dusiek

Wszyscy czekamy na wiosnę :lol: piłeczki,jajo,łąki,rzeka,ech

:loveu: pesteczka,ujarzmiony żywioł, moja i edusia pupilka :diabloti::loveu: wstaw więcej zdjęć

Jak zabieram Pestuszkę do siebie to zachowuje się jak aniołek.Dusiek ma na nią teki wpływ ;)

Dla przeciętnego Kowalskiego staffior i bulgot jest nie mniej groźny niż hiena i lampart.:evil_lol: Na widok stafficzki mojej koleżanki rodzice zabierają dzieci i małe pieski :lol:

Urzekła mnie Twoja historia :evil_lol::lol: Wiem o czym piszesz bo jestem mamą takiej właśnie bezkompromisowej dwudziestoparoletniej dogomaniaczki. Studia,mąż,3psy i większość świata przeciwko sobie.:mad: Na początku było ciężko ale teraz po 2 latach córka świetnie sobie radzi,czego i Tobie życzę. Suczki masz cudowne :loveu::loveu:

A mój Dusiek potrzebuje odpowiednich warunków żeby się załatwić.Mróz -30 a jemu tu za dużo śniegu,tu nierówno,na chodniku to on nie robi,jakiś ciekawy zapach itd a ja marznę :roll:

Sherry to typowy jamnik.Osiągnęła to co chciała :evil_lol::loveu:

Milusia miała wielkie szczęście że do Was trafiła.Jak się lepiej zaadaptuje rozkwitnie wam kolejna piękność.Jej oczki mówią że bardzo chce mieć kochany domek.:iloveyou: A po Sherry widać że tęskniła do zabaw :lol:

Ze swoich obserwacji mogę powiedzieć że jego zachowanie zmieniało się powoli.Murzynek był pierwszym i ukochanym psem Tłamsika.Bardzo posłuszny i zakochany w swojej pańci.Potem pojawiła się Tosia którą przyjął bardzo dobrze,matkował jej i traktował bardzo dobrze.Wszystko było w porządku.Potem został wykastrowany i w domu pojawiło się w krótkim czasie sporo nowych psów.Część na tymczasie i Pestka która została na stałe.Murzyn alfa nie dawał sobie rady z utrzymaniem porządku,no i jego ukochana pańcia nie miała dla niego tyle czasu.Od tego momentu zachowanie Murzynka powoli się zmieniało. Tosię traktuje jak dziewczynę a Pestkę jak faceta.:hmmmm: W porównaniu z wcześniejszym zachowaniem zmienił się ale nadal jest fajnym psem.:loveu:

[quote name='tłamsik']I jeszcze trzeba powiedzieć o tym, że Pestka w końcu dopięła swego- Dusiek się z nią bawi! ;)[/QUOTE] Pestka ma charakterek :diabloti:

Spędziłyśmy razem święta.Mój Dusiek jest coraz bardziej kulturalnym terierkiem i całkiem poprawnie zachowuje się jako "gospodarz" domu. :multi: Cieszę się że święta mogliśmy spędzić razem ze wszystkimi psami i nikt nie musiał zostawać sam w domu.Pozostali goście nie byli tak zachwyceni jak ja ale mnie to nie obchodzi :p Zapowiada się że Sylwestra też spędzimy razem.Może wspólnie uda nam się uspokoić Murzynka który bardzo boi się wystrzałów :-( Życzę wszystkim szampańskiej zabawy :BIG:

Cudna :iloveyou:

[quote name='deer_1987']Trudne Swieta to beda i smutne :( Kochalismy ja i zawszew bedzie z nami w sercu :loveu:[/QUOTE] Bardzo Wam współczuję,szkoda Niunieczki...ale pamiętajcie że czekają na Was w domu jeszcze dwie istotki...

Jakbyśmy się tak ruszały jak nasze pieski to nie byłoby nam zimno :p Dobrze Tłamsiku że masz trochę lasu i mamy skąd brać drewno na ognisko :lol:

Jak do Tłamsika przyjeżdża zaprzyjaźniona chiłka to przy powitaniu z psami bierzemy ją na ręce żeby przeżyła :evil_lol:

Dusiek waży 9-10 kg + sierść która optycznie powiększa i daje efekt masywnego psa szczególnie przy takich mikrusach.;) O owczarku podhalańskim napisałam ze względu na kolor sierści :lol:

Rozmawiałam ostatnio z wetką i ona mówi że jest tendencja wzrostowa :multi:coraz więcej ludzi ma co najmniej dwa psy.U mnie w rodzinie Tłamsik też nie ma lekko.Kiedyś ostrzej o niej mówili,ale po mojej interwencji słyszę że im tylko jej szkoda,bo ma z psami za dużo pracy,wydatków,obowiązków itp. Przy ognisku tylko grzaliśmy się.O kiełbaskach nikt nie pomyślał :hmmmm: Fajnie musicie z takimi drobiazgami wyglądać:lol:Mój Dusiek jest mały a przy chiłkach wygląda jak owczarek podchalański :lol:

Bardzo lubię ten znikający punkt :loveu: razem z Duśkiem rozpieszczamy ją. Jak Murzynek bawi się z Tośką Dusiek nie reaguje,ale jak za ostro "zabija"Pestuszkę strażnik teksasu leci szybko na pomoc.Jest najmniejszy wiec opracował taką taktykę że wyskakuje z czterech łap do góry i z siłą wpada na Murzynka spychając go z Pestuszki.Dodam że Murzynek to nie pierdoła który da sobie w kaszę dmuchać.Zdjęcie na którym to widać było robione z zamysłem żeby pokazać tylko Murzynka i Pestkę i nie spodziewaliśmy się akcji Duśka. Arielko wcześniej uważałam że charakterek mojego westika jest moją porażką wychowawczą ale teraz po 5 latach obserwacji różnych psów uważam że teriery są bardzo specyficzne :evil_lol: Napiszę cytat z forum terierkowo: "Żaden pies nie odznacza się większą odwagą,nieustępliwością,próżnością" David Tylor

U nas też słaby śnieżek ale Dusiek znalazł skrawek żeby się wytarzać. Dostałam zamówionego gumowego mikołajka,jest twardy :shake:i Dusiek nie będzie chciał się bawić.Oddamy Murzynkowi :lol: żeby miał zajęcie i nie chlipał :evil_lol:

Jak Pestuszka zareagowała na jej pierwszy śnieg ?

Chiqita mój TŻ wnosi Duśka po schodach na 4 piętro bo ma przecież takie króciutkie nóżki i na pewno ciężko samemu wejść.:lol: Twierdzi że nie wyręcza psa tylko chroni jego kręgosłup.Oczywiście nie chce wchodzić do weta,ulega sępieniu,daje się ciągać na spacerze,pozwala na siebie powarkiwać itp Danuta Rinn już dawno śpiewała "gdzie te chłopy":evil_lol:

[quote name='tłamsik']wielkość, waga czy siła (mój pan i władca troszkę jej ma) nie zapewniają sukcesu, można być twardzielem i dać się omotać małemu psiaczkowi. Co więcej mój TZ nie wchodzi do gabinetu wetki, bo ona takie "straszne" rzeczy robi psiakom, że on nie może na to patrzeć. Mój facet jest duży, ale serce ma gołębie i do tego podatne na względy dziewczyn, Tosia rozczula go do granic możliwości albo i bardziej, wystarczy, że zrobi TE oczy i ma co chce. Przyznam szczerze, że jestem trochę o nią zazdrosna, bo mi tak łatwo nie ulega ;) Dodam jeszcze, że TZ nie był psiarzem, ale to chyba choroba zaraźliwa i powoli go już bierze... :D[/QUOTE] A robisz TE oczy :eviltong:

Jak z takimi maleństwami sobie radzisz.Przecież trzeba im pomagać np. na schodach.

Tłamsikowy pan i władca ma dobrze ponad 100 kg a Pesteczka zaledwie 12...:evil_lol:

Zabawa w chowanego jest fajna :roflt: