaje. I to taki z najwyższej półki, bo kalekie psiaki tylko do takich prawdziwie sercowych trafiają ;-)[/QUOTE] Już ją chciałam brać :evil_lol:! Tylko mój trzeźwy na umyśle małż powiedział, że nie damy rady prowadzić szpitala dla psów :(. Poza wszystkim, to są koszty leczenia, bo te największe, czasem bardzo duże, a ja przecież bezrobotna. Fakt, dwa chore na nogi już mamy, ciągłe operacje i jeszcze mnóstwo schodów w domu. Czasem trzeba je nosić, a i ja mam duże problemy z chodzeniem, zwłaszcza po schodach. Tak, a propos, Nutusiu, dzisiaj znów jedziemy do naszych doktorów w Nowym Dworze, bo po ostatnim wycinaniu guza mastocytomy Szefikowi jakiś nowy guz rośnie na miejscy szwu i to rośnie w trybie pilnym, a przecież to ostatnia tylna łapka trójłapka. I tak ma już wyciętą część mięśnia razem z guzem... :( Ech, biedne zwierzaki bezłape... :(:(:( Edited April 28, 2014 by wawer Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted April 28, 2014 Share Posted April 28, 2014 prosze numer konta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gluchypies Posted April 28, 2014 Share Posted April 28, 2014 [quote name='Nutusia']Przyszłam za ciotką malagosową... I mówię Wam, że ona domek znajdzie szybciej niż się wszystkim zdaje. I to taki z najwyższej półki, bo kalekie psiaki tylko do takich prawdziwie sercowych trafiają ;)[/QUOTE] Ja przyszłam z banerka elik. Bardzo dziwna historia, ta malutka musiała mieć jakiś dom... Może się zgubiła i długo tułała? Może ktoś jednak jej szukał? A to, co napisała Nutusia uważam za prawdę! Tak to chyba jest, że te kalekie psiny to jak już znajdą dom, to taki mega wypaśny, z wielką miłością i wogóle nie patrzący na kalectwo psa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted April 28, 2014 Share Posted April 28, 2014 Ja też wiem, że takie największe biedy znajdują naprawdę cudowne domy. Takimi psiakami interesują się po prostu prawdziwe zwierzoluby :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arkadia_ Posted April 28, 2014 Share Posted April 28, 2014 [quote name='Poprawna']Ja też wiem, że takie największe biedy znajdują naprawdę cudowne domy. Takimi psiakami interesują się po prostu prawdziwe zwierzoluby :)[/QUOTE] dokładnie tak jest ;) najważniejsze, że tułaczka suni się skończyła. Teraz będzie tylko lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 28, 2014 Author Share Posted April 28, 2014 [quote name='Anula']Jeszcze coś mi przyszło do głowy tj.nie ma tatuażu na uchu,ponieważ kiedyś Schronisko poznańskie tatuowało psy.[/QUOTE]w uchu nie ma tatuażu, uszki miała dokładnie oglądane i czyszczone[quote name='Nutusia']Przyszłam za ciotką malagosową... I mówię Wam, że ona domek znajdzie szybciej niż się wszystkim zdaje. I to taki z najwyższej półki, bo kalekie psiaki tylko do takich prawdziwie sercowych trafiają ;)[/QUOTE]obyś miała rację :) To prawda, że prawdziwym zwierzolubom mięknie serce na widok takich właśnie jak Stelcia najbiedniejszych....Tylko że zwierzoluby już przeważnie nie mają miejsca i mocy przerobowych :roll: tak jak my, nasi psiolubni przyjaciele, tak jak Wy dziewczyny.Ale nie poddajemy się i wierzymy, że znajdzie się dom dla Stelki.[quote name='Olena84']prosze numer konta[/QUOTE] dzięki wielkie :) [COLOR=#0000cd] wpłaty można kierować na konto: Fundacja Zwierząt Bez Domu VENDI VIGILAS UL. STASZOWSKA 15028-236 RYTWIANY Bank Polski PKO Nr rachunku: 02 1020 4926 0000 1502 0139 8635 [/COLOR][U] z dopiskiem Vendi czuwa/Stella[/U] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.