Jump to content
Dogomania

Arkadia_

Members
  • Posts

    2970
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Arkadia_

  1. oraz kupię książki Patricii McConnell Z miłości do psa oraz Stanley CorenTajemnice psiego umysłu ( i inne książki tego autora)
  2. a ja szukam motylka z Włocławka (fajans- czy jakoś tak). Taki z dawnych lat ;) Tata ostatnio zbił motylka w domu..chciałabym Mamie zrekompensować poniesioną stratę ;P
  3. Kochani nie wiem jak u Was, ale u mnie poczta wpadła na genialny pomysł, że paczki będzie doręczać firma zewnętrzna. Chaos totalny. I doręczenie nie polegało, że jak mnie nie ma to zostawia awizo i ja sobie grzecznie na drugi dzień idę sama odebrać paczkę. Polegało to na tym, że np.kocyki od giselle były już w czw w Toruniu..po czym nastąpiła trzykrotna (albo dwukrotna) próba doręczenia ich. Przypuszczam, że w podobnych godzinach..czyli wtedy kiedy jestem w pracy. Oczywiście awiza ani widu ani słychu. Dziś w końcu poszłam odebrać na pocztę. Przy okazji wzięłam numer do osoby, która nadzoruje tych "prywaciarzy". Podobno zrezygnowali z ich usług i ma wrócić mój pan paczkowy. Pal licho teraz, bo to kocyki były. Ale strach pomyśleć o spożywce (np.paczka na święta od Rodziców ;) ).
  4. Zapraszam na bazarek DLA MARCELA I ARGO http://www.dogomania.com/forum/topic/333809-bazarek-dla-marcela-i-argo-do-18112015r-godz-2000/ jak zwykle polecają się zapachy, kosmetyki, angielskie specjały, ubrania, buty i coś ekstra dla psiaków
  5. Zapraszam NA BAZAREK DLA MARCELA I ARGO a na nim m.in.angielskie specjały,japońskie gadżety, perfumy, ciuszki, buty, torebki i coś ekstra dla psiaków :) http://www.dogomania.com/forum/topic/148430-bazarek-dla-marcela-i-argo-na-utrzymanie-w-hoteliku-do-2092015-godz-2000/
  6. Jak Zahir i reszta ekipy znoszą upały? Dupinka daje radę się podnieść?
  7. U mnie w Toruniu jest pani, która z przenośnym sprzętem jeździ do pacjentów. Może warto zorientować się czy u Was też taka osoba jest. Laserki polecam :) zdrówka dupince życzę
  8. zaglądam na zaproszenie Ewy ;) trzymam kciuki za maluszka
  9. kupię obrożę z martingale (ok.47cm) w kolorze turkusowo-szarym
  10. Olena84, mnie się udało w moim mieście za lasery i magnetoterapię zapłacić 150zł, może warto zorientować się czy, tam gdzie przebywa Szarik, też są przystępne ceny laserków. Różnica niewielka, a na pewno skuteczniejsza w likwidowaniu dolegliwości. Tylko nie wiem czy na jego niedomagania laser pomoże no i czy nie ma przeciwwskazań..ale to już wet decyduje. (mój miał lasery i magnesy mimo, że na zdjęciach kręgosłup i stawy biodrowe w stanie bdb, odruchy neurologiczne też, a miał problemy ze wstawaniem i chodzeniem) ps.zdjęcia cudne :D
  11. dziękuję za odpowiedź (inny psiak na dogo ma reumatyczne problemy i szukają sposobu, żeby mu ulżyć)
  12. spytałam jedną dogomaniaczkę czy widzi poprawę u swojego psa po Inflamexie, odpisała, że nie :( no niestety czasem coś działa na danego zwierzaka a na innego nie. Spektakularną poprawę widziałam po laserach i magnetoterapii.. w Toruniu rozrzut cenowy między osobami zajmującymi się takimi zabiegami jest znaczny. 10 zabiegów u niektórych psiaków starcza na pół roku i dłużej. Niestety innych pomysłów jak pomóc Szarikowi nie mam.
  13. trafiłam na wątek Wiewióra dzięki Olena84 ;) skopiuję po prostu to co wysłałam na priv do LILUtosi. Trafiłam na wątek Wiewióra ;) i ostatnie wpisy są o bolących stawach itp. Mój psiak dostaje INFLAMEX i w jego przypadku się sprawdza. Być może znacie ten preparat a ja się tu "wymądrzam". Jeśli nie, to można poczytać w necie o tym. Szczerze polecam. Jeszcze seria cartrophenu w zastrzykach też mojemu pomogła. Dość skuteczna i jedna i druga rzecz. Żadne tam arthro coś tam nie skutkowały ;) Ewentualnie laser i magnetoterapia- też u swojego stosowałam. Wiem, że Inflamex stosuje AgaG u swojego Zahirka. Koszt butelki to ok.100zł u dużych psów starcza na dwa miesiące. Cartrophen podaje się 3-4 zastrzyki co tydzień. Ale nie wiem jaka jest skuteczność w przypadku reumatyzmu. Jeśli chodzi o ten Inflamex, ja mam psiaka schorowanego, który dwa mies.temu był w b.ciężkim stanie. Weter.powiedział, że leków sterydowych mu nie poda. Raczej jest to choroba o podłożu genetycznym, więc inflamex, lasery mają mu przedłużyć komfort życia. A Inflamex jest jedynym takim specyfikiem na rynku, kt.nie ma żadnych skutków ubocznych. http://new.cortaflex.pl/canine-inflamex-473ml-p-89.htmlto jest akurat ich strona, ale opinie można poczytać na różnych forach. http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=10412tak na szybko ;) ps.mój jeszcze dostaje codziennie po jednej witamince B1 i B6
  14. wykrywko przeczytałam uważnie to co napisałaś, o tym, że beczę nie trzeba mówić, masz ogromne serce. Borys pod lepsze skrzydła nie mógł trafić. Dobrze, że zasnął spokojny otoczony tymi, którzy go kochali. Każdego dnia u nas, w rodzinach naszych, u znajomych dzieją się tragedie..a świat niestety ma to gdzieś i wszystko toczy się swoim torem. Tylko dla nas w takich momentach zatrzymuje się. A jak Maksiu znosi to wszystko? krótki i chaotyczny wpis..ale żadne słowa tak naprawdę nie oddadzą tego co czułam gdy czytałam o tym co przeszliście..
  15. mój je royal urinary, ale pokusiłam się o rosołki z miąskiem i ryżem i w tym podaję mu inflamex. Kupy luźniejsze, bo ogólnie też biegunki były naszą zmorą, ale niewielka ilość gotowanego jakiegoś spustoszenia akurat u mojego psa nie robi. Mój wet musiał wypisać zalecenia, co dokładnie ma być naświetlane- bo laser działa punktowo, ale pani rehabilitantka leciała mu cały kręgosłup. Ona akurat ma sprzęt przenośny i jeździ też do klientów do domu. Całość trwała ok. 50min., magnesy miał układane po bokach (bo one akurat mają duży zasięg działania) i w tym samym czasie miał laserek. Nawet miał pochwałę, że jak długo pani rehabilitantka zajmuje się fizjoterapią nie miała tak spokojnego pacjenta na laserach. Znosiłyśmy go po schodach(do gabinetu), kładł się na kocyku, wstawał po godzinie i tyle. Jednak wszelkie próby ćwiczenia na tylnych łapkach kończyły się szarpaniną. W domu jestem w stanie z nim chwilkę poćwiczyć- są to tak zwane ćwiczenia bierne. Chwała, że u mnie nie ma schodów, raz drugi mój się rozjechał i teraz panikuje gdy ma schodki do pokonania. ps.u mojego to w sumie nie wiadomo co jest, czasem zdarza się, że nasika pod siebie na legowisku, tylne łapki układa nienaturalnie. A zmian w kręgosłupie i stawach biodrowych nie ma. Dlatego jest podejrzenie mielopatii zwyrodnieniowej http://actis.collie.pl/zdrowie.html#dm .
  16. AgaG, czytam wątek Homisia, wcześniej Fenomenka i Zahira też podglądam..raczej się nie udzielam, ale w kwestii siadania tyłu napiszę co pomogło mojemu. Był już czas, że podtrzymywałam go przy siuśkaniu i qpkaniu. A teraz sam wchodzi pod górkę i łapę do sikania podnosi. Pomogły mu lasery i magnetoterapia, dokładnie 10 zabiegów. Za jakiś czas powtórzymy serię. Niestety inne ćwiczenia u niego nie wchodzą w grę, bo jest niewidomy i zwyczajnie boi się niewiadomego. Plus cały czas dostaje Inflamex-też widziałam różnicę, zaczął go dostawać jeszcze przed laserami. Weterynarz za nic w świecie nie poda mojemu sterydów ;) raz, że inne choroby ma (pies nie wet), podejrzenie choroby genetycznej collie i właśnie mutacja genu jaką ma ta rasa (i psy w typie ;)) Słyszałam też o IRAP, ale to akurat mój wet i rehabilitantka Cezara odradzają.
  17. ja mam fiołków od grona..i kiedyś nawet na jakimś bazarku były sprzedawane. Zdjęcia kwiatków (teraz nie kwitną) mogę przesłać na meila. Na dogo nie potrafię wstawiać zdjęć. Kasiora poszłaby na jakiś obecny bazarek :)
×
×
  • Create New...