Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 12/03/19 in all areas
-
Dzisiaj, czyli 3.12.2019, przesłałm na konto elik - skarbnika Aureliuszka i Sary - kwotę 300 złotych z mojego bazarku książkowego. W tytule przelewu napisałam: "Monika z Katowic przesyła dla AURELISZKA I SARY 300 złotych z BAZARKU KSIĄŻKOWEGO na Dogomanii". Proszę serdecznie o potwierdzenie wpływu na tym wątku: https://www.dogomania.com/forum/topic/350710-upamiętnić-skromnego-pelikanka-uzyskano-kwotę 1330-zł-do-podziału-dla-piątki-potrzebujących-psiaczków/ Bazarek był pamięci kochanego psa PELIKANKA [*]3 points
-
Małymi kroczkami ,) do przodu ... już widać postęp :)3 points
-
Polarowy szaliczek utrzymuje ciepło a po dwóch dobach noszenia szyjka zmniejszyła obwód - obrzęk zmalał... , nie jest tak sztywna / napięta. Masuję, szczotkuję (szczotką z większymi kulkami) - Szagi nie protestuje, przeciwnie - przeciąga się i mruczy zadowolony :). Przed małym jeszcze 5 zastrzyków...wstrzymam się z zakładaniem kołnierza na własną rękę3 points
-
Państwo z Wrocławia widzieli też Nussi i Bubu. Miałam wrażenie, że Bubu zwrócił na siebie ich uwagę, nawet zrobili mu kilka fotek, ale widać było, że Fionką są zauroczeni. Fiona jest już zaszczepiona, na sobotę umówiona jest sterylizacja, niestety aborcyjna. Płód jest dość mnogi. Bardzo się cieszę, że nasza sunia spędzi święta już "na swoim". Jest bardzo kochana, wdzięczna, delikatna.3 points
-
Niestety, obawiam się, że wiele propozycji to mrzonki, nie do zrealizowania :( Aczkolwiek ja zaczęłam praktykować spacery zapoznawcze przed adopcją, unikam już jak tylko mogę dowożenia psów bez wcześniejszego spotkania... jest trochę trudniej, to prawda ale daje większe szanse na szczęśliwe zakończenie. Plus ten wpisany w umowę obowiązek spotkań z psim szkoleniowcem zaraz po adopcji, minimum 2-3 lekcje. A i to, mimo starań, obietnic spotkań z psim trenerem i osobistym odbiorem psa teraz wraca przytuliskowy Rufik w typie czarnego labradora, po tygodniu od adopcji, bo... "nie umiemy go pokochać". :( Chyba nic nie zabezpieczy w 100% przed zwrotami, ani rozmowy, ani spotkania... ani dobra umowa... ludzie ciągle zaskakują, szkoda że w negatywny sposób. kiyoshi, jak Kori dzisiaj? Doszedł do siebie po powrocie na stare śmieci?2 points
-
Dzisiaj Nussi była na pobraniu krwi. Morfologia super, wątroba o wiele lepiej, fosfataza niewiele ponad 300 (wcześniej była ponad 1000). Jutro o 10 zabieg. Ubranko mam, więc nie będę kupować nowego. Trzymajcie kciuki :)2 points
-
Łza się w oku kręci z dwóch powodów. Z powodu odejścia Pelikana, którego, gdy ktoś poznał, a ja miałam tę okazję, nie da się zapomnieć i z powodu tak wspaniałego upamiętnienia Twego kochanego psiaczka. Moniczko ściskam, utulam i bardzo serdecznie dziękuję za wspaniałe wsparcie moich seniorów. Pragnę, żeby żyli jak najdłużej i w możliwie najlepszym zdrowiu, żeby zapomnieli wszystkie niedostatki poprzedniego okresu życia. Peluś miał wspaniałą opiekę u kresu swego życia i takiej pragnę dla moich seniorów. Twoja pomoc finansowa bardzo w tym pomoże.2 points
-
Ula Feta ,a co miałaś pomylić.Szalikiem nawet mój mąż był zachwycony, bo on lubi kolor zielony. Jak by to nie był damski szal to by mi go zabrał i sam go nosił.2 points
-
Szukajcie wydawcy:) Kasa pojdzie na psy.2 points
-
Nie wiem co napisać, straszne jak bardzo niekompetentni bywają weci. Na szczęście rodzinka już bezpieczna. Dzielna z Ciebie kobitka Jagga, tyle problemów i szczylków ogarnąć + pozostałe tymczasy i własne stado.2 points
-
Podczytuję czasami wątek Fado i jeśli coś mogę zasugerować w sprawie szelek z życia z dzikuskiem. Mój Moris przez dobre pół roku nosił na sobie szelki przez całą dobę, ponieważ nie było możliwości ich zdjąć ze względu właśnie na jego dzikość.Po jakimś czasie od założenia zauważyłam,że pod paszkami ma zupełnie wytartą sierść i skóra robi się czerwona.W dzień nie bardzo miałam możliwość poluzowania, bo to była zabawa,a często wychodziliśmy oswajać się, ale wieczorem zaczęłam kombinować, żeby było mu chociaż wygodniej spać. Jeżeli Fado nie wychodzi na spacery, to nie zakładałabym mu w ogóle żadnych szeleczek tylko tak jak pisze hop!, solidną zapinaną obróżkę z zapięciem starego typu( nie na klik). Podejrzewam, że poprzednie szelki ktoś celowo założył mu luźniej, żeby nie uwierały skoro całą dobę je nosił,choć widać,że miały miękkie podszycie. Może nie doczytałam i jest jakiś powód,że Fado szelki musi jednak nosić, to przepraszam za wtrącanie.2 points
-
dziękuje za miłe słowa...mój mąz też podobnie ta sytuacje skomentował... ale mam dobre wieści...Pamiętacie, pisałam wczoraj że dałam numer do Pani Ani pewnej Pani Kamili z Poznania...nie liczyłam że sie uda...o domu wiem mało, tyle że to dom z ogrodem, dwóch synów nastoletnich i wczesniej w domu był labek od szczeniaka, dlatego Pani od razu się uśmiechnęła, że dobrze wie co to szczeniak. Wczoraj wieczorem podesłałam jej zdjęcia dwóch brązowych suniek które zostały.... I przed chwilą z głupa napisałam do niej ...a ona odpisuje, że MAJA JUZ SUNIE....i zdjęcie...zobaczcie TO STRACHULKA...ma dom!! niestety nie wiem czy Pani podpisała jakąkolwiek umowe, ale ważne, że sunia nie trafi na żadne gospodarstwo, na pewno będzie zaopiekowana. Mała dostała na imie Kluseczka <3 i podobno bardzo się boi....ale będzie dobrze :) <32 points
-
A ja nie mam nic przeciwko :) A szydełkować i "drutować" lubiłam od podstawówki, i przez długi czas to robiłam, teraz przeniosłam się do ogrodu :)))1 point
-
Tu i bez podrzucania ruch jak na Marszałkowskiej.1 point
-
Wpłata dla Kamyka już wpłynęła na konto W imieniu Kamyczka i opiekujących się nim ciotek SERDECZNIE DZIĘKUJĘ :)1 point
-
1 point
-
1 point
-
Elik ma rację w każdym względzie.Cudnie,że przypomniała losy Fado.Trzeba zastosować się do informacji elik.I jeszcze dokupić sznury,gryzaki.Z kongiem to nie wiem bo nie każdy pies toleruje gumę i wątpię aby Jamor zadawał sobie trud napełniania go smaczną karmą.Jamor głównie prowadzi hotel pod względem szkolenia psów trudnych.Fado to nie dotyczy.1 point
-
I trochę poprawionych zdjęć Usi.1 point
-
znalazłam ponad 20 stron swoich psich wierszyków ;) Tonio i Bimbo Każdy jakieś ma marzenia każdy chciałby długo żyć każdy chciałby być kochanym każdy chciałby zdrowym być. Lecz niestety różnie bywa czasem dobrze, czasem źle dziś opowiem wam historię posłuchajcie proszę mnie. W małej wiosce hen z górą Dwa szczeniaki małe są Jeden większy drugi mniejszy W budzie, w błocie z mamą śpią. Przyjechała dobra pani I zabrała pieski dwa Zaszczepiła, nakarmiła Marzy, że im szczęście da. Większy piesek, piękny, silny Wciąż w podskokach spędza dnie A ten drugi mały słodki Do człowieka tuli się. Serce bije maluszkowi Jak szalone puk puk puk Operacja jest potrzebna Aby piesek przeżyć mógł. Więc prosimy i błagamy Dziś o wsparcie wszystkich Was Aby w zdrowiu, a nie w bólu Szczeniakowi płynął czas. Aby bawił się jak inne By mógł skakać, fikać, żyć By nie cierpiał i nie płakał Lecz mógł zdrowy wreszcie być1 point
-
zalicytuję jeszcze nr 111 point
-
Są już ustalenia w sprawie wyjazdu Tani do DS (jak to pięknie brzmi) :). Z powodu wielkiego stresu, jaki czeka Tanię po wyjezdzie od Jagny, ustaliłyśmy z DT Karmelka, ze nie będziemy szukać transportu z przesiadkami. Tania pojedzie do DS w tygodniu poświątecznym albo tuż po Nowym Roku i przywiezie ją osobiście DT Karmelka z tatą. Myślę, ze po tak długim oczekiwaniu na DS warto poczekać jeszcze chwilę, aby oszczędzić suni dodatkowego stresu, jakim na pewno byłyby przesiadki.1 point
-
Ależ tu śliczności i rarytasy! Zapraszamy.1 point
-
proszę kt: 5, 7, 19, 21, cw: 441 point
-
Przesyłka już u mnie Dziękuję BARDZO.I ślicznie dziękuję za bardzo ładne naklejki.1 point