Jump to content
Dogomania

ludka

Members
  • Posts

    1000
  • Joined

  • Last visited

2 Followers

Profile Information

  • Gender
    Female
  • Location
    Warszawa

Converted

  • Location
    Warszawa

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

ludka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

41

Reputation

  1. Zadzwoniła do mnie pani w wieku 68 lat z Zamościa poszukująca łagodnego, miziastego kota ok. 5 lat, najchętniej rudego lub burasa w wyraźne pręgi, ale może da się namówić na inne umaszczenie. Pani mieszka z mężem, w mieszkaniu, dom niewychodzący. Jeśli ktoś jest zainteresowany kontaktem, podam na PW telefon tej pani.
  2. Wszystkiego dobrego we własnym domku, rudasku :) Miło widzieć szczęśliwego Kleksika I. Oby i Kleksik II trafił na taki fajny dom.
  3. I ładnie to tak pisać, że odmówiłam pomocy, a nie wyjaśnić, o co chodziło? Nawet na Miau odpowiedziałam ci na podobny zarzut. Poprosiłaś o ogłaszanie kotów, które miały już kilka wyróżnionych ogłoszeń. Przejrzałam je i doradziłam poprawić, bo były fatalne - 3 zdania bez podstawowych informacji np. wiek i fatalne zdjęcia w porywach wstawiane do góry nogami.Wyjaśniłam ci, ze musisz mieć więcej informacji i dobrych zdjęć, bo wrzucanie przeze mnie dalszych niewyróżnionych ogłoszeń, które spadną po jednym dniu, nic nie da. Ogłaszałam wtedy kilkanaście kotów, codziennie odświeżając ogłoszenia, bo nie stać mnie na wyróżnianie. Wystarczyło poprawić wyróżnione ogłoszenia, które już były. Służyłam też radami, jak odświeżać ogłoszenia na różnych portalach, gdybyś chciała ogłaszać sama, bo mnie ogłaszanie jednego kota czasem zajmuje wiele miesięcy przy codziennym odświeżaniu i dbaniu o te ogłoszenia. Z rad nie widziałaś powodu korzystać, więcej informacji ani zdjęć nie miałaś, a zrozumiałaś tylko tyle, że odmawiam pomocy. Jak zwykle. Edycja I oczywiście obiecuję więcej nie wchodzić Ci w drogę, o ile sama mnie nie zaczepisz. Na wątek weszłam nie z Twojego powodu. Twoją pomoc dla zwierząt wysoko cenię i dlatego napisałam do Ciebie te privy licząc na zrozumienie. Nie udało się, bo z góry zakładasz moje złe intencje. Więcej nie będę próbować. Pozdrawiam.
  4. Pisanie, ze moje privy cię zszokowały i były bardzo niefajne, niczego nie narusza, a zacytowanie własnych privów, o których mówsz, już narusza? Ty już wcześniej wspomniałaś o tych privach, więc chyba się nie wstydzisz treści wlasnego.
  5. Bardzo niefajne privy ode mnie? To cytuję pierwszy, gdy miałam nadzieję, ze cokolwiek zrozumiesz i moze po przyjacielsku powstrzymasz Moli przed jej chamstwem. Jeszcze przed śmiercią Noska. Zacytujesz swoją fajną odpowiedź? Cześć Ponieważ pomagam kotom w psim Białogonkowie, trafiłam z wątku tych psów na posty Moli. Widziałam, że nie rozumiesz jednego z postów. Chodziło o obrzydliwe wejścia Moli w wątku Białogonków, z tego ostatnie http://www.dogomania.com/forum/topic/139401-z-motyką-na-słońce-czyli-domek-dla-białogonków/?page=452 gdzie poucza ludzi, którym umiera pies, jeden z ok. 24 uratowanych z koszmaru w schronisku. Mają teraz też kilkanaście uratowanych kotów. Tym ludziom ani ona, ani my do pięt nie dorastamy. Takiego poświęcenia dla zwierząt się nie spotyka. Nie wiem, z jakich powodów Moli co jakiś czas chce im dowalić. Nie dziwi mnie więc czyjaś reakcja na jej wątku. To tak informacyjnie, bo wydawało mi się, że nie znasz kontekstu :) Pozdrawiam
  6. Poważnie napisałaś o szczuciu? To Ci poważnie odpowiem. To nie ten przypadek. Wpadłam tu wyłącznie z jednego powodu: poprosić Moli, żeby się brzydko nie bawiła w wątku Białogonków, który służy pomocy wielu starym, w tym chorym zwierzakom. Uratowanym z koszmaru przez Ludzi, których poświęceniu dla zwierząt nigdy nie dorównamy. Bo my poświęcamy pomocy tylko część czasu i środków, a Oni poświęcają wszystko. I robią dla zwierząt wszystko co w ich mocy. A co robi Moli od dłuższego czasu? Wpada, żeby wyszukiwać według niej zaniedbania w opiece nad tymi zwierzakami. Jak sama napisała, ktoś dał jej ten wątek za wzór, co ewidentnie jej się nie spodobało i postanowiła udowodnić, że dla niej to żaden wzór. Wpada tam od dawna ze złośliwymi uwagami. Nikt z przyjaciół Białogonkowa nie ma wątpliwości co do intencji. Piszesz o szczuciu, a jak rozumiesz i nazwiesz zachowanie Moli? Dla mnie to zachowanie małej zawistnej osoby, która kopie większych po kostkach. Dla wrażliwych ludzi bywa to przykre i uciążliwe. Moli jest tam ignorowana z szacunku dla Ludzi prowadzących Białogonkowo i celu ich pracy. Niezrażona ignorowaniem chce być traktowana jak coś, co się przykleiło do statku i krzyczy "Płyniemy". Jej zachowanie w czasie, gdy umierał stary schorowany psiak, było poniżej wszelkich norm. Post po śmierci psiaka - obrzydliwy i obnażający autorkę. Wtedy nie wytrzymałam, bo nie zawsze można milczeć, widząc, jak ktoś krzywdzi ludzi, którzy są lepsi od nas samych. Czy muszę skakać przez płot, Baltimoore, żeby zareagować na takie zachowanie? Byłam osobiście w Białogonkowie i do dziś jestem pod wrażeniem wspaniałych, serdecznych Opiekunów, Izy i Krzysia i Ich gromadki kochanych psiaków. Naprawdę według Was nieprzyzwoita jest moja reakcja, a nie to, co robi Moli? Po tym ohydnym zachowaniu poproszona grzecznie przez Mortes o nieudzielanie się w wątku Moli natychmiast odpowiedziała w swoim stylu. I jak to można wytłumaczyć? Ja nie dbam o czyste rączki, bo w kontakcie z kimś takim jak Moli, zawsze można je ubrudzić. Jak przemówić do Moli, żeby zrozumiała, że kopanie po kostkach jest żałosne i świadczy tylko o tym, gdzie dosięgamy kopanym? I nie chce mi się wierzyć, że takie zachowanie jest tolerowane i bronione przez jej koleżanki. Wyobraźcie sobie, że jej posty dotyczą Waszego umierającego psa i Waszych uczuć. Jak byście zareagowały? Hipokryzją byłaby różna reakcja na takie samo zachowanie. Tak jak hipokryzją Moli jest krytyka i udzielanie rad innym, w tym na temat diety, gdy w tym wątku żal patrzeć na dietę kotów. I nikt się tego nie czepiał, dopóki Moli sama się nie poprosiła o porównanie. Jeśli wszystkim tu chodzi o dobro psiaków, to prośba Mortes o nieudzielanie się w Jej wątku przez Moli właśnie temu służy. Mam nadzieję, ze tym razem będę dobrze zrozumiana :)
  7. Ależ Moli uwielbia te chwile zainteresowania jej osobą. Po co by na siłę właziła tam, gdzie ją wypraszają i ignorują? Widać nie ma satysfakcji z tego co sama robi, to szuka zainteresowania jak może.
  8. Tak trudno było uszanować prostą i grzeczną prośbę Założycielki Białogonków? "Teraz napiszę prośbę do Moli . Moli bardzo Cię proszę nie odwiedzaj mojego wątku , nie komentuj . Ja na Twoim nic nie piszę i nie podważam Twojego autorytetu a nie wszystko jestem w stanie zaakceptować w Twojej działalności . Nie pomagasz Białogonkom , nigdy u nas nie byłaś , nigdy z Tobą nie rozmawiałam , nie znasz mnie, więc mnie nie oceniaj . Urabiam się po łokcie codziennie 24 godziny na dobę , kocham te psy bardzo i Twoje nieprawdziwe i niczym nie potwierdzone opinie o nas są przykre . Ani ja ani Krzysiu nie liczymy się z Twoim zdaniem , szczególnie z zakresu wiedzy weterynaryjnej . Ułatwisz mi bardzo moją pracę jak nie będziesz nas odwiedzała . To moja gorąca prośba do Ciebie. " Z czego wynika Twoja agresja, Moli? Próbujesz coś z nią zrobić czy musisz się na kimś wyżywać, żeby się poczuć lepiej? To jest przyzwoite?
  9. Zamiast tylu niepotrzebnych słów o przyzwoitości, chamstwie, złośliwości może chwila refleksji. Wystarczy nie pakować się złośliwie tam, gdzie nas nie chcą. Zamiast uprzykrzać życie innym lepiej zająć się swoimi problemami, swoimi zwierzakami. Jak cię zacznie korcić lecieć do Białogonków, zastanów się dlaczego.
  10. Odezwała się Baltimoore skacząca przez płoty i zbierająca koty z ulicy... Mam takie samo prawo bronić przed złośliwymi atakami ludzi, których szanuje i podziwiam, jak ty to robisz, nie odróżniając przyczyny od skutku. Przyzwoite jest dowalanie Opiekunom po śmierci psiaka? Gratuluję systemu wartości.
  11. A ja jestem w szoku, jakim badziewiem karmisz kociaki. Ludzie lepiej karmią piwniczne koty. Nie czytasz porad? Za dobrze znam (też osobiście) Izę i Krzysia, żeby uwierzyć, że zaniedbują zwierzęta. Jak sama nie świecisz przykładem, to nie czepiaj się innych. Jak ciebie nie stać na dobre odżywianie zwierząt, to nie wyskakuj z poradami do innych w najmniej odpowiedniej chwili. Myśl, zanim coś napiszesz, a najlepiej nie pisz w wątkach, gdzie cię korci przywalić. Nie dasz rady się powstrzymać?
  12. Niestety posty Moli na wątku Białogonków są obrzydliwe. Gdy inni wyrażają współczucie, bo odszedł stary chory psiak, który miał kochających Opiekunów przez kilka ostatnich lat życia, Moli musi bo się udusi: "Szok... biedny Nosek... miał w życiu pecha ... może Pydrusiem ktoś się zainteresuje...." I kto to mówi? Moli, spójrz na siebie, jak cię nie stać na odrobinę empatii.
×
×
  • Create New...