Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 02/11/19 in all areas
-
Jesteśmy. Wszystkie. Meliska przeżyła kolejną noc :) I chyba ma trochę więcej siły. W nocy ( między 11 a 5) zdjęła sobie pieluchę ( była pełna ale bez krwi) i załatwiła się kącie klatki. Szałwia ok Kenya od czasu abstrakcji podłogowej nie robiła kupy, a i śladów krwi też nie widać. MiniCooper jest strasznym łobuzem: gryzie Kenye, gryzie wszystko co jej wpada pod zęby ( łącznie ze ścianami) i nosi miski - nieważne czy z wodą czy nie :)5 points
-
3 points
-
3 points
-
Tonia pojechała wczoraj do Wrocławia. Zadzwonił bardzo miły Pan i umówiłam wizytę. Zabrałam niunię i pojechała z nami. Domek znakomity, młode małżeństwo, Pan pracuje w domu, rodzice i brat mieszkają niedaleko, wszyscy uwielbiają psy. Państwo mieszkali jakiś czas w Warszawie ale jak wrócili do Wrocławia dłużej nie wyobrażali sobie życia bez psa. Na razie wynajmują przepiękne mieszkanie w nowoczesnym strzeżonym kompleksie ale budują dom . Tonia była zachwycona "drugim", identycznym jak ona psem ,który patrzył na nią z lustra:):) Bardzo się jej podobał ale najgorsze to to, że robił to samo co ona:) Moja kochana dziewczynka. Całą drogę do Wrocławia siedziała grzecznie w klatce.3 points
-
Wieczorny update: Meliska walczy, krwi w pieluszkach śladowe ilości i to nie za każdym razem. Śluzu też już nie ma. łapka jest lekko spuchnięta, więc póki co nie ruszam wenflonu. Szałwia bez zmian. Chociaż trochę się przeciągała w klatce i sama z niej wychodzi na zmiany pieluch. Mini OK Za to Kenya jest wstrętnym kupo-malarzem, saneczkarzem, w trakcie robienia, normalnej, kupy naszła ją wena na saneczkowanie i bieganie po świeżo umytej podłodze... Szczegóły były śmieszno-drastyczne, może kiedyś się podzielę. Jedyne co wam zdradzę to to, że z powodu tego "fiasco-picasso" chwilowo jestm bez czystych jeansów...3 points
-
Rozmawiałam dziś z panią Zefirka, powoli się psina otwiera, chętnie wychodzi na spacery, poznaje nowy teren, państwo idą za nim tam, gdzie chce (śmieją się, że to on na razie wyprowadza ich na spacery :)), przy jedzeniu nie grymasi, ale też nie rzuca się specjalnie na jedzenie. Bardzo tęskni za każdym razem za córcią, jak wychodzi. Piszczy. Na razie nawet pani wzięła urlop, żeby pobyć z nim więcej w domu, więc jakoś go obłaskawia. Wczoraj tylko niestety Zefirek przeraził się okropnie, jak pan zerwał się z fotela próbując ratować lampę zrzucaną przez kota z półki. Podobno bidak uciekł tak, że mało łapek nie pogubił :( Schował się pod łóżkiem na dobre pół dnia i nie chciał wyjść. Dzisiaj bawił się z panią myszką maskotką na tapczanie (podobno ma już sporo zabawek ;), i znowu przestraszył się ręki uniesionej, jak pani chciała mu rzucić myszkę. Zefirek ewidentnie był bity :( Mam nadzieję, że szybko zapomni o złej przeszłości. :/2 points
-
Kapselka bym juz nie poznała... a pożegnanie Pegusi genialne.. Jeszcze siusiała na poduszkę jak tylko inny piesek usiłował sie usadowić w pobliżu...całymi latami- cóż to byla za szkoła cierpliwości.. I jeszcze mamy taki zwyczaj że jak kończę rozdawac jedzonko to jakis piesek wylizuje dużą miskę w której mieszam jedzonko bo tam zawsze jakies mięsko zostawało, Pegula przez dlugie lata nie dopuszczała innych psiaków do tej miski,a jak juz była taka bardzo stareńka, że nie miała siły kąsać kumpli to kiedyś po prostu wlazła do tej miski żeby miec ja dla siebie. Tak mnie rozśmieszyła ze zrobilam jej aż zdjęcie..2 points
-
Wszystko się ładnie goi, Pikuś zdrowieje po operacji :)2 points
-
2 points
-
ale tu sie dzialo. we dwie walczylyscie do konca2 points
-
To miejsce na dziś jak najbardziej wskazane. Witaj Blondynku.2 points
-
Domek cudowny, wczoraj Pani zdawala relacje Anecie, dzisiaj mnie. Maleńka Myszka w niesamowity sposób aklimatyzuje się w nowym miejscu. Polubili sie od razu z psem rezydentem i on jest jej przewodnikiem. Maleńka wyproiwadzona na długiej lince nie chciala wracać z Panią do domu bez pociągnięcia jej. Pani postanowila zaczekać i po wybawieniu sie psiaków zawolala maksa, który polecial w stronę do domu, a Myszka za nim:) Maleńka zjadła, załatwiła sie dopiero o 3 w nocy, a od rana normalnie pije, je i załatwia się. Znalazła sobie dwa bezpieczne miejsca, pod dużą ławą i na kanapie z wygodnym oparciem. Dostałyśmy zdjęcia, ale nie mam siły dzisiaj zgrywać. Myszka nawet na dorosłego syna Pani zareagowała nad wyraz dobrze. Pozwoilila się głaskać i ni euciekla z kanapy, kiedy usiadl koło niej. Dzisiaj pokazala brzusio i chodziła z ogonkiem w górze. Powiedziałam Pani, że to chyba przeznaczenie, bo tyle domkow odrzuciłyśmy... a ten od razu był dla niej:)2 points
-
2 points
-
Zgłosił się jeszcze jeden domek z Opola.Młode małżeństwo,mieszkanie 3 pokojowe w kamienicy.Państwo pracują i piesek był by ok 8,5 godz. sam w domu.Pan Tymon to bardzo kulturalny,miły i świadomy adopcji człowiek.Wie,że będzie najpierw sprawdzony dom w Poznaniu i poczeka na info. czy Czesterek jest nadal do adopcji2 points
-
Nanusia się rozszalała. Zamontowałam jej długa linkę , bo urwie rękę na spacerze. Chce się bawić , bawić i jeszcze raz bawić. Łapie w dziób żołędzia ,podrzuca, turla, biegnie za nim. Sama robi fikołki w powietrzu , przewraca się na plecy, tarza się w śniegu. Potem ma jeszcze porcję biegania po ogródku za piłką. Ogólnie zrobił się z niej żywiołek. Na szczęście reaguje na kilka komend w tym siad, która ją na sekundę uspokaja. 2 dni temu poszła na spacer z panią z osiedla, która ma Jogusia z dogo , i która robiła mi nadzieję ,że adoptuje Nanę. Niestety dziś dostałam ostateczną , negatywną odpowiedź. Bardzo żałuję . W związku z tym dziś zrobię suni ogłoszenie. Nanie zdarza się jeszcze posiusiać pod siebie , ale naprawdę rzadko. Do obcych coraz ufniejsza. Będzie nam bardzo trudno się z nią rozstać.2 points
-
1 point
-
Zadzwonię jutro do niej.Pewnie zapomniala o licytacji:(1 point
-
1 point
-
czekam, ale nikt mnie nie zaprasza1 point
-
dzieki za zaproszenie1 point
-
1 point
-
Myślę, że już muszą w tym tygodniu przyjść wyniki. Myśka to taki kochany pies. Teraz w łóżku pojawiło się stadko maluchów. Są z mamą w legowisku w nogach, więc Mysia spi między naszymi głowami. Nie zwraca uwagi na rodzinkę, nie jest agresywna, nie boi się. To ostoja spokoju. Bez strachu mogę ją zostawiać samą z nimi. Mimi, jak maluchy się urodziły, to wyniosła się z sypialni. Mysia się cieszy, bo je teraz smakowitą karmę, którą dostaje mamusia. Gdybym nie miała adoptowanych swoich psów, to chcielibyśmy Mysię dla siebie. Żaden z moich adoptowanych psów nie jest taki miły, bezproblemowy i przylepny.1 point
-
1 point
-
Chociaż podrzucę wieczorkiem.1 point
-
Dobrze :) tylko czasu zabrakło na wejście na dogomanię. Pikuś już po, operacja się udała - jąderko wewnętrzne znacznie mniejsze, ale się udało znaleźć je bez problemu (dr Magda pokazała nam oba jąderka...cóż, też jesteśmy lekarzami wet ), przepuklina, wielkości małej śliwki węgierki, zreponowana. Szew bez konieczności zdejmowania supełków za 10 dni, kołnierz zalecony, Betamox po 2 dniach, już u nas w gabinecie. Czas operacji, czyli 1,5 godziny spędziliśmy o naszej konfirm i Jej TŻ, dziękujemy, nawet obiad się na trafił! W drodze powrotnej Pikuś był niespokojny, ślinił się, popiskiwał. W domu trafił do kuchni, i też przez dobre pół godziny łaził, przewracał się, ale zaraz się uspokoił, położył na posałniu, napił wody, i przed wieczorem już wyszliśmy na spacer, zrobił siusiu. Noc upłynęła spokojnie, ranek też - już dwa spacery za nami, i śniadanie zjedzone bez gadania :)1 point
-
Tyska, wlazłam tu i chyba od czasu do czasu kapnę jakimś groszem na Wasze bidy.podaj nr konta. Czy potrzebujecie jeszcze coś oprócz kasy, DT i DS?1 point
-
No to w porządku, szczeniak zaabsorbowany zabawą nie reaguje na wołanie ale słyszy i niedługo będzie coraz lepiej skoro podchodzisz do opieki nad psem odpowiedzialnie. Więc cierpliwie czekaj bo to psie dziecko, ludzkie też często nie słucha albo odpowiada - zaraz.1 point
-
1 point
-
Na dobudzenie Zachowanie Mimi przy Tysi było spowodowane tym, że Tysia emanuje spokojem i dobrocią, a zwierzaki to czują, ruda i mnie zaskoczyła, bo zapewniam, że jest bardziej rozdarta i nieufna wobec innych osób których nie zna. Takiej córki, można mamie Tysiowej pozazdrościć i pogratulować, i nie są to uprzejme komplementy, tylko najprawdziwsza prawda. Życzę Ci Tysiu, żeby życie nigdy nie zmieniło Twojej osobowości. Dobrego dnia wszystkim, dzisiaj w świat jedzie ze mną Psotka, Mimi miała wczoraj dość atrakcji, niech odparują z niej emocje ;)1 point