pj. Posted April 29, 2014 Share Posted April 29, 2014 dzięki (uff) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted May 8, 2014 Share Posted May 8, 2014 Pani z Bytomia poszukuje owczarka ( podobno milosniczka rasy) mieszka z narzeczonym i niepełnosprawnym dzieckiem. Bloki, 3 pietro bez windy. Oburzona, ze zadawałam pytania na temat warunkow jakie chce oferowac psu, nie zgadza sie na wizyte p/adopcyjna, uznała ze nasze wymagania są" z kosmosu". Tel 518***627. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted May 10, 2014 Share Posted May 10, 2014 [quote name='kejciu']To nie był jeden telefon - nie przestawał dzwonić grubo po 24.....[/QUOTE] pewnie się nawaliła i szukała kontaktu...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja. Posted May 10, 2014 Share Posted May 10, 2014 [quote name='kejciu']Pomyślałam że może warto wrzucić - godzina 23:40 - kilka telefonów + mail o treści: [URL="http://mail.tlen.pl/?cmd=compose&[email protected]"][email protected][/URL][COLOR=#385FA3][FONT=Arial]Witam...Dzwonilam :-) ale chyba juz za późno. Chcialabym zabrać do swojegodomujutro tego malucha :-) !!!! KoniecZnie jutro bo juz ugotowalam pysznejedzenie i wszystko kupione dla noweg oczlonka rodzin y :-) proszę okontakt![/FONT][/COLOR][/QUOTE] Do mnie też "ślicznotka" pisała (jakiś miesiąc temu), ale takie bzdury, ze nawet nie zapamiętałam tylko od razu ją spławiłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camara Posted May 14, 2014 Share Posted May 14, 2014 Paulina B. z miejscowości Laski gmina Przykona (Turek) - tel. 669-388-8xx Bardzo lubi rasowce - rozmiar I rasa nie są istotne - a jak życie pokazało lubi je także co pare miesięcy wymieniać na inny model Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 18, 2014 Share Posted May 18, 2014 Kraków, Andrzej W. 516-287-xxx. 12 maja adoptował suczkę z krk schroniska, 14 maja mu uciekła, 15 dzwonił już po następnego psa do adopcji. Poza próbą złapania suczki zaraz po fakcie przy pomocy schroniska, która się nie udała, nie zrobił do tej pory nic, żeby suczki szukać. Na wizycie obiecał, że jednak będzie szukał, ale nie wierzę w to. Może dzwonić o psy do adopcji - nie przyznając się już do zaistniałej sytuacji i swojej niezrozumiałej postawy. Ostrzegam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted May 18, 2014 Share Posted May 18, 2014 [quote name='salibinka']Kraków, Andrzej W. 516-287-xxx. 12 maja adoptował suczkę z krk schroniska, 14 maja mu uciekła, 15 dzwonił już po następnego psa do adopcji. Poza próbą złapania suczki zaraz po fakcie przy pomocy schroniska, która się nie udała, nie zrobił do tej pory nic, żeby suczki szukać. Na wizycie obiecał, że jednak będzie szukał, ale nie wierzę w to. Może dzwonić o psy do adopcji - nie przyznając się już do zaistniałej sytuacji i swojej niezrozumiałej postawy. Ostrzegam.[/QUOTE] a co z sunią? tą zagubioną? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 18, 2014 Share Posted May 18, 2014 [quote name='Malgoska']a co z sunią? tą zagubioną?[/QUOTE] Nie znalazła się. Zrobiłam na szybko plakat ze zdjęciem, które dostałam od wolontariuszki ze schroniska i wstawiłam na wątek krakowski. Ogłoszę ją w DP (sama niestety mieszkam poza Krakowem). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted May 21, 2014 Share Posted May 21, 2014 Pani Ania M. tel. 7961xx640 z Bytomia. W sierpniu 2013 roku adoptowała bardzo wycofanego psa z cieszyńskeigo schroniska. W styczniu 2014 wyprowadziła się z miejsca dotychczasowego zamieszkania, psa zostawiła i o niczmym nie poinformowała osób, od których adoptowała psa. Pies pozostawiony z byłym konkubentem Pani Ani, niepilnowany, wychodził poza posesję aż w końcu zaginął. Proszę uważać na tą Panią, jest nieopowiedzialna i niepoważna, nie polecałabym również jako domku dla jakiegokolwiek psa Panów, z którymi pies został i gdzie zaginął. Panowie Tomasz i Marcel J. z Góry Siewierskiej, woj, śląskie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted May 22, 2014 Share Posted May 22, 2014 Nowy Sącz, ul. l Iszkowskiego 3 , 53zero 18osiem 574 , 51cztery 833 9zero9 Andrzej Orze... Około miesiąc temu facet zaadoptował od nas sunie mix amstaffa. [IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/s403x403/10255905_541787485931889_2552424852557649546_n.jpg[/IMG] W środę rano dowiedzieliśmy się że pies zniknął, pierwsza wersja była taka, że suka zaatakowała psa sąsiadki, tamta wściekła kazała psa się pozbyć. Powiedział że dużo zapłacił za leczenie tego jej yorka, ponoć sąsiadka go nastraszyła że psa uśpią jeśli jeszcze raz go zobaczy. Więc rzekomo oddał psa siostrze. Prosiłam aby dał numer telefonu i adres do siostry, pod przykrywką zmiany umowy, bo nie może być pies u jednej osoby a z inną jest podpisana umowa. Zwlekał cały dzień. ( cała ta rozmowa miała miesjce do godziny 11 rano). Wieczorem raz jeszcze napisałąm do niego smsa z prośbą o kontakt do siostry bo się martwię o psa. Wtedy zadzwonił i powiedział że bał się przyznać, ale suka mu uciekła,bał się przyzać bo wiedział, że nie można puszczać jej luzem, bo nie toleruje innych psów. Tłumaczył się że znała tamte okolice, ale coś ją wystraszyło i zwiała. W co wątpię bo nie był to pies który by się bał czegokolwiek, wiecznie pozytywna i uśmiechnięta. Dopytywałam czy zgłaszał to gdzieś, odparł że straż powiadomiona. Nasz rozmowa miała miejsce koło godz 21. Na następny dzień zadzwoniłam do straży, dowiedzieć się czy faktycznie było zgłaszane. Jeden dyżurny powiedział że nie było zgłoszenia, odpisałam mu że kłamie, potem strażnik oddzwonił i powiedział że faktycznie było zgłaszane o godzinie 15.07 w środę. Czyli między moją jedną rozmową któa dotyczyła oddania psa, a wieczorną że pies uciekł. pytałam czy rozwieszał ogłoszenia, powiedział że nie, póki co szuka, kazałam porozwieszać papierowe ogłoszenia, odpowiedział " muszę się zastanowić jak to napisac zeby przykulo uwage mieszkancow regionu" sms odpisal o 9 rano 8maja (czwartek, a pies zniknął w poniedziałek 5 maja). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania68 Posted May 22, 2014 Share Posted May 22, 2014 (edited) [quote name='salibinka']Kraków, Andrzej W. 516-287-xxx. 12 maja adoptował suczkę z krk schroniska, 14 maja mu uciekła, 15 dzwonił już po następnego psa do adopcji. Poza próbą złapania suczki zaraz po fakcie przy pomocy schroniska, która się nie udała, nie zrobił do tej pory nic, żeby suczki szukać. Na wizycie obiecał, że jednak będzie szukał, ale nie wierzę w to. Może dzwonić o psy do adopcji - nie przyznając się już do zaistniałej sytuacji i swojej niezrozumiałej postawy. Ostrzegam.[/QUOTE] Wysłał mi wiadomość o Arisa, który jest już w DS. Miałyśmy mu w zamian zaproponować innego psa, ale coś mnie tknęło i weszłam tutaj sprawdzić.No i jest pan Andrzej :diabloti: Dzięki :) edit: Edytuję, żeby mój post nie był jeden po drugim. Pan Łukasz B. z Krakowa szuka psów mocno w typie ras ast, doberman lub rottweiler. W domu jest roczne dziecko, facet bardzo nieodpowiedzialny. Edited May 28, 2014 by ania68 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted June 5, 2014 Share Posted June 5, 2014 Garść czarnych kwiatków spisanych w katowickim schronisku (pełne dane na PW): 1. Krzysztof G., Katowice, ul. Świdnicka. Zaadoptowali szczeniaka ze schroniska. Po roku oddali go tak po prostu, bo wzięli sobie skądś kolejnego szczeniorka. 