Jump to content
Dogomania

"Zaklinacz psów" Cesar Milan


engelina_88

Recommended Posts

[quote name='panbazyl']
dziewczyny - wklejcie linka do mojego (mam nadzieje że nie tylko ja go tak lubię) ulubionego odcinka z aktorami w roli cezara - kiedyś wklejał ktoś (ja mialam wtedy jeszcze bardzo kiepski net, więc nie moglam nawet zapisać a samo ściąganie tego kilkuminutowego filminku zjamowało mi pół godziny....) - mysle, ze to będzie doskonala odpowiedź na dzialania tej rodziny co ma stafika.[/QUOTE]
To masz na myśli?
[url]http://www.youtube.com/watch?v=ZVcx8qX2jjM[/url]
:D

Link to comment
Share on other sites

Dusiek, to ja nie kumam - po co wzięli psa rasy, której zdaje się boją... No bez sensu, przecież zanim sie zdecydowali, powinni byli poznać rasę, zrozumieć, że nalezy działać owszem konsekwentnie, zdecydowanie, ale nie brutalnie, siłowo, bo to tylko psu pokazuje, ze wszelkie problemy rozwiązujemy siłą i już.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusiek']Moja koleżanka nie jest laikiem całe życie miała psy, aktualnie ma jamnika i od 7 miesięcy suczkę stafficzkę.Jamnika całkiem nieźle udało się jej wychować bez metod CM ale w wychowaniu stafficzki stosuje je.Chociaż mała nie stwarza większych problemów wychowawczych na wszelki wypadek (bo to rasa agresywna) stosują "przekazywanie energii" i przyduszanie do ziemi.Osoby mające staffika wiedzą że to tak energetyczne psiaki że zwykłe kuksnięcie nie zawsze wystarczy tak więc zostaje przyduszenie.Ostatnio małej się dostało bo zaniepokojona odgłosami z łazienki(piszczenie kółek z sufitowej suszarki) wpadła spuszona z lekkim warkotem i PATRZYŁA na właścicielkę a nie na suszarkę.Tak więc dorosły syn na wszelki wypadek przydusił ją do ziemi wprowadzając w stan "cezarowej relaksacji".Mała jest jeszcze fajnym radosnym psiakiem ale już widzę oznaki lęku przed właścicielką.[/QUOTE]

No to wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli bodaj pierwszy czy drugi przypadek pogryzienia właściciela przez staffika w Polsce... Staffika owszem, kuksnięcie nie rusza, ale to znaczy, że trzeba z nim pracować bez takich numerów, a nie dusić...
Najlepszy sposób na wychowanie staffika na bojaźliwego agresora to właśnie takie postępowanie. Jeśli to Twoja koleżanka to BŁAGAM, uświadom ją, że to nie jest jakaś "rasa agresywna" - tylko ich pies taki będzie, jak będą z nim pracowali po millanowskiemu...
Rasa agresywna - litości, mi osobiście byłoby chyba trudniej wychować jamnika :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusiek']Sybel oni naprawdę kochają psy.Ich jamniki były zadbane i całkiem nieźle wychowane.
Stafficzkę wychowują innym sposobem bo uwierzyli że bull do innych jest agresorem i CM ma skuteczny sposób na trudniejsze psy.[/QUOTE]
ciekawe jakby labradora wychowali?

trzymamy kciuki za pomyslne przekazanie wiedzy! Bo wiem, ze jest to trudne (ja mówiąc swoim znajomym, ze maja chude konie mam o tych znajomych mniej, żal tylko koni)

Link to comment
Share on other sites

Demonizujecie Milana.
Dla kogoś kto jest codziennie w schronisku. Kto ma do czynienia z psami po przejściach, z łańcucha, trudnymi ten program nie jest szokujący.
Widzę w nim wiele dobrego. Wiele można zaobserwować i wykorzystać.
A jeszcze ktoś lubiący bulowate przyklaśnie Milanowi bo ratuje im życie.

Link to comment
Share on other sites

I chwała Millanowi za ratowanie bullowatych, chwała za to że ileś psów uratował od igły - i tym bardziej przy tym wszystkim mnie razi, że puścił w świat program, który powoduje takie efekty wśród właścicieli psów jak pisze wiele osób, a co było do przewidzenia...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']I chwała Millanowi za ratowanie bullowatych, chwała za to że ileś psów uratował od igły - i tym bardziej przy tym wszystkim mnie razi, że puścił w świat program, który powoduje takie efekty wśród właścicieli psów jak pisze wiele osób, a co było do przewidzenia...[/QUOTE]
Bo to nie jest dla idiotów.
Jak ktoś niewiele myśli to nie zauważy, że robi psu krzywdę nieudolnie i bezmyślnie naśladując.

Link to comment
Share on other sites

Ej Wy swoje. Dla pieniędzy. Oczywiście dla pieniędzy. Ale czy Milan by coś zrobił gdyby nie był popularny.
Zyski
- każdy program o zwierzętach to plus.
- Każdy o psach plus.
- uwaga że to właściciel robi błędy plus.
-Ocena właściciela -plus/ a że milan nie mówi że są debilami- /kamera/ -mówi o energii/.
- nie zleca uśpienia przegranych psów- bierze do siebie
-SPCE usypuia 70 % psów i krytykuje Milana.
Rozumiem że Cioteczki zakochane w swoich pieskach rażą metody Milana który w 10 minut robi to co ja w schronisku przez miesiąc. Ale on ratuje tym setki psów. I jeśli ze zrozumieniem i pewnym dystansem/ bo to program USA/ obserwuje się jego działania/ jak się ma cień pojecia o psach i realiach schroniska/ to nabiera się do niego poważania.
Wolontariusz schroniaka. Ten od bulowatuych bokserów i innych dużych z łańcucha.
-

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow']Ej Wy swoje. Dla pieniędzy. Oczywiście dla pieniędzy. Ale czy Milan by coś zrobił gdyby nie był popularny.
Zyski
- każdy program o zwierzętach to plus.
- Każdy o psach plus.
- uwaga że to właściciel robi błędy plus.
-Ocena właściciela -plus/ a że milan nie mówi że są debilami- /kamera/ -mówi o energii/.
- nie zleca uśpienia przegranych psów- bierze do siebie
-SPCE usypuia 70 % psów i krytykuje Milana.
Rozumiem że Cioteczki zakochane w swoich pieskach rażą metody Milana który w 10 minut robi to co ja w schronisku przez miesiąc. Ale on ratuje tym setki psów. I jeśli ze zrozumieniem i pewnym dystansem/ bo to program USA/ obserwuje się jego działania/ jak się ma cień pojecia o psach i realiach schroniska/ to nabiera się do niego poważania.
Wolontariusz schroniaka. Ten od bulowatuych bokserów i innych dużych z łańcucha.
-[/QUOTE]
Mi się część metod podoba.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow']Ej Wy swoje. Dla pieniędzy. Oczywiście dla pieniędzy. [B]Ale czy Milan by coś zrobił gdyby nie był popularny[/B].
[/QUOTE]
A dlaczego nie? Czy pomaganie bullowatym, leczenie psów z agresji jest nieodłącznie związane z produkcją popularnego programu typu show?
Czy Alexa Capra ma swój show w międzynarodowym National Geografic, czy tylko filmiki w necie ze szkolenia - serio pytam, bo nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaginiona sara']Mi się część metod podoba.Rozumiem że Cioteczki zakochane w swoich pieskach rażą metody Milana który w 10 minut robi to co ja w schronisku przez miesiąc. Ale on ratuje tym setki psów. I jeśli ze zrozumieniem i pewnym dystansem/ bo to program USA/ obserwuje się jego działania/ jak się ma cień pojecia o psach i realiach schroniska/ to nabiera się do niego poważania.[/QUOTE]

Ja nie neguje w 100% jego metod i nie jestem też "cioteczką", która uznaje tylko metody pozytywne typu smaczki i kliker, bo u nas była i kolczatka i OE (i są i będą jeszcze z tego powtórki), ale trzeba mieć też jakąś wiedzę o psach, ich potrzebach i jak nawet, mimo wielu starań sobie z psem nie radzimy, to trzeba poszukać pomocy u profesjonalisty, a nie oglądać i stosować bezmyślnie metody Milana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow']
- każdy program o zwierzętach to plus.
- Każdy o psach plus.[/QUOTE]

A ja się z tym w 100 NIE zgadzam, z powodów, które wymieniałam wcześniej...

[quote name='Donvitow']
- nie zleca uśpienia przegranych psów- bierze do siebie
-SPCE usypuia 70 % psów i krytykuje Milana.[/QUOTE]

Wszystkich i tak nie weźmie. A osobiście uważam uśpienie co niektórych agresywnych bezdomnych psów za lepsze wyjście niż resocjalizacja na siłę i oddawanie do adopcji, co o zgrozo nawet tu na forum ma miejsce, i owszem, jest ratowaniem życia jednego pieska, a w razie wypadku pogarszaniem opinii, zmniejszaniem zainteresowania adopcjami w przypadku setek i tysięcy innych.
Już teraz panuje opinia, żeby nie brać psów ze schronisk, bo są zwichrowane, gryzą właścicieli - i to jest efekt między innymi wyadoptowywania psów, które do adopcji trafić nie powinny w ogóle, albo dopiero po pracy ze szkoleniowcem i uświadomieniu rodziny.

[quote name='Donvitow']Rozumiem że Cioteczki zakochane w swoich pieskach rażą metody Milana który w 10 minut robi to co ja w schronisku przez miesiąc. Ale on ratuje tym setki psów. I jeśli ze zrozumieniem i pewnym dystansem/ bo to program USA/ obserwuje się jego działania/ jak się ma cień pojecia o psach i realiach schroniska/ to nabiera się do niego poważania.
-[/QUOTE]

Wierzysz w cuda, uważasz, że nie można zmontować programu tak, żeby dłuższa praca wyglądała jak 10 minut? To się robi - po co - dla efektu => dla kasy.
Millan pracuje kontrowersyjnymi metodami, które nieumiejętnie wykorzystane mogą pogorszyć problemy psa, nasilić albo wręcz wywołać agresję, a miejscami zakrawały na znęcanie się. Takie rzeczy, nawet jeśli w jego wykonaniu były słuszne, powinny być dostępne w miejscach, w które zaglądają osoby zainteresowane szkoleniem, psią psychologią, żeby mogły skorzystać i zdecydować, czy to ok dla ich psa, czy nie.
A w tym momencie mamy sytuację, kiedy każdy matoł nudzący się po 22 i mający kablówkę, w godzinę zostaje szkoleniowcem i jedyne co wynosi z programu, to że psa trzeba zdominować, a jak skacze/szura do innego psa, to z czuba mu.
I obserwuję to codziennie, coraz częściej - wśród znajomych, na ulicy, w pytaniach psiarzy w necie... Osób które umieją korzystać dobrze z tego programu jest garstka; debili którzy po nim uczą się tylko dominować i kopać psa - krocie: ot, przekrój społeczeństwa. To nie pomaga psom - to im szkodzi.
Nie jestem "cioteczką zakochaną w swoim piesku", nie razi mnie pies solidnie szurnięty na kolczatce, kiedy sytuacja tego wymaga - razi mnie bezmyślność tudzież pazerność człowieka, który jest osobą publiczną i nazywa się miłośnikiem psów; twierdzi, że im pomaga...
Gdyby Millanowi chodziło o pomoc zwierzętom z pomocą programu, a nie o kasę i sławę, to miałby dwa programy - ogólnodostępny, dla mas, w którym nie popisywałby się kopaniem i duszeniem psów na dławiku, tylko skupiał na pracy metodami, które są w miarę bezpieczne do użycia przez laika, tudzież na edukacji w sprawach zapewniania psu ruchu, sterylizacji, etc. Swoje bardziej kontrowersyjne metody prezentowałby węższej publiczności, która odbierze je właściwie. Inna sprawa, że miotanie się z agresywnymi psami niczym łowca krokodyli przyciąga po prostu większą publikę - szkoda że Millana nie obchodzi, jaki jest ostateczny efekt i ile psów na tym cierpi, ile psów w Polsce tymi metodami zepsuto, doprowadzono do agresji, ile już straciło czy jeszcze straci dom, po zrujnowaniu im psychiki? Nawet na tym wątku był dobry przykład, dopiero co - stafficzka przyduszana do ziemi, bo wystraszyła się suszarki i zawarczała, i już zaczyna się bać opiekunów; ciekawe co dalej. Myślicie, że to rzadka sytuacja...? Że to nic, bo przecież Millan w Ameryce ratuje pieski? Super, to niech teraz przyjedzie do Polski i naprostuje te, które zostaną zniszczone kretyńskim naśladowaniem jego metod.

[quote name='zaginiona sara']Mi się część metod podoba.[/QUOTE]

A ja preferuję metody behawiorystów/szkoleniowców, których całokształt mi się podoba... Jest takich dość, żeby nie musieć ekscytować się, że jeden koleś część rzeczy robi dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Metody Milana nie są bezmyślne.
One dają szansę psom skazanym. I dają nadzieję właścicielom. To wiele.!
A samo nagłaśnianie programu i jego popularność to dla nas bonus.
Czy wolisz program SPCE gdy w następnym odcinku dowiadujwesz się że 10 z uratowanych psów/ dobków/ zostało uśpinych bo byłu nie do adopcji a sama widziałaś że chodziły między policjantami i wolontariuszami.
Czy usypiają zagłodzonego boksera bo warknął przy misce na drewnianą rękę debilnej behawiorystki.?

Każdy program trzeba oględać ze " zrozumieniem".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow']Metody Milana nie są bezmyślne.
One dają szansę psom skazanym. I dają nadzieję właścicielom. To wiele.!
A samo nagłaśnianie programu i jego popularność to dla nas bonus.[/QUOTE]

Bonus bardzo negatywny, moim zdaniem. I dużo lepiej byłoby, gdyby dużej części swoich metod Millan w tv nie pokazywał.

[quote name='Donvitow']Czy wolisz program SPCE gdy w następnym odcinku dowiadujwesz się że 10 z uratowanych psów/ dobków/ zostało uśpinych bo byłu nie do adopcji a sama widziałaś że chodziły między policjantami i wolontariuszami.
Czy usypiają zagłodzonego boksera bo warknął przy misce na drewnianą rękę debilnej behawiorystki.?[/QUOTE]

Z tym się akurat nie zgadzam.
Ale wolę uśpienie psa, który warknął na teście przy misce, niż przekazanie do adopcji psa, który wyrwał kawał twarzy dziecku.

[quote name='Donvitow']Każdy program trzeba oględać ze " zrozumieniem".[/QUOTE]

Tu nie musisz nikomu tego tłumaczyć; wyjasnij to mrowiu idiotów, którzy po obejrzeniu Millana przekazują energię z buciora psu z agresją lękową...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...