Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03/07/17 in all areas

  1. Dzwoniła do mnie ewu. Przetrzymam maliznę te dwa tygodnie.
    4 points
  2. Dla mnie to istnieją tylko dwie "rasy" - bezdomne i te które domy mają.
    4 points
  3. Ev-ciu, słodziak Loluś życzy miłego dnia :)
    3 points
  4. Spływają już pieniążki z bazarku więc zrobiłam przelew 60,97 za szelki i smaczki Misiowe.
    2 points
  5. Przekonałam rodzinkę,biedny Matiś przyjedzie do mnie.
    2 points
  6. 2 points
  7. GAMMA, GASTON, BLUES, HANNESSY i LUTER - już na wolności :)
    2 points
  8. Jestem pełen podziwu dla rozliczeń. Ja już dawno bym w tym zaginął.
    2 points
  9. Gabrysiu, no i wkleiłam to zdanie, do posta o Luśce i jej nieposkromionej miłości do jedzenia.
    1 point
  10. Gabrysiu, miłość Rudej Luśki do jedzenia jest naprawdę ogromna. Nikt tak jak ona nie potrafi celebrować posiłków. Ona je spożywa w takiej atmosferze, jakby medytowała sobie przy okazji :) Mogłaby jak nic prowadzić zajęcia dla kotów: "Zen jedz zdrowo"... hehehehe...
    1 point
  11. Dzis byłyśmy z koleżanka Ana10 w odwiedzinach u Malinki i było cudownie. Naładowałyśmy baterie pozytywną energia jaka panuje w domu tymczasowym Malinki, tam sie czuje że pies to domownik, przyjaciel i kumpel i ma takie same prawa jak człowiek. Panuje tam zrozumienie dla wszelkich psich zachowań, panuje harmonia i spokój zarówno pomiedzy zwierzakami jak i pomiedzy ludźmi a zwierzakami. Prawdziwy dom dla psa......szkoda, ze tylko dom tymczasowy dla Malinki. Malinka jest przekochana i urocza, choc trudno jej zrobic ładne zdjecie , bo wiadomo jak to jest z czarnymi psami. Gubią sie gdzieś kontury , każde tło jest nieodpowiednie, no a poza tym Malinka boi się aparatu, robi niefajne minki i uniki. Ale troche zdjeć Ani wyszło, wiec wklejam .
    1 point
  12. 1 point
  13. Ło matulu, straszne,a ja za tydzień wyjeżdżam na 7 dni . Co tu robić? Teraz nie dam rady. Mam poważne sprawy na głowie. Gdyby ją ktoś teraz wziął, to po przyjeździe bym ją przejęła, jeżeli nie jest większa od Foksi.
    1 point
  14. Do tej polikliniki jeżdżę ze swoim Kazankiem, do dr Pomorskiej i jestem bardzo zadowolona z jakości usług, podejścia do psiaka i w ogóle. Dr Handwerkera miałam przyjemność poznać, a także efekty jego operacji.
    1 point
  15. Jestem, ale mogę wesprzeć tylko dobrymi myślami i pomocą ewu poza dogo, o której z różnych względów nie piszemy tutaj:(
    1 point
  16. Astrunia przekochana, przytulam na odległość Wspaniałe miejsce, kaki ogrodzony teren przydałoby się w Zamościu. Mam teraz na tymczasie młodziutką Żelkę - bardzo chciałaby pobiegać, pobawić się z psami, ale nic z tego - musi chodzić na smyczy, bo nawiałaby natychmiast. Mamy na osiedlu piękne tereny spacerowe, ale z psami na smyczy.
    1 point
  17. Przekazałam Murce adres Lubelskiej Polikliniki Weterynaryjnej i nr do dr Handwerkera, który operował Rumbę.
    1 point
  18. Od kiedy poznałam Sonię, myśle o niej często. Wspaniala, delikatna i płochliwa sunia potrafi skraść serce człowiekowi...
    1 point
  19. witam poprosze pw z kontem na ktore przelac pieniazki z mojego bazarku :-)
    1 point
  20. uuuu bo już myślałam że będzie można poszaleć z tym samym tekstem na nowe województwa. Ale niestety chyba nadal sprawdzają bo jak ktoś podeśle mi do ogłoszeń i nie zmieni to nieustannie usuwają za dubel :( Na psygarnij nie umieścili :( ale mam jeszcze jednego pomysła - poproszę grzecznościowo schronisko w NDM o umieszczenie :)
    1 point
  21. To mamy szósty tydzień tymczasowania Rajki. Jest to piękny pies, o spokojnym zrównoważonym charakterze. Taka już "poznana" i domowa w 100 procentach :) Ale na spacerze ciągnie jednak nadal. Pewnie za mało spacerujemy sobie na smyczy, za to ogrodowe wypady ma 5- 6 razy dziennie. I nie takie, ze otworzę drzwi, a psy wychodzą, o nie! Trzeba się ubrać, wyjść, pochodzić z 15 minut, pokarmić ptaki, popatrzeć na psie zabawy, pogłaskać, jak podbiegną, zagadać, poklepać po zadku, podrapać za uszkiem :). Fajne mamy te psy :)
    1 point
  22. Cwaniactwo w naszym kraju sięga zenitu, więc pewnie tłumaczenie będzie, że psa ukradziono i to złodziej doprowadził go do takiego stanu. Eh, szkoda słów. To Wampuś ma teraz nową koleżankę. Ciekawe czy się polubią. Kolorystycznie będą wyglądać jak mój Wrzaskun i Baalusiem :)
    1 point
  23. Pięknie dziękujemy za informację:) Smacznego dla zwierzaczków :)
    1 point
  24. Ewu,czy Ty masz miejsce dla Matiego?,bo piszesz o jego wyciągnięciu. Ja bardzo bym chciała przygarnąć Matiego na BDT,pracuję nad przekonaniem rodziny. Nie wiem gdzie Matiś przebywa,ja mieszkam 6 km od Jeleniej Góry. Strasznie biedny z niego psiaczek,dreptałby u mnie po ogródku.
    1 point
  25. Mam nową umiejętność (?) choć z psiego punktu widzenia jest ona zupełnie głupia, zbędna, męczące, niepotrzebna, i inne takie epitety się do niej stosują Wyobraźcie sobie: ...stoi przede mną "koryto" - cudnie pachnące, pełne pychoty korytunio, koryteczko, korytunieczko... a ja siedzę i się na nie patrzę albo udaję, że go nie widzę... 30 centymetrów ode mnie a ja nie widzę (?)... dziwne, nie?... właściwie nierealna, nieracjonalna sytuacja... ono snuje zapach jedzonka, a ja nie drgnę, tylko siedzę... ślina się produkuje, że jęzorem mlaskam i mlaskam... dziwne to, ale trwam tak, i trwam, aż człowieki zmienią mi wodę w drugiej miseczce, znajdą smaczka i położą obok korytka jako deserek, czasem też postoją i pogapią się (zupełnie nie wiem na co?)... i... i... słyszę wreszcie wyczekane: LUZ, MOŻESZ. I to się nazywa: czekaj, nie rusz.
    1 point
  26. Kciukam za najlepszy dom dla Pingwinka :). A w tych "gorszych" ;), może zaproponuj Pyzę od Malagos i szczeniaczka od Sylwii :).
    1 point
  27. hehe, trzeba zawsze szukać dobrych stron... wieści od erga przewspaniałe. i z pyska, z oczu - widac, że mu dobrze! Pozdrówcie od watkowiczów dom erga i erga też :-)
    1 point
  28. Moja ładna, mała, młoda tymczasowiczka jest ogłaszana od 2 tygodni i też cisza. Miałam jeden głupkowaty telefon i tyle. Ale zadzwoni ten właściwy :) Dla mojej i dla Twojej suni :)
    1 point
  29. 1 point
  30. Lidusiu ;) Rewelacja :) Właśnie tak chciałam napisać ale emocje mnie porwały ;) Jesli chodzi o Jędrusia to tracę głowę i nie do końca myslę logicznie stąd między innymi ten mój ...elaborat ;) W ogole to Krzysiu mówi że oszalałam na jego punkcie ... i chyba ma rację ;)
    1 point
  31. Dziś udało mi się znaleźć chwilkę i skleciłam taki tekst do ogłoszeń Jędrzeja ;) Gdyby ktoś zechciał nam pomóc ogłaszać to będziemy bardzo wdzięczni ;) Myślę że skupimy się na Krakowie i Małopolsce . Przystojny młodzieniec Jędrzej poszukuje dobrego człowieka. Przedstawiam Państwu Jędrzeja- młodego, pięknego psa, który pomimo niespełna roku poznał już co to głód i poniewierka. Najprawdopodobniej został wyrzucony w lesie przy bardzo ruchliwej trasie. Nie wiem jak długo wegetował w tym miejscu. Nie potrafił zdobywać dla siebie jedzenia, więc z głodu wychodził na ulicę a spał w rowie. Był bardzo zdezorientowany i zagubiony. Jeszcze praktycznie szczeniak, choć już duży, był całkowicie nieporadnym maluchem. Każdy dzień takiej beznadziei niekorzystnie wpływał na psychikę Jędrzeja. Stał się wycofanym, nieufnym i bojaźliwym psem. Przez pewien czas dokarmiałam go zostawiając jedzenie w lesie. Przy pomocy doświadczonych osób udało się złapać Jędrusia i tymczasowo zamieszkał u mnie. Obiecałam temu dużemu psiemu dzieciakowi, że znajdę mu najwspanialszy dom i dobrych opiekunów. Codziennie pracuję z Jędrusiem i przekonuję go, że człowiek może być też dobry, nie przegania i nie krzywdzi. Bardzo powoli burzę ten mur niepewności, choć czasami wracają jeszcze strachy z przeszłości, ale to na chwilę. Na dzień dzisiejszy Jędruś jest radosnym, wesołym psiakiem uwielbiającym zabawy z innymi pieskami. Przez cały czas gdy jest u mnie nie zdarzyło mu się warknąć na kogokolwiek. Nie ma w nim cienia agresji. Na nowe osoby lub nowe sprzęty pojawiające się w jego otoczeniu początkowo reaguje strachem. Myślę, że to pozostałość po jego złej przeszłości. Poszukuję dla Jędrzeja najwspanialszego na świecie domu i doświadczonego, cierpliwego człowieka, który przygarnie go do siebie i zaopiekuje nim na zawsze. Dobrze by było, gdyby Jędruś miał nie agresywnego psiego kolegę lub koleżankę. Ze względu na płochliwość Jędrusia lepiej żeby w jego przyszłym domu nie było małych dzieci. Jędrzej ma aktualne wszystkie szczepienia, jest odpchlony, odrobaczony, zaczipowany i wykastrowany. Jędruś zachowuje czystość w domu, nie niszczy. Lubi tylko pobawić się małymi poduszkami tzw "jaśkami". Nie jest wybredny w jedzeniu. Coraz lepiej chodzi na smyczy, choć jeszcze nie idealnie. Jędrzej zostanie wydany do adopcji po wypełnieniu ankiety, przeprowadzeniu wizyty przedadopcyjnej i podpisaniu umowy adopcyjnej. Zawiozę Jędrzeja do nowego domu. Kontakt w sprawie adopcji : 698 024 294
    1 point
  32. i ja dziękuję jolantinie. :) roboty jej dodałam, Z Ergusiem nadal będę w kontakcie.:) On jest taki miły, kochany, dobry.
    1 point
  33. Mój Boże, i on w schronie siedział, i w jakimś chlewiku zdaje się, ten psina domowy...
    1 point
  34. Ale świetne zdjęcia szczęśliwych kotków mających towarzystwo w DS :) A ja potrzebuję spokojnego domu dla 9 letniej koteczki FIV+, bo DT nie ma warunków do izolowania. Koteczka bezobjawowa, ma wzorowe wyniki badań.
    1 point
  35. Z ogromną radością cytuję maila od Pani Ani z dobrymi wieściami od Meksia-Pimpka celebryty:) Pimpek, który sam z siebie przychodzi się poprzytulać, kto znał Pimka wie jaka to zmiana:):) "Profesór Doktór Pómeks ma się ogólnie dobrze, nie wiem, co on w sobie ma, chyba charakter taki, że ludzkość do niego ćwierka, ciumka i zaczepia, o wyjątkowość rasy dopytuje, głaskać prosi, co Meksiulową osobę w celebryctwie utwierdza i podejrzewam, że gwiazdorską młodość gdzieś na Bałutach zostawił. Z całym szacunkiem do Miasta Łodzi. :) oczywiście. W życiu prywatnym gramy co dzień partyjkę "koci-łapci", kto kogo łapą/ręką w łapę/rękę trafi lub trafić się nie da. M. leży na swojej pieskowej sofce, człowiek ( niby ja) kuca naprzeciwko i dawaj chlast, chlast. Nie wiem skąd się to wzięło, ale działa. :) Sam z siebie przychodzi się poprzytulać, merda zadowolony i tańczy jak nad ogonem podrapać, ochhh...... Co tydzień przychodzi p. Agnieszka, nowa ciocia, z laserem i igłami do akupunktury, piesek nie przepada za zabiegami, choć dodatek motywacyjny zawsze się pojawia a efekt jest- na spacerach śmiga w podskokach, no i 3 pietra pokonuje 3-4 razy dziennie w miarę sprawnie. A dziś otrzymał pączek wieprzowy polukrowany szynką, no bo co, będzie post i słońce to się nad Wisełką wybiega kalorie. Pozdrawiamy rozpustnie ostatkowo, a. i reszta :)"
    1 point
  36. Funia ma się dobrze w domku, dostałam takie zdjęcia: Jeżeli chodzi o dług, to mam nadzieję,że jest mniej niż 1000zł. Ostatnio wysłałam 380zł z bazarków, nadal czekam na podsumowanie z hoteliku.
    1 point
  37. Ja jestem z Krakowa, szkolilam glucha dalmatynke, niech ta pani porozumie sie ze mna, niech napisze na priv. Szkoli sie psa na gesty - najtrudniej zrozumiec "dobrze" i "zle", znajomi, ktorym dalmatynke szkolilam, sprowadzili dla niej ze Stanow specjalna obroze elektryczna, ktora daje tylko wrazenie delikatnego mrowienia, jak iskanie po siersci - to dla przywolania, zwrocenia uwagi, gdy pies nas nie widzi. Tylko na litosc, niechze ludzie natychmiast wysterylizuja rodzicow tej suczki, nie rozmnazaja ani jej, ani jej rodzenstwa!!!! Bo gluchota jest dziedziczna i sa tysiace gluchych dalmatynczykow na swiecie, sa nawet strony internetowe poswiecone ich problemom. Linkow niestety nie mam, stracilam w jakiejs awarii komputera. Zofia acha, uwaga, pies, ktory jest gluchy, ma utrudnione kontakty z innymi psami - nie slyszy sygnalu bolu w zabawie!!!
    1 point
×
×
  • Create New...