-
Posts
154 -
Joined
-
Last visited
stroosia83's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
[quote name='ladySwallow'] No wiesz, tutaj klatka nie ma znaczenia - czy będziesz zostawiać psa w klatce, czy nie, to i tak zostanie z gryzakami ;) My konga nie mamy, zostawiamy gryzaki. Nasz pies załatwia się (nawet jedząc gryzaki) 2 razy dziennie - o stałych porach. Nie ma z tym problemu.[/QUOTE] To było z mojej strony pytanie czysto teoretyczne, bo mój pies nie tknie jedzenia/smakołyków/gryzaków gdy jest sam w domu i ma właśnie bardzo regularny metabolizm i pory karmienia - wiem, że ok. 3/4 godz po posiłku jest kupa:p
-
[quote name='ladySwallow']Tyle, ile zostaje bez klatki. Generalnie pies ma w klatce robić to samo, co nie w klatce (bardzo logiczne zdanie mi wyszło :lol:), czyli spać.[/QUOTE] Ja nie jestem przeciwniczką kennelu, może gdyby mi pies niszczył (mój tylko sikał do roku czasu) też bym zastosowała takie rozwiązanie, ale jednak tyle godzin, nawet w dużej klatce... trudno mi sobie to wyobrazić. A jeszcze odnośnie konga/gryzaków - jeśli zostawimy psu takie smakołyki i nie będzie nas 8-9 godz. to co z trawieniem/wypróżnieniem? Kong wypchany np. pasztetem = kupa.
-
[quote name='ladySwallow']Macie klatkę kennelową? Jeśli sucz tak reaguje, spróbuj najpierw może zamykać ją w sąsiednim pokoju? Klatka kennelowa jest przydatna zarówno przy zostawaniu, jak wyciszaniu psa i zapobieganiu zniszczeniom - warto w nią zainwestować, szczególnie że mieszkanie jest wynajmowane. Mówię to ja, właścicielka 8miesięcznego samca JRT mieszkająca w wynajmowanej kawalerce :diabloti:[/QUOTE] Może to pytanie nie na ten wątek, ale ile godzin pies może spędzić w klatce kennelowej? Zazwyczaj pracuje się 8 godz. dziennie + dojazd.
-
[quote name='ladySwallow']Łącznie różnych form żywienia, szczególnie u szczeniaka, może wywołać biegunki i wymioty - bo to różne czasy trawienia np. suchej karmy i mięsa. Może wywołać już od razu, może za pół roku, zdarza się, że nie ma widocznych efektów - ale nie ma co ryzykować. Jeśli ktoś chce karmić surowizną, polecam BARF ;)[/QUOTE] Święta prawda. Ja tak załatwiłam szczeniaka (rano i wieczorem suche, w południe gotowane, + w ramach przygotowania do BARFU surowe okazjonalnie). Wynik: krwawe, śluzowe biegunki i w konsekwencji w wynikach badań uszkodzenie trzustki (na szczęście nieznaczne i na dzień dzisiejszy prawie niezauważalne). Teraz wiem, że trzeba było się od razu zdecydować na jeden sposób karmienia, a od weta dostałam taką burę, że...:oops: i teraz niestety z każdą rzadszą kupką lecę do weta, bo bez zastrzyku pojawia się krew i znów "wychodzi trzustka". [QUOTE]matewis [INDENT] ladySwallow napisałaś wzór mojego postępowania.. chyba mnie podglądujesz bo o niczym nie zapomniałaś:-D:-D:-D dodam że wyszedłem na minute, zaczęła piszczeć i wróciłem po 40 minutach bo nie mogłem stać dłużej na klatce. Wszedłem za to bez jakiejkolwiek reakcji na jej radość, bez siadania, zacząłem coś tam robić w kuchni. Niedługo będę musiał iść do pracy a właścicielowi mieszkania pies sam w sobie się nie podoba...[/INDENT][/QUOTE][INDENT] a próbowałeś dać jej dostęp do okna, żeby mogła wyglądać? Mojemu psu to pomogło, a zachowywał się jeszcze gorzej niż Twoja sunia, bo zostawiony nawet na 10 min piszczał i sikał. Okno rozwiązało sprawę - do dziś wygląda jak nas nie ma w domu i nie płacze. [/INDENT]
-
"Wychowuję, nie tresuję" - co myślicie na temat tej inicjatywy?
stroosia83 replied to evel's topic in Wszystko o psach
[quote name='Marmasza']Po pierwsze: jak "tego i owego" nie zrobi, to znaczy, że się jeszcze nie nauczył. I proces nauki musi jeszcze trwać. Po drugie: wyeliminowanie gonitwy za gołębiem nie ma niczego wspólnego z nauką "tego i owego". Po trzecie: "zastrzelić" wcale nie jest takim rzadkim. Ilu ludzi pozbywa się psa, który sprawia kłopoty natury wychowawczej. Efekt dla człowieka jest taki sam: pies znika a wraz z nim problemy.[/QUOTE] Pies to zwierzę, a nie urządzenie na pilota, które możemy zaprogramować i sterować ze 100% skutecznością. -
"Wychowuję, nie tresuję" - co myślicie na temat tej inicjatywy?
stroosia83 replied to evel's topic in Wszystko o psach
[quote name='Marmasza']A dlaczego nie? Pytanie brzmiało: "jak oduczyć psa" - oduczyć oznacza dla mnie spowodowanie, ze więcej tego nie robi. Zastrzelenie jest jedynym w 100% skutecznym sposobem aby pies więcej czegoś nie zrobił. Każda inna metoda obarczona jest pewnym prawdopodobieństwem, że jednak pies kiedyś to zrobi. I ponadto: ja też twierdzę, że klikerem można psa wszystkiego nauczyć. Zaznaczam "nauczyć", to znaczy doprowadzić do sytuacji, że na nasze polecenie zrobi to czy owo. [/QUOTE] a jak już się tym klikerem wszystkiego nauczy, a zdarzy mu się, że jednak "tego i owego" nie zrobi, a pobiegnie za gołębiem, to co? też zastrzelić?:razz: -
Ja z takich na przyszłość praktycznych rzeczy proponowałabym też przyzwyczajanie psa do zabiegów pielęgnacyjnych i wizyt u weterynarza. Czyli np. przy głaskaniu, pieszczotach (jak pies nie jest pobudzony/rozbawiony) odsłonić ucho do tyłu, podotykać palcem, chusteczką, czy przystawić do ucha jakiś przedmiot symulując np. zakrapianie uszu (wszystko oczywiście bardzo delikatnie i jak pies się zaniepokoi, to przestać i zacząć za jakiś czas od początku). To samo z łapami (to często czuły punkt u psów), dotykaj paluszków, pazurów, jak masz gilotynkę do obcinania, to możesz robić symulację obcinania;)
-
Łapy myjemy po każdym spacerze, niezależnie czy to zima czy lato, a bez porządnie wysmarowanych łap wazeliną przy dużym mrozie pies popiskuje, podnosi łapy, jakby śnieg go "parzył".
-
Ja polecam również karmę bosch high premium maxi. Koszt to ok 130 zł za 15 kg i taki 15kilowy worek wystarczy ci na miesiąc. U mnie ta karma się sprawdza i karmie nią psa już 7 rok. Britem też próbowałam karmić psa przez kilka miesięcy, ale zarówno pies, jak i ja nie byliśmy z tej karmy zadowoleni. Ale wybór należy oczywiście do Ciebie i do psa;) Warto może kupić po małym opakowaniu różnych karm i przetestować. Nie kupuj tylko karmy na wagę, bo często jest zwietrzała, a możesz też się naciąć i dostać inną niż chciałeś (mnie się to niestety zdarzyło). A piesio śliczny:smile:
-
Mój nie ma nic przeciwko ubieraniu, zmarzluch z niego poprostu i cieszy się na widok ubranka i nawet śpi w polarze, a jak go nie ubiorę, to budzi mnie kilka razy w nocy, żeby go przykryć, także wolę go już ubrać.
-
Ja mojego psa ubieram zimą właściwie na każdy spacer. Kurtkę sciągam, gdy biega i ma możliwość rozgrzania się, poczym, gdy znów przechodzmy na "tryb spaceru", to kurtkę zakładam ponownie. Nie wyobrażam sobie, nie mieć żadnego ubrania dla niego i np. przy -20 spacerować kilka godzin po górach, bo tu nawet kurtka to za mało... teraz na takie wypady mamy dodatkowo kombinezon, no i oczywiście wazelina zawsze w kieszeni i częste smarowanie łap.
-
Dlatego tak pytam o tą rasę, bo mój wujek ma już drugiego takiego psa i właściwie mieszka on w ogrodzie, a do domu nawet nie za bardzo chce wchodzić. Może i nie jest typem stróża, ale nie jest też wylewny (może jego psy to wyjątki od reguły). No i psy mojego wujka w ramach aktywności ruchowej biegają przy rowerze...
- 15535 replies
-
- pies
- pudel maltanczyk york
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
ale dlaczego nie niuf??
- 15535 replies
-
- pies
- pudel maltanczyk york
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
[quote name='Unbelievable']dla mnie dużo zmienia ;) pies stóżujący nigdy nie będzie psem nadającym się do zabawy dla dzieci, bo to nie taki typ psa, i ja tego zdania nie zmienię, bo to są rasy z pewnymi predyspozycjami żeby je pod tym kątem wybierać[/QUOTE] Przeoczyłam ten post, ale mam wrażenie, że trochę dziwnie rozumiesz pewne rzeczy (albo myślisz, że rozmawiasz z idiotą). Żaden pies nie nadaje się do zabawy dla dzieci.
- 15535 replies
-
- pies
- pudel maltanczyk york
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
ale jeśli koleżanka nie będzie chciała pieska ze schronisko, to co ?? mi się wydaje, że nie byłby to głupi wybór
- 15535 replies
-
- pies
- pudel maltanczyk york
-
(and 2 more)
Tagged with: