dwbem Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 Też przyłączam się do życzeń zdrowia. A ta pseudowrażliwość jest powalająca. Ja wprawdzie nie mogę już brać piesków bo mam dwa w domu i prawie 81 lat ale mimo emerytury ciągle staram się pomagać na ile mogę choć drobnym groszem bo jak czytam o tych biednych psiakach to łzy same mi lecą. 5 Quote
malagos Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 49 minut temu, konfirm31 napisał: Mój też ostatnio mocno mi się daje we znaki..... Kryśka, wbijaj do mnie do Nałęczowa!! mam przeciez wolne łóżko w pokoju, a zabiegi sobie wykupisz :) 1 Quote
Tyśka) Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 48 minut temu, mari23 napisał: Myślę, że zdjąć, albo wymienić na innego biedaka.... "w razie W" zrobimy od nowa... oby nie trzeba było, ale tym razem boje się cieszyć. Nie będzie trzeba :) Zdejmę, a kciuków nie puszczam. Quote
maarit Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 4 godziny temu, malagos napisał: Kryśka, wbijaj do mnie do Nałęczowa!! mam przeciez wolne łóżko w pokoju, a zabiegi sobie wykupisz 🙂 I przed dancingiem będziesz cioteczko jak nowonarodzona 😉 Quote
konfirm31 Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 3 godziny temu, maarit napisał: I przed dancingiem będziesz cioteczko jak nowonarodzona 😉 😄 Quote
Poker Posted August 24, 2021 Posted August 24, 2021 3 godziny temu, maarit napisał: I przed dancingiem będziesz cioteczko jak nowonarodzona 😉 A po ? 🙂 Quote
mari23 Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 17 godzin temu, Tyśka) napisał: Nie będzie trzeba :) Zdejmę, a kciuków nie puszczam. Jednak jest problem, Tosiek bardzo denerwuje się na spacerach na widok psów, dziewczyna stosuje rady, które jej od znajomej "podsyłam", poprosiłam fundację beaglową o ewentualny kontakt z kimś z Warszawy i pomoc na miejscu w pracy z psem. Okazuje się, że to pierwszy pies pani, a łobuz pewnie wyczuł w niej "słabą płeć", bo na spacerach z Asią dobrze wiedział, jak należy się zachowywać. Fundacja ma ogromne "zamieszanie pointerwencyjne", nie wiem, czy pani będzie pamietać :( Może ktoś ma pomysł, jak pomóc Tośkowi i jego pani? 9 godzin temu, Poker napisał: A po ? 🙂 a "po" to już nieważne :) "balowe" wspomnienia uleczą każdy ból ;) ;) a przynajmniej złagodzą ;) :) a poza tym gimnastyka na kręgosłup jak najbardziej wskazana :) Quote
Tyśka) Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 3 minuty temu, mari23 napisał: Jednak jest problem, Tosiek bardzo denerwuje się na spacerach na widok psów, dziewczyna stosuje rady, które jej od znajomej "podsyłam", poprosiłam fundację beaglową o ewentualny kontakt z kimś z Warszawy i pomoc na miejscu w pracy z psem. Okazuje się, że to pierwszy pies pani, a łobuz pewnie wyczuł w niej "słabą płeć", bo na spacerach z Asią dobrze wiedział, jak należy się zachowywać. Fundacja ma ogromne "zamieszanie pointerwencyjne", nie wiem, czy pani będzie pamietać :( Może ktoś ma pomysł, jak pomóc Tośkowi i jego pani? Mogę poszukać szkoleniowca w okolicach zamieszkania Pani? Jaki to rejon Warszawy? Quote
mari23 Posted August 25, 2021 Author Posted August 25, 2021 5 minut temu, Tyśka) napisał: Mogę poszukać szkoleniowca w okolicach zamieszkania Pani? Jaki to rejon Warszawy? Ulica Mozarta, sprawdziłam, że to Mokotów Quote
elik Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 Kurcze, Tosiek opanuj się chłopie, bo o domki trudno ! Quote
Maciek777 Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 Dnia 23.08.2021 o 21:17, elik napisał: Podpinam się pod oba życzenia. Marysi dużo, dużo zdrowia fizycznego i psychicznego życzę! Również się podepnę pod życzenia 🙂 2 godziny temu, mari23 napisał: Jednak jest problem, Tosiek bardzo denerwuje się na spacerach na widok psów, dziewczyna stosuje rady, które jej od znajomej "podsyłam", poprosiłam fundację beaglową o ewentualny kontakt z kimś z Warszawy i pomoc na miejscu w pracy z psem. Okazuje się, że to pierwszy pies pani, a łobuz pewnie wyczuł w niej "słabą płeć", bo na spacerach z Asią dobrze wiedział, jak należy się zachowywać. Tosiek jakoś do każdego domu trafia jako pionier, ale nic w tym dobrego... Quote
konfirm31 Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 W Warszawie, na Polach Mokotowskich, działa Psorbona. Prowadzone są zajęcia z socjalizacji dla psów i ich właścicieli. Bo nasza reakcja na zachowanie psa w takich sytuacjach, też jest bardzo ważna. Polecam z pełnym przekonaniem. Wiele psów z mojej Rodziny, ukończyło Psorbonę, z b dobrym wynikiem i.... skutkiem. Mają swoją stronę www i na fb 1 1 Quote
maarit Posted August 25, 2021 Posted August 25, 2021 Aj Tosiek, Tosiek... Nie dokładaj zmartwień 😞 Quote
Tyśka) Posted August 28, 2021 Posted August 28, 2021 Rodzina Tosia zapisała się na szkolenie, nie poddają się? :) A co to za domek Czarnego? ♡ Quote
Nadziejka Posted August 28, 2021 Posted August 28, 2021 2 godziny temu, maarit napisał: Rodzina Czarnego ❤️ 2 godziny temu, maarit napisał: Tosiek - Warszawiak Quote
mari23 Posted August 28, 2021 Author Posted August 28, 2021 2 godziny temu, Tyśka) napisał: Rodzina Tosia zapisała się na szkolenie, nie poddają się? :) A co to za domek Czarnego? ♡ Tosiowa Pani umówiła się z behawiorystką i chce z Tośkiem pracować nad problemem, korzysta też z podsyłanych przeze mnie "zaprzyjaźnionych" porad. A rodzina Czarnego rewelacyjna, przyjechali aż spod Babiej Góry :) Umarł im piesek - staruszek prawie identyczny, troszeczkę tylko mniejszy (ze zdjęcia wydawało mi się, że to mój Czarnulek jest mniejszy od tamtego). Ciepli, serdeczni ludzie w średnim wieku, piesek będzie mieszkał z nimi w domu i oczywiście swobodnie biegał po ogrodzie. Pan dużo chodzi, pies będzie miał więc dużo spacerów na smyczy. Zamieszania ostatnio sporo miałam, najpierw szczeniaczka ludziom podrzucono, chcieli od razu przywieźć do mnie, ale "podstępem" poprosiłam o przetrzymanie pieska do soboty...oczywiście pieska już nie oddadzą :) No i kotka się przybłąkała do koleżanki, zawiozłam więc ją do przychodni, młody pan doktor zrobił USG - ciąży nie stwierdził, kotka została do następnego dnia w lecznicy, miałyśmy ja odebrać po sterylce. Tymczasem wczoraj po południu telefon z lecznicy: "proszę przyjechać, sterylki nie będzie, to nie kotka, to kastrowany kocur" ......jeszcze się śmieję na wspomnienie USG i poszukiwania oznak ciąźy u "kotki" :) :) 5 Quote
Tyśka) Posted August 28, 2021 Posted August 28, 2021 Ale się dzieje! Oby tylko dobrze :-) Ogłoszenie Czarnego zdejmuję, cieszę się mocno!!! I zaciskam kciuki za udane adopcje! Masz jeszcze jakiegoś pieska do ogłaszania? Quote
elik Posted August 28, 2021 Posted August 28, 2021 Coś drgnęło w adopcjach 🙂 Mój Binguś też już w DS we Wrocławiu 🙂 1 Quote
Tyśka) Posted August 29, 2021 Posted August 29, 2021 9 godzin temu, elik napisał: Coś drgnęło w adopcjach 🙂 Mój Binguś też już w DS we Wrocławiu 🙂 I dziadzio Krecik :)) 1 Quote
elik Posted August 29, 2021 Posted August 29, 2021 2 godziny temu, Tyśka) napisał: I dziadzio Krecik :)) No właśnie 🙂 Quote
mari23 Posted August 29, 2021 Author Posted August 29, 2021 myślałam, że nic mnie już w "psich sprawach" nie zaskoczy...a jednak :( :( szczeniaczek z wystającymi żebrami i kośćmi miednicy, szkielet zjadany przez pchły i kleszcze.... wyrzucony w lesie na skraju miejscowości, skulony trząsł się pod krzakiem :( :( oczywiście już u mnie :( :( edit: W sobotę wieczorem pan poszedł na spacer z psem do tzw. "gaiku", lasku na skraju miejscowości. Jego piesek znalazł pod krzakiem drżącą, czarną kulkę, a ze piesio widać lepszy od pana - zaczepiając do zabawy przyprowadził dzieciaka pod dom. Tam oczywiście wpuszczony nie został, a "pan" zakazał sąsiadom karmienia szczeniaka "bo zostanie" :(. Sąsiedzi nakarmili i przenocowali malucha, a rankiem w niedzielę przywieźli do mnie zostawiając posłanko i 100 zł dla pieska. Wyjęli mu sporo wielkich kleszczy, ja od razu go zakropiłam Adcocate. Maluch jest kochany, grzeczny i przytulaśny, ale "obraz nędzy i rozpaczy", taki chudy :( :( Dzisiaj idziemy do wetki oczywiście. Z domku Czarnego dzwonili, że piesio wykąpany i w trakcie czesania, zdjęcia przyślą po ukończeniu "liftingu" ;) 5 Quote
maarit Posted August 30, 2021 Posted August 30, 2021 Dnia 29.08.2021 o 11:13, mari23 napisał: myślałam, że nic mnie już w "psich sprawach" nie zaskoczy...a jednak 😞 😞 szczeniaczek z wystającymi żebrami i kośćmi miednicy, szkielet zjadany przez pchły i kleszcze.... wyrzucony w lesie na skraju miejscowości, skulony trząsł się pod krzakiem 😞 😞 oczywiście już u mnie 😞 😞 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.