Jump to content
Dogomania

Maleńka dwunóżka/zostaje na zawsze w DT!


Ajula

Recommended Posts

[quote name='Ajula']Pani zaczęła się wahać, jak Stonka powiedziała, że Stella popuszcza mocz. Powiedziała, że się jeszcze zastanowi. Na tym stanęło.
A Stelci stan zdrowia na dzień dzisiejszy pozwala na adopcję :) Ze świadomością adoptującego domu, że ona słabo widzi, słabo słyszy, ma zmianę na śledzionie do obserwacji (co może kiedyś się skończyć operacją) i na listwie mlecznej jakieś malutkie guziołki (w tej chwili wg weta też tylko do obserwacji).
Serce zdrowe, nerki, wątroba zdrowe, wyniki krwi dobre (z małymi zachwianiami w parametrach, ale nic niepokojącego).[/QUOTE]

Podpytuję, bo u mnie zwolniło się miejsce. Rozglądam się za małą suczką. Mam kilka na oku, chciałbym pomóc tej, która nie ma szans na adopcję. Do końca tygodnia muszę podjąć ostateczną decyzję

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']Podpytuję, bo u mnie zwolniło się miejsce. Rozglądam się za małą suczką. Mam kilka na oku, chciałbym pomóc tej, która nie ma szans na adopcję. Do końca tygodnia muszę podjąć ostateczną decyzję[/QUOTE]
acha :) To ładnie z Twojej strony, wierzę, że wybór trudny, dużo tej biedy wszędzie. O Stellę narazie nikt inny nie pytał, ale nie była nigdzie ogłaszana, jest tylko na dogo i fb. Trochę strach, żeby nie zgłosił się ktoś z litości, a potem będzie żałował, bo właśnie np. gdzieś nasika.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']acha :) To ładnie z Twojej strony, wierzę, że wybór trudny, dużo tej biedy wszędzie. O Stellę narazie nikt inny nie pytał, ale nie była nigdzie ogłaszana, jest tylko na dogo i fb. Trochę strach, żeby nie zgłosił się ktoś z litości, a potem będzie żałował, bo właśnie np. gdzieś nasika.[/QUOTE]

sikanie, to dla nas nie problem. Przerabiałam to z 3 suczkami. Tylko mamy 5 psów, zawsze jest komplet sześciu.
W maju odeszła od nas mała Perełka i "zwolniło się" jedno miejsce.

Link to comment
Share on other sites

Z posikiwaniem to może być też tak, że to posterylkowe, może musiałaby brać na to lek. Ale wet póki co nic nie dał. Ona nie leje, tylko popuszcza kilka kropli. Załatwia się normalnie na zewnątrz.
6 psiaków to niezła drużyna - podziwiam :) szczególnie finansowo :roll: ja mam dwa, Hexi choruje na nowotwór, Gacek też teraz chorował, to na weta i leki kilkaset zł w jednym miesiącu idzie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']Z posikiwaniem to może być też tak, że to posterylkowe, może musiałaby brać na to lek. Ale wet póki co nic nie dał. Ona nie leje, tylko popuszcza kilka kropli. Załatwia się normalnie na zewnątrz.
6 psiaków to niezła drużyna - podziwiam :) szczególnie finansowo :roll: ja mam dwa, Hexi choruje na nowotwór, Gacek też teraz chorował, to na weta i leki kilkaset zł w jednym miesiącu idzie...[/QUOTE]

Perełka też chorowała na nowotwór, niestety nie udało się jej uratować. Ale do końca miała super opiekę i pewnego dnia zasnęła. Na "podsikiwanie" nie ma rady. Szczególnie jeśli nie wiadomo, co jest tego przyczyną. Zazwyczaj podaje się krople propalin.
A finansowo to rzeczywiście duże obciążenie. Właściwie to te najmniejsze psy są "najdroższe" w utrzymaniu. Oprócz leków dochodzą jeszcze podkłady.
Mnie została właśnie jedna mała suczka "popuszczająca". Ale udało mi się ją nauczyć sikania w jedno wydzielone miejsce z podkładem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']Perełka też chorowała na nowotwór, niestety nie udało się jej uratować. Ale do końca miała super opiekę i pewnego dnia zasnęła. Na "podsikiwanie" nie ma rady. Szczególnie jeśli nie wiadomo, co jest tego przyczyną. Zazwyczaj podaje się krople propalin.
A finansowo to rzeczywiście duże obciążenie. Właściwie to te najmniejsze psy są "najdroższe" w utrzymaniu. Oprócz leków dochodzą jeszcze podkłady.
Mnie została właśnie jedna mała suczka "popuszczająca". Ale udało mi się ją nauczyć sikania w jedno wydzielone miejsce z podkładem.[/QUOTE] Ja także kupuję 'hurtowo' niemalże podkłady dla swoich sikawek. Masz może namiary na jakiś tańszy sklep ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Ja także kupuję 'hurtowo' niemalże podkłady dla swoich sikawek. Masz może namiary na jakiś tańszy sklep ?[/QUOTE]

matopat24 z Torunia, sklep firmowy zakładów toruńskich opatrunkowych, wysyłka gratis
ja kupuję raz w miesiącu 4 opakowania 30 szt rozmiar 90x60

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']matopat24 z Torunia, sklep firmowy zakładów toruńskich opatrunkowych, wysyłka gratis
ja kupuję raz w miesiącu 4 opakowania 30 szt rozmiar 90x60[/QUOTE] Dzięki! Ja kupuję na blizejciebie to też sklep TZMO, podejrzewam że cena będzie podobna, ale sprawdzę. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']Ajula, podaj proszę[/QUOTE]
tel. Ania Mazur 725 508 483
Ania jest domem tymczasowym Steci, ale jest też decyzyjna w sprawie adopcji, od kiedy malutka przeszła pod patronat fundacji Vendi Vigilas.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli faktycznie dziewczyna jest wysterylizowana to podsikiwanie może być posterylkowe jak ktoś wcześniej wspomniał. Ja mam dwa sikacze w domu, dostają Propalin i wszystko jest dobrze więc polecam. Moja sunia dostaje mniejszą dawkę niż jest zalecana i też działa a sam syrop wystarcza na około dwa miesiące (100 ml na dwa psy). Więc opłaca się a koszt jest do przełknięcia, w zasadzie jak ktoś wydaje kasę na podkłady to wychodzi podobnie. Zresztą to mała drobinka, wystarczy jej pewnie kilka kropel :)

Męczy mnie jeszcze sprawa amputacji tych nóżek, może podzwonić po lecznicach w okolicy gdzie ją znaleziono...taki charakterystyczny przypadek musiał się komuś wbić w pamięć...może uda się dowiedzieć dlaczego ona znalazła się w tym rowie.

Link to comment
Share on other sites

I ja się do kciukania przyłączam. A i propalin polecam. U naszej niegdysiejszej tymczasowiczki pomogło podanie dosłownie 1 dawki! Potem była dłuższa przerwa, a gdy problem powrócił znów 1 dawka i potem już nic się nie działo aż do końca...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']I ja się do kciukania przyłączam. A i propalin polecam. U naszej niegdysiejszej tymczasowiczki pomogło podanie dosłownie 1 dawki! Potem była dłuższa przerwa, a gdy problem powrócił znów 1 dawka i potem już nic się nie działo aż do końca...[/QUOTE]

Dokładnie ! Propalin można odstawić po jakimś czasie i nic się nie dzieje choć nie na każdego psa działa wiadomo. Moja sunia wytrzymała około 3 tygodni do miesiąca od odstawienia natomiast drugi pies dwa dni ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...