2. Mariusz Kadzimi... Oddał do schroniska szczeniaka, skrajnie wychudzonego, wyniszczonego, twierdząc, że go znalazł. Schronisko wie jednak, że to był jego pies. 3. Piotr Kosm... - 2 przypadki zagłodzenia psów 4. Stefania Karwe....... - bierze psy i oddaje, bo nie szczekają. Znana w schronisku w Katowicach i Sosnowcu. Tam już na pewno nikt jej psa nie wyda. 5. Małgorzata Mak....., Katowice, ul. 18 Sierpnia, oddała swojego psa, twierdząc uparcie, że to bezdomny, coś kręciła i generalnie złe wrażenie zrobiła. 6. Zuzanna Py..., Katowice ul. Sztygarska, 32 258 69 .., zainteresowana małym psem do adopcji, snuła jakieś dziwne podejrzane opowieści o swoim poprzednim psie (szczegółów schronisko nie zapisało). 7. Barbara Siko...., Katowice ul. Morawa - znęcanie się nad psami, jeden z nich wyrzucony przez okno 8. Grażyna Wawrz...., Katowice ul. Pokoju, "zbiera" zwierzęta a potem je oddaje i chce nowe. 9. Krzysztof Wielemb...., Siemianowice Śląskie ul. Słowackiego, adopcja i zwrot, bo pies się znudził. 10. Piotro... lub Zieliń..., Katowice, ul Ordona - adoptują zwierzaki (psy, koty), nie leczą, nie szczepią, nie dokarmiają. A gdy zwierzę się znudzi to znika i zastępuje je nowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 7, 2014 Share Posted June 7, 2014 WARSZAWA OKĘCIE ( Dzielnica Włochy) ul. Pil.... w pobliżu 17 Stycznia i Alei Krakowskiej Wynajmowane mieszkanie na ostatnim pietrze, na dole nie ma domofonu. Małżeństwo z ok.15 letnią córką. Pani Ewa J. Tel. 515....88 Zarzut: [B]bezmyślność.[/B] Pies przerażony miastem, wychodził na spacer na dwóch smyczach, zaopatrzony w obrożę z adresatką i szelki. Pani zdjęła mu w domu obrożę. Gdy wracała z zakupami pies przemknął między nogami i uciekł na ulicę. Ślad po nim zaginął. Pani prawdopodobnie nie zamknęła na dole drzwi. Na górze pomiędzy schodami i mieszkaniem był płotek taki jak dla małych dzieci. Wystarczyło zamknąć go przed wejściem do mieszkania, o czym było wcześniej mowa, podobnie jak o niezdejmowaniu obroży z adresatką. Państwo nie byli zainteresowani szukaniem psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted June 8, 2014 Share Posted June 8, 2014 Czy ktoś szuka tego psiaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 9, 2014 Share Posted June 9, 2014 [quote name='esperanza']Czy ktoś szuka tego psiaka?[/QUOTE] Oczywiście. Cała nadzieja w czipie o ile da się komukolwiek złapać. Problem w tym, że on nie podchodzi do ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 9, 2014 Share Posted June 9, 2014 Mazowszanka,poszukajcie w okolicy,gdzie zaginął pies,miejsc karmicielek kotów. Dwa razy psy ,które "nie podchodziły" zywiły sie własnie tam,a panie karmicielki pomagały namierzyc i szukać. One widza wszystko,zwłaszcza,ze chodza o porach,gdy nie ma zbyt wielu ludzi i pies może czuc sie bezpieczniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted June 10, 2014 Share Posted June 10, 2014 (edited) [quote name='brazowa1']Mazowszanka,poszukajcie w okolicy,gdzie zaginął pies,miejsc karmicielek kotów. Dwa razy psy ,które "nie podchodziły" zywiły sie własnie tam,a panie karmicielki pomagały namierzyc i szukać. One widza wszystko,zwłaszcza,ze chodza o porach,gdy nie ma zbyt wielu ludzi i pies może czuc sie bezpieczniej.[/QUOTE] Dziekuję za radę i zainteresowanie:) Cała okolica blizsza i dalsza została oplakatowana. Miejsca kocie też. Rozmawiałam również z menelami, którzy zamieszkują teren po opustoszałej fabryczce. I nic nie widzieli. Pies wygląda tak: [B]Strona 87, post 2162 i 2163[/B] [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/235546-BIAŁOGONY-psy-drugiej-kategorii-Czy-mają-umrzeć-w-schronisku?p=22201940#post22201940[/url] Edited June 10, 2014 by Mazowszanka2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted June 16, 2014 Share Posted June 16, 2014 Pan Przemek z Dęblina - moze dzwonić z różnych nr tel. Chwali się, ze miał amstaffkę, a ostatnio filę. Szuka do adopcji psów w typie molosów/ttb - dzwonił o tosę do sos amstaff z Łodzi, do fundacji Pomarszczone Szczęście o bulla - to się dowiedzialam po niewczasie :( Wizyta pa wypadła rewelacyjnie!!!! Dt osobiscie zawiózl psa, zeby się upewnić w sobotę 07.06 dzisiaj pies został zabrany - mam nadzieję, ze nie zniszczył go psychicznie w tak krótkim okresie. Więcej [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251866-Bullik-w-tragicznym-stanie/page11[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted June 16, 2014 Share Posted June 16, 2014 Przeklejam, bo WAŻNE!!! [COLOR=#000080][SIZE=3][U][B]Ciocie...wróciła Alta/kofeina czy jak też tam ona się zwała-pojawiła się na wybrzeżu-i od razu 1 psa uśpiła, drugi się odnalazł-ona zniknęła:madgo: adoptowała je na swoje prawdziwe dane-chyba czuła sie bezpieczna? ale ona wróci...na pewno wróci :-( być może już tu znów jest na dogo-może ma zupełnie nowy nick...a może jakiś stary-taki, którego nikt z nią nie powiązał? miejcie oczy szeroko otwarte, bo ona....chyba nigdy nie przestanie zabijać psów :-([/B][/U][/SIZE][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted June 19, 2014 Share Posted June 19, 2014 Oby ją szybko szlag trafił na zawsze!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted June 19, 2014 Share Posted June 19, 2014 jak ją rozpoznać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 Grażyna Zakrocz...., Hajnówka, tel. 6915947** adoptowała psa i tego samego lub następnego dnia porzuciła, dla dobra jego i innego psa, z którym się błąkał, bo we dwójkę życie pod chmurką jest weselsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 23, 2014 Share Posted June 23, 2014 U nas kierownik posprawdzał umowy adopcyjne od początku roku-na szczęście takich danych nie było. Dzieki każdemu,kto wysyłał mi ostrzeżenia o Kofeinie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pj. Posted June 25, 2014 Share Posted June 25, 2014 Stanisław S., Warszawa. Nie wiem kto mógłby dać w takie warunki zwierzę robiąc wizytę przedadopcyjną, jednak pewna fundacja oddała tam psa, kierując się chyba współczuciem. Pan Stanisław nie posiada żadnych dochodów, jest chory, pod opieką OS. Nie twierdzę, że to zły człowiek, ale nieodpowiedzialny- zgłosił sie do nas na jesieni prosząc o opłacenie operacji swojej suki, która wpadła pod samochód. Skomplikowane złamanie łapy- po kilku miesiącach tą samą suczkę zabił samochód. W między czasie zaginął mu kot, drugi złamał łapę. Wkrótce też zaginął. Szuka kolejnego. Dostał następną suczkę z fundacji, bo załamał sie po stracie poprzedniej... :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted June 25, 2014 Share Posted June 25, 2014 [quote name='pj.']Stanisław S., Warszawa. Nie wiem kto mógłby dać w takie warunki zwierzę robiąc wizytę przedadopcyjną, jednak pewna fundacja oddała tam psa, kierując się chyba współczuciem. Pan Stanisław nie posiada żadnych dochodów, jest chory, pod opieką OS. Nie twierdzę, że to zły człowiek, ale nieodpowiedzialny- zgłosił sie do nas na jesieni prosząc o opłacenie operacji swojej suki, która wpadła pod samochód. Skomplikowane złamanie łapy- po kilku miesiącach tą samą suczkę zabił samochód. W między czasie zaginął mu kot, drugi złamał łapę. Wkrótce też zaginął. Szuka kolejnego. Dostał następną suczkę z fundacji, bo załamał sie po stracie poprzedniej... :/[/QUOTE] A moze to ta fundacja powinna trafic na czarne kwiatki ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